To może przerwę tę "ciekawą" dyskusję o Edge'u i podam swoje typy
Kolejność losowa
Slash - No sorki jak dla mnie ten człowiek to geniusz jest. Jego świetne lekko powiewające niechlujnością riffy i solówki są MEGA. Nie wiem jak to możliwe, tak grać mimo kudłów zawsze zasłaniających oczy i papierosem w gębie, ale... Gratuluję talentu i pracowitości nad techniką.
Eddie Van Halen - Kolejny przykład geniusza w swojej dziedzinie. Jak patrzę na jego tappingi to wydaje mi się że to jednak nie człowiek a maszyna! Każdy kto widział/słyszał Eruption lub Spanish Fly to wie o co mi chodzi ^^
Jim Root - Mimo iż nie przepadam za Slipknotem to tego gościa podziwiam. Naprawdę świetne technicznie solówki i niektóre nawet brzmią inaczej
Dave Mustaine - Podziwiam gościa ;P Śpiewać i grać jednocześnie? (wiem, wiem że jest wielu takich). Ale jednak - Gitary to jest właśnie to co mnie najbardziej przyciągało do Megadeth. Wymiatające są te jego solówki niektóre.
Mnóstwo innych których nie chce mi się opisywać (Jimi Hendrix, Santana, Buckethead etc, etc) Wiadomo że wymiatają