Obecnie to chyba:Zawsze chciałem przeczytać "Buszujący w zbożu". Niestety nikt z moich znajomych tego nie ma. <_< :(
Philip K Dick - Ubik, Trzy stygmaty Palmera Eldrichta, Ostatni Pan i Władca,
A także Buszujaćy w zbozu, obecnie to chyba najlepsze jakie czytalem...
"Zwierzenia Georgii Nicolson" , "Stowarzyszenie wędrujących Dżinsów " , ksiąźki Kinga oraz Szekspira :)no tak o georgii napisałam a jak mogłam zapomnieć o dżinsach :P Szekspira - Makbet :] Hamlet też i Romeo i Julia of kors :P
Czytałem jedną ksiązke."Zbrojni"
Pratchett-wszystko ze świata Dysku-genialne przeniesienie obecnych realiów do świata fantasy, książka o kotach-też świetna ;]
Również polecam Vonneguta. Przeczytałem chyba wszystko wte i wewte ;). Czesto wracam i wracać będę. Zdarza się...
K. Vonnegut - wszystko - tym razem poczucie humoru w wydaniu amerykańsko - niemieckim
Rany jak mogłem jeszcze o Tolkienie zapomnieć!!!!!Wlasnie ja tez o nim zapomnialam swietne ksiazki.Chyba kazdy sie spotkał z trylogia ksiazki Władca Pierścieni!!! :)
Wspaniale ksiazki...choc czasem trudno sie czytalo! Musze jeszcze raz przeczytac cala trylogie (moze znajde cos nowego)...ale tym razem zaczne od " Hobbit, czyli tam i spowrotem"...niby powinno zaczac cala trylogie od tej ksiazki:)CytujRany jak mogłem jeszcze o Tolkienie zapomnieć!!!!!Wlasnie ja tez o nim zapomnialam swietne ksiazki.Chyba kazdy sie spotkał z trylogia ksiazki Władca Pierścieni!!! :)
Paulo Coelho - "Weronika postanawia umrzeć", "Alchemik""Hera moja miłość" i "Lot Komety"- Anna Onichimowska( musze przeczytac...)
"Hera moja miłość" i "Lot Komety"- nie pamiętam autorki ale książki zarąbiste(druga to kontynuacja pierwszej)
No i oczywiście moja kochana Agatha Christie
CytujCytujRany jak mogłem jeszcze o Tolkienie zapomnieć!!!!!
Wlasnie ja tez o nim zapomnialam swietne ksiazki.Chyba kazdy sie spotkał z trylogia ksiazki Władca Pierścieni!!! :)
Wspaniale ksiazki...choc czasem trudno sie czytalo! Musze jeszcze raz przeczytac cala trylogie (moze znajde cos nowego)...ale tym razem zaczne od " Hobbit, czyli tam i spowrotem"...niby powinno zaczac cala trylogie od tej ksiazki:)
eh jestem z siebie dumna ze przeczytalam cala trylogie...
hmm... cięzko mi wymienić ulubione... lubuję się w książkach Tolkiena, ale chyba przede szystkim w twórczośći Stephena Kinga :)Ooo Stephen King :D :D uwielbiam jego ksiazki
Ja lubuje sie w książkach historycznych, politycznych itp. ostatnio sobie wypożyczyłem i mam zamiar w końcu zacząć czytac książke pt. Trzy Powstania Narodowe jest to ksiażka omawiająca trzy ważne wydażenia w dziejach naszego narodu mianowicie: Insurekcja Kosciuszkowska, Powstanie Listopadowe oraz Powstanie Styczmiowe.Powstania,to są dla mnie straszliwie nudne.Jak mówiłem najciekawszy okres to II WŚ
Uwielbiam czytac. Moje ksiazki to:sorry za offtop - jesteśz wołomina ?? :P a co do książek jeszcze to jeszcze raz olecam Jacka Piekarę :) w sumie pisze herezje ale ciekawe motywy :)
Wszystkie Grzesiuka, Tyrmanda
Kubus Puchatek
Prawo i niesprawiedliwosc i Swiat wg Dziada. Autor Henryk Niewiadomski
(Domniemany szef mafii wolominskiej) lubie to jestem przeciez z wolomina. Swietne, to jest jak American dream!!!
Biograficzno- historyczne.
Film lepszy...Ostatnio czytałem "Najstarszego" , nawet fajna książkaNie bo książka , gdyż zawiera wiele interesujących wątków , które nie zostały uwzględnione w filmie :P .
