jak tak stałam i czekałam te dwie godziny i trochę, to zaczynałam się zastanawiać, czy w ogóle ten koncert dojdzie do skutku... byłam już totalnie zmęczona sterczeniem tam (pewnie nie tylko ja), i zastanawiałam się, czy w ogóle będę mieć siłę na jakiekolwiek skakanie, śpiewanie jak już się pojawią, o ile się pojawią
ale kiedy zaczęło się Chinese Democracy.... w ciągu jednej sekundy wybaczyłam im całe to czekanie, zapomniałam o zmęczeniu, zresztą osoby z sektora A widziały, jakie tam się rozpętało szaleństwo
no i Axl zaskoczył mnie totalnie swoją formą! szczególnie na This I love, przyznam, trochę się obawiałam... ale szczęka mi opadła
byłam, albo raczej jestem, wszystkim mega pozytywnie zaskoczona
i Ashba, kurde
facet jest po prostu niesamowity