Autor Wątek: Wasza opinia na temat koncertu  (Przeczytany 25078 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3758
  • Respect: +949
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #45 dnia: Lutego 14, 2013, 05:52:41 pm »
0
Trzeci raz nie chce pisać, że nie nikogo nie usprawiedliwiam (w sumie to teraz to napisałam, ale to nieważne :) ). Z tego co zdążyłam zauważyć Ty masz po prostu bardziej radykalne poglądy ode mnie i  chce je uszanować, mimo iż trochę inaczej postrzegam otaczającą mnie rzeczywistość.

Lepiej mieć takie poglądy czyli proste i konkretne niż nie mieć ich  w ogóle, a później mętnie próbować wytłumaczyć, że niby jestem po stronie jednych, ale właściwie tez po stronie tych drugich.  Ja w taki sposób postrzegam otaczającą mnie rzeczywistość, że jeżeli działanie jednego człowieka (bez względu na to jakie ma intencje) szkodzi drugiemu to zawsze jestem po stronie tej osoby poszkodowanej.

Miłych Walentynek, a jeżeli jesteś ich przeciwnikiem to przynajmniej Miłego Wieczoru :)
i po co tego typu prowokacje na temat obchodzenia walentynek? ...wystarczy miłego wieczoru, bo wieczór może być miły bez względu na to czy ktoś obchodzi walentynki czy nie
« Ostatnia zmiana: Lutego 14, 2013, 05:55:01 pm wysłana przez Bluebird »

Offline schief

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 53
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +7
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #46 dnia: Lutego 14, 2013, 06:04:11 pm »
0
To teraz moje 3 grosze:

Muzycznie, technicznie, profesjonalnie i Slashowo - bez zarzutu. Koncert na wysokim poziomie, to, czego się spodziewałem i czego chciałem. Co prawda umrzeć jeszcze nie mogę - jeszcze jeden cel, zagranie ze Slashem :) - ale zdecydowanie jestem usatysfakcjonowany :)
Setlista bardzo dobra i kunszt nieoceniony.
Nie zgodzę się, że solówka na Rocket Queen za długa... w pewnym momencie też zacząłem tak powoli myśleć, ale gdy Slash zaczął pokazywać, że nie tylko styl, ale i speed nie jest mu obcy - szybko porzuciłem tę myśl i zostałem zaczarowany.

A co do 'publiczności'... bydło, a miejsce bydła jest na pastwisku. Mi akurat się nic nie stało i wielkiego uszczerbku na zdrowiu i odbiorze nie odniosłem. Ale wiele było osób młodszych, mniejszych, a przede wszystkim żeńskich, a i tak bydłu nie przeszkadzało to w szerzeniu trzody.
I to bynajmniej nie odnosi się do 'gimbusów'. Gimbusa wystarczyło zmrozić wzrokiem i nie 'fikał'. Gorsze właśnie były osoby starsze i wydawało by się poważniejsze, a nawalone i nakręcone jak budziki, odbierające to nie jak 'rock 'n' roll celebration', a jak 'zróbmy gnój - będzie ubaw'.
Rock 'n' roll celebration było przy piosenkach GNR - wtedy ludzie skakali, śpiewali itp. Kiedy indziej to chyba ktoś Woodstock (bez urazy) chciał wprowadzić robiąc pogrom i burdel. A rock n roll jest do zabawy, a nie do walki o oddech i życie.
A dodatkowo co taki jeden z drugim idiotą z tego koncertu zapamięta...
Everything was roses when we held on to the guns...

Offline Mr. Hudson

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 150
  • Płeć: Mężczyzna
  • GUNS N' ROSES RULES
  • Respect: +31
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #47 dnia: Lutego 14, 2013, 06:17:44 pm »
0
koncert mega mega mega świetny, jak dla mnie nawet lepszy napewno o 100 x od koncertu GN'R jeżeli chodzi o atmosfere, kontakt z publicznościa itp. itd. Slash widac ze szanuje swoich fanow i nawet zagadal dziekuje troszke moze nie do konca po polsku ale zawsze. Jak dla mnie najlepszy koncert na jakim bylem, no moooze Gn'R się z tym równać ale tylko dlatego że jest moją ulubioną firmą, ale pod względem emocji, atmosfery to Slash zmiazdzyl jak dla mnie Rybnik ;)
..:: SAUL 'SLASH' HUDSON TO PRAWDZIWY MAESTRO ::..

