nie chodzi o dogodzenie, tylko brak zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa.
Wczoraj było o krok od tragedii, panowie ochroniarze wyciągnęli parędziesiąt omdlałych bądź nie wytrzymujących nacisku fanów, a ja po raz pierwszy wróciłem z tak posiniaczonym ciałem, a mam na koncie sporo koncertów, w tym dużo ostrzejszych zespołów.
Niestety jak ktoś się zabiera za organizację takiego przedsięwzięcia, to powinien o wszystkim pomyśleć, np. o dodatkowym rozładowaniu nacisku, poprzez wydzielenie tzw. stery golden circle.
Mam tylko nadzieję, że nikt nie wylądował w szpitalu, a ja mam zamiar wieczorkiem napisać w tej sprawie list do organizatora, który pomimo ogromnej pomocy w akcji z flagą, nie powinien dopuścić do scen jakie działy się wczoraj na płycie.