Takich to ja nie lubie...only fantasy :PFantasy a w tle Power Metal w wykonaniu Rhapsody albo Dragonforcre :D kilka lat temu zacząłem czytac Sapkowskiego ale jednak to nie moje klimaty..jak ja to mówie mnie interesują fakty
Fajnie, wbijam na forum, po tak długiej nieobecności, a tu taki fajny temat... Książki... tak.. świetnie się składa bo dziś pożarłam <dosłownie> książkę paula coelho pt:" jedenaście minut"... Boże jaka to książka, brak mi po prostu słow, polecam naprawdę, każdy powinien ją przeczytac... porusza ona bardzo popularny w tych czasach temat, a mianowicie sex... I wiecie co?po tej lekturze każdy obudzi się jakby ze snu i zada sobie pytanie:dlaczego tak podchodzimy do tematu sexu? polecam, naprawde, w tej książce znalazłam wiele odpowiedzi na trudne pytania... Bo przynajmniej wiem teraz że Miłość moze naprawde istnieje...Podzielam Twoje zdanie. Zresztą ja osobiście uwielbiam wszystko Coelho :D
A książka ta nie powstała przypadkiem na bazie scenariusza do tego filmu ?Nie to film powstał na bazie książki :)
Ehhh...jeżeli chodzi o fantasy to zagłębcie sie w coś innego (a nie tylko Sapkowski, Tolkien i inne tam Opowieści z Narnii czy nawet Pottery)....Viper, napisałam tylko to, co polecam, a nie to, co czytałam. Czytałam trochę więcej, bo przecież musiałam mieć porównanie :)
ja ostatnio przeczytałem książkę - wywiad z Fidelem Castro... świetna lektura...Widzę, że lubisz te klimaty, to polecam Ci biografię Che Guevary. Czytałem niedawno. Niestety nie przekonuje mnie ta jego postać za specjalnie. Tak naprawdę to jest bardziej legendą, niż faktycznie największym rewolucjonistą świata.
yep, w koszulce tej to ja żem był... a co do Che - masz racje. niestety jego prawdziwe oblicze zostało dosłownie zeszmacone, co widać niestety...Cytujja ostatnio przeczytałem książkę - wywiad z Fidelem Castro... świetna lektura...Widzę, że lubisz te klimaty, to polecam Ci biografię Che Guevary. Czytałem niedawno. Niestety nie przekonuje mnie ta jego postać za specjalnie. Tak naprawdę to jest bardziej legendą, niż faktycznie największym rewolucjonistą świata.
To Ciebie widziałem gdzieś w koszulce z nim?
ba, prtchetta -najlepiej o magach, i od siebie autotopem przez galaktyke bo tez dobre.Filozoficzny pratchett-pomnejsze bostwa czy o inny ci chodzi?
Czy polecacie Pratchetta?
G.P. Taylor - Zaklinacz Cieni :) i tyle zachęcam do lekturymam ta ksiazke w domu i jakos mnie nie ciagnie do czytania
"Historyk" świetna książka, tylko zakończenie zjebane...Faktycznie dziwne to zakończenie :huh: Zupełnie nie rozumiem, co miałoby oznaczać znalezienie tej książki na końcu. Niby wszystko już jest wyjasnione i nagle ona znajduje tę książkę. Może szykuje się jakiś ciąg dalszy, Vlad ożyje itp. Ale to już byłoby nudne.
dobre to?
-cykl "Mroczna Wieżą" Kinga ( chociaz dopiero skończyłem 3 tom :P )
Dla mnie nawet bardzo, ksiązka opowiada o poszukiwaniach ostatniego Rewolwerowca - Rolanda tytułowej Mrocznej Wieży, którą jest centrum początku i końca :P. W między czasie kompletuje kompanów z naszego świata a konkretnie Nowego Jorku.Więcej niezdradze by nie psuć ewentualnej przyjemności z czytania.Cytujdobre to?
-cykl "Mroczna Wieżą" Kinga ( chociaz dopiero skończyłem 3 tom :P )
to juz wiem ze tego nie kupieCytujDla mnie nawet bardzo, ksiązka opowiada o poszukiwaniach ostatniego Rewolwerowca - Rolanda tytułowej Mrocznej Wieży, którą jest centrum początku i końca :P. W między czasie kompletuje kompanów z naszego świata a konkretnie Nowego Jorku.Więcej niezdradze by nie psuć ewentualnej przyjemności z czytania.Cytujdobre to?
-cykl "Mroczna Wieżą" Kinga ( chociaz dopiero skończyłem 3 tom :P )
Ogólnie jest to mieszanka fantasy, s-f, westernu.
ja sie teraz biore za Białe Noce Dostojewskiego...O, tego jeszcze nie czytałam, Ahmet jak przeczytasz, to powiedz czy warto. Ja dziś po raz ...nie wiem który wezmę w dłoń Szwejka. Lubię wracać do tej książki. Za każdym razem znajduję w niej coś nowego. Jedna z nielicznych które mogę czytać i czytać :]
Zawsze chciałam pracować w bibliotece...i od listopada będę B) B) setki książek i JA, achhhhh będzie cudownie :rolleyes:Gratuluję :) Też kiedyś chciałem. Uwielbiam książki,tylko ostatnio nie mam nic do czytania niestety...