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6424
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +864
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #48 dnia: Lutego 14, 2013, 06:21:44 pm »
0
a czemu miejsca pod barierkami mają być tylko dla tych silnych i wytrwałych?
Mi wystarczyło siły i energii, więc się dobrze bawiłem.
Czemu młoda dziewczyna, która czekała całe życie na koncert, walczyła cały dzień o miejsce w pierwszym rzędzie,  musi się wycofać jeszcze przed rozpoczęciem przez bandę nieodpowiedzialnych "fanów" cisnących na barierki całą siłą?
bo jest to:
Cytuj
rock n' roll celebration
?
nie, bo jest to brak szacunku dla innych ludzi i niedojrzałość pozostałych. Zresztą moją opinię podzielił wokalista, który nie przypominam sobie, aby dotąd prosił fanów o wycofanie się o krok do tyłu.
Powtarzam. Nie jest to mój pierwszy koncert i takie sytuacje w łatwy sposób się rozwiązuje.

Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Swoją droga ochrony wydawało się jakby troszkę za mało, bo były chwile, że u mnie na sektorze wszyscy milknęli, gdy widzieli przepychanki na płycie. Poza tym ja tez dwa razy pracowałem na tym koncercie za ochronę, bo musiałem pacyfikować dwóch kolesi, którzy bawili się świetni, ale czyimś kosztem, bo zasłaniali połowie innego sektora. siedziały tam prawie same dziewczęta i starsze osoby, więc moje szlachetne serce kazało mi interweniować i udało mi się. Gdyby było więcej ochrony, to byłoby lepiej.
A koncert? Hmmm... ZA***STY !
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

Offline KasiaHud

  • Patience
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +12
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #49 dnia: Lutego 14, 2013, 06:28:42 pm »
0
Zacznę najpierw od tematu, który został poruszony przez pompona na forum. Również uważam, że pchanie się i chęć dojścia po trupach do sceny jest trochę dziwnym zachowaniem. Nie rozumiem jak można było do czegoś takiego dopuścić. No i zgadzam się, że to nie rola Mylesa by on dbał o to by fani zespołu byli bezpieczni. Tutaj nie ma co usprawiedliwiać, bo można to tylko nazwać jednym słowem, którego tutaj nie użyję.

