Jeszcze do końca nie przyszłam do siebie po wczorajszym koncercie, ale po takich emocjach długo jeszcze nie ochłonę...Koncert był genialny w każdym aspekcie, no może poza frewkencja...Ale warto zauważyć, że nie ilość się liczy, ale jakość !!!
Ludzie na płycie dali czadu, bawiliśmy się świetnie; zdarłam sobie gardło i nie czuję nóg...Kiedy zakładałam się z kolesiem z Poznania, że zaczną od The Mob Rules, wiedziałam, że wygram...Kurtyna zakrywająca scenografię poszła w górę i po znanym nam wszystkim intro usłyszałam pierwsze dźwięki tego miażdżącego utworu...To co działo się pod sceną, kiedy fani ujrzeli kwartet z genialnym Tony`m na czele, przeszło ludzkie pojęcie...
Zaczęliśmy niekończącą się zabawę w rytm ciężkich, mistrzowskich riff`ów Iommi`ego i wspierającego go genialnym wokalem Dio...Ten mały wielki człowiek, mający 65 lat, po prostu powala swoim głosem...Dio jest w najwyższej formie !
Niestety nie zagrali The Devil Cried i Lonely Is The Word, ale pogodziłam się z tą myślą na długo przed koncertem...Z nowych kawałków usłyszeliśmy Shadow Of The Wind - świetny, klimatyczny kawałek
...
Odnośnie pana Iommi`ego...jest niesamowitym gitarzystą, który skupia na sobie całą uwage publiczności, to jeden z tych, który nie musi biegać jak pajac po scenie, nadrabiając w ten sposób inne braki...jest charyzmatyczną, posągową, a jednocześnie ciepłą postacią...!!! Jego sola mnie powaliły...
Zdajecie sobie sprawę, że wczoraj garło an scenie jedynie trzech muzyków...Ludzie, to jest PRAWDZIWA muzyka !!! Nagłośnienie było też bez zarzutu, a tego się bałam (koncert PJ pod tym wzgledem klapa totalna)...Iommi cały czas się sympatycznie uśmiechał. Nigdy nie zapomnę jak z tego swojego skupienia na grze, wydobywał nagle te uśmiechy w stronę fanów
....Niesamowity gość !!! Tak naprawdę to on zasługuje na miano ojca chrzestnego heavy metalu, w końcu to on jest autorem tego niesamowitego, ciężkiego brzmienia...W stronę takich ludzi można się tylko pokłonić
...Cała nasza ekipa specjalnie przepchała się w stronę Tony`ego...Kurcze, mieliśmy go na wyciagnięcie dłoni
....Szkoda, że nie udało mi się złapać kostki...Btw. Czy ktoś zauważył jaką on ma gitarę???? Po prostu dzieło sztuki...piękna gibsonka
...ok, tutaj nie o tym...
Scenografia była świetna, aczkolwiek jak na taki band dość minimalistyczna...za to cenię kapele tego pokroju, blichtr przy takim graniu jest zbędny!
Gnatek, jak znajde, dam link.
NeoXX, podzielisz się fotkami i filmikiem ??? Będę wdzięczna...
Co do stelisty mam pewne wątpliwośći, ale na pewno grali: The Mob Rules, Children Of The Sea, I, The Sign Of The Southern Cross, Falling Of The Edge Of The World, Shadow Of The Wind, Die Young, Voodoo, Heaven And Hell (z niesamowitym solo), Neon Knights...było coś jeszcze???
Jeszcze raz dzięki Wam wszystkim za świetną zabawę !!! Ekipa megahiperprzeczadowa
!!!
Chłopaki, a ja do teraz nie wiem dlaczego żaden z was nie kupił tych świetnych stringów
.
Jedyny minus...nia mam plakatu...Nie było szans zerwać cokolwiek, zresztą plakatów jak na lekarstwo...
__________________________________
nie najlepsza jakość, ale jak mawiają...wspomnienia są jak perły