Ale Roxy masz z*******e, też bym chciał w bibliotece popracowac bo uwielbiam książki czytac a ostatnio to cały czas cos czytam bo na studiach nam troche zadali książek do przerobieniaAle teraz nie czytasz,bo lubisz,tylko bo musisz,chyba,że przyjemne z pożytecznym łączysz :)
A tak w ogóle to muszę się czymś pochwalić. Niedługo spełni się jedno z moich marzeń. Zawsze chciałam pracować w bibliotece...i od listopada będę B) B) setki książek i JA, achhhhh będzie cudownie :rolleyes:Oczywiście, fajna sprawa - kontakt z książkami, ale obawiam sie, że w pracy sie nie naczytasz. Będą Ci tyłek zawracać, dziesiątki, setki czytelników dziennie i lipa.
Też lubię zapach książek i klimat bibliotek, ale jak wpadam, to zajmuje mi jakieś 3 minuty wybranie książek.bo wiesz czego szukasz :) ja niestety nie
ostatnio przypadł mi do gustu utwór pt : " Sklepy Cynamonowe" , ta książka jest tak głupia że aż fajna :DA ja nigdy nie mogłam tego skończyć. Pamietam, że pierwszy raz zaczęłam czytać tę książkę jako dziecko i duużo starsza koleżanka powiedziała mi: nie czytaj tego i Malowanego ptaka Kosińskiego, bo będziesz żałować. Wtedy byłam zdeterminowana do tego, żeby te Sklepy cynamonowe przeczytać, ale jakoś mi nie szło. Wróciłam do nich na I roku studiów, ale znowu odłożyłam. Przeczytałam za to Malowanego ptaka i rzeczywiście nie było warto. Miała rację.
ja mam tak samo... wchodzę i szukam, czasami zdarza mi się po kilka godzin... czysta przyjemnośc :DCytujTeż lubię zapach książek i klimat bibliotek, ale jak wpadam, to zajmuje mi jakieś 3 minuty wybranie książek.bo wiesz czego szukasz :) ja niestety nie
mi troche zajmuje zanim cos dla siebie znajde i z bibliotekarką pogadam (zakrecona kobieta)...kurcze dawno juz nie bylam w bibliotece pora sie wybrac :)Cytujja mam tak samo... wchodzę i szukam, czasami zdarza mi się po kilka godzin... czysta przyjemnośc :DCytujTeż lubię zapach książek i klimat bibliotek, ale jak wpadam, to zajmuje mi jakieś 3 minuty wybranie książek.bo wiesz czego szukasz :) ja niestety nie
Ja czytam od jakiegoś czasu "Ucieczkę od wolności" Erich Fromm'aJa to miałam jako lekturę na Etyce i wcale mnie nie zaciekawiła. Ani ta, ani inne o tej tematyce. Fromm nie był etykiem, ale ta książka porusza problematykę etyczną. Nie lubię takich książek, bo wszystkie są jednakowe. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby jakiś etyk napisał coś, czego zwykły szary człowieczek nie wiedziałby a priori. Każdy z nas ma własną hierarchię wartości, ale jest świadom równiez tej obowiązującej w społeczności, w której przyszło mu żyć. Może ten zwykły szary obywatel nie umie w tak wspaniałych słowach mówić o kontrowersjach i trudnych wyborach jak etycy, ale bazując jedynie na własnych doświadczeniach zachowuje trzeźwość umysłu i własne poglądy. Książki etyczne robią człowiekowi wodę z mózgu i nie wiem jak Wy, ale ja próbuję trzymać się od nich z daleka.
bardzo ciekawa...i nic wiecej...niech was ciekawość męczy
A co polecasz coś innego Dostojewskiego ?Idiota
Ja jedynie czytam lektury :Deee książka fajniejsza niż film, zacznij od książki :]
Teraz musze czytać "Pana Tadeusza" ale chyba oglądne sobie 2 razy film :D.
prestiż świetna książka,w połowie jestem, polecamTo jest ta książka Christophera Priesta o iluzjonistach?
"Opowieści z Narnii". Kocham tę książkę, kojarzy mi się z dzieciństwem czytałam ją chyba ze 3 razy :)JA też to lubię :) ale najbardziej z dzieciństwem kojarzy mi się książka Dzieci z Bullerbyn. Nawet nie potrafię określić, ile razy to czytałam. Dzieci z Bullerbyn i Pulpecja Małgorzaty Musierowicz to są ksiązki, które chyba nigdy mi się nie znudzą. Obie mam na półce i tak z raz w roku do nich zaglądam :D
Czytałaś całą Jeżycjadę? Ja jeszcze nie zdążyłam Czarnej polewki i Frywolitek, a oprócz tego wszystko. Niektóre po kilka razy, inne kilkanaście, tak jak Pulpecję :D
A z mojego późnego dzieciństwa to cała Jeżycjada Musierowicz (szczególnie lubię Nutrię i Nerwusa, chyba dlatego, że to była pierwsza książka, którą przeczytałam z tej serii). Pamiętam, jak to czytałam w kółko kiedyś.
Czytałaś całą Jeżycjadę? Ja jeszcze nie zdążyłam Czarnej polewki i Frywolitek, a oprócz tego wszystko. Niektóre po kilka razy, inne kilkanaście, tak jak Pulpecję :D
A czytal ktos "Słoneczniki" Haliny Snopkiewicz?