A teraz przejdę do koncertu.
Moja podróż do Katowic zaczęła się już we wtorek, kiedy to wyjechałam z domu by dołączyć do grupy organizowanej przez pompona z Poznania i Wrocławia. (Swoją drogą wielki szacuj dla ciebie, że po raz kolejny się tego podjąłeś i bardzo dziękuję za miłą atmosferę przez cały czas zarówno podróży jak i czasu oczekiwania na busa po koncercie.) Gdy następnego dnia dotarłam w umówione miejsce zbiórki już ktoś się tam znajdował. Podeszłam więc i zadałam pytanie czy jedzie do Katowic. Odpowiedź była oczywiście twierdząca i już w dwójkę czekaliśmy na resztę towarzystwa, w tym organizatora oraz busa wraz z kierowcą. Kiedy przyjechał nasz transport wsiedliśmy do niego i tak zaczęła się moja podróż. Minęła ona w bardzo miłej atmosferze. Po drodze zabieraliśmy również ekipę z Wrocławia w stałym miejscu zbiórki pod McDonaldem. Potem kontynuowaliśmy jazdę do Katowic. Przez całą drogę padał śnieg więc jechaliśmy dość ostrożnie. Po dojechaniu pod katowicki Spodek od razu poszliśmy pod dach by schować się przed padającym śniegiem. Tam spotkałam bardzo miłą osóbkę o nicku Shiris. Bardzo fajnie się nam rozmawiało i tak nam zleciał czas do otwarcia bram. Byłam bardzo zaskoczona tym, że ludzie nie pchali się przed wejściem do Spodka tylko karnie ustawiali się w kolejce czekając na otwarcie drzwi do Spodka jak i do bramy prowadzącej na płytę. Niestety nie udało mi się dostać pod samą scenę ale nie żałuję tego. Podczas suportu stałyśmy gdzieś w piątym rzędzie od sceny. Jednak coraz bliżej występu Slasha, Mylesa i Konspiratorów było coraz ciaśniej. Ludzie przepychali się by byś jak najbliżej sceny. Nie mówię została bym w tym rzędzie jednak nagle przede mną stanęła jakaś para zarówno on i ona byli wysocy, gdy grzecznie poprosiłam by  przeszli dalej chłopak powiedział, że: Pani jest wysoka i będzie tu stała. Wkurzyłam się i razem z Shiris poszłyśmy prawie pod sam koniec płyty. Miałam świetny widok zarówno na scenę jak i na artystów ale o tym później.  Gdy na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru serce zaczęło mi mocniej bić. Slash choć widziany z daleka wyglądał tak samo jak przy scenie czyli doskonale. Widać było, że jest w świetnej formie i daje radę mimo, że ma już swoje lata oraz to jakie życie wiódł. Skakał, ganiał po scenie, a jego gra była wręcz porywająca. Solówki były zagrane z czuciem ale i bardzo dobrze technicznie. Wokal Mylesa jest jeszcze lepszy na żywo niż na płytach. W piosenkach GN’R również dawał sobie świetnie radę oraz podołał tym utworom znacznie lepiej niż Axl w Rybniku. Todd, który zastąpił Mylesa w trzech piosenkach, dwóch Gunsów: You’re Crazy oraz Welcome to the Jungle, a także w piosence Dr Alibi. Dammit ma świetny głos i bardzo dobry kontakt z fanami jak również wszyscy Konspiratorzy, Myles i Slash. Słowa podziękowania jakie padały z ust Mylesa i Slasha, również w naszym języku było dla mnie dowodem, że atmosfera w Spodku wywarła na nich wrażenie. Sam koncert był po prostu magiczny. To był najlepszy koncert na jakim byłam. Największe wrażenie zrobiła na mnie flaga. Jej rozwinięcie i „pochód” poprzez publikę od przodu do tyłu płyty oraz w przeciwnym kierunku. Żałuję, że nie widziałam dobrze reakcji zespołu ale sądzę, że chłopaki musieli być zaskoczeni. Nie udało mi się niestety nie udało mi się zobaczyć Slasha po koncercie ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się go jakoś złapać. Po skończonym koncercie i po wygonieniu nas z płyty poszliśmy na backstage, ponieważ chcieliśmy zdobyć autografy chłopaków na fladze. Czekaliśmy chwilkę, a że było zimno i byliśmy zmęczeni poszliśmy na poszukiwania McDonalda. Gdy go już znaleźliśmy był zamknięty.
Poszliśmy więc na dworzec u tam czekaliśmy na naszego busa. Powrót minął szybko i w śpiącej atmosferze. W Poznaniu pożegnałam się z pomponem oraz pozostałymi uczestnikami wspólnej podróży poszłam na dworzec by wrócić do Koszalina. Przyjechałam do domu koło czternastej. I tak skończyła się moja przygoda życia oraz spełniło się moje drugie największe marzenie.
Podsumowując koncert w Katowicach był świetny i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę mogła przeżywać takie emocje na koncercie Slasha. Setlista była świetna, choć zabrakło lubionego przeze mnie Godfather’a to i tak dalej uważam, że takie zestawienie utworów było super i bardzo się cieszę, że mogłam usłyszeć na żywo właśnie te utwory.

Offline snufkin

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +3
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #50 dnia: Lutego 14, 2013, 07:23:56 pm »
0
No to też się wypowiem :)

