NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Projekty Solowe => Velvet Revolver => Wątek zaczęty przez: Slither w Marca 22, 2008, 09:49:48 pm
-
Wszystkie portale muzyczne donoszą o nadchodzącym końcu Velvet Revolver
przytaczją one słowa Scott' Weiland'a: "You're watching something special... the last tour by VELVET REVOLVER."
http://www.metalsucks.net/?p=4787
http://www.aceshowbiz.com/news/view/00014812.html
http://www.rollingstone.com/rockdaily/index.php/2008/03/21/velvet-revolver-on-the-verge-of-breaking-up/
Już pojawiają się plotki dotyczące nowego wokalisty VR:
http://heavymetalmusic.biz/2008/03/21/velvet-revolver-to-replace-scott-weiland-with-axl-rose-for-next-album/
-
Ci goscie normalnie nie moga zadnego skladu utrzymac w kupie :D :D a tak szczerze mnie to nie bawi, bo co jakas fajna kapela to zle konczy...
-
Enter AXL ROSE ? o kurde... to by był jazz..
-
To przez Axla... to tylko jego wina, ze VR sie rozpada:]
-
co tu duzo gadac... moze wezma kogos nowego na wokal, jakiegos Erica Dovera na przyklad :D ja tam za Scottem az tak plakal nie bede ale calego skladu mi zal...
-
Ogólnie rzecz biorąc Velvet Revolver jako zespół gwiazd weteranów mnie rozczarował.Liczyłem na dużo więcej na to że skoro jest aż trzech byłych Gansów z najlepszego składu to będzie w stanie dorównać dawnym dokonaniom.Jest dobrze ale to już nie to samo..to pokazuje jak duży wpływ miał Axl na stary zespół..Dwie płyty i prawdopodobnie koniec.Odnosze wrażenie że nawet oni sami nie są do końca zadowoleni z tego co osiągneli wspólnie.
-
Co będzie ? Nie wiadomo. Myślicie,że od tak gadaliby o trasie z Led Zeppelin? Na pewno jest jakiś konflikt,chłopaki jadą równo w mediach,zamiast wyjaśnić między sobą... Co z tego wyniknie ? Prędzej czy później się dowiemy,ale to na pewno nie jest tak,że zawaliła tylko jedna ze stron. W gniewie mówi się różne rzeczy. Może odpoczynek od siebie związany z innymi projektami dobrze im zrobi. Jedno jest pewne. Slash,Duff i Matt raczej będą chcieli pracować razem. A to z naszego punktu widzenia jest chyba najważniejsze,c'nie ? :)
"I wonder who's to blame?
Or does it really matter much anyway" - pamiętacie ? :)
-
moze Slash i Duff nagraja jakies plyty solowe wreszcie wobec tego? albo wezma sobie lepszego wokaliste
-
Slash planuje,więc może przyspieszy,ale nie nastawiałbym się już na coś pokroju Snakepit. Lata w VR go pewnie zmieniły. Jak bardzo - się okaże po liście gości. Duff - wyjdzie płyta Loaded. Czy planuje nagrać coś solowego? Któż to wie ;) Coś tam kiedyś mówił o tym,ale jak bardzo to jest zaawansowane... Matt siedzi w przemyśle odzieżowym i tyle w sumie ;)
-
Czyli sytuacja zaczyna przypominać to co się działo z Guns n Roses.......Pranie brudów w prasie wokalista przeciw reszcie zespołu,projekty solowe itp...
-
jeszcze powinni nagrać plyte z coverami i bedzie komplet :P
-
Axla niech wezmą sobie zamiast Weilanda i będzie gites :D
-
Axl ma zostać w Gn'R :P ale wiecie co, tak sobie myśle, dwóch nowych gitarzystów, drugi basista i trzeci perkusista w Gn'R raczej nei zawadzi, c'nie?? xDDDDD znaczy chce powiedzieć, że ciekawie by to wyglądało xDDDDDD
ale, szczerze mówiąc, jeśli Weiland by odszedł albo coś, to fajnie by było gdyby sie nie rozpadli, a wzieli na wokal jakiegoś wokaliste o równej charyzmie i równie charakterystycznym głosie...
-
W sumie to nawet dobrze, gdyby się rozstali - może by zaczeli myśleć o czymś w prawidłowym kierunku związanym z GN'R.
-
osz w morde..
może by zaczeli myśleć o czymś w prawidłowym kierunku związanym z GN'R.
przecież GN'R już nie będzie.. ja z jednej strony żałowałabym, jeśli by sie rozeszli - bo nie byłam nigdy na koncercie Velvetów.. :(
a z drugiej strony, mógłby powstać ciekawszy projekt, bo myśle, że Slasha i reszte stać na coś więcej. Ale nie mówie o reunionie :-)
-
Odwyk Scotta, reaktywacja STP, płyta Loaded i to wzajemne "atakowanie" się w prasie "nałożyły" się na siebie mniej więcej w podobnym czasie. Jeżeli chłopaki szybko pójdą po rozum do głowy i wyjaśnią kilka spraw, to myślę, że do rozpadu nie dojdzie. Natomiast jeśli zostanie tak jak jest - tj. każdy będzie skupiać się na sobie, a nie na zespole, to prawdopodobnie i liczba konfliktów między nimi będzie narastać...
Zobaczymy, co z tego wyniknie, sytuacja nie jest dobra, ale z drugiej strony może właśnie powstanie nowy projekt/projekty i odbędzie się to z korzyścią dla muzyków? Poza tym będzie więcej materiału do opisania na blogu, c'nie Zqyx? ;) :D
-
z drugiej strony, mógłby powstać ciekawszy projekt, bo myśle, że Slasha i reszte stać na coś więcej.
Zgadzam się...
-
Mogą sie w c**j rozpadać, i tak nie nagrają nic lepszego niż dotychczas. Pisze to po wpływem nadziei, że w innej konfiguracji bedzie lepiej.
-
ja z jednej strony żałowałabym, jeśli by sie rozeszli - bo nie byłam nigdy na koncercie Velvetów.. :(
przeciez i tak do Polski by nie przyjechali
chyba ze to Ty bys za nimi po Europie pojezdzila
-
możliwe, że tak, jutro jest koncert w Londynie jesli nastepnym razem by sie tam pojawili albo w Newcastle, to mozliwe, ze pojechalabym..
a tak to juz moze nie być okazji.. no ale poczekamy, zobaczymy
-
Mogą sie w c**j rozpadać, i tak nie nagrają nic lepszego niż dotychczas. Pisze to po wpływem nadziei, że w innej konfiguracji bedzie lepiej.
Tzn. w jakiej? Masz kogoś na myśli (nie biorę pod uwagę Axl'a z wiadomych względów)
-
Shivel: Więcej nie znaczy lepiej :P Ja bym wolał jeden porządny,niż kilka kiepskich :) Może po latach Slash,Duff i Matt wrócą do współpracy z Izzym... :) Duff mógłby śpiewać na spółkę z Izzym ,czasem Matt... Zobaczymy,co sie wydarzy. Mnie w każdym razie nie cieszy rozpad VR,bo nie oznacza on dla mnie reunionu,tylko więcej zamieszania. A co z tego wyniknie naprawdę trudno ocenić. Poza tym - niknie okazja,żeby zobaczyć 3 Gunsów razem. A to bardzo szkoda.
-
mysle ze najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest znalezienie nowego wokalisty nie sądze że Dave chetnie odszedłby od trojki Gunsów z tego co wiem nie gra nigdzie "na boku". ani gunsi rozeszliby sie na dluzej
-
mysle ze najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest znalezienie nowego wokalisty nie sądze że Dave chetnie odszedłby od trojki Gunsów z tego co wiem nie gra nigdzie "na boku". ani gunsi rozeszliby sie na dluzej
Seba Baaaaach.. to byłoby coś... ale jak na razie to prawdopodobne jak wpadnięcie pod tramwaj w Opolu
-
<offtop> Nie widziałem tramwajów w Opolu,aż tak sie tam zmieniło ?:D <offtop>
Na razie spokojnie poczekajmy ;) Matt dość solidnie aktualizuje swojego bloga i.t.d,więć na pewno wkrótce będziemy wiedzieć coś więcej. Osobiście niespecjalnie mi się Bach widzi i nie sądzę,żeby go wybrali,zwłaszcza w kontekście tego,co o nich mówił. Wydaje mi się,że wpierw będą jakieś projekty solowe :vampire: :radocha:
-
<offtop> Nie widziałem tramwajów w Opolu,aż tak sie tam zmieniło ?Cheesy <offtop>
No właśnie w tym sęk, że nie :D
Na razie spokojnie poczekajmy Wink Matt dość solidnie aktualizuje swojego bloga i.t.d,więć na pewno wkrótce będziemy wiedzieć coś więcej. Osobiście niespecjalnie mi się Bach widzi i nie sądzę,żeby go wybrali,zwłaszcza w kontekście tego,co o nich mówił. Wydaje mi się,że wpierw będą jakieś projekty solowe :vampire: :radocha:
Racja... pożyjemy, zobaczymy... w każdym razie jeśli już się VR rozleci to mam nadzieję na jakieś inne ciekawostki muzyczne od znanych nam panów... a jakie to już ich sprawa :)
-
Im więcej zespołów tym więcej płyt im więcej płyt tym więcej utworów im więcej utworów tym więcej słuchania :radocha:
-
Na Bacha to raczej nie ma szans, bo z tego co pamiętam to Slash w autobiografii pisał że nie są już kumplami.
Pozatym już przed założeniem VR wykluczono Sebastiana bo zabardzo przypominałoby to GNR ;)
-
Raczej Skid Row ;) Duff tak mówił w wywiadzie chyba :)
-
moze scotta nie kocham, ale przywiazalam sie juz do VR. a bez scotta to juz nie VR bedzie. k***a czy wsystkie fajne zespoly musza sie rozpadac?! :/
stone temple pilots lubie, ale wole zeby scott zostal tam gdzie powinien czyli w VR.
-
moze scotta nie kocham, ale przywiazalam sie juz do VR. a bez scotta to juz nie VR bedzie. k***a czy wsystkie fajne zespoly musza sie rozpadac?! :/
stone temple pilots lubie, ale wole zeby scott zostal tam gdzie powinien czyli w VR.
Ja tam wolę Scotta w STP. No to już nie będzie Velvet Revolver... to będzie coś innego, może lepszego...