Czytałam kilka lat temu. Drugą częścią - Paladyni - byłam lekko rozczarowana... I losami bohaterki i całokształtem. Ale często tak jest, że pierwsza część jest najlepsza.Mialam to samo :)
A ja czytałam tylko drugą część - Paladyni. Nawet mi się podobało.CytujCzytałam kilka lat temu. Drugą częścią - Paladyni - byłam lekko rozczarowana... I losami bohaterki i całokształtem. Ale często tak jest, że pierwsza część jest najlepsza.Mialam to samo :)
Pamiętam również, że byłam zachwycona powieścią Chądzyńskiej pt. "Statki, które mijają się nocą"...piękna książka o mądrym przesłaniu. Polecam, jeśli ktoś nie czytał.Potwierdzam, fantastyczna książka :)
Czytałam tę książkę Chądzyńskiej. Również uważam, że świetna.CytujPamiętam również, że byłam zachwycona powieścią Chądzyńskiej pt. "Statki, które mijają się nocą"...piękna książka o mądrym przesłaniu. Polecam, jeśli ktoś nie czytał.Potwierdzam, fantastyczna książka :)
Ja też uwielbiałam Siesicką (zwłaszcza jej pierwsze książki z lat 60-tych) i Niziurskiego.
"Słoneczniki" i "Paladynów" tez czytałam i całą serię o Ani z Zielonego Wzgórza, a potem "Pamiętnik narkomanki" i "My, dzieci z dworca Zoo"...
Ech, to były czasy :D
To chyba jest standard, że każda dziewczyna przechodzi przez Siesicką, Anię z Zielonego Wzgórza czy ostatnia przytoczona - "My, dzieci z dworca Zoo"Ale to jest swoją drogą niesamowity fenomen - te książki czyta już któreś pokolenie, a one nic nie tracą na aktualności i wartości :)
Ale to jest swoją drogą niesamowity fenomen - te książki czyta już któreś pokolenie, a one nic nie tracą na aktualności i wartości :)Fajne uczucie nie? :)
Ale to jest swoją drogą niesamowity fenomen - te książki czyta już któreś pokolenie, a one nic nie tracą na aktualności i wartości :)Właśnie :)
Tak, to jest taki nasz niezbędnik :) kolejne pokolenia to potwierdzają. Jeszcze przypomniała mi się Marta Fox. W czasach LO bardzo lubiłam czytać jej książki. Niecierpię natomiast Grocholi i Moniki Szwaji. Takie to nudne i przewidywalne...
To chyba jest standard, że każda dziewczyna przechodzi przez Siesicką, Anię z Zielonego Wzgórza czy ostatnia przytoczona - "My, dzieci z dworca Zoo"
To chyba jest standard, że każda dziewczyna przechodzi przez Siesicką, Anię z Zielonego Wzgórza czy ostatnia przytoczona - "My, dzieci z dworca Zoo"Tak dokładnie jest. Pamiętam, że nie tylko ja pochłaniałam książki Siesickiej, ale 'wędrowały' one między moimi koleżankami i każda z równym zapałem czytała kolejne opowieści o pierwszej miłości, trudzie dokonywania wyborów czy konfliktach pokoleniowych. :D Już chyba któreś tam pokolenie czyta te książki i wydaje mi się, że ta proza przetrwa kolejne dziesiątki lat:).
Magda.doc, Paulina.doc i seria o Agatonie-Gagatonie? :)
Jeszcze przypomniała mi się Marta Fox.
Czytałam Mein Kampf .I jakie wrażenia? Ja chciałem kiedyś ją przeczytać z czystej ciekawości...
a czytał ktoś Sieć Wołoszańskiego?? jak dla mnie świetna książka... jak zresztą wszystkie powieści Wołoszańskiego... ma bardzo ciekawy styl pisania... jego ksiażki historyczne też swietne... ostatnio właśnie czytałem Drogę do piekła (o Stalinie) i Tajną wojne Hitlera (chyba nie musze mówić dot czego...)...a propos Hitlera, to czytałam ostatnio książkę o jego żonie, Evie Braun. Nie potrafię w tej chwili przypomnieć sobie autora, bo nie planowałam wcale tego czytać. Po prostu dostaliśmy tę książkę do biblioteki i każdą nową trzeba tak mniej więcej przejrzeć żeby móc cokolwiek o niej powiedzieć, jak czytelnik zapyta. Na początku ta książka jest nudnawa, bo opisane jest dzieciństwo i młodość Evy. Wydaje się, że była taką grzeczną panienką z dobrego domu aż do chwili, kiedy poznała Hitlera. Od tego momentu radykalnie zmieniło się jej życie ...
Wiesz co.... Tak szczerze mówiąc to mnie lekko znudziła. Wiem, że to książka, którą napisał TEN (to chyba właściwsze słowo, niż to przed zedytowaniem) człowiek, ale jednak naprawdę nie porwała mnie specjalnie i od połowy już mi ciężko szło to czytanie...mnie sie czytało w miare dobrze, acz spodziewałem sie jakiegos lepszego dzieła... bardziej porywającego...