Do Katowic z rodzicielem przyjechałam we wtorek, nocowaliśmy w hotelu. Rano ok. 10 dostałam smsa od Gogi z forum Alter Bridge że jest już pod Spodkiem i jest parę osób, o 11 dotarłam i ja, poszłyśmy razem pod wejście nr 3 od prawej strony, zakumplowałyśmy się z dwoma kolegami z Gdańska którzy podobno siedzieli tam od szóstej i tak sobie we czwórkę tam urzędowaliśmy, potem dołączył do nas jeszcze jeden kolega z tego samego forum i znajoma z twittera, ogólnie czas w miarę szybko zleciał. Ochroniarze powiedzieli nam w odpowiedniej chwili że "za 25 minut wpuszczamy", oddaliśmy kurtki mojemu rodzicielowi do samochodu żeby nie snuć się po szatni i czekaliśmy dalej. Po wpuszczeniu pobiegliśmy na lewo, znalazłyśmy z Gogą jakąś kolejkę - szkoda, że nie zauważyłyśmy, że obok jest drugie wejście, ustawiłybyśmy się tam i może udałoby nam się zająć lepsze miejsca. Tymczasem trzeba było spędzić jeszcze 30 minut w kolejce. I tu po raz pierwszy ciała dali ochroniarze, zamiast ogarnąć i przypilnować kolejki pozwolili się wciskać ludziom z boków, dopiero na nasze krzyki zaczęli coś działać. Snuł się koło nas stary pijany facet, ochroniarz zamiast go wyrzucić na koniec kolejki zaczął go grzecznie, cichutko prosić żeby sobie poszedł, oczywiście ze słabym efektem. Kiedy otworzyli drzwi ludzie ochroniarzy stratowali, panowie byli całkiem nieporadni. Ja nawet nie szłam - tłum mnie poniósł. Udało się nam dostać do pierwszego rzędu, ale kompletnie po lewej stronie. Cały koncert była walka o życie, nie można było się skupić na koncercie, co chwila ochroniarze wyciągali zemdlone dziewczęta z tłumu (zamiast zrobić porządek z ludźmi którzy pchali i rozbijali publiczność). Kurczę, na koncercie w Berlinie ochroniarzy było 2-4 (dokładnie nie pamiętam), a było spokojnie, grzecznie, nikt się nie pchał, kiedy jakiś koleś zaczął się rozbijać ochroniarz natychmiast podszedł do barierek i uspokoił. Tutaj - masakra. Na szczęście po lewej nie było takiego szału jak na środku. Nawet Myles poprosił o cofnięcie się ludzi, chyba z małym efektem.
Muszę powiedzieć że według mnie Slash popisał się najmniej ze wszystkich :D. Stał tam po prawej, łupał solóweczki, trochę poskakał, trochę się pokręcił, ale to nic w porównianiu z Frankiem i Toddem. Panowie się do nas śmiali, bili nam brawo, śpiewali z nami, tańczyli, patrzyli w oczy, pokazywali uniesione kciuki, rozkręcali imprezę - no cudnie. Myles tak samo i równie wspaniale, powiedział raz "Dziękuję" a za drugim razem dziękuję i coś jeszcze, nie dosłyszałam co ale było to coś w stylu "Dziękuję bardzo serdecznie" (???).
Coś chyba było z dźwiękiem nie tak, bo solówki Kudłatego słabo było słychać.
Ogólnie wielka sprawa i wielkie przeżycie, szkoda tylko że walcząc o przetrwanie pod barierką raczej ciężko było się wczuć w atmosferę XD
Po koncercie wybraliśmy się na tył gdzie przed koncertem schodkami na górę i koło restauracji staliśmy chwilę w miejscu gdzie przyjechały autokary - ale teraz już ochroniarze nie chcieli nas wpuścić. Poszliśmy więc od drugiej strony i stanęliśmy z tłumem który stał przy wyjeździe, również pilnowany przez ochroniarzy - chyba ze 100 osób - po czym zaczęły wychodzić stąd, dokąd nas nie chciano wpuścić, osoby z autografami. Mimo, że skandowaliśmy, zespół nie raczył do nas przyjść, przejechał koło nas autokarami i tyle było autografów.
Ogólnie po koncercie w Berlinie mam dużo lepsze wspomnienia, mimo, że grali tylko godzinę. Było spokojniej i przyjaźniej, można było poskakać, nikt się nie pchał, ochroniarze reagowali. Na następne koncerty chyba wolę za granicę.
No cóż, ważne, że zespół dał czadu i że udało się ich zobaczyć. :) A co do autografów - do trzech razy sztuka, może następnym razem mi się uda :D

Avatar by Mari
Here it comes, time to dirty up your halo!

Offline lamihha

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 458
  • Respect: +40
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #51 dnia: Lutego 14, 2013, 08:14:23 pm »
+1
eee tam płaczecie ludzie  :rolleyes: za dwie strony będą żale że nie było krzesełek na płycie  :rolleyes:
na koncercie pata metheny'ego się kontempluje - tu jest rock n roll  :P
jestem statecznym ojcem i starszym facetem, od 20 lat chodzę na koncerty i naprawdę nie było specjalnie dramatycznie - ochrona robiła co do niej należało - wyciągała tych którzy przeliczyli się z siłami.. i podawała wodę  ;)
jak chciałem iść z synem - kupowałem trybuny, jak chciałem obejrzeć show rammstein kupiłem trybuny, jak chciałem pogo przy knż byłem w samym kotle - logiki trzeba - jak ktoś nie dawał rady to powinien wyjść do dalszych rzędów a nie stać 'bo ja tu byłem pierwszy:rolleyes:
szacun dla takiej małej dziewczynki którą dwa razy pytałem czy daje radę a ona wytrzymała do samego końca - trochę sprytu i nawet dużej siły nie potrzeba  ;)
koncert super - niezadowoleni z ochrony następnym razem pewnie nie pójdą  :P ;)

