cravenciak zgodzę się z Tobą. Po co ich hejtować? No tak, ale bądźmy pewni, że Slash wystąpił tylko po to, żeby się wypromować. Normalnie latał ze swoją nową płytą i wszystkim ją pokazywał 'Patrzcie jakie fajne! Kupujcieee !!'
Fajnie, że zagrali razem, Myles nie jest zły, poza tym nadal twierdzę, że wolę posłuchać Myles'a śpiewającego piosenki GNR niż DJ Ashbę grającego je. Takiemu składowi z RRHOF bliżej do dawnych Gunsów, niż Axlowi i jego kolegom. Koniec. Mieliśmy się cieszyć, że wystąpili razem i, że zostali wprowadzeni do Hall Of Fame, a nie oceniać, kto chciał się wypromować itp.