Ville, przeczytałam. Słabiutkie. Zaryzykowałabym nawet stwierdzeniem, że najgorsze ze wszystkich części Jeżycjady. Strasznie schematyczne i przewidywalne. Zdecydowanie nie ma klimatu tamtych części.
Roxy - czytaj szybko tę Czarną Polewkę, bo jestem ciekawa opinii :)
A ja szukałam, szukałam i znalazłam Władcę Much .choć jedna osoba. która wie czym jest prawdziwa literatura.. no, jedna z nielicznych ;)
Nareszcie.
Książka bardzo fajna. Choć film oglądałam kilka lat temu, zauważam różnice między książką a filmem.
czy to prawda, że Władca Much jest lekturą? miałem strasznie tępą polonistkę i nie przerabialiśmy tego
to przeczytaj koniecznie Spadkobierców
podobnie Orwell'a :/ a że Folwark Zwierzęcy i 1984 są lekturami, to wiem...
"Nowy Wspaniały Świat" Aldousa Huxleya
facet pisze horrory wiec czego sie po nim spodziewales? I tak imojest najlepszy w swoim atunku
a King? ma talent, umie się posługiwać językiem, ale przeważnie pisze bzdury... ale np. Gra Geralda i Dolores Claiborne to arcydzieła - naprawdę wybitne dzieła... lub mini-powieści z Czterech Pór Roku - literatura pierwszej wody...
ville, skoro w bibliotece trudno dostać Spadkobierców, to kup na Allegro ;) poświęcisz 3, 4 piwa i sobie wreszcie przeczytasz to arcydzieło ;)
polecam "Brak Tchu" i "Córkę Pastora" ;) tylko k******o ciężko je zdobyć :/
Cytujville, skoro w bibliotece trudno dostać Spadkobierców, to kup na Allegro ;) poświęcisz 3, 4 piwa i sobie wreszcie przeczytasz to arcydzieło ;)
podoba mi się ten tytuł - "Boso, ale w ostrogach" :) o Warszawie, a raczej o getcie, czytałem najwięcej w Rozmowach Z Katem i w Pianiście... często wracam do tych pamiętników... mam tak, że muszę czytać o niewyobrażalnym cierpieniu... wtedy przynajmniej ja jeden na świecie jestem z tymi ludźmi...No to ja Ci w takim razie polecam "Pięć lat kacetu" - również Grzesiuka :). Opowiada o życiu w obozie koncetracyjnym, po niektórych opisach aż się płakać chciało.
w Konstrukcjach żelbetowych dr. Tworka i Metodzie sił stosowanej w układach statycznie niewyznaczalnych dr. Palucha
zgadzam się :] czadowe to jest :D
* cykl Piekary o inkwizytorze Mordimerze
jak byłam młodsza,lubiłam poczytać Jeżycjadę Małgorzaty Musierowicz
Chyba jak każda młoda dziewczyna ;):D
Zaczęłam czytać Jezycjadę jak miałam 14-15 lat. Wtedy ta seria nie była aż tak popularna, moje kolezanki tego nie czytały, a wczoraj do biblioteki przyszły dwie dziewczynki (później sprawdziłam na ich kartach że miały po 11 lat) i poprosiły mnie o "Żabę". Tej książki akurat nie było na półce, więc zaproponowałam im żeby przeczytały którąś wcześniejszą. A one do mnie: proszę pani my już przeczytałyśmy wszystkie części Jeżycjady oprócz Żaby. Normalnie zamurowało mnie na chwilę :rolleyes: ale teraz przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Otóż wykorzystam ich wiedzę i poproszę, żeby pomogły mi wymyślić pytania na konkurs o Jeżycjadzie. Mądrze to sobie wykombinowałam, prawda? :DCytujChyba jak każda młoda dziewczyna ;):D
ostatnio przeczytałam najnowszą część-Czarną Polewkę.
Ja dorzucę świetną biografię Led Zeppelin "Młot Bogów" - czyta się jednym tchem ;).A to co mi tam - "Roślina" - Pearl Jam. :D
Czytałam kilkakrotnie i za każdym razem dowiaduję się nowych rzeczy :)
A to co mi tam - "Roślina" - Pearl Jam. :D
to polecam książki Davida Morrell'a ;) nie wszystkie(choć ja kocham wszystkie), ale np. "Testament", u nas tłumaczony jako... "Strach w garści pyłu" <_<napisz cos wiecej bo nie mam co czytac
nie wiem komu mogę polecić książkę Mikala Gilmore'a pt. "Strzał w Serce", książkę o jego bracie, Garym, i całej rodzinie naznaczonej... klatwą? przekleństwem? niesprawiedliwością? jest to wstrząsająca lektura, ale nie można się od niej oderwać...Myślę, że każdemu można ją polecić. Jest to historia równie wstrząsająca, jak relacje z Holocaustu. I jak zauważyłeś nie można się oderwać od jej lektury, bo obcowanie ze złem jest kuszące, nie możemy w coś uwierzyć i przez to nas to cos jeszcze bardziej fascynuje.