a autografy - udało mi się przebić pod wyjście (zresztą nie tylko mi - na koniec chłopaki z ochrony wpuścili jeszcze parę osób które chyłkiem za spodkiem wzdłuż płotu remontowego dotarły prawie na miejsce - fajnie się zachowali  :) ) a pod szlabanem ludzi było około 300 - nierealne żeby zatrzymać autobus, wyjść i 3 godziny podpisywać na mrozie - choć rozumiem rozgoryczenie tych którym się nie udało..

Offline emily_rose

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 402
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +122
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #52 dnia: Lutego 14, 2013, 09:19:18 pm »
0
Koncert rewelacyjny, ale takiej hołoty jak tam to na żadnym koncercie nie widziałam.  :facepalm:

Offline maryś

  • Patience
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +10
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #53 dnia: Lutego 14, 2013, 09:30:50 pm »
0
Moim zdaniem koncert lepszy niż Gunsów. Przynajmniej byli punktualnie no i oczywiście zagrali lepiej.
Support jak dla mnie grał nieźle, ale jednak nie dla mnie. Cały ich koncert zajęta byłam dbaniem o własne życie. Przesadziliście ludzie z tym pchaniem. Jacyś idioci zaczynali i przez to cała płyta ledwo co mogła oddychać. Jestem poobijana. Ale o bólu, pragnieniu i ciasnocie zapomniałam kiedy Slash z Mylesem weszli na scenę. Nie  wierzyłam w to co widzę! Dopiero nad ranem dotarło to do mnie. To były niezapomniane emocje, spełniły sie moje marzenia. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miałą okazję ich zobaczyć.

Chciałam też pozdrowić Was wszystkich, poczułam taka pozytywną energię, mam nadzieję, że wystarczy mi na dłuuugo.
I jeszcze podziękowania dla pewnego długowłosego fana bez koszuli, który wziął mnie na ramiona, dzięki niemu widziałam ich idealnie  :wub:
oraz dla innego fana, który zrobił mi i mojej siostrze zdjęcie a fladze, przez co sam nie zdążył. Bardzo mi było przykro, ale dziękuję Ci nieznajomy!

Do zobaczenia na nastepnym koncercie!  :D
tęsknie za czasami, w których nigdy nie żyłam.


Offline mikael_s

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 554
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +128
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #54 dnia: Lutego 14, 2013, 10:03:15 pm »
0
świetna energia i wspaniały set ( chociaż nie było godfathera ). koncert lepszy niż gunsow w warszawie. ścisk był straszny ale koncert rerekompensowal wszystko. czekałem na ten dzień 20 lat i się nie zawiodlem

Offline Brokuła

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 916
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +6
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #55 dnia: Lutego 14, 2013, 11:17:11 pm »
0
Koncert fantastyczny. Zespół grał z taką mocą, jakby mieli dnia następnego przejść na emeryturę. Świetna energia, super set (chociaż do ostatnich chwil liczyłem na Caroline ;) ) i reakcje muzyków - mimo, że nie należą do najbardziej rozmownych to zacieszali, aż miło. Chyba dali się porwać atmosferze w Spodku  :)

Co do tego, co się działo na płycie - pierwsze dźwięki Ghost i turbo napór ludzi. Trwało to może z 2-3 minuty, ale wymagało sporo sił żeby utrzymać się na nogach. Jeśli tak było pod barierkami to nie zazdroszczę :P Ja się ustawiłem gdzieś tak 6-7 rząd i było idealnie - muzyka docierała, a i ludzie w okół super się bawili.

Jeśli miałbym się czegoś przyczepić to brak reakcji na flagę:< myślałem, że chłopaki nawiążą do niej, jeśli nie na koncercie to chociaż na FB.