Wszystkie się nie rozpadają - patrz Iron Maiden, Metallica, LZ... :)
-
a moze to tylko taki chwyt marketingowy i tak naprawde sie nie rozpadna :D :D - "przyjdzcie na ostatni koncert VR" :P
-
Jak sie rozpadną płakać nie będę bo wtedy Slash może wreszcie zacznie swoją solową działalność co wyjdzie mu tylko na zdrowie :)
-
Jak sie rozpadną płakać nie będę bo wtedy Slash może wreszcie zacznie swoją solową działalność co wyjdzie mu tylko na zdrowie :)
Zgadzam się w pełni. ja już tylko zacieram rączki na tę solową płytkę Slasha.
a poza tym, to może jakaś fajna kapela powstanie, bo VR, to mnie nie poniosła jakoś tak za bardzo a i Weiland nie jest bliski memu sercu ani uchu :P
-
Jakby znaleźć Slashowi frontmana o charyzmie Axla i głosie Dickinsona to taki zespół by odniósł nie mały sukces :) chociaż też nie wiadomo ile jeszcze pogra...
-
Do połączenia z tematem "Koniec Velvet Revolver??"
-
nieeee nie wolno sie rozpadac!
-
ale wole zeby scott zostal tam gdzie powinien
Na odwyku? :]
Niech biora Iggy Popa :P Chociaż on to akurat chyba bardziej preferuje Bucketheada:P
-
A ja jestem zdania ze nie powinni sie rozpadac. Nagrali dwie bardzo dobre plyty, do ktorych czesto wracam i bede wracac. Bardzo mi sie podoba muzyka ktora stworzyli i chetnie poczekam na kolejna plyte niz na spekulacje o nowym zespole jezeli wogole taki powstanie. Solowa plyta Slasha? Czemu nie... Tez jestem za. Ale VR powinno zostac.
-
http://muzyka.onet.pl/10174,1716118,newsy.html
-
byłem ciekaw jak to w Polsce opiszą ;)
-
Jak dzisiaj będę miał możliwość pogadania z zespołem to zdementuję plotki :)
-
Jak dzisiaj będę miał możliwość pogadania z zespołem to zdementuję plotki :)
tylko pamiętaj, zanim odezwiesz sie do Slasha padnij na kolana oddaj 5 pokłonów, pocałuj skraj jego szaty, i poczekaj aż pozwoli Ci wstać i porozmawiać.
-
i najlepiej zbierz święte paprochy z cylindra :lol:
-
http://www.gigwise.com/news/41733/slash-dismisses-rumours-that-velvet-revolver-will-open-for-led-zeppelin
Krótko - Slash twierdzi,że mają płytę do zrobienia,a nie trasę z LZ - jak komuś się chce tłumaczyć więcej,
to proszę bardzo :P
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbermouth.net/news.aspx?mode=Article&newsitemID=93566
Dodaje,że to nie jest ostatnia trasa zespołu.
-
Teraz kolej na wypowiedz scot'a jeżeli w następnym wywiadzie albo koncercie weiland dalej bedzie sie przy tym upierał toinnego wyjścia nie bedzie VR się rozpadną
-
Dla mnie Velveci od początku byli sztucznym zespołem. Scott rozwala zespół ta jak to zrobił z Gunsami Axl. Szkoda chłopaków z zespołu, że muszą po raz drugi przechodzić przez ropad zespołu.
Poza tym Velveci nic specjalnego nie nagrali. Pierwszej płyty jak dla mnie nie da się słuchać. "Libertad" jest bardzo dobra, ale do pełni szczęścia brakuje im innego wokalisty. To nie był zespół który zapełniał stadiony, raczej gratka dla tych którzy nigdy nie widzieli na żywo GN'R i STP. A takie twory zwykle się szybko kończą.
-
Powiem tak. Za Scottem nigdy nie przepadałem, a druga płyta Velvetów, hmm... pominę ją milczeniem. Pierwsza nie była zła, ale po tym gdy kilkanaście razy się ją przesłuchało, to chciało się rzygać. Sorry za dosłowność, ale takie były moje odczucia - pierwsze przesłuchania były super i mi się podobała, a potem to już coraz gorzej (zero ponadczasowości). Może za dużo w tym było STP, nie wiem.
Natomiast teraz inną kwestią pozostaje czy dobrze gdyby VR się rozpadło. Bo z jednej strony jest szansa na ciekawsze projekty muzyczne (dla mnie np. ciekawszym był Neurotic Outsiders), bo na współprace z Axlem nawet nie liczę, bo oni się będą kłócić do końca życia :). Choć fakt faktem szanse te wzrosłyby... z 1, do 1.1%, hehe. Niemniej taki reunion to by było coś! Natomiast bardziej realistyczny scenariusz, to że VR się rozpada i nie ma niczego, co by wypełniło miejsce po VR, lub co by zastąpiło tę kapelę... no chyba, że odejdzie sam Scott i po prostu stara ekipa znów zrobi casting na wokalistę, co wcale by głupie nie było. Może Axl by się zjawił, hehe.
W każdym razie odczucia mam mieszane, ale biorąc pod uwagę jak dla mnie beznadziejną ostatnią płytę VR, to w sumie... mogą się rozpaść, może wyjdzie z tego coś ciekawszego? Zwłaszcza, że nie lubię głosu Scotta.
-
najlepszym wyjsciem by byla zwyczajna zamiana wokalisty po trzeciej płycie. Proste :sorcerer:
-
ural nie przesadzaj "Libertad" była całkiem niezła, przede wszystkim ze względu na większą ilość solówek Slasha no i kilka hitowych numerów np. "Let It Roll" i "The Last Fight". Na Libertad głos Scotta aż tak bardzo nie razi bo dominuje dobra muzyka a nie głos.
-
mafioso - na Libertad jest wiecej solowek niz na Contraband??? juz nie mowiac o ich dlugosci typu 10sek w Get out
the door... to w takim razie ja jestem gluchy
VR sie wcale nie musi rozpasc, niech sobie Scott idzie do STP, a ci wezme nowego wokaliste, moze troche mniej
przecpanego i wreszcie nagraja 3 dobra, rockowa plyte - w ktorej pokaze Slash na co go stac przed emerytura
-
Wg mnie jest więcej, albo inaczej - są bardziej zróżnicowane, bo te z "Contraband" wogóle nie zapadły mi w pamięci.
-
Wg mnie jest więcej, albo inaczej - są bardziej zróżnicowane, bo te z "Contraband" wogóle nie zapadły mi w pamięci.
Nawet fenomenalne Superhuman? :???:
-
Ciekawe czy Slash lub Duff będą gadać w mediach że bez Weilanda to już nie jest Velvet Revolver jak mówią o obecnym Guns n Roses gdy nie ma ich w składzie ;)
-
Moze sie w koncu zejda i skoncza pierdolic.
-
Wg mnie jest więcej, albo inaczej - są bardziej zróżnicowane, bo te z "Contraband" wogóle nie zapadły mi w pamięci.
to chyba nie sluchales slithera albo you got no right
-
Nie chce zeby sie rozpadli... nagrali dwie dobre plyty... Axl nie wydal nic wiec wole posluchac tego niz niczego ;) oczywiscie jest jeszcze Izzy Strad;in ktory wydaje swietne plyty ale np. na jego koncertto nie ma co liczyc xD
-
dobra wiadomość.
Może wreszcie ruszy się coś w Snakepit..
-
To nie był zespół który zapełniał stadiony
I chwała Bogu, że stadionowe koncerty są coraz rzadsze. Objazdowy cyrk już był na początku lat 90-tych, gdzie chodziło o ściągnięcie jak najwięcej bydła na stadiony i wydojenie ile się da.
Szkoda VR, ale mówi się trudno, a zmuszanie się do zarabiania dolców niech pozostawią innym, żałosnym...
-
Nie chodziło o dojenie bydła(tak nazwałaś rockową publiczność)Tylko w tedy Rock był wszędzie w mediach, prasie a Guns N Roses było na topie.Teraz stadiony zapełniają hip hopowi pseudo gangsterzy, laleczki pokroju Britney lub jakieś coś w rodzaju Rickiego Martina.Teraz dopiero jest dojenie ludzi z kasy......A Velvet Revolver nie zapełnia stadionów z prostej przyczyny nie jest popularną kapelą.
-
Dokładnie to chciałem powiedzieć. Ale nie można być popularną kapelą skoro po 2 płytach zespół grozi rozpadnięciem. Stonesi, Metallica, RHCP, Pearl Jam (to tylko przykłady z Polski z ostatnich lat) jakoś potrafiły zapełnić stadion, ale mają jakiś dorobek i mimo problemów potrafiły przetrwać. Fani którzy byli na powyższych koncertach na pewno nie czują się wydojeni, przynajmniej nie ja.
-
Nie chodziło o dojenie bydła(tak nazwałaś rockową publiczność)Tylko w tedy Rock był wszędzie w mediach, prasie a Guns N Roses było na topie.Teraz stadiony zapełniają hip hopowi pseudo gangsterzy, laleczki pokroju Britney lub jakieś coś w rodzaju Rickiego Martina.
Twierdzisz, że ludzie tak bardzo się zmienili przez 15 lat? A sądziłam, że od stuleci się nie zmieniają.
Był modny rock to bydło popierdalało na GNR, teraz jest modny hip hop. A obecna rockowa publiczność? To też ludzie, a więc z przewagą bydła ;)
Koncerty stadionowe dzieli przepaść od klubowych, ale jeśli komuś wszystko jedno...
Mafioso, a jak myślisz, dlaczego te zespoły się nie rozpadają?
-
Najlepszym wyjściem moim zdaniem, byłoby założenie projektu, w którym chłopaki graliby bez Weilanda, a w każdym kawałku występowałby inny wokalista. Tu widziałbym np. Tylera, Kravitza, Osbourne'a itp. Myśle, że taka płyta była by dużo ciekawsza niż dotychczasowe. Jedyny problem to granie tych kawałków na koncertach :D
-
haha ;d ja zadnego z nich nie widze z tymi muzykami ;)
-
Bill z TH powinien z nimi zaspiewac, to nie jest zart, jak Paulina mogla ze Slashem...
-
Ja dałem "tylko na jakiś czas" - jestem ciekaw jakby zareagował Axl, może by im coś zaproponował :>
-
Bill z TH powinien z nimi zaspiewac, to nie jest zart, jak Paulina mogla ze Slashem...
na pudelku pisali ze juz zdrowy wiec nie ma ku temu przeszkod :sorcerer:
-
ktos juz to widzial?
(http://www.mattsorum.tv/channel/wp-photos/20080406-081906-1.jpg)
-
Yyy... a co to za jeden?
Sorry, ale nie kojarzę gościa...
-
Jak kto?! Jak możesz!
Przecież to jest Ozzy Osbourne! Ech co za ludzie an tym swiecie zyja...
-
jaki Ozzy, ladnie sie to tak nabijac z kolegi...
to Bill z Tokio Hotel przeciez
-
O, Paulina
-
to jest ten koles co wygrał Idola
-
oj bardzo bym chciał, żeby to on był wokalistą VR!
-
Dlaczego?