A ja polecę romantyzmem. Ja się ostatnio zachwycam "Dumą i Uprzedzeniem" no i panem Darcy'm. :wub:
Wiedziałam, ze ktoś mnie zrozumie ;) Musze przeczytać coś jeszcze Austen.A ja polecę romantyzmem. Ja się ostatnio zachwycam "Dumą i Uprzedzeniem" no i panem Darcy'm. :wub:
oooooooo książka super ! :D ja uwielbiam takie klimaty :D
A ja polecę romantyzmem. Ja się ostatnio zachwycam "Dumą i Uprzedzeniem" no i panem Darcy'm. :wub:
Musze przeczytać coś jeszcze Austen
My,dzieci z dworca ZooMy dzieci.... super jest :D
Buszujący w zbożu
No bo przy mordercy Lennona znaleziono tą ksiażkę w chwili aresztowania xDMy,dzieci z dworca ZooMy dzieci.... super jest :D
Buszujący w zbożu
za to buszujący w zbożu to książka na podstawie której bohater filmu "rozdzial 27" zyje i zabija Johna Lenona. jakoś mnie to do niej zraziło.
wiem :D ale głównie chodzi mi o to, że film mnie do niej zraził. jakiś taki...psyhopatyczny ten film był. nie podobał mi się.No bo przy mordercy Lennona znaleziono tą ksiażkę w chwili aresztowania xDMy,dzieci z dworca ZooMy dzieci.... super jest :D
Buszujący w zbożu
za to buszujący w zbożu to książka na podstawie której bohater filmu "rozdzial 27" zyje i zabija Johna Lenona. jakoś mnie to do niej zraziło.
"Dziwne losy Jane Eyre" chcę przeczytać , ale w orginale. No i "Wichrowe wzgórza" mi zostały , Btw. wiedziałaś,że Jane Austen prawdapodobnie nigdy nie była zakochana.A ja polecę romantyzmem. Ja się ostatnio zachwycam "Dumą i Uprzedzeniem" no i panem Darcy'm. :wub:
Och, Duma i uprzedzenie ::) Ogólnie nie lubię romansideł, ale czasem sięgam po takie dzieła. Akurat wczoraj oglądałam film na jej podstawie. Uważam, że książka lepsza. Ale nieważne.
Ach, pan Darcy :wub:CytujMusze przeczytać coś jeszcze Austen
Jeśli chcesz coś z tego rejonu (Anglia, XIX wiek) to o ile nie czytałaś zachęcam cię do przeczytania "Dziwnych losów Jane Eyre". Też romansidło i wciąga jak cholera ;) Autorką jest Emily Bronte. Ach, pan Rochester :wub:
Takie książki nie są zbyt, hm, "korzystne" dla mnie i dla otoczenia. Gdy porównam sobie takiego pana Darcy'ego (albo pana Rochestera albo Retta Butlera z "Przeminęło z wiatrem") do otaczających mnie kolegów... To porównanie nie jest zbyt korzystne dla tych ostatnich ;) Ale to już się bardziej nadaje do wątku "Typy facetów". Więc kończę ;)
Jeśli chcesz coś z tego rejonu (Anglia, XIX wiek) to o ile nie czytałaś zachęcam cię do przeczytania "Dziwnych losów Jane Eyre". Też romansidło i wciąga jak cholera ;) Autorką jest Emily Bronte. Ach, pan Rochester :wub:
a czy wśród Was są jacyś miłośnicy Szekspira ? kocham jego sztuki, a do tej pory nie spotkałam się z nikim, kto "dobrowolnie" sięgałby po jego dzieła... ;)uwielbiam, najbardziej chyba Kupca Weneckiego...
Ahmecie, bratnia duszo Ty moja :)...myślałam, że czytujesz głównie książki dotyczące wojny, państw totalitarnych i socjalizmu...miłe zaskoczenie :)a czy wśród Was są jacyś miłośnicy Szekspira ? kocham jego sztuki, a do tej pory nie spotkałam się z nikim, kto "dobrowolnie" sięgałby po jego dzieła... ;)uwielbiam, najbardziej chyba Kupca Weneckiego...
nie samą wojną i polityką człowiek żyje, ostatnio wogóle nic nie czytam takiego, relaksuje sie Philipem K. Dickiem... polecam Słoneczną Loterie i Teraz Czekaj na Zeszły Rok... a Burza o czym jest?? bo nie kojarze wogóle...Ahmecie, bratnia duszo Ty moja :)...myślałam, że czytujesz głównie książki dotyczące wojny, państw totalitarnych i socjalizmu...miłe zaskoczenie :)a czy wśród Was są jacyś miłośnicy Szekspira ? kocham jego sztuki, a do tej pory nie spotkałam się z nikim, kto "dobrowolnie" sięgałby po jego dzieła... ;)uwielbiam, najbardziej chyba Kupca Weneckiego...
akurat Kupca Weneckiego jeszcze nie czytałam, ale polecam chociażby Otello czy Burzę...no i lirykę "Sonety" pana Williama to ukojenie dla duszy :wub:...