Tak czy inaczej, koncert ZA***STY. Jeśli znowu się nadarzy taka okazja to nie ma co się zastanawiać, bo jest to widowisko pierwszej klasy.

ps. katarynko, chyba gdzieś mi mignęłaś przed oczami :P

« Ostatnia zmiana: Lutego 14, 2013, 11:19:53 pm wysłana przez Brokuła »

Offline Hollywood*Rose

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 406
  • Płeć: Kobieta
  • It's 18 and life to go
  • Respect: +305
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #56 dnia: Lutego 14, 2013, 11:43:07 pm »
0
Wcale nie uważam, żeby to, że na płycie była taka masakra można było usprawiedliwić tekstem 'to jest płyta, można się było tego spodziewać' itp. W chlewie bym się czegoś takiego nie spodziewała nawet. Co do osób wynoszonych przez ochroniarzy, sama z tego skorzystałam. Nie dlatego, że nie byłam wcześniej na koncercie, jestem z gimbazy, nie mam siły i słabnę z byle powodu. Po prostu w tych warunkach myślałam tylko o tym jak złapać powietrze, żeby dotrwać do występu. Stałam trochę z prawej strony sceny, jakoś w piątym rzędzie.. Więc chciałam zmienić miejsce, ale przeciskanie się do tyłu też zbytnio mi się nie uśmiechało, a prośby o przepuszczenie mnie bliżej barierki, bym mogła wyjść przodem, jakoś nie miały odzewu. No to poprosiłam chłopaka przede mną, żeby zawołał ochroniarza. Panowie wyrwali mnie z tłumu i postawili za barierką. To było akurat w przerwie między supportem a Slashem. Odpoczęłam na chwilę z prawej strony płyty za sceną, gdzie było pusto, a potem stanęłam z powrotem w tłumie i nawet przebiłam się jakoś do drugiego rzędu.
Także jak dla mnie decyzja o 'wyjściu' ze ścisku pod sceną była dobrym rozwiązaniem. Cały czas miałam później dobry widok na zespół i nie musiałam stać z odchyloną głową, by móc oddychać. Mogę zrozumieć tłok, to, że jakieś pojedyncze grupki próbują się wbić pod scenę itd. Ale tego wczorajszego zachowania publiczności nie potrafię wytłumaczyć.


Not in this lifetime

Offline SOSNA!

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1550
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +288
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #57 dnia: Lutego 15, 2013, 12:28:20 am »
0
^^^ Nie chciałbym bronić kogokolwiek, bo jest przeciwnikiem pogowych zabaw. Świetnie sama sobie przeczysz.
Twierdzisz, że było gorzej niż w chlewe, że ludzie napierali, a sama sie jakoś dostałaś później znów do 2. rzędu. Sama dołożyłaś cegiełkę do tego "chlewu".

Offline Berry

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Płeć: Kobieta
  • I'm on the Nightrain
  • Respect: +69
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #58 dnia: Lutego 15, 2013, 12:33:10 am »
0
Zacznę tym, że ledwo przeżyłam support, na którym nic kompletnie nie widziałam, nie miałam czym oddychać, a nawet na czym stanąć! :DJeszcze trzymałam za rękę przyjaciela, który był dwie osoby dalej ode mnie żeby się nie zgubić ale prędzej czy później puściłam bo nie było sensu stać z wykrzywioną ręką, przeszkadzając przy tym ludziom. Na pierwszych dwóch utworach Slasha było podobnie jak na supporcie. Z góry dziękuję ludziom, którzy pytali mi się czy wszystko ok i czy nie chcę czasem stąd wyjść, pewnie wyglądałam jakbym miała zaraz umrzeć :D No i jeszcze dzięki koledze, który próbował mnie w pewnym momencie wypchnąć pod barierkę, chociaż nie pamiętam niestety za bardzo jak wyglądał :D Wracając do tematu to pod koniec Nightrain postanowiłam definitywnie się wycofać do tyłu, bo prawie nic nie widziałam i do tego non stop miałam czyjeś łokcie w żebrach (160 cm wzrostu robi swoje). Z tyłu widziałam lepiej niż pod sceną, a do tego było spokojnie więc można było odetchnąć. Back from Cali i flaga którą przez chwilę trzymałam  :rolleyes:, przeszłam znowu do przodu i dwie piosenki później kolega zaciągnął mnie na korytarz po picie, co średnio ogarniałam o co chodzi i gdzie mnie ciągnie, zgarnęliśmy jeszcze koleżankę i wróciliśmy w sam raz na Gotten pod scenę, gdzie zrobiło się już troszkę spokojniej :) Śpiewaliśmy, skakaliśmy, a na Sweet Child o' mine znalazłam się jakimś cudem bardzo blisko sceny, widziałam jak Slash gra swoje solo o którym marzyłam, żeby usłyszeć na żywo  :wub:  Bisy niesamowite, Myles mówiący po polsku „Dziękuje” , confetti, radość. Już zacznę zbierać kasę na następny koncert.