-
Lubię wokal Bacha i uważam, że 'krzykacz' bardzo pasuje do Slasha. Mogliby stworzyć coś z dobrym kopem. Poza tym bardzo lubię Snakepit i myślę, że wraz z nowym dobrym materiałem i takim wokalistą mogliby jeszcze skopać dupę! Umie poruszać się na scenie, ma doświadczenie. Sebastian jest bardzo dobrym wokalistą, przynajmniej nie byłby to nikt w stylu Weilanda, ani żaden koleś z bardziej popowym niż hardrockowym głosem. Mogą dać szanse nowemu, spokojnemu wokaliście, tylko proszę byle do nich pasował i był dobry! a do takiego zespołu powinien być nie tylko ktoś dobry, ale ktoś wyj*bany w kosmos ;)
Marzy mi się coś w stylu Sweet Little Sister z wstawkami Slasha, dobrym solówkami i hardrockowym, nowym VR. Poza tym byliby to nasi ulubieńcy, Duff latający z basówka, Matt na perce.. :) Jakąś dobrą, rockową balladkę mogliby też nagrać (18 and life :)) I wiele innych ciekawych utworów.
No i Bach był w Polsce, może namówiłby kolegów, żeby podczas jakiegoś europejskiego wypadu nie zapomnieli o naszym kraju :rolleyes:
-
Wreszcie Slash by wspolpracowal z kims kto potrafi spiewac:D
-
Tyle tylko,że ani Bach nie chce grać z nimi,ani oni jako VR nie chcą,żeby z nimi śpiewał,więc w sumie nie ma o czym za bardzo dyskutować ;) Mnie zaciekawiła ta zmiana kolorystyki na stronie Velvetów,niby bzdura,ale... Poza tym nie napisali,że New Velvet Revolver Singer Coming... tylko New Velvet Revolver Coming... wiem,być może czegoś się doszukuję,ale może wraz ze Scottem odeszło bezpowrotnie VR,jakie znaliśmy. Nie mówię,że zaraz zaczną grać jakieś dicho,ale może być ciekawie ;)
Swoją drogą ich były wokalista wkrótce wyda płytę.Szybki jest.
-
W ankiecie nie ma opcji zmiana wokalisty i gitarzysty jednocześnie ;) i ja bym był za taką opcją Izzy za Weilanda i Izzy za Kushnera.
-
Mi się bardzo podobał Contraband, a po przesłuchaniu Libertad... Mogą się rozpadać, płakać po nich nie będę. Bardziej mi było szkoda Audioslave.
-
W ankiecie nie ma opcji zmiana wokalisty i gitarzysty jednocześnie ;) i ja bym był za taką opcją Izzy za Weilanda i Izzy za Kushnera.
Taka opcja jest nierealna,więc jej nie ma :P
-
W ankiecie nie ma opcji zmiana wokalisty i gitarzysty jednocześnie ;) i ja bym był za taką opcją Izzy za Weilanda i Izzy za Kushnera.
Taka opcja jest nierealna,więc jej nie ma :P
A ja naiwnie w to wierze ;)
-
Mimo że niezrobili na mnie najlepszego wrażenia dwoma płytami to życzę im jak najlepiej,niech znajdą wokalistę który im odpowiada(będzie bardzo trudno) i nagrywają trzecią płytę.Będą alternatywą dla tych fanów którzy już palą kukły z podobizną Axla za Chinese Democracy..... 8)
-
Tak.
Wydaje mi się, że na chwilę obecną Panowie nie są w stanie stworzyć nic twórczego razem i powinni działać w swoich projektach solowych, co w większym lub mniejszym stopniu im zawsze wychodziło. Osobiście czekam na solowy album Slasha, a utrzymanie się Velvetów na rynku muzycznym jest mi obojętne, gdyż ich muza jest wg mnie "letnia" 8) (a to nie rokuje dobrze kapeli rockowej...niestety)
-
A ja czekam na nowy album Velvetów z wybitnym wokalistą. Choć wiem,że to może trochę potrwać jeszcze. Powiedzmy sobie szczerze,że teraz chłopaki mają coś innego na głowie,niż jakiś tam nowy wokalista. A wspominają o tym,żeby ludzie nie zapomnieli o istnieniu zespołu.
Nie chcę,żeby się rozpadli,bo VR może być ostatnią szansą,żeby byli muzycy Gunsów grali razem. A,że jestem oszczędny :P wolę taki wariant ;) Powiedzmy sobie szczerze - Slash solo,czy Duff z Loaded raczej nigdy by do nas nie trafili na koncert. A w przypadku VR istnieje taka szansa.
-
Eks Gunsi nie powinni i po prostu nie mogą zniknąć!!!Choćby po to,aby deptać po piętach AXL'owi,dając mu być może jakiegokolwiek bodzca do pracy nad dziesiejszym Axlowym GN'R :_:...Więc czekam bardzo na kolejną-trzecią już płytę VELVET REVOLVER z nowym wokalistą,którego de facto wciąż ponoć szukają
-
Dla mnie jest to naprawde dziwna rzecz, żeby nie można było znaleść wokalisty. Zresztą, jak mają nagrywać płyty podobne do Libertad, to lepiej niech nie szukają.
-
A dla mnie to nie dziwne. Wydaje mi się,że szukają kogoś z nazwiskiem i pasującego do zespołu. Tyle,że ten ktoś z nazwiskiem musiałby śpiewać piosenki z 2 poprzednich płyt,a to już nie każdemu się spodoba. Mogą mieć problem. Ale w tej chwili chyba przestali szukać na jakiś czas.
-
Dla mnie to tez nie dziwne. Jak maja znalesc skoro nie szukaja. Tylko brak im odwagi oglosic rozwiazanie zespolu (przynajmniej
na jakis czas).
-
Albo sie wszyscy przekonali, że współpraca z tymi panami do przyjemnych nie należy :D I wszyscy ich teraz olewają. Bo w końcu kto by nie chciał zagrać u boku Slasha ;)
-
Też mi się tak wydaję Ghost. Chyba wyrobili sobie opinię kłótliwych. No i brak większych sukcesów ma na to wpływ.
-
Dla mnie jest to naprawde dziwna rzecz, żeby nie można było znaleść wokalisty. Zresztą, jak mają nagrywać płyty podobne do Libertad, to lepiej niech nie szukają.
Chyba nigdy nie szukałeś woklalisty:D
-
Fakt, może i nie szukałem, ale pytaniem jest, czy w ogóle ktoś z nimi chce grać :???: Bo ludzie o takie wyrobionej marce, raczej nie powinni mieć problemu ze znalezieniem wokalisty.
-
Ja już 10 lat szukam wokalisty i znaleźć nie mogę.
-
Fakt, może i nie szukałem, ale pytaniem jest, czy w ogóle ktoś z nimi chce grać :???: Bo ludzie o takie wyrobionej marce, raczej nie powinni mieć problemu ze znalezieniem wokalisty.
można wziąć pierwszego lepszego - racja, ale jeśli chce się znaleźć tego charyzmatycznego frontmana to trzeba trochę poszukać. Z resztą : Duff gra z Loaded, Slash nagrywa, Matt też coś tam robi , więc może dali sobie siana na jakiś czas aby zająć się solowymi projektami?
-
To nie jest żaden koniec VELVET REVOLVER,a jedynie odpoczęcie od tej kapeli przez jej członków,które objawia się przy okazji przerwy w jej działalności solowymi dokonaniami jej członków!No i plus może minimalna frustracja z racji niemożności dobrania wokalisty po S. Weiland'zie ;) Ale nie,że rozpad-przynajmniej ja bym tego nie chciał
-
Ja już 10 lat szukam wokalisty i znaleźć nie mogę.
tyle że oni nie szukają, oni wybierają...
Widać że chłopaki nie potrafią sobie poradzić bez charyzmatycznego wokalisty
-
"A co by było gdyby..." się rzeczywiście rozpadli? Wrócą do Guns N' Roses ? ;]
Tak na zdrowy rozsądek uważam , że dalej będą kontynuowali solowe kariery ale wiadomo , że to tylko moje głupie domysły.
Z tym wokalistą naprawdę mają problem ale żeby był to od razu powód do rozpadu? Przecież na świecie nie żyje tylko sam Axl :) tak więc mogą znaleźć dobrego wokalistę tylko czy im się w ogóle chce? :ph34r:
-
O jakim kolwiek powrocie, to możemy jedynie pomarzyc ;) No może ewentualnie Duff, mógłby sie załapac na coś, ale też wątpie. Dalej bedziemy słyszec, ze szukają wokalisty itp brednie.
-
O jakim kolwiek powrocie, to możemy jedynie pomażyc ;) No może ewentualnie Duff, mógłby sie załapac na coś, ale też wątpie. Dalej bedziemy słyszec, ze szukają wokalisty itp brednie.
Wiem , wiem.
Dlatego dałem " ;]" , to był bardziej żartobliwie.
Jeżeli będą tworzyć coś solowo to w sumie dalej może być tak jak jest - status szukania wokalisty , a nóż trafi się ktoś kogo zaakceptują w końcu i nie będzie mowy o rozpadzie... :rolleyes:
-
Każdy teraz jest zajety własnymi sprawami i widać nie śpieszy im się, aby zespół wrócił do studia. Duff jest poważnie zajęty swoim zespołem, Slash jeździ gdzieś i wystepuje na scenie miedzy czasie nagrywając swoją płyte. I jak tu mają znaleść czas na szukanie wokalisty skoro są tak zajęci :???:. Dla mnie to oznaka, że ten zespół powoli się kończy.
-
Może by się zainteresowali Axlem? Chłop nic nie robi tylko siedzi w domu od listopada, pewnie już mu się nudzi... :P
Mnie to tam nie obchodzi na dzień dzisiejszy czy mają wokalistę, czy nie mają, czy szukają go, czy nie... Czekam na płytę Slasha i mam nadzieję, że nagra w końcu coś urzekającego :)
-
SlashHudson Having a VR meeting next week. - dzisiejszy Twitter Slash'a
-
Ale czemu to w tym temacie?:P Mam nadzieje, ze przygarna po tym spotkaniu Frankiego.
-
Bo chyba jednak nie koniec :P Zobaczymy ;)Mam nadzieję,że coś się z tego meetingu wykluje ;)
-
Jeeez to oni musza z tygodniwoym wyprzedzeniem sptokania planowac? To nawet w GNR bardziej spontanicznie to wychodzi :P
-
Muszą nie muszą...Ale to chyba normalne,że gdy jeden robi to,drugi to,a trzeci to-czyli na co dzień na dziś nie są razem,to że opcja spotkania musi być umówiona ;)
-
Raczej marne szanse na coś konkretnego w prezyszłości. To już nie jest to samo, nie ma tej iskry. To widać i oni też to wiedzą. Kiedyś mieszkali razem, pili, ćpali, grali non stop. A teraz? Próba, koncercik i do żonki, przytulić do cycka i spać.