Btw. wiedziałaś,że Jane Austen prawdapodobnie nigdy nie była zakochana.
a Burza o czym jest?? bo nie kojarze wogóle...
a czy wśród Was są jacyś miłośnicy Szekspira ? kocham jego sztuki, a do tej pory nie spotkałam się z nikim, kto "dobrowolnie" sięgałby po jego dzieła... ;)
zapowiada sie ciekawie, jak tylko skończe czytać o wojnie w Afganistanie (tej aktualnej, dziś zacząłem czytać) to wypożycze :Da Burza o czym jest?? bo nie kojarze wogóle...
pewien wygnany władca Mediolanu, którego imienia sobie nie przypomnę znając życie, mieszka na bezludnej wyspie ze swoją córką Mirandą...pewnego razu wywołuje burzę, która doprowadza do rozbicia sie statku, na pokładzie którego są jego wrogowie oraz syn króla Neapolu Ferdynand...plan zemsty by się powiódł, gdyby ów młodzieniec nieoczekiwanie nie zakochał się w córce zdetronizowanego króla ...dokładnie już nie pamiętam szczegółów, ale akcja dramatu jest świetna...dużo baśniowych elementów, jak chociażby w "Snie nocy letniej" ;)
chyba się dzisiaj zabiorę za "Kupca weneckiego" :)
a czy wśród Was są jacyś miłośnicy Szekspira ? kocham jego sztuki, a do tej pory nie spotkałam się z nikim, kto "dobrowolnie" sięgałby po jego dzieła... ;)
Oj ja też przpeadam za Szakspirem. Zwłaszcza Hamlet u mnie króluje.
"przedwiośnie" nawet nawet :p maturę z tego zdawać będę xD
w ogóle romantyzm mi nie podszedł za bardzo.
w ogóle romantyzm mi nie podszedł za bardzo.
Wogóle Ci romantycy byli lekko porypani... Ciągle pisali o samobójstwach i nieszczęśliwej miłości... mało zabawowe, ale co kto lubi... Ja nie przepadałem za lekturami, nie lubię, gdy ktoś mi narzuca co mam czytać... Jedyne co przeczytałem z przyjemnością to "Chłopcy z placu broni" (chyba jeszcze podstawówka) i "Kamienie na szaniec" A tak dla przyjemności to przeczytałem ostatnio między innymi "Diunę" Franka Herberta.
k***a, chyba odzywa sie we mnie instynkt macierzyński (-_\\) (macierzyński?)
"Miłość i Ludwik XIV"Może być dobre, ta sama autorka napisała genialną książkę o Marii Antoninie.
"Miłość i Ludwik XIV"Może być dobre, ta sama autorka napisała genialną książkę o Marii Antoninie.
A to jeszcze się pochwalę, że sam zacząłem pisać powieść :Pto brawo :) jak napiszesz i wydasz to pojde po autograf na pierwszą strone :D
Mordimer także, a jakże, postać jego ekscelencji biskupa jest fantastyczna . No i a obawa, wzywać anioła czy nie wzywać bo może sie wkurzyć i mnie zabić :Dhihihi no dokładnie :D albo to w jaki sposób główny bohater wyraża się o sobie:) "Wasz uniżony sługa..."
A jak się nazywał pomocnik Mordimera, ten co potrafił odtworzyć dialog sprzed wielu lat - Kostuch? :Dtaaak Kostuch :) zawsze bardzo dokładnie opisany ;] aż skrzywić się można :)
Cień Wiatru Carlosa Ruiza ZafonaJa również jestem ciekawa, o czym jest ta książka. :rolleyes:
!! koniecznie przeczytajcie ;) xD świeeetne :)
Cień Wiatru Carlosa Ruiza Zafona
!! koniecznie przeczytajcie ;) xD świeeetne :)
Ja również jestem ciekawa, o czym jest ta książka. :rolleyes:
"Inżynieria Ruchu Drogowego" MarianaTracza
"Inżynieria Ruchu Drogowego" MarianaTracza
hehe, znam ta lekture:P faktycznie wybrorna:]
czy któraś forumowiczka czytała może "The Twilight Saga" Stephenie Meyer ? panów nie posądzam o to :D
Przeczytałam "Weronika postanawia umrzeć" i "Alchemika". Dobry pisarz ale pisze trochę "na jedno kopyto" ;)
- Musisz, synku, tam pojechać, bo przecież tym twoim zdrowiem to ja się zadręczę.
Mnie się zawsze flaki przewracają w grobie, jak słyszę tego starego wariata, jak on przychodzi do kuchni i zaczyna gadać do mnie z tą pełną gębą, to mi się nóż w plecach otwiera, ale tym razem on ma rację, tam ci będzie lepiej, zaopiekują się tobą.
