Wybaczcie ale widzę i ja, że co poniektórym trzeba otworzyć oczy. Nie piszę tego dlatego, że mieszacie z błotem Axla i cały zespól ale dlatego, że czasem zdrowy rozsądek was zawodzi, albo tylko tak mi się wydaje. Uwaga zaczynam.
1) Czasy kiedy Gunsi powstawali były zupełnie inne. Teraz tamte hasła nie miałby racji bytu. Mamy erę pieniądza i każdy za nim goni. Co was obchodzi co robi Team Brasil. Axl to 50 letni facet, który trzyma zespół twardą ręką. Myślicie, że gdyby nie chciał zagrać na tym weselu to wbrew sobie by to zrobił? Nie sądzę.
2) Wspomniani tutaj już sir Elton John czy inni artyści również grają na podobnych imprezach. Jeśli się nie mylę to właśnie sir Elton grał ostatnio na urodzinach królowej angielskiej. Też uważacie, że się sprzedał? (Witek sorry za porównanie)
3) Izzy na pewno musiał wcześniej o tym wiedzieć choć dziwię się mu, że przyjął tą propozycję. Widocznie Axl musiał mu dość duży udział w zyskach zaproponować. Jednak jak już ktoś tu powiedział Izzy jest najmniej winny, o ile tak można uważać to co miało miejsce.
4) Sprawa Rona. Cóż jeśli Ron odejdzie z zespołu to zostanie jeszcze Ashba, który jak tu już wielu przede mną zauważyło nie odwróci się plecami do Axla. Ron jak i Ashba są gitarzystami prowadzącymi więc jak jeden odejdzie żadna tragedia się nie stanie oprócz tego, że Axl straci rzeczywiście świetnego technika i gitarzystę.
5) Ludzie weźcie się wreszcie ocknijcie. To, że Axl ma taki głos jak ma albo to jak podchodzi do koncertów to tylko i wyłącznie jego sprawa. Musi wiedzieć przecież o tym, że jak tak dalej pójdzie fani się odsuną od zespołu i żadna nowa płyta nie sprawi, że wrócą.
A co do tego, że zagrał na tym weselu to jak wiecie pewnie muzyka to tak samo jak polityka bardzo śmierdzący biznes. Ton właśnie politycy i muzycy najczęściej się sprzedają za pieniądze. Więc może to wam otworzy oczy na to, że Axl ani Izzy nie zrobili nic, co by było czymś dziwnym. Odpowiedzcie sobie sami na pytanie czy przez to, że zagrali na tym weselu znienawidzicie zespól i odejdziecie od niego? Bo ja szczerze powiedziawszy w to wątpię.