Tylko trochę nie rozumiem co ma do rzeczy, jak niektórzy pisali na forum, że było pełno gówniarzy, którzy zaraz musieli zostać wyniesieni przez ochronę, przecież to nie kwestia wieku. Jak ktoś ma 155 wzrostu to nic dziwnego jak zostanie podduszony przez tłumy, niektórzy niestety reagują mdlejąc, a niektórzy nie. Ja mam np. 16 lat, w tym roku 17, ale nikt mnie nie musiał wynosić, mimo że wyglądałam jak śmierć to dawałam radę. Kwestia fali i pogo...według mnie było tego za dużo. Nie mówię żeby stać jak kołki, ale ludzie po prostu pchali się jak nienormalni, komuś mogło się coś stać. Skoro nawet sam Myles reagował ze sceny i prosił żeby wszyscy się cofnęli...
Ale pomijając ten fakt, koncert był przegenialny i nigdy go nie zapomnę  :wub:

Offline Akilis

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 320
  • Płeć: Kobieta
  • I nagle serce zwalnia i nie dzieje się nic
  • Respect: +20
Odp: Wasza opinia na temat koncertu
« Odpowiedź #59 dnia: Lutego 15, 2013, 01:16:59 am »
0
jeśli ktoś wie że nie wytrzyma bo zrobi mu się słabo lub nie chce być poobijany mógł iść na tył gdzie było spokojniej. A skoro decyduje się na bycie bliżej to z tym wiążą się różnego rodzaju konsekwencje :) mi w pewnym momencie zrobiło się duszno i na chwilke wycofalam się dalej ale potem znowu wrociłam bliżej. Każdy jest w stanie odpowiadać sam za siebie :)

Miałam przeczytać wszystkie relacje i dopiero coś napisać, ale czuję potrzebę odniesienia się do Ashbki ;p Miło było Cię poznać, ale to co piszesz to - z całym szacunkiem - brednie  ;) tu nie chodzi o ścisk i brak powietrza czy jakieś pogo, bo to jest normalne na płycie. Ale czy prowokatorzy, którzy podburzają tłum do napierania na siebie z lewej na prawą i odwrotnie są normalni? Czy normalne jest, że ludzie prawie się przez to przewracają jak domino i tratują? Sama po przejściu fali prawie wylądowałam pod nogami ludzi, a wtedy nadeszła fala z drugiej strony i nie chcę myśleć co by było jakbym rzeczywiście się wcześniej przewróciła. Czy normalne jest, że ochrona nie reaguje na takie zachowania? Podeszłaś do mnie i Arka zaraz po tym jak udało nam się wydostać spod sceny więc skąd wiesz co wtedy działo się tam w środku skoro Ciebie tam nie było?  ;)
Napisałaś, że każdy jest w stanie odpowiadać za siebie. Ale jak jest się prawie tratowanym przez dwumetrowców stojących dookoła, którzy pod wpływem fali ludzi przewracają się na Ciebie i nie można wyjść z tłumu, bo tak napiera, to w jakim stopniu wtedy odpowiadam za siebie?

W pełni popieram pompona z tym listem do organizatorów. Ochrona - wystraszone siuśki, które bały się reagować. A chwalenie ochrony za to, że wyciągała mdlejących przez barierki to śmiech. Ten kto chwali ochronę ze Spodka z pewnością nie był w Pradze na GN'R i nie widział jak powinno się organizować wielkie koncerty.

Sorry, że teraz tak negatywnie... Później napiszę normalną relację ;)
Wiadomo, że koncert -miazga, Slash wymiatał, reszta też. Marzenie spełnione   :radocha:

 

Relacja czyli nie opinia a więc mam prawo na nowy wątek!

Zaczęty przez Śpiochu

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5321
Ostatnia wiadomość Lutego 21, 2013, 02:58:27 pm
wysłana przez Bender