NighTrain Station Guns N' Roses

Witam wszystkich!
Jest to mój 1. wpis w tym wątku. Co do akcji mam propozycję  Ale po kolei... Koncert w Rybniku będzie moim 1. koncertem Gunsów, na którym zamierzam się dobrze bawić, bez względu na wszystko. Nie znam Was, ale liczę na to, że wspólna podróż na koncert, sam koncert i powrót to zmieni. Co do Waszych pomysłów:
-zapalniczki-są całkiem niezłe, ale musimy na forum zgłaszać propozycje do jakiej piosenki je zapalimy i potem wybrać. Gunsi z pewnością to zobaczą, bo będą grać wieczorem/w nocy.
-wspólny śpiew-tylko przed koncertem, gdyż podczas niego pragnę słyszeć wrzaski Axla, nikogo więcej. I tak podczas refrenu "Knockin' on heaven's door" wszyscy będziemy się wydzierać-bez urazy.
-róże-chyba gdzieś niedaleko stadionu będzie kwiaciarnia (najlepiej kilka, bo jak wszyscy z nas rzucą się na róże, to może ich zabraknąć ) Jeśli bus z Poznania, którym pojadę przyjedzie dostatecznie wcześnie (przed otwarciem bram), będzie czas na znalezienie kwiaciarni. Róże są obowiązkowe.
-baner-myślałam, żeby zrobić coś takiego:zeszyć kilka jasnych prześcieradeł i napisać spray'em dużymi literami  "Welcome to the paradise city". Takie połączenie dwóch tytułów. Bo Rybnik będzie rajskim miastem dzięki nam W moim bloku jest pracownia krawiecka, moja mam też ma maszynę do szycia, więc służę pomocą
-flaga-pomysł Pompona jest genialny! Podpisuję się pod nim. Jeśli chodzi o zbiórkę pieniędzy, to może on się tym zajmie. Na pewno się dołożę.
Teraz moja propozycja:
jestem z Poznania i proponuję, żeby każde województwo zebrało się w jakimś określonym terminie i razem postanowiło jakie pomysły są dobre, wybrało, wzięło się do pracy, itp. Ostateczne ustalenia będą tu na forum omawiane. Chodzi mi o takie lokalne spotkania, bo jesteśmy rozsiani po całej Polsce i takim pisaniem niewiele zdziałamy. Lepiej rozmawiać face to face. Warto byłoby spotkać się chociażby w kwietniu i zacząć KONKRETNE działania. Bo jeśli coś ma się udać, nie można tego robić na ostatnią chwilę.
Marysia 

oczywiste ale piekniejsze niz tulipany czy gozdziki które mi osobisie sie z pogrzebami kojaża poza tym rórze to taki jak gdyby symol gunsów wiec nie ma zamienników

tym bardziej raczej wszyscy chcemy zeby zespół zapamiętał ten koncert... wiec deszcz róż na scene powinien w tym pomóc

Myślicie że prawdziwe róże wytrzymają choćby 3 piosenki w takim tłumie? Poza tym nikt z dalszej pozycji takim chwastem po przejściach nie dorzuci

nie ma poprawek! bierzemy inne kwiaty, a nie róże bądźmy oryginalni. 

ale fakt, kwiatki długo nie pociągną...to może kaktusy?
ok już milczę

z drugiej strony...zaden kwiatek tego tłumu nie przetrwa a poza tym dostac kwiatkiem w twarz nie jest to przyjemne usczucie chociaz idea na prawde piękna:D

Soya-jadę busem razem z 22 osobami (chyba tyle jest na chwilę obecną). Pompon załatwia transport z Poznania. Przecież też możesz jechać    
Co w ogóle wyście się tak na te róże uwzięli?!  Napisałam o kilku rzeczach, a Wy nic, tylko róże i róże...Smoleńsk kur...!