-
Ci panowie już mają swoje lata, jakbyś nie zauważył... I to się nie tyczy tylko i wyłącznie ich. ;)
-
no właśnie, mają swoje lata. Co innego jak się ma 20 lat a co innego jak ponad 40 :p
-
A ja myślałem, że to nie ma znaczenia :P
-
Z twittera Slasha:
VR meeting went great. Still Haven't found a singer, but the dream is alive & well. #fb
-
:lol: ale zenada
-
:lol: ale zenada
Taka sama jak, w tej chwili w GNR...
-
nie porownuj nieistniejacego zespolu z GNR
-
Wiesz ja nie wiem czy jeszcze istnieje GNR, Axl nie daje znaku życia więc...
-
Axl tez moglby pisac rozne brednie na twitterze tylko po co - przynajmniej nie oszukuje fanow ze cos robi
(patrz VR i ich "szukanie" wokalisty, albo teraz "VR meeting" - spotkal sie Slash z Duffem i Mattem w knajpie,
pogadali o glupotach - ale wydzwiek jest taki VR dalej istnieje)
GNR w momencie odejscia Fincka od razu zatrudnili Ashbe na jego miejsce - a z VR Scott odszedl w kwietniu 2008 r...
-
DrDrei zapomniałeś o Davie,
a Scott odszedł w czerwcu ;) A poza tym, gdzieś coś mówili że mają jakiś materiał na następną płytę ;)
Edit:
Jednak w kwietniu :P
-
Axl tez moglby pisac rozne brednie na twitterze tylko po co - przynajmniej nie oszukuje fanow ze cos robi
(patrz VR i ich "szukanie" wokalisty, albo teraz "VR meeting" - spotkal sie Slash z Duffem i Mattem w knajpie,
pogadali o glupotach - ale wydzwiek jest taki VR dalej istnieje)
GNR w momencie odejscia Fincka od razu zatrudnili Ashbe na jego miejsce - a z VR Scott odszedl w kwietniu 2008 r...
Ja bym chciał aby Axl założył twittera i pisał głupoty...
Tak, przynajmniej byłby jakiś kontakt, wiedzielibyśmy co robi, czym się zajmuje itp.
Tak jak Slash, codziennie dowiadujemy się czy nagrywa piosenkę na następny album, z kim pracuje,
ile kawałków mu zastało, takie coś satysfakcjonuje mnie jako fana, mimo że wszystko Slash wychwala na ohy u ahy.
A takie grobowe milczenie kierownika bardzo mnie denerwuje, jak też niektórych tutaj zgromadzonych na forum...
-
Dave to ma tam tyle do gadania co Zyd na gestapo.
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbermouth.net/news.aspx?mode=Article&newsitemID=119347 (http://www.roadrunnerrecords.com/blabbermouth.net/news.aspx?mode=Article&newsitemID=119347) - tutaj z tego co
pamietam mowil ze jesli Slash Duff i Matt chca to ciagnac to on tez...
A wystarczyloby zeby Slash napisal na swojej stronie/facebooku/twitterze/myspace/gdziekolwiek do fanow, w momencie
kiedy wiedzial ze Duff nagrywa z Loaded, ze on sam bedzie nagrywal solowa plyte (a to bylo pewnie z rok temu) - "VR
robi sobie 3 letnia przerwe" i tyle. Przeciez juz minal ponad rok, plyta solowa ma wyjsc na wiosne 2010, plus promocja,
setki wywiadow, koncerty, blabla - to pewnie mu zejdzie do konca 2010r. Nawet jesli maja gotowy material to zanim znajda
wokaliste, zanim on dogra wokale, nie wiadomo czy maja teksty - to nie wiem czy trzecia plyta wyszlaby w 2011.
Oczywiscie jesli chlopaki z VR beda mieli ochote jeszcze ze soba grac, bo to wcale takie pewne nie jest.
A tak mamy cala szopke z "szukaniem" wokalisty i pieprzeniem glodnych kawalkow ze wszystko w VR gra. Wazne zeby
byc obecnym w mediach.
Aha no i jeszcze obrabiaja dupe Scottowi jako ze niby byl cienki na koncertach, Matt tak mowil, Dave z kolei zaprzeczal -
istny cyrk
Przyklad: niedawno Matt mowil w [url]http://www.musicradar.com/news/guitars/matt-sorum-says-velvet-revolver-needs-a-singer-soon-205288/2[/url] ([url]http://www.musicradar.com/news/guitars/matt-sorum-says-velvet-revolver-needs-a-singer-soon-205288/2[/url])
Sorum now says, "We made a mistake with Scott Weiland. Even though he had a cool swagger about him, he was never 100 percent live. He was hit-and-miss when it came to performing, and eventually it became more 'miss' than 'hit.'"
to ciekawe bo Dave mowi zupelnie co innego ze Scott to:
"complete package, he had experience, he is talented, he can sing, write lyrics, everything"
a potem mowi ze nie wini Scotta za to ze teraz nie maja wokalisty, po prostu nie spelnil duzych oczekiwan ktore wymagali
od niego 3 ex-Gunnersi i Dave, nie czuje do niego zadnych animozji, ich zony sie widuja
nie wie czemu nie wyszlo im ze Scottem
-
Scott Weiland miał rację że Velvet Revovlver przestaje istnieć,może chłopaki sa żli na niego że powiedział prawdę :D?A może poprostu znależli kozła ofiarnego żeby rozwiązać kapelę ,bo nie spełniła ich ambicji i druga płyta okazała się najzwyklejszą klapą.Mimo promocji,teledysków setki wywiadów to chyba cieniutko?
To że Dave nie atakuje Scotta wcale mnie nie dziwi,bo spoko koleś jest.
-
Tak, tylko że to nie Scott został wywalony a sam odszedł. A Mattowi się nie dziwie, bo przecież Weiland na koncercie powiedziałem, że to już jest ich ostatni koncert ;)
-
To jak to jest naprawdę z tym Scottem?Został usunięty ,czy sam odszedł?
-
VR bedzie twierdzic ze go wywalili, Weiland ze sam odszedl - przeciez jasna sprawa
-
Axl tez moglby pisac rozne brednie na twitterze tylko po co - przynajmniej nie oszukuje fanow ze cos robi
(patrz VR i ich "szukanie" wokalisty, albo teraz "VR meeting" - spotkal sie Slash z Duffem i Mattem w knajpie,
pogadali o glupotach - ale wydzwiek jest taki VR dalej istnieje)
GNR w momencie odejscia Fincka od razu zatrudnili Ashbe na jego miejsce - a z VR Scott odszedl w kwietniu 2008 r...
Róznica jest taka, że Slash wyda w tym czasie płytę, Duff jeździ po świecie z Loaded, Sick też ujrzało światło dzienne, a o Gunsach nic nie słychać... w ogóle nie ma żadnego dowodu, że Axl żyje :P
Sprzymierzeńcy VR, będą ciągle powtarzać, że GN'R nie daje znaku życia i nic o nich nie wiadomo, a sprzymierzeńcy obecnego GN'R będą wypominać, że VR nie mają jeszcze wokalisty i nie dali ogłoszenia o przerwaniu działalności.
Jak dla mnie obydwie strony mają rację ;)
-
VR bedzie twierdzic ze go wywalili, Weiland ze sam odszedl - przeciez jasna sprawa
Nie, nie, nie. Weilanda wywali za to, że powiedział że odchodzi :D
-
Róznica jest taka, że Slash wyda w tym czasie płytę, Duff jeździ po świecie z Loaded, Sick też ujrzało światło dzienne, a o Gunsach nic nie słychać... w ogóle nie ma żadnego dowodu, że Axl żyje :P
podobnie jak czlonkowie VR, muzycy GNR wydali plyty lub udzielali sie na plytach innych w tym czasie (lata 2008-2009)
Ron:
2008 Abnormal
2008 Barefoot - the acoustic ep
Brain
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Dragons_of_Eden_(album) (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Dragons_of_Eden_(album))
http://en.wikipedia.org/wiki/Living_On_Another_Frequency (http://en.wikipedia.org/wiki/Living_On_Another_Frequency)
http://en.wikipedia.org/wiki/Profanation_(Preparation_for_a_Coming_Darkness) (http://en.wikipedia.org/wiki/Profanation_(Preparation_for_a_Coming_Darkness))
Richard
http://en.wikipedia.org/wiki/Paramount_Styles (http://en.wikipedia.org/wiki/Paramount_Styles)
Dizzy
Backyard Babies 2008
(tez nagrywa solowa plyte)
Chris
plyta z Sex Tapes
wpolpracuje tez z Lusk, Zaum, Replicants, SonyPanic
-
ok, zwracam honor :) Jakoś nie bardzo się wgłębiałem w ich twórczość, może dlatego
-
DrDrei trafił w sedno sprawy.Axl milczy ale reszta chłopaków niepróżnuje tak jak członkowie Velvet Revolver,a mimo to nie wszyscy to widzą......
Lub nie chcą widzieć specjalnie 8)
-
Dizzy
Backyard Babies 2008
To Dizzy nagrywal z BB???:P Kompletnie mi to umknelo.. Kiedys ich sluchalem.
Nie czaje tego ekscytowania sie, ze nadal szukaja wokalisty, ze nie oglosili zawieszenia dzialalnosci. Kazdy kto zna temat powienien sie sam domyslic, ze dzialalnosc jest czasowo zawieszona do czasu az znajdzie sie odpowiedni wokal. Nikomu sie nie spieszy, takze mnie jako fanowi VR. Takie ogloszenie 'zawieszamy dzialalnosc zespolu' jest zupelnie niepotrzebne, bo jest oczywiste jak sie sprawy maja, Slash tu nikogo nie oszukuje.
-
DrDrei trafił w sedno sprawy.Axl milczy ale reszta chłopaków niepróżnuje tak jak członkowie Velvet Revolver,a mimo to nie wszyscy to widzą......
Lub nie chcą widzieć specjalnie 8)
Ale Axl nic nie robi i o to tu właśnie chodzi...
-
to ze Axl nie wyskakuje ludziom z lodowek i nie informuje o kazdym swoim pierdnieciu to nie znaczy ze nic nie robi
A VR oszukuja fanow w ten sposob ze mowia ze szukaja wokalisty - kiedy to bzdura, bo kazdy jest zajety
czym innym
najlepsze ze Slash kiedys informowal: "wciaz szukamy wokalisty", teraz mowi "ciagle nie znalezlismy wokalisty".
chyba sam juz wie jaka to groteska sie z tego zrobila :lol:
ale probuje zachowac twarz dodajac swoje niesmiertelne, ze wszystko i tak jest "great".
-
DrDrei trafił w sedno sprawy.Axl milczy ale reszta chłopaków niepróżnuje tak jak członkowie Velvet Revolver,a mimo to nie wszyscy to widzą......
