Jazz mmmm... baaardzo lubię

Jest w tej muzyce coś niesamowitego. Zainteresowanym tematem polecam szczególnie wypady na jazzowe jam sessions, których jest pełno w różnych klubach. Wg mnie jazzu dużo lepiej się słucha na żywo, bardziej czuć ten klimat i wykonawca daje z siebie jakby więcej.
Co do gitarzystów jazzowych - Joe Pass - mistrz gry akordowej. Jedni improwizują pojedynczymi dźwiękami, a gość improwizował akordami z zachowaniem melodii.
George Benson też jest spoko. A jazz rock/fusion? Greg Howe, ale to już czyste szaleństwo

Dla przykładu - improwizacja do znanego standardu "Sunny"
Mimo wszystko w jazzie jakoś wolę fortepian. Trudno powiedzieć dlaczego.
Na zakończenie - coś spokojnego. Jazzowy cover pewnego znanego utworu

(Z przepięknym, kobiecym wokalem

)