NighTrain Station Guns N' Roses

Co mogę powiedzieć o koncercie. No cóż nie ma słów, które mogłyby wyrazić jak zajebiście było Miałam świetne miejsce na płycie i chodź byłam bardzo bliska omdlenia cieszę się, że wybrałam właśnie płytę   Ta atmosfera, szaleństwo, skakanie i moje wycie każdej piosenki Jechałam do Katowic 13 godzin ale nie żałuje niczego. 40 godzin bez snu, od 7 rano byłam w Katowicach ale przeżyłam coś cudownego. Mam kilka filmików choć nie są one specjalnie w wysokiej jakości. Ale mi wystarczy. Slash, Myles i Konspiratorzy dali świetny popis swoich umiejętności i dosłownie skopali nam tyłki:D Żałuję tylko tego, że nie trafiłam na Slasha, nie mam jego autografu i nie miałam szansy na złapanie kostki (to by było coś pięknego). Ale jeśli chodzi o organizację koncertu to jest na co ponarzekać, bo tak support chodź nie był w sumie taki zły to szybko się zmył i tyle. No i ogólnie choć nie zgadzałam się z każdym punktem przedstawionego nam regulaminu, to kilka z nich mogła by ochrona pilnować ze względu na nasze wspólne bezpieczeństwo Np. niektórzy mieli  ostre ćwieki które miały z 5 cm na ramionach, pieszczochach itp. Spokojnie mogliby czymś takim zrobić komuś krzywdę. Ale podsumowując koncert po prostu cudowny i nic więcej nie można o nim powiedzieć Teraz czekam, aż Slash znowu do nas zawita bo chyba go nie zawiedliśmy Szkoda, że tak szybko to wszystko minęło. Wczoraj o tej godzinie stałam pod spodkiem, a dzisiaj już jestem w drugim końcu Polski. Swoją drogą niektórzy nie chcieli mi uwierzyć, że przyjechałam znad samego morza (mam chyba z 300 m do morza),a przecież dla takiego koncertu i dla takich ludzi to w sumie żadne poświęcenie. To konieczność Na następnym będę obecna na sto procent, nawet jeśli będzie jeszcze dalej od Ustki.

 
udało się choć nie było łatwo  parę słów ze slashem - bezcenne 

koncert super chociaż niewiele słyszałem stojąc tuż przy barierkach  gitarę slasha z pieca i bębny bez nagłośnienia - dobrze że znam teksty bo wokalu w ogóle  (a i troche basu z pieca  )

co do wpisów wcześniej o 'niedobrej' ochronie - panowie zachowywali się mega profesjonalnie i zajebiście - duży szacun  rzadko zdarza się żeby na jednym koncercie tylu ludzi wyciągano z tłumu z powodu osłabienia.. naprawdę dobra robota  a to że trzeba było tyle osób wyciągać to tylko i wyłącznie wina tychże osób  ludzie - jak się nie ma pary w nogach i mocnych barków to się w kocioł nie idzie  i tak był spokój w porównaniu nawet do naszego rodzimego knż  pod rozwagę bo następnym razem faktycznie może stać wam się krzywda.. ochrona nie jest w stanie zapanować nad tłumem - zobaczcie fotki z fejsa chłopaków ile ludzi było pod sceną i pomyślcie czy można było ich poprosić o 'kroczek w tył' 

Fajnie jak się czyta wasze wrażenia pokoncertowe. Następny koncert Slasha to mój -must be!
Z tego czytałem to na płycie była prawdziwa szkoła przetrwania.  Gratulacje również za udaną akcje z flagą.

Najpiękniejszy dzień w moim życiu, nie żałuję niczego, nawet nieowocnego 3-godzinnego stania pod Monopolem w oczekiwaniu na Slasha i 1,5 godziny po koncercie, tymbardziej, że z Poznania przyjechałem w samych trampkach i nogi miałem dosłownie zamarznięte, było warto!  Nie udało się, trudno następnym razem Miejsce na płycie idealne, prosto za falującym tłumem na płycie, gdzie mimo tego, że ludzie próbowali to zatrzymać (wiadomo jakie to nieprzyjemne uczucie) to znaleźli się tacy którzy to podsycali, więc współczuję tym, którzy nie dali rady przetrwać. Support grał, krótko, może mieli z 2 ciekawe kawałki, ale i tak uważam to za lekki fail, czekając na kudłacza podczas supportu miałem lekkie obawy co do ludzi, którzy stali jak kłody, ale wszystkie wątpliwości rozwiały się już na Ghost, gdzie wszyscy poprostu zwariowali, najpiękniejsze jest w tym to że euforia trwała od początku aż to końca samych dzwięków PS. Cudowna setlista, wprowadzone zmiany sprawiły, że odczuwało się jakby grali coś specjalnie dla katowickiej publiczności. Prześpiewałem cały set, który był poprostu nieziemski, zakwasy na całym ciele od skakania. Nigdy nie widziałem tak żywiołowej i spragnionej muzyki publiki, teraz wiem, że nie ma na świecie innego muzyka, innego zespołu, który mógłby dostarczyć mi takich emocji jakie przelał Slash, tak zgranych i szczęśliwych fanów można porównać chyba tylko do fanów ACDC, dla których ta muzyka jest całym życiem. Chciałbym wszystkim podziękować za wczorajszy wieczór, bo to też w dużej mierzwe my sprawiliśmy, że było to czymś mistycznym. Gdy czytałem newsy i oglądałem nagrania, które podesłaliście w linkach po prostu się popłakałem, niesamowity wieczór.Szacunek za zwykłe niby, banalne, a tak dużo znaczące "dziękuję" wypowiedziane przez kudłatego, czy za zadedykowanie Paradise City, które przyrównał do atmosfery panującej w Spodku, jest czymś niepowtarzalnym.
Where do we go, where do we go now,.. ciarki 

Nie przesadzaj Śpiochu. nikogo nie wynieśli w worku. A że ścisk był, no to już trudno. Pompon napisze do nich i zrobią jeszcze jeden koncert i każdy będzie miał metr wolnej przestrzeni wokół siebie

to znaczy jak zareagować powinni?

Tak jak obiecałem wrzuciłem dwa filmiki w jakości HD , kolejne wrzuce jak tylko net mi przyśpieszy

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=dhIe2totjCY" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=dhIe2totjCY</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=Fu4cvCDK3B4" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=Fu4cvCDK3B4</a>