Klasyczny topic noworoczny... Wzorem lat poprzednich, które możecie podejrzeć tutaj:
http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2009-vs-2010-czyli/http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2010-vs-2011-czyli/http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2011-vs-2012-czyli/http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2012-vs-2013/http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2013-vs-2014-czyli/http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2014-vs-2015-czyli/http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2015-vs-2016-czyli/http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2016-vs-2017-czyli/https://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2017-vs-2018-czyli/https://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2018-vs-2019-czyli/https://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2019-vs-2020-czyli/https://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2020-vs-2021-czyli/https://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2021-vs-2022-czyli/https://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2022-vs-2023-czyli/Piszemy:
-> ewentualna realizacja planów z początku roku (czy wyszło czy nie)
-> 2023 na plus
-> 2023 na minus
-> plany na 2024
Enjoy!
Post Merge: Stycznia 01, 2024, 10:15:24 pm
Ok, to wróćmy do moich planów na 2023, a były one takie:
-> dbanie o siebie -> no plany były… ale zamiast budować to musiałem ratować zdrowie…
-> zaliczyć wyrypkę górską… niestety. Nie było mi dane.
-> zaliczyć jakieś półmaratony i biegi górskie... Nie było mi dane.
-> górki i wypady górskie -> byłbym kłamcą i zbójem gdybym powiedział, że wszystko tutaj leżało i kwiczało. Bo nie! Udało się zaliczyć ze trzy wypady z kumplami w tym właśnie początek Głównego Szlaku Beskidzkiego, słowackie Taterki i kilka wypadów z rodziną.
-> ...udało zobaczyć w końcu GHOST! I to właśnie było piękne! Dodatkowo zrobiłem sobie fajny citybreak od mojego miasta w innym city – tym nadmorskim. Cały Mystic Festiwal był generalnie fajnym wydarzeniem i cieszę się, że mogłem tam być i to zobaczyć na własne oczy i usłyszeć na również własne uszy.
-> miałem ogarnąć jakiś turniej piłkarski z moją drużyną. Dupa. Od maja z przerwą małą we wrześniu... nie gram już w cotygodniową piłkę z kolegami.
-> super było bo młody mój zacząć w drugiej połowie roku chodzić na zajęcia z piłki nożnej. ale... faktycznie pochodził pół roku na zajęcia i właśnie go wypisujemy. Spróbował, dobrze się bawił, ale woli coś innego. Albo nie wie, co woli. Well… jego życie i jego wybory 😉
-> mocne postanowienie: dbać o swój związek -> były plany robić trochę tylko we dwoje, ale dużo z tego nie wyszło z uwagi na brak czasu i możliwości spędzania czasu tylko we 2. Nie potrafię tego przeskoczyć. Wróciła stabilność.
2023 na plus:
-> W rodzinie pojawiło się stworzenie i mam wrażenie, że powinno tutaj być zawsze. Mamy pieseła. Wyczekanego. W wakacje córa zaczęła drążyć temat i wyzywać nas, że obiecujemy a nigdy nie kupimy… w sumie doszliśmy do wniosku, że może w końcu nadszedł ten moment. I to była świetna decyzja.
-> W pracy – Konstans. Jest stabilnie, w 2023 w jakimś sensie mnie doceniono ale też muszę przyznać, że praca aktualnie nie spędza mi snu z powiek.
-> Udało się zaliczyć parę pięknych przygód górskich i wyjazdowych z których muszę wspomnieć o:
* Pięknych trzech dniach na szlaku Głównego Szlaku Beskidzkiego z dawno nie widzianym kumplem
* Dotarciu na Krywań
*… a także… Sudetach, Beskidzie Śląskim i Niskim, Górach Suchych, Bystrzyckich, Wałbrzyskich.
* Mystic Festiwalu z Ghostem na czele w Gdańsku
* Wycieczce po Stolycy z dzidziorami
* Tułaczce z kumplami po Sudetach
….a na osobny punkt zostawiam wakacje nad Gardą a dokładniej to dwa przepiękne dni w Dolomitach. Mógłbym o tym napisać wiersz. Gdybym umiał.
-> Na moim przydomowym stadionie udało się zaliczyć kilka świetnych meczyków, bo i Anglię vs Ukraina (gdzie widziałem na żywo Kane’a obok Bellinghama więc jestem bogaczem mentalnym) ale także Śląsk gra w tym sezonie jak z nut, więc jest na co patrzeć… ekhm… no dobra jest się co cieszyć wynikami
2023 na minus:
-> Zdrowie. Padło. Zaczęło się od kolan, potem przyszedł czas na biodra, a gdy już myślałem, że te tematy będą moim największym utrapieniem zdrowotnym na najbliższy czas to dostałem w łeb czymś zupełnie innym…
-> …a problemy zdrowotne pociągnęły za sobą to, że nie mogłem robić rzeczy, które chciałem. W 2023 dużo musiałem odpuścić.
Plany na 2024:
Ciężko jest mi teraz planować. Cokolwiek więcej niż to co będzie w ciągu najbliższych kilku dni.
Na ten moment mam bilety na rodzinny koncert jednego takiego Dawidka w Chorzowie i drugiego takiego kudłacza również na Śląsku.
Chciałbym dużo. Zobaczymy co mi się uda.
Zdrowia i jeszcze zdrowia! Życzyłem Wam ja.