Lub nie chcą widzieć specjalnie 8)
To, że chłopaki z VR pracują, też przez niektórych jest pomijane szerokim łukiem ;)
DrDrei... a skąd wiesz, że VR nie szukają wokalisty? A skąd wiesz, że Axl coś ciągle robi? To sa tylko Twoje i moje domysły. Nie ma żadnych dowodów. Może faktycznie chłopaki nie przejmują się aktualnie wokalem w VR, może Axl siedzi tylko w domu od 9 miesięcy... nic nie wiesz, jesteśmy tylko szarymi fanami.
-
pewnie, na to ze VR olalo fanow w Polsce tez nie ma dowodow, w koncu odwolali tylko koncert bez podania
zadnej przyczyny i woleli grac w tym samym czasie w Danii
idac tym tropem, kazda sytuacje mozna oceniac przez pryzmat braku dowodow...
-
(...)
najlepsze ze Slash kiedys informowal: "wciaz szukamy wokalisty", teraz mowi "ciagle nie znalezlismy wokalisty".
(...)
Bo teraz czekają aż im spadnie z nieba :P czyli jak ktoś sam nie będzie molestował agenta VR żeby spróbować swoich sił w kapeli...to VR wokalisty nie znajdą, bo i już nie szukają ;)
-
Ale czy Wy nie rozumiecie,że jeśli DUFF ma na dziś swój projekt, SLASH nagrywa płytę ,a MATT również coś tam robi, to że istnienie VELVET REVOLVER siłą rzeczy, jest wykluczone?! :> A wiadomo,że jeśli pojawiają się zdania z któregoś z nich ust, że szukają wokalisty,tylko oczywistym jest, że nastąpi to po tym wszystkim co ich teraz zajmuje-czyli nie kpijcie, że Velveci niby nie istnieją, a non stop powtarzają, że szukają wokalisty, bo to prawda, ale jest to oczywisty porządek, a nie ich kaprys
A jeśli już ktoś tak bardzo chce zarzucić Velvetom opieszałość i olewanie fanów, to wręcz analogiczna sytuacja jest dziś z AXL'em i Jego GN'R :_:
-
Tylko jest różnica, że Axl siedzi w domu i nic nie robi, nie daje żadnej nadziei. A Slash, Duff, Matt zajmując się własną karierą gadają, że szukają wokalisty. No sorry ale to już jest śmieszne.
-
Ale tak jak ja mam niby (bo tak mi sugerujecie) dac spokój Axl'owi, tak Wy czepiacie sie o to samo chłopców z Velvet Revolver???!!! A cóż to za wybiórcze podejście???!!! Czy juz naprawdę nie potraficie sprawiedliwie oceniać ludzi , któzy kiedys tworzyli razem cos pięknego??? :>
-
pewnie, na to ze VR olalo fanow w Polsce tez nie ma dowodow, w koncu odwolali tylko koncert bez podania
zadnej przyczyny i woleli grac w tym samym czasie w Danii
Ale co to ma wspólnego z szukaniem wokalisty? :ph34r: Tutaj akurat sprawa wydaje się jasna, że nas olali... Ja też chciałbym grać wtedy na Roskilde, każdy chciałby tam grać, ale jeśli ma się ugadany termin, itd. to rzecz jasna, że tak się nie robi i tutaj zdecydowanie VR zawaliło. Ale jak to się łączy z moim wnioskiem?
-
nie porownuj nieistniejacego zespolu z GNR
Gunsi też na dobrą sprawę nie istnieją jako Gunsi. To,że zagorzali fani ich tak traktują to niczego nie zmienia. Kontakt mają pewnie na podobnej zasadzie,ale w świadomości ogółu nie ma ich - tak samo,jak nie ma VR.
Istniejącym zespołem jest grupa,która się udziela: kręci razem teledysk,jedzie razem w trasę,udziela wywiadu jako grupa,a nie jako pojedyncza osoba. Nie widziałem czegoś takiego ani w VR,ani w Gn'R od dawna.
Lepiej mimo wszystko prezentują się chłopaki z VR,którzy niezależnie od tego,że swój macierzysty zespół odstawili na bok,to jednak informują o swoich poczynaniach,są widoczni,a z tego łatwo wysnuć wniosek,że coś robią. Nie dla VR,ale dla siebie.
Natomiast ze strony Axla to ja niestety takich działań nie widzę. Mieli próby - wtedy wiedziałem,że coś się dzieje,ale na dziś?
Jak dla mnie zarówno Gunsi,jak i Velveci jako zespół nie istnieją,z tym,że Gunsi zdecydowanie krócej.
Grzon: To,że VR nie zagrało w Polsce nie ma nic wspólnego z tym,że nie znaleźli wokalisty,ale jest źródłem niechęci niektórych osób do tego zespołu,zresztą jednym z wielu. Nieprzypadkowo to forum nazywa się Nightrain Station,a nie Sucker Train Station,co nie znaczy,że nie ma tu miejsca dla fanów VR i Slasha,bo miejsce jest i mam nadzieję,że zawsze będzie.
-
Lepiej mimo wszystko prezentują się chłopaki z VR,którzy niezależnie od tego,że swój macierzysty zespół odstawili na bok,to jednak informują o swoich poczynaniach,są widoczni,a z tego łatwo wysnuć wniosek,że coś robią. Nie dla VR,ale dla siebie.
bo pisza bzdety na twitterach, artykuly o kryzysie dla Seattle Weekly i promuja girsbandy? i dlatego sie lepiej prezentuja? chyba ze
masz na mysli Soruma paradujacego w swojej nowej kolekcji ubran - mozliwe ze w nich sie rewelacyjnie prezentuje :lol:
Zqyx, sa ludzie ktorzy maja niechec do VR, sa ludzie ktorzy maja niechec do GNR (jak Ty).
Nie raczyles zauwazyc ze czlonkowie GNR tez cos robia, patrz wyzej projekty solowe od roku 2008
(zreszta kto jak kto ale Ty powinienes je swietnie znac).
-
bo pisza bzdety na twitterach, artykuly o kryzysie dla Seattle Weekly i promuja girsbandy? i dlatego sie lepiej prezentuja? chyba ze
masz na mysli Soruma paradujacego w swojej nowej kolekcji ubran - mozliwe ze w nich sie rewelacyjnie prezentuje :lol:
Skoro chcesz, żeby ktoś traktował GN'R tak samo jak VR, to też spróbuj być obiektywny. Wypominasz, gdy ludzie nie zwracają uwagi na projekty solowe członków GN'R, a sam robisz tak samo o VR i zwracasz uwagę na wyżej wymienione rzeczy. A co jest w tym złego, że Duff pisze o kryzysie w gazecie? Co jest w tym złego, że Sorum ma swoją kolekcję ciuchów? Paolo Maldini też ma i co, jest jakiś gorszy? Taki sposób na życie. Chłopaki z Guns N' Roses też mają swoje własne zajęcia, swoje własny odchyły. Ich sprawa co robią. Myślę, że nam powinno zależeć przede wszystkim na muzyce, a tak jak zauważyłeś członkowie Gunsów pracują nad swoimi projektami, tak Slash i Duff też siedzą z gitarą w ręku - i o tym przede wszystkim rozmawiajmy, zostawmy na boku ich życie prywatne.
-
Jestem tak pełny niechęci do Gn'R,że z radością przyjąłbym jakąkolwiek wzmiankę na gunsnroses.com o tym,że cokolwiek zamierzają. Podobnie zresztą jestem przepełniony głęboką nienawiścią do VR posuniętą do tego stopnia,że rosnącym niezadowoleniem przyglądam się trasie Loaded i twitterowi Slasha.
Wolę,gdy ktoś pisze artykuły o kryzysie,czym daje znak życia,niż gdy zagląda do swojej lodówki po kolejne piwo i nie pisze o tym na twitterze.
Projekt solowy ze strony Gunsów mieliśmy bodajże w grudniu,projekt solowy ze strony VR o ile mnie pamięć nie myli był w kwietniu. Patrząc w ten sposób wygrywa VR. Ale rzecz nie w tym,kto "wygrywa",tylko w tym,że zarówno w jednym,jak i w drugim zespole nic się nie dzieje. Jasne,że możliwe,że VR nie znajdzie wokalisty i nigdy się nie pokaże już jako zespół. Ale to samo;rzecz jasna z pominięciem sprawy wokalisty; dotyczy na dziś Gn'R.
Oba zespoły są daleko od fanów,od trasy. Jako zespoły nie istnieją.
-
Zqyx moze i bys przyjal z radoscia nowa wzmianke na gunsnroses.com, ale w miedzyczasie kazda okazja zeby przywalic
GNR/Axlowi jest dla Ciebie dobra. I prosze Cie nie opowiadaj mi glodnych kawalkow ze jestes po obu stronach w sporze
Axl vs Slash, bo od dawna wiadomo ze jestes zdecydowanie po jednej. Czy to nie Ty wiecznie marudzisz w wielu
tematach ze nie ma trasy, nie ma klipu, Axl sie nie o odzywa (powinien zalozyc sobie twiterra i pisac ze idzie wlasnie do
lodowki po piwo - to wtedy bys marudzil ze czemu sie opieprza a nie ruszy w trase), ze fanow po ChD nie przybylo, ze
po przyjsciu Ashby nic sie nie dzieje, ze nie ma aktualizacji na stronie, ze masz wielki szacunek dla skladu z AFD, dla
Stevena ktory robi swietnia robote ze swoim cover bandem, ze Slash to ikona rocka i GNR bez wzgledu na to co robi...
moglbym dalej wymieniac, ale wydzwiek jest jeden - dowalic nowemu skladowi (a momentami mam wrazenie ze podobnie jak
martingun najchetniej cofnalbys sie do roku 1987). A co piszesz o Slashu i VR? Ze co prawda VR nie istnieje, ale
chlopaki sie dobrze prezentuja. Chyba jest roznica co? I jeszcze sie licytujesz kto pozniej wydal jakis projekt solowy. GNR wydali
plyte w listopadzie 2008, VR w lipcu 2007 - i tu wygrywa GNR - i co? Wiesz ja nie kryje sie po ktorej stronie jestem, ale Ty
tez miej tyle cywilnej odwagi zeby przyznac sie ze sprzyjasz Slashowi i VR w tym sporze, po co sciemniasz... Aha, i jeszcze
jedno ciagle tez marudzisz ze forum stalo sie polem bitwy miedzy zwolennikami Axla i Slasha, a sam z luboscia te konflikty
podsycasz...glosno i dobitnie wyrazajac swoje niezadowolenie z postawy GNR w wielu tematach - nawet w uwagach
do spraw forum
-
Cenię ludzi,którzy coś robią i widzimy tego efekty,bądź działa odpowiedni PR,który wskazuje,że coś robią. I z tego punktu widzenia bliżej mi teraz do Duffa,czy Slasha,niż do Axla. Ale czysto muzycznie bardziej odpowiada mi CHD niż Libertad i Abnormal niż Sick.
