No to jeszcze ja i chyba więcej chętnych nie znajdziemy. Robię to z sentymentu
Na wstępie zajrzę do zeszłego roku gdzie na 2019 planowałem:
- wakacje we Włoszech
- Tatry z rodziną i Tatry z kolegami
- Slash, Muse, Nocny Kochanek... a dalej się zobaczy. Może White Lies w Poznaniu?
- narty w lutym
- ogarnąć się sportowo - squash, noga na wiosnę, może jakieś bieganie raz na jakiś czas no i oczywiście mój kochany rowerek!
- zrobić kilka dłuższych tras na rowerze i jedną w okolicach 80/100 km
- górki weekendowe na wiosnę i jesień.
- być dobrym tatą i mieć czas dla dzieciaków.
- częściej spędzać czas poza domem (ale z dzidziorami!)
- nauczyć się lepiej panować nad stresem i nawałem zadań w pracy
- zarabiać dużo dutków
- powoli zacząć ogarniać zakup większego mieszkania.... kto wie, może to już ten rok!
- zamknąć firmę, która jeszcze wisi w zawieszeniu.
WOW! W zasadzie zrobiłem z tego prawie wszystko! Oprócz koncertu White Lies, braku powrotu do squasha wszystko inne pyknęło
Zatem co do tego roku...
2019 na plus
+ wartościowa praca - wiem za co pracuję, coraz więcej odpowiedzialności to dziś raczej wyzwanie niż drażniący element. Dobrze, że tutaj trafiłem. Widzę się w tym także za kilka lat. Choć jednocześnie nie widzę siebie w czymś takim w wieku 60 lat ;P
+ dużo fajnych górskich wypadów z rodziną i bez - Tatry x2, Śnieżka, Szczeliniec... co fajnie, zaczęliśmy spać po schroniskach, dzieciaki to lubią i Iga lat 6 już też to lubi. Generalnie od maja do września praktycznie każdy weekend mieliśmy zajęty.
+ "dobrobyt" jak ja to mówię. Wystarcza na wszystko to, czego chcemy. Więc chyba za mało chcemy
+ fajne wakacje we Włoszech i po raz kolejny mogłem coś z daleka popatrzeć na Dolomity. Może kiedyś.
+ dzieciaki rosną i stają się samodzielne zatem my też z małżonką mamy wiecej czasu na swoje "5 minut dziennie"
+ na urodziny kupiłem sobie akustyka na którego chorowałem od bardzo dawna. Potem jeszcze wizyta u lutnika i mogę w końcu bez przeszkód wieczorami sobie pobrząkać. Generalnie to dalej kaleczę te dźwięki ale radocha jest
+ unormowane sprawy personalne i relacyjne w ostatnim kwartale w robocie - teraz jest tip top.
+ od września dwójka dzieci w jednej placówce opiekuńczo-wychowawczej! jakież to piękne zaoszczędzone minuty o poranku
+ myśleliśmy, żeby pogonić naszą Mazdą bo ją ruda koleżanka odwiedza... ale to byłoby tak nieopłacalne, że stwierdziłem, że ją dojadę jeszcze przez dwa lata. A jej o dziwo... nadal oprócz rdzy nic nie jest.
2019 na minus
- wyłem za dziadkiem, który w grudniu zmarł. To on wiele lat temu był dla mnie przedszkolanką. Swoje w życiu przeżył, ale szkoda, że ostatnie miesiące życia wiązały się z bólem.
- dużo nieprzyjemnych sytuacji w robocie, kilka afer, skopany przez to psychicznie urlop - niestety. Dobre jest to, że od tamtej pory w zasadzie jest już wszystko tip-top.
- czy to urlop, czy to choroba, czy to choroba dzieciaka - i tak pracuję. Niestety. Roboty jest tyle, że nikt mnie w tym zastąpić nie może.
- zaczęliśmy szukać większego mieszkania bo pojawiły się sprzyjające ku temu warunki. Niestety. Po czteromiesięcznych poszukiwaniach czegoś w znanej nam dobrze okolicy i obejrzeniu 11 mieszkań nadal jesteśmy w dupie. Albo za drogo, albo do dupy, albo rudera. Rynek mieszkaniowy oszalał, że aż mam ochotę, żeby przyszedł ten kryzys.
- człowiek zmęczony... oj czasem nawet bardzo.
plany na 2020 (bo skoro w zeszłym roku się wszystko sprawdziło, to w tym też by się przydało):
+ przede wszystkim: MIESZKANIE! bo inaczej frustracja będzie rosła
+ zdrowotnie wpaść na dobre tory - zacząłem ćwiczyć min. 15min dziennie, wróciłem do biegania - kaloryfer na wakacje będzie gotowy.
+ kontynuować górki - Tatry słowackie w lipcu po raz pierwszy w życiu, z rodziną zaś chciałem ogarnąć śląskie górki. Nigdy tam nie byłem. Coś nowego
+ GNR w Pradze, Editors w Krakowie - to tak koncertowo.
+ może polecieć jakiś bieg oficjalny, żeby znowu poczuć to co kilka lat temu kiedy na metę wpadałem...
+ dostać awans w maju i zarabiać dużo dutków przy tym dobrze współżyć z ludnością w pracy.
+ przeżyć wzrost cen na wszystko w 2020 roku, który już się rozpoczął.
+ po zakupie mieszkania większego wynająć mieszkanie mniejsze.
Niech się zatem spełnia!
Miłego!