Między wierszami tematu, jak mi się wydaje, przewija się słowo "komercja"
Qrcze, daleki jestem od dzielenia grup na komercyjne mniej i bardziej. Natomiast to, że w dobie Guns & Roses istnialy bandy maj±ce modę totalnie w dupie to oczywiste. Osobi¶cie o wiele wiele bardziej wolę TestAmenT czy Venom niż Europe jednak nie chodzi tu o to, że Europe grali tak a nie inaczej bo moda tego wymagała (nie wiem tego zreszt±). Po prostu nie lubię takiego pop-ykania
Powiem więcej - nie wydaje mi się nawet istotne czy jaki¶ zespół wyskakuje z tak± a nie inn± piosenk± czy nie bo "to się teraz sprzedaje". Jeżeli dana grupa osi±gnie sukces to potem i tak sił± rzeczy musi my¶leć kategoriami podobania się widz±.
Nie powiecie mi, że Guns & Roses nie mieli odruchu rzygania graj±c setny raz dzień po dniu "Don't Cry". Nawet najbardziej ambitny utwór grany z przymusu (na koncercie) jest nie raz grany wbrew sobie. To chyba Eddie Veder powiedział, że w pewnym okresie jego grupa przechodzila poważny kryzys koncertowy, bo nie ma się co oszukiwać - granie wci±ż tego samego i jeszcze wmawianie ludzi± "oh, jak super się bawimy" to szczyt obłudy.
Dlatego IMO nie ma czego¶ takiego jak kapela szczera i nieszczera. Je¶li nieszczera jest już muzyka nagrana na płycie to jest to sprzeczne z sam± definicj± tej muzyki (rock/metal), więc o takim szajsie się napewno zapomni bo z założenia jest gówno warte.
Przynajmniej zapomni się w kręgach rock/metal bo wiele utworów rockowych teraz jest popularnych dlatego bo fajnie się je słucha do kotleta
Nie zmienia to jednak faktu, że po jakim¶ czasie zespół musi się stać zakładnikiem swoich "hitów", których odtwarzanie po raz -nasty nie jest już rajcuj±ce.