Patrząc z innego punktu widzenia - VR jako zespół nie funkcjonuje,bo nie ma pełnego składu,a pełnego składu nie ma,bo muzycy z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu zajęci są czymś innym. Gunsi jako zespół nie funkcjonują,choć mają pełny skład. Dlaczego? Axl jeden wie. Czy jedno i drugie nie może być frustrujące? Czasem mam wrażenie,że nie może.
Ale zarówno w jednym,jak i w drugim przypadku jest nadzieja na to,że zespoły "zmartywchwstaną" i tego bym sobie bardzo życzył.
-
A ja powtórzę... że dopóki DUFF ma na dziś swój projekt, SLASH nagrywa płytę ,a MATT również coś tam robi, to istnienie VELVET REVOLVER siłą rzeczy, jest wykluczone! A wiadomo,że jeśli pojawiają się zdania z któregoś z nich ust, że szukają wokalisty,tylko oczywistym jest, że nastąpi to po tym wszystkim co ich teraz zajmuje-czyli nie kpijcie, że Velveci niby nie istnieją, a non stop powtarzają, że szukają wokalisty, bo to prawda, ale jest to oczywisty porządek, a nie ich kaprys :>
-
Rzecz w tym,że nie wszyscy rozumiemy po co ta przerwa. Ale to może tylko wyjść zespołowi na dobre. O ile rzecz jasna pewnego dnia zagrają jeszcze jako zespół,co wcale takie pewne nie jest,bo różnie wygląda rzeczywistość.
Pamiętacie,jak pewnego dnia zmieniło się tło na stronie VR ?:) Do dziś czasem myślę,co to miało znaczyć ;) Bo przecież nie zmieniło sie samo i tak sobie ;) Czyżby Scott zastrzegł sobie prawo do określonej kolorystyki logo ? ;) :D
-
'Zqyx' wiem doskonale, że nie wszyscy rozumieją po co ta przerwa więc dlatego tak wielu niestety pisze swe niesprawiedliwe i nadpobudliwe zdania o Velvetach, z którymi jest dokładnie tak jak SLASH mówi!
Czyli wystarczyła zawsze zaledwie odrobina dobrej woli i zrozumienia, aby nie pisać bzdur o nich poruszające tak naprawdę niebo i ziemię :>
-
Z drugiej strony Slash,czy Duff też mogli powiedzieć - robimy swoje,potem będziemy szukać nowego wokalisty. I byłby spokój :)
-
Ojjj 'Zqyx' -jesteś na pewno na tyle inteligentnym człowiekiem, że wiesz doskonale i na pewno domyśliłeś się tego tak jak ja, że jeśli mają na dziś swe projekty, to właśnie dla myślącego rozsądnie człowieka oczywistym jest, że nie będą się na dziś rozdwajać zanim nie skończą swoich projektów ;]
-
Nie mogą grać w otwarte karty?! Tylko, od czasu do czasu wspominają o nieznajdowaniu wokalisty. Takie działania powodują, iż maluje się obraz bezsilności ich oraz ich niepowodzeń na tym polu. Lepiej milczeć niż mówić jak to im nie wychodzi :/ trochę PR ;) Albo świadomości tego co i jak się mówi :)
-
'krelke'- czepiasz się po prostu! Teraz wyszczególniasz zdania, że niby powtarzali o fiasku niznalezienia wokalisty... :/ Toż to dla mnie właśnie oznaka szczerości,a nie unikania rzeczywistości (jak de facto Axl robi)!!! Czyli co by się nie działo, to co jakiś czas należy o tym wspomnieć w wywiadzie- i chłopcy z Velvetów tak właśnie robią
-
Co jakiś czas? Przeciez oni to wałkują przynajmniej raz w tygodniu od roku.
-
'krelke'- czepiasz się po prostu! Teraz wyszczególniasz zdania, że niby powtarzali o fiasku niznalezienia wokalisty... :/ Toż to dla mnie właśnie oznaka szczerości,a nie unikania rzeczywistości (jak de facto Axl robi)!!! Czyli co by się nie działo, to co jakiś czas należy o tym wspomnieć w wywiadzie- i chłopcy z Velvetów tak właśnie robią
Pytanie, czy w ogóle szukają tego wokalisty. Bo jak na mój punkt widzenie, to olali to na maksa. A nie powiedzą prawdy, bo to byłby dla nich definitywny koniec.
-
Panowie powyżej...Ale czy to źle,że ktoś nie milczy i ma jaja, aby przyznać, że choć szuka, to nie znajduje tego co chce???!!! Zresztą ostatnio to już nie jest prawdą, gdyż SLASH ostatni powiedział, że dopóki mają swe solowe projekty, to Velveci są niejako zawieszeni!!! Więc naprawde nie wiem czego się czepiacie???!!! :>
-
Kto wie, czy Slash nie chce się poświęcić całkowiecie solowej karierze. Bo jeśli jego płyta odniosłaby wielki sukces, to wątpie by chciał dalej pracowac w zespole.
-
Ponad rok po odejściu Scotta Weilanda grupa Velvet Revolver ciągle poszukuje nowego wokalisty.
Od kiedy Weiland opuścił zespół w atmosferze konfliktu i powrócił do swojej dawnej formacji Stone Temple Pilots, gitarzysta Slash i jego koledzy ciągle nie znaleźli odpowiedniego kandydata na jego następcę.
- Do tej pory nie natrafiłem na żadnego rewelacyjnego wokalistę. Kiedy znajdziemy odpowiednią osobę, nasza muzyka będzie niesamowita, ale nie zamierzamy się z tym spieszyć. Nie wpadam w panikę, bo w taki sam sposób znaleźliśmy Scotta – był pierwszym porządnym wokalistą, jaki pojawił się na naszej drodze - mówi Slash w wywiadzie dla magazynu "Rolling Stone".
Źródło: onet.pl
-
martingun, wyrażam tylko swoje zdanie :P
Teza Ghost_82, jest dla mnie całkiem prawdopodobna :)
-
Ja również...I moje jest takie, że... jest mało prawdopodobna :P
-
Pytanie, czy brand VR stał się wystarczająco osadzony i rozpoznawalny przez te lata?! Raczej tak, więc jak już reaktywują się to pod tą nazwą, a z kim w składzie...to ciężko powiedzieć...
-
Według mnie marka VR jest rozpoznawalna dzięki i poprzez muzyków ,którzy grali w tym zespole. Więc gdzie by nie byli, to raczej zawsze będzie wokół nich spore zainteresowanie...A w jakim składzie powrócą-raczej z jakim wokalistą, bo innych zmian raczej być nie powinno,to zobaczymy
-
VR...od lat drepczą w miejscu!nic nie wnieśli do muzyki...mogą odejść!...Slash i tak zawsze będzie gitarzystą GNR, tak głosi legenda/D40
-
możę i drepczą w miejscu ale z zajebistymi riffami, dla mnie mogą tak wiecznie dreptać
-
Popieram dorotę40 z tym wyjątkiem że niech istnieją,ale fakt że jak na skład tej kapeli nie nagrali nic ponad czasowego,dla mnie rozczarowanie.Contraband jest naprawdę niezłą płytą(nie wybitną),ale Libertad to już klapa,nagrana bez pomysłu jakby na siłę.....
-
ja czekam na ich trzeci krążek. Jeśli wyjdzie to on powinien pokazać czy są mocną, niezłą rock n' rollową kapelą z ostrymi riffami a'la Contraband czy jednak nie i możemy tylko obejść się smakiem, że mogli stworzyć coś wielkiego, a tu bubel. Czas pokaże, na razie chłopaki mają inne pomysły na życie. :)
-
Teraz raczej wszystko zależy od płyty Slasha - jeżeli okaże się sukcesem, to Duff zajmie się Loaded, Matt swoim sklepikiem albo Camp Freddy, a Dave - kto to tam wie :P
-
Slash nie będzie postrzegany tylko i wyłącznie jako gitarzysta Gn'R jeżeli w końcu zacznie grać na miarę swojego talentu.
Co do VR to osobiście nie chcę żeby ten zespół się rozpadł- są w nim kumple ze starego zespołu i mają szanse nadal grac ze sobą jako Velvet Revolver.
Gdyby doszło do rozpadu to co dalej? Slash kontynuowałby swoją karierę solową - może wskrzesiłby Snakepit...
Duff ma Loaded więc też miałby co robić a Matt...cóż , nie mam pojęcia :P na pewno gdzieś by grał.
Nie wiem czy takie rozwiązanie jest dla nich dobre , ja wolę ich widzieć grających w jednym zespole.Może w końcu kiedy Slash wyda swoją płytę to zajmą się szukaniem wokalisty i ten pociąg jakoś ruszy.
Oczywiście to wszystko to są tylko moje przypuszczenia a wiadomo - jeżeli moje to głupie :lol: ;]
-
Slash jak wyda płytę to będzie promocja, lans i koncerty także kolejne parę miechów wyjęte.
-
Slash nie będzie postrzegany tylko i wyłącznie jako gitarzysta Gn'R jeżeli w końcu zacznie grać na miarę swojego talentu.
Teraz niby też nie jest tak postrzegany ;) Ale "łatka" Gunnersa przylgnęła do niego na dobre i już się nie odklei ;)
VR najwyraźniej zawiesili działalność ;),ale pogłoski o ich śmierci są chyba jednak nietrafione,zobaczymy,co czas pokaże :)
-
Tak to już jest gdy zostaje się bardzo ważną częścią legendarnego zespołu.
Slash zawsze zostanie już ex - gunsem w oczach mediów i ludzi, którzy znają po 3 utwory gunsów i uważają się za ich fanów.
A co do VR to sądzę, że jak znajdą naprawdę dobrego wokalistę to będą jednym z najlepszych Rock N' Rollowych zespołów na świecie.
No chyba, że 3 płyta jest w całkiem innych klimatach (w co wątpię).
Tak jak powiedziałem ZA***STY wokal i zespół ożyje. Mam nadzieję, że w bardzo dobrym stylu.
-
Zagłosowałem na ''nie'',tylko dlatego,że nie będzie żadnego reunionu.Niech znajdą następce Weiland'a.Moim zdaniem dojdzie do rywalizacji między (new) Guns N' Roses,a Velvet Revolver. :)
-
Zapomnij o tym ;) Tego zespołu już nie ma i nie będzie. Slash i Duff są teraz zajęci własnymi projektami i mają w nosie zespół.
-
Częściowo masz rację im dłużej będzie przekładany wybór wokalisty w czasie skończy się to katastrofą dla Velvet Revolver,czyli przestanie istnieć tak naprawdę.
-
Dla mnie to i tak był taki "smutny" zespół rockowy....może nadal istnieją, tego nie wiem.
-
glosowalem na "zmiana wokalisty" ale dzisiaj uwazam ze jesli o tym zespole juz nigdy wiecej nie uslyszymy,
to bedzie lepiej dla wszystkich, dla ich przeciwnikow i tej garstki fanow...
