ŻAL !!
I to nie chodzi co Nicole zrobiła, zaśpiewała ok swoją piosenkę, rzecz w tym że Slash w tym uczestniczył, naprawdę ja mogę zrozumiec jeszcze Fergie (chociaż to też porażka), przynajmniej ona nie śpiewała, ale Slash gra na gitarze na swoim koncercie, z ludźmi których wybrał piosenkę Pussycat Dolls przecież to jest wstyd nie tylko dla Slasha ale i dla Guns N' Roses, ktoś mówi że Axl zamienia Guns N' Roses w śmiech, ale Axl przynajmniej siedzi zamknięty w domu i tworzy muzykę nic innego nie robi, ktoś odejdzie z zespołu ale Axl robi co chce, Slash natomiast spuszcza swoją reputację i talent w kiblu. Czekam na płytę Slasha + Pussycat Dolls. Albo niech Mandaryna zadzwoni do niego, może przyjedzie grac na święcie pierogów w jakiejś mieścinie.
Naprawdę jestem porażony, i prorocze okazały się słowa Axla o Slasha , że chciał aby aby cały świat go szanował, ale Slash sam siebie nie szanował i to widac tutaj.
To tak jakby Jimmy Page albo Eric Clapton albo Jeff Beck zaczęli grac na swoich koncertach z Lady Gaga(ale to i tak wyższy poziom niż Nicole) jej piosenki, albo z Jonas Brothers czy Sugarbabes.
A Perez jest kiepski, jeżeli jest on nowym wokalistą VR to współczuje, Scott miał styl, charyzmę i głos, ten koleś nie ma niczego, nie wierzę że nie ma innych lepszych wokalistów.