Ale zostali włączeni ludzie, którzy grali na płytach AFD i UYI, takie było uzasadnienie, zgadza się?
Nie kojarzę uzasadnienia, o ile w ogóle takie było.
Ale wybierający uznali, że dla zrozumienia fenomenu Gn'R
kluczowe jest znanie AFD i UYI. Można z tym polemizować oczywiście, choć nie da się ukryć, że nie czekalibyśmy na CHD, gdyby nie wcześniejsze płyty i raczej rzadko kto czekał na tę płytę ze względu na Spaghetti Incident
Skoro tak kryterium co do osób włączonych do RRHOF z Gn'R jest dość jasne. Włączeni zostali ludzie tworzący kluczowe płyty. Nie został włączony współzałożyciel Tracii Guns, nie został włączony obecny zespół, nie został włączony Gilby. Jakkolwiek by to było kontrowersyjne taki wybór wydaje się zrozumiały, choć każdy miał i będzie miał swoje indywidualne preferencje w tej sprawie.
Natomiast co do kryterium na jakiej podstawie w ogtóle ktokolwiek jest włączony"
"Nomination and induction into the Hall of Fame is not about popularity, records sales, which label the group is on, or anything other than the process below. The love for, the evaluation of, and the impact of any artist are subjective questions to be answered by the nominators and the voters. Unlike baseball, football, basketball or hockey, statistics are not relevant. Please read below:
The entire nomination and induction process is coordinated by the Rock and Roll Hall of Fame Foundation in New York City. Individuals can be inducted in four categories: Performer, Early Influence, Non-Performer and Side-Men. The only formal criteria for the performance category is that an artist has to have had their first record 25 years ago. That said, candidates are reviewed and discussed relative to their impact on this music that we broadly call rock and roll. The innovation and influence of these artists is also critical. Gold records, number one hits, and million sellers are really not appropriate standards for evaluation."
http://www.futurerocklegends.com/Induction_Criteria.php Odsyłam generalnie do całej strony, bo warto wiedzieć, co i jak, jeśli interesuje kogoś ten temat, a jeszcze nie przeglądał.
Niejasne? Pewnie. Subiektywne? Pewnie. Ale ilu ludzi tyle opinii. Przecież nawet wśród nas w obrębie fanów skrajnie się różnimy i gdyby to zależało od X do RRHOF w ramach Gn"R wszedłby np. Buckethead, a nie Steven Adler, z kolei według Y jedynymi godnymi włączenia są chłopcy z AFD, czy ci z czasu CHD. Subiektywizm? Oczywiście, ale może czasem to i lepiej, niż gdyby o włączeniu decydowały takie czynniki jak liczba sprzedanych płyt, czy innych nagród, bo ta często rozmija się z rzeczywistą wartością muzyczną. Co nie znaczy, że komisja RRHOF zawsze ma rację, bo niektóre wybory o włączeniu, bądź niewłączaneniu są bardzo zaskakujące. Ok np. Kiss nie jest zespołem innowacyjnym, wprowadzającym nową wartość; co oczywiście nie znaczy, że nie jest inspirującym i godnym włączenia; ale już w przypadku Deep Purple wszelkie kryteria wydają się spełnione, a jednak zespół pominięto jednocześnie wprowadzając np. Madonnę, której wpływ na rozwój rocka jest raczej dyskusyjny
Tak, czy inaczej subiektywizm rządził i będzie rządził, a to, że się z czymś nie zgadzamy nie znaczy, że mamy monopol na rację:) Mimo to żal mi Gilby'ego, czy paru innych Gunsów, bo jednak ten zespół był/ jest częścią ich życia i przydałoby się takie uhonorowanie. Z drugiej strony może to jednak nie jest honor
Ilu ludzi tyle opinii. Niech tak zostanie
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
How did you feel when Axl Rose refused induction into the Rock and Roll Hall of Fame? It was similar to what you did, when you wrote an open letter questioning the whole enterprise.
Johnny Rotten :
Good on him. I don’t know what his reasons were, but for any reason at all that’s good enough. It’s an act of real foolishness to walk into that nonsense. If you do, you know, you’ve been co-opted into the shitstem. Also, once they get that award, at that moldy museum, people seem to vanish
http://www.newyorker.com/online/blogs/culture/2012/06/john-lydon-interview.html#ixzz1xHw0AJYu