-
glosowalem na "zmiana wokalisty" ale dzisiaj uwazam ze jesli o tym zespole juz nigdy wiecej nie uslyszymy,
to bedzie lepiej dla wszystkich, dla ich przeciwnikow i tej garstki fanow...
Nie wiem czemu dla fanów miałoby to być lepsze - ja tam czekam na płytkę. Wolałbym co prawda Snakpitów z Rodem na wokalu ale to już raczej nie realne :(
-
jak dostaniesz druga Libertad to zobaczysz, o ile w ogole bedzie ta trzecia plyta, bo do spiewania w tej kapeli
chetnych nie ma od poltora roku,
juz nie mowiac o tym ze od dawna widac jakim "szacunkiem" powazaja swoich
fanow czlonkowie VR (moze oprocz Kushnera -choc ciezko powiedziec bo ten akurat wyparowal)
kazdy z trzech panow sie czyms zajal i nie sadze zeby w ogole tesknili za VR
a za Snakepitem to ja rowniez tesknie, ale jestem realista i widze co sie dzieje
-
jak dostaniesz druga Libertad to zobaczysz, o ile w ogole bedzie ta trzecia plyta, bo do spiewania w tej kapeli
chetnych nie ma od poltora roku,
juz nie mowiac o tym ze od dawna widac jakim "szacunkiem" powazaja swoich
fanow czlonkowie VR (moze oprocz Kushnera -choc ciezko powiedziec bo ten akurat wyparowal)
kazdy z trzech panow sie czyms zajal i nie sadze zeby w ogole tesknili za VR
a za Snakepitem to ja rowniez tesknie, ale jestem realista i widze co sie dzieje
1,5 roku to nie tak dużo - w stosunku do np. Gn'R :P Więc jak dla mnie nie ma na co narzekać - a drugiego Libertad nie nagrają bo nie ma Weilanda ( a do tej płytki itak nic nie mam )
-
tylko czekalem kiedy bedzie nawiazanie do GNR no i oczywiscie byc musialo...
konczac ta dyskusje powiem jedno: szkoda mi Kushnera, sympatyczny gosc, nie robi problemow (widzialem z nim
wywiad), najpierw dostal zyciowa szanse na udzial w supergrupie, a teraz zostal olany przez kumpli...
-
kurcze, chciałbym też być tak poinformowany i mieć takie wtyki w każdym zespole :rolleyes:
-
jak argumentow brak zeby bronic VR, to sie przytacza GNR i Axla...
haha: a teraz Grzon wyedyowal posta, zeby nie bylo sladu ze mowil o Axlu
-
Nie będę tęsknił za VR jeśli się okaże, że zespół już się nie reaktywuje...
-
nie chodzi mi o bronienie VR za wszelką cenę, bo nie są wcale taką cudowną kapelą, po prostu zwyczajnie ich lubię. Chodzi mi DrDrei o Twoją fascynację w tworzeniu teorii spiskowych :P
-
to ze VR przestal istniec nie jest zadna teoria, ani spiskiem... koncze dyskusje, bo jest dla mnie bezcelowa
-
nie chodzi mi o bronienie VR za wszelką cenę, bo nie są wcale taką cudowną kapelą, po prostu zwyczajnie ich lubię. Chodzi mi DrDrei o Twoją fascynację w tworzeniu teorii spiskowych :P
Żal.pl -1
-
to ze VR przestal istniec nie jest zadna teoria, ani spiskiem... koncze dyskusje, bo jest dla mnie bezcelowa
Ale jak Gn'R nie wydawało płyty to nie było pretensji - jak VR to wielki szum :P Poza tym skoro ich Drei nie lubisz to po co ciągle ich objeżdżasz - odpuść, olej skup się na Gunsach :)
-
Hmmm a nie było tak...
- A: Szukamy wokalisty...?
- Taaaa, szukamy...
- A: Ej, mamy wokalistę?
- Ej, nie mamy...to co teraz...?
- A: Ej nie wiem...ja nagram sobie płytę...
- Ehhh...no dobra...
(i rozeszli się do domów) ;P
-
http://www.youtube.com/watch?v=Sm5rCmR1nTA&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=Sm5rCmR1nTA&feature=related)
-
Gość ma niezły głos, pasowałby do VR ;)
O,, i jaka solówka fajna na koniec :D
-
No mi niestety średnio się podoba jego wokal...no ale zobaczymy czy faktycznie ktoś w końcu do VR trafi...choć biorąc pod uwagę płytę Slasha to pewnie VR najprędzej coś w 2012 wydadzą...
-
Ten kawalek jeszcze ujdzie, ale i tak nie powala mnie wokalem, dziwny sie wydawal, a jak zobaczylem i uslyszalem go w Patience:
http://www.youtube.com/watch?v=CUt80F75Vdk (http://www.youtube.com/watch?v=CUt80F75Vdk)
to juz nabralem pewnosci, ze jestem na nie. Glos ma ok, ale to zdecydowanie za malo, ma jakis dziwny akcent, ktory jak gdzies zaakcentuje sie to nie calkowicie mnie rozprasza i gryzie:] Poza tym ta gestykulacja? Troche ciepla jak dla mnie:]
-
Ma dziwny akcent i śpiewa za mało agresywnie :P
-
Ta gestykulacja też mnie denerwuje :P
Ale wg mnie, koleś godnie by zastąpił Scotta ;)
-
Mi się nawet podoba ten utwór. Musiałbym posłuchać całej płyty z jego udziałem aby stwierdzić czy wolę go bardziej niż Weilanda. Po tym utworze na razie jestem na tak.
-
Eeee tam. Do Weilanda to on się nie umywa. Tu potrzeba kogoś znanego, charakterystycznego, z dobrym mocnym głosem. Np BIllego Idola :D
-
A dlaczego to musi być ktoś znany?
Idol ma ponoć być wokalistą Aeorosmith.
-
O kurde, Idol w Aerosmith :D
Znany, bo VR nosi (nosiło) miano supergrupy.
A jeśli ktoś nieznany to przynajmniej niech to będzie ktoś z powerem. Ktoś na prawdę utalentowany . Na razie kandydaci słabi...
-
A mnie mi koleś odpowiada. Jak chce, to ma zadzior w głosie. Patience, jak i ten pierwszy link brzmią fajnie.
-
A jeśli ktoś nieznany to przynajmniej niech to będzie ktoś z powerem. Ktoś na prawdę utalentowany . Na razie kandydaci słabi...
ja mogę być! :P mam power w glosie, tylko strasznie fałszuję :P
a tak na serio, to piosenka autorstwa kolesia nawet niezła, ale patience...dziekuje, postoje. Przyzwyczailem się juz do wokalu Scotta i nie wyobrażam sobie np Slithera w wykonaniu tego kolesia... powinien jeszcze zaspiewac piosenki VR, zebysmy mogli miec porownanie...
-
Dla mnie to ten koleś jest za grzeczny. Przynajmniej sprawia takie wrażenie. Może na scenie by dostał jakiegoś powera, ale szczerze wątpie :]
-
"Przyczyną rozpadu grupy Velvet Revolver było to, że w działalność zespołu zaangażowały się żony rockmanów- uważa Scott Weiland."
z wywiadu dla "Details"
http://www.contactmusic.com/news.nsf/story/weiland-blames-wives-for-downfall-of-velvet-revolver_1135533 (http://www.contactmusic.com/news.nsf/story/weiland-blames-wives-for-downfall-of-velvet-revolver_1135533)
-
jeez co wywiad to inna teoria... niedlugo winne beda zwierzeta domowe muzykow.
-
W sumie mnie to nie dziwi. One zawsze mają tendencję do mącenia spraw i wywieranie dziwnych wpływów na swoich mężów... :D
-
Onet.pl
Scott Weiland życzy dobrze Velvet Revolver
Wokalista życzy powodzenia swoim byłym kolegom z grupy Velvet Revolver.
Rockman, który został wyrzucony z zespołu w kwietniu 2008 roku wskutek konfliktu z pozostałymi muzykami, zapewnia w wywiadzie dla magazynu "Kerrang!", że nie żywi urazy i ma nadzieję, iż Velvet Revolver wznowi działalność. "Niemal do samego końca było to wspaniałe doświadczenie. Myślę, że tworzyliśmy razem świetną muzykę i nie mam żalu do żadnego z nich. Naprawdę życzę im wszystkiego najlepszego", mówi muzyk.
Po rozstaniu z Weilandem pozostali członkowie Velvet Revolver przez 2 lata poszukiwania nowego wokalisty, ale do tej pory nie zdołali znaleźć odpowiedniego kandydata.
-
Fajnie, że Scott tak prawi:) Dobrze byłoby go zobaczyć przy Slashu w piosenkach VR jakby byli razem na jednym festiwalu.
-
Nich Scott wraca do VR :D
W sumie na Contraband odwalił wg. mnie kawał bardzo dobrej roboty...
A i bardzo miło z jego strony, że nic nie ma do byłych kolegów.
-
Gdyby wszyscy ludzie zachowywaliby się tak po rozstaniu zespołowym, historia wyglądałaby zdecydowanie inaczej ;-)
-
Kolejna bomba Weilanda? ;)Jednak widać że to oni się go pozbyli.Używa liczby mnogiej,czyli był problem na lini Scott-exGunsi.W sumie dobrze z jego strony że tak miło się wypowiedział,mimo że od byłych partnerów(gł.Slash i Sorum) dostał kubłem pomyj po głowie w mediach....
-
Panie obiektywny - polecam poczytać także bieżące wywiady Slasha czy ex-Gunsów na temat VR i Weilanda, a nie opierać się ciągle na swojej idealnej wersji. Bo może to być dla Ciebie szokiem, ale Ci Panowie z perspektywy czasu zrozumieli dużo rzeczy! :o
-
W sumie to Grzon ma rację. Bardzo dużo się zmieniło, widać iż wiele rzeczy rzeczywiście zrozumieli
-
Nie to nie jest koniec Velvet Revolver,świadczy o tym ta wiadomość
http://muzyka.onet.pl/10174,2179785,newsy.html (http://muzyka.onet.pl/10174,2179785,newsy.html)
Napewno Sash już wie kto będzie następcą Weiland'a :)
-
Ooo miła niespodzianka. Myślę, że byłoby zajebiście, gdyby wydali taki album, na którym byłoby tylko 6 numerów. Na wokalu podejrzewam, że nikogo jeszcze nie mają, więc może Duff by tu zaśpiewał.
-
Sześć numerów to się składa powiedzmy na połowę albumu.Co do wokalisty to dokładnie wiesz,iż Duff nie zgodzł by się być tym wokalistą.Zresztą już się jakiś czas temu na ten temat wypowiedział,że pod żadnym pozorem nie będzie wokalistą VR.Prawdopodobnie zostanie nim wokalista Alter Bridge :)
-
Prawdopodobnie zostanie nim wokalista Alter Bridge :)
Bardzo wątpliwe, jakby to miał być Kennedy, to już by był w kapeli.
-
Pożyjemy zobaczymy,ale ja obstawiam jego nominację na wokalistę Velvet Revolver.Już gdzieś na ten temat czytałem.Niestety jakoś mnie pamięć trochę zawodzi,bo bym podparł się tym linkiem. :) ;)
-
Czemu już miałby zostać? Przecież i tak teraz nie reaktywują zespołu, bo Slash jest zajęty. Ogłoszenie tego teraz i odwlekanie rzeczywsitej reaktywacji, byłoby medialnym strzałem w stopę. Liczy się event.
-
Z wiadomych względów aktualnie Slash nie reaktywuje Velvet Revolver(trasa koncertowa)po całym świecie ;)
-
Bo zanim Slash zaczął nagrywać płytę, Matt chciał, aby wokalistą VR został właśnie Myles, ale Slash nie wiedział wtedy kto to. A później w jakimś wywiadzie mówił, że chcą jakiegoś wokalistę który nie będzie kojarzony z inną kapelą ;)
Jeżeli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.
-
a ja obstawiam, ze nie zobaczymy VR... moze i dokoncza plyte ale watpie zeby Duff zostawil JA dla VR... w szczegolnosci, ze ostatnimi czasy coraz bardziej udziela sie w innych projektach i nie widze najmniejszego powodu dla ktorego mialby znowu wskrzeszac VR.
-
Sześć numerów to się składa powiedzmy na połowę albumu...
Ja nie rozumiem takiego poglądu. Ja wolę jak na albumie jest góra 9-10 numerów, ale za to są jakościowo zajebiste. Nielicznym się udało utrzymać jakość na "dużych" albumach: The Beatles, Guns N'Roses (oczywiście stare Gn'R)... płyta z sześcioma numerami, które mocno siedzą w tym samym klimacie to coś cudnego. Bez żadnych wypełniaczy. Spójrzcie na AC/DC, oni tylko na dwóch albumach mają po 12 kawałków ( w ostatnim 15 i znalazły się kawałki niepotrzebne) a reszta ma max 10 utworów, a płyty są makabrycznie zajebiste.
-
i niesamowicie nudne pod wzgledem muzycznym
-
Jak "Lies" jest spójną płytą to niech mnie gromy siarczyste ogniste... A z takiego "ChD" wywaliłbym dwa, zostałoby 12 i nie miałbym się do czego przyczepić.
-
Właśnie ''Lies'' jest połączeniem dwóch albumów :)
-
Ma ktoś coś do Led Zeppelin?
Zgadzam się z Owsikiem, ale jest też dużo super longplayów :)
-
Koniec vr!!! Scott jest tylko nieudaną imitacją Axla. Ten zespół nie ma przyszłości i nawet w połowie takiej sławy jak GNR. Dziwię się Slashowi, Duffowi i Sorumowi że chcą się tak zgnoić i tam grać. Proszę, słucham, co przedstawia sobą wokalista VR?? Nie ma głosu, a piosenki, które śpiewał Axl w jego wykonaniu brzmią fatalnie. On obraża swoją płytkością Axla. VR to najgorszy shit jaki istnieje
Koncet Aerosmith jest w Pradze 1 lipca?
Koncet aerosmith jest 1 lipca w Pradze??
-
Raz, że Scotta w Velvet Revolver już nie ma.
Dwa, nie nazywałbym go "nieudaną imitacją Axla" - patrz Stone Temple Pilots
Trzy, Scott przedstawia sobą zajefajny wokal :)
Co kto lubi, ja tam darzę sympatią VR.
-
Poczytaj i posłuchaj trochę STP zanim zaczniesz obrażać Scotta (który zresztą nigdy Axlem nie chciał być oraz ma swój fajny, niepowtarzalny styl)
-
Kinga, VR teraz nie ma wokalisty :)
-
jaki to jest niby styl? nieważne czy ma czy nie ma obecnie wokalisty nie interesuje mnie to (ale fakt odszedł w 2008 roku to trochę dawno). Po prostu walę ten zespół. On mnie nie interesuje.Ja podkreślam, że to moja SUBIEKTYWNA ocena, jak go lubicie to proszę nic mi do tego. Po za tym nie mówię że on chce naśladować Axla, ja tylko uważam, że nie dorasta Rose do pięt.Nie zamierzam się kłócić, bo o gustach się nie dyskutuje. :>
-
Nikt Ci nie każe go od razu kochać, ale okazać odrobinę w pełni zasłużonego szacunku i po prostu nie obrażać.
-
Po prostu walę ten zespół.
Dlatego tak jak zawsze powtarzam - czegoś nie lubimy, nie wchodzimy do tematów na ten temat ;) Po co psuć se nerwy? ;)
-
kingaIGNR
Jeżeli chodzi o Weilanda, to ja też nie lubię go jako wokalisty. Dla mnie to słaby wokalista, ale nie będę go obrażał. Poza tym faktycznie nie może być tanią imitacją Axl'a, bo nigdy nie chciał go naśladować, a jeżeli piszesz o szacunku do Axl'a, to popatrz sobie na zdjęcie w swoim profilu. O ile dobrze pamiętam ( a pamiętam bardzo dobrze), to Axl nienawidzi pana Jon Bon Jovi ;)
-
I ma rację :D
A co do Weilanda to posłuchajcie sobie np. Adhesive czy So i Know, I Got You, Interstate Love Song. Nigdy bym nie powiedział, że to słaby śpiewak.
-
To że Axl go nie lubi, to nie znaczy, że ja go nie lubię. Nie należę do grupy fanów (jak niektórzy tu), którzy żyją Guns N Roses. Ja nie chcę być sobowtórem Axla i mogę lubić osoby których on nie lubi, dajcie spokój już nie przesadzajmy
Kurde, wasze życie bez niego chyba byłoby nie pełne ;/....A może lepiej byłoby żebym miała zdjęcie Britney Spears?
-
I ma rację :D
A co do Weilanda to posłuchajcie sobie np. Adhesive czy So i Know, I Got You, Interstate Love Song. Nigdy bym nie powiedział, że to słaby śpiewak.
Nie no chłopak nie fałszuje, ale dla mnie ma jakiś taki nieciekawy ten wokal. No bez tej głębi jest.
-
Zobaczcie jak sobie spiewa Plush na unplugged w 1993 roku a na jakims koncercie z VR, - czasem az sie wydaje ze to nie ten sam czlowiek bo inna praktycznie barwa glosu. pan scott ma swietny wokal !
-
http://www.youtube.com/watch?v=2FDk7pGQAKo
-
8/10
http://www.youtube.com/watch?v=2DTFwYZ6YJU (http://www.youtube.com/watch?v=2DTFwYZ6YJU)
-
Grzon, nie pomyliły Ci się tematy? ;)
-
Problem w tym, że wokal mu się kompletnie zmienił - posłuchaj nowych utworów :] w latach 90'tych miał jakby inną barwę...
-
To że Axl go nie lubi, to nie znaczy, że ja go nie lubię. Nie należę do grupy fanów (jak niektórzy tu), którzy żyją Guns N Roses. Ja nie chcę być sobowtórem Axla i mogę lubić osoby których on nie lubi, dajcie spokój już nie przesadzajmy
Kurde, wasze życie bez niego chyba byłoby nie pełne ;/....A może lepiej byłoby żebym miała zdjęcie Britney Spears?
Tu chodzi o to że obrażasz Weilanda tylko za to że współpracował z exGunsami. Tak jak napisał Meximax - nie lubisz (Velvetów) to nie psuj nerwów innym (i sobie) pisząc w temacie (o Velvetach).
BTW. Też lubię Bon Joviego, a np nie lubię za bardzo U2 czy też obojętni są mi Beatlesi -> nie piszę w tematach o U2 i Beatlesach. Prosta forumowa zasadka żeby wszystkim było dobrze.
-
a ja sie nie zgadzam co do olewania tematow o zespolach ktorych nie lubimy... to ma byc forum wymiany pogladow czy kolko wzajemnej adoracji? nie lubie to mam prawo to napisac... wazne by w godny sposob.
-
Nie no jasne, jak najbardziej. Ale tak jak napisałeś - niech wyrażą to w godny sposób. No i raz, a nie jak co niektórzy 100 raz piszą to samo ;)
-
A to też prawda. Faktycznie kiedyś miał lepszy głos. Dla mnie jednak i tak nie zmienia to sprawy, że Weiland nie podoba MI się w roli wokalisty.
-
Ja teraz nic nie mam do Scott'a. Na początku gdy go słyszałem to mnie irytował, ale teraz to uważam, że koleś jest dobrym wokalistą i że potrafi naprawdę nieźle śpiewać... STP nie słyszałem nigdy i jakoś mnie do tego nie ciągnie, może kiedyś posłucham, ale na Contraband naprawdę moim zdaniem zdał egzamin... Szczególnie zajebiście wychodzą mu te melodyjne refreny ma idealnie moim zdaniem przystosowaną barwę do takich rzeczy.
-
http://tuba.pl/tubapl/1,103887,8498632,Velvet_Revolver_kipi_kreatywna_energia.html (http://tuba.pl/tubapl/1,103887,8498632,Velvet_Revolver_kipi_kreatywna_energia.html)
-
Ten Pan podobno miał zostać nowym wokalistą VR ale niestety nie chciał odstawić gitary i zająć się samym śpiewaniem ( jak mówi bez niej czuje się na scenie źle i nie wie co miałby robić) więc drogi chłopaków się rozeszły :P Szkoda bo dobry wokal - trochę w stylu Chrisa Cornella.
http://www.youtube.com/watch?v=uizmJSEzBkg (http://www.youtube.com/watch?v=uizmJSEzBkg)
http://www.lfpress.com/entertainment/music/2012/03/05/19462896.html (http://www.lfpress.com/entertainment/music/2012/03/05/19462896.html)
-
już u slasha w zespole były 3 gitary, wiemy jak to się skończyło. nie wiem jak toleruje mylesa :P
-
Teraz to już chyba naprawdę koniec Velvet Revolver. Axl i Slash pogodzeni, Scott nie żyje i nowego wokalisty nie znaleziono. Tak samo jak u Axla jest koniec "Ery Chinese" tak wydaje mi się że to koniec "Drugich Gunsów" bez Axla.
-
no w sumie to za oficlany koniec trzeba uznać jakoś 2011/2012 rok i ostatni koncert ze Scottem. RIP
-
przestali istniec w 2008, potem to bylo tylko pudrowanie trupa i szukanie wokalisty tak zeby nie znalezc
-
Muszę się zgodzić z sunsetstrip - tak naprawdę odejście Scotta zakończyło Velvet Revolver. Slash zajął się projektami solowymi, Duff tak samo do tego pisał książki a Sorum King of Chaos. Jakoś nie chciało im się wrócić do VR.