Zobaczysz, te dwa miesiące miną, jak biczem zasiał, nawet nie zdążysz się stęsknić - mówiła matka na pożegnanie z poplątaniem...
Potter to jest profanacja fantasy. Rozumiem dzieci, które to czytają, ale dorosłych nigdy nie zrozumiem.
A co sądzicie o Paulo Coelho?
Ja za to wspomnę o książce, której bym nie polecił najgorszemu wrogowi. Mianowicie mam na myśli "Za pierwszego sowieta. Polska konspiracja na kresach wschodnich w latach 1939-1941" autorstwa R. Wnuka. Jako, że musiałem przeczytać tę książkę jako lekturę na zaliczenie ćwiczeń z Historii Polski XX w., wyjścia nie miałem. Ale tak ciężkiej dechy jeszcze nigdy nie czytałem, a przeczytałem już dziesiątki książek (głównie dzięki studiom :D ). Niby tylko 380 stron, ale maskara :/ Nie sądziłem, że można napisać coś tak ciężkiego. Oby nigdy więcej czegoś takiego ;)
Ja ostatnio przeczytałam "Miłość w czasach zarazy". Piękna książka. Teraz szukam czegoś o Wojnie w Wietnamie, ale nie za bardzo mi to wychodzi. :)Polecam "Wszystko o mych smutnych dziwkach" tego samego autora.
Ja nie znam. Jedyne fantasy jakie toleruję to Discworld.
Fantastyka to również nie moje klimaty. Nie czytałem ani Sapkowskiego, ani Tolkiena. Wolę książki kryminalne i o tematyce mafijnej :)
Jeśli chodzi o tematykę mafijną, to spodobały mi się tylko 2 książki - 'Ojciec chrzestny' i 'Sycylijczyk'. Czytałem jeszcze kilka innych o tej tematyce, ale nie znalazłem tam nic, na co bym zwrócił szczególną uwagę.
przeczytałem ostatnio Buszującego w zbożu i strasznie mi się spodobała :) dziękuję mojemu poloniście za wybor takich a nie innych lektur w tym roku (bo kilka mam ponad program :P) :)
Nie rozumiem i chyba nie zrozumiem zachwytów nad tą książką. :???: Dla mnie "Buszujący...'' jest jedną z gorszych książek jakie czytałam.
Nadal zafascynowana jestem Trylogią Millenium Stieg'a Larsson'a pomimo, że czytałam ją 2 miesiące temu. :)
Myślałem że pisałem ale jednak nie. Więc, ku przestrodze - jeśli ktoś się zastanawia czy warto przeczytać tą ostatnią książkę Browna, cośtam klucz to mówię że nie. Nie ma za co :)
Czytał ktoś cykl Zwiadowcy Johna Flanagana?
"Co gryzie Gilberta Grape'a?"
Jedyna książka, jaką w życiu przeczytałem
jestem przekonany, że żadna mnie już tak nie wciągnie.
były to książki, którymi zachwycali się znajomi
"Igrzyska Śmierci" Suzanne Collins.
To raz, dwa zabieraj się do czytania ;) Chmielewska wymiata.
Otóż to : ) bardzo fajna stronka, już kiedyś o tym pisałam : )
Przeszkadza Wam czytanie książki kiedy oglądaliście już film? Lub czy przeszkadza Wam oglądanie filmu, kiedy czytaliście już książkę?
hehe też widziałam "wodę dla słoni" :P
film nawet fajny, ale Pattinson "mówiący" po polsku powalał mnie :D
ja własnie skończyłam i'm Ozzy - czytaliście?- jest rewelacyjna, uśmiałam sie do łez, great men great book , baaardzo polecammmmmmmmmmmmm :)czytałam! :D pochłonęłam tę książkę w 2 dni, co się rzadko zdarza przy takiej grubości, jeżeli o mnie chodzi ;p
Dla miłośników 'Władcy Pierścieni" i klimatów fantasy polecam serię "Zwiadowcy" Johna Flanagana. Przeczytałam dopiero pierwszy tom, ale uważam że opowieść ta ma bardzo fajny klimat, książka jest ciekawa i wciągająca, nie trąci tandetą, mimo że jest napisana bardzo prostym językiem. Fajna sprawa :)
Mafioso, powiedz mi coś o tych ksiązkach. Bo jestem wielką fanką "Ojca chrzestnego" i twórczości Puzo w ogóle i zastanawiam się czy są warte zainteresowania.
§ 6. Przed stworzeniem tematu należy się upewnić, czy nie będzie on powielał istniejącego. Powielane tematy będą usuwane lub łączone z istniejącymi. Tytuł tematu powinien być sformułowany zwięźle i być związany z przeznaczeniem danego działu, w którym się znajduje.
Nowo tworzony temat powinien wnosić nową wartość w dyskursie prowadzonym na forum.
uh... Ja też czytam Krzyżaków... Znaczy jeszcze nie zaczęłam, ale zamierzam,a nie chce mi się jak cholera. :/
Ja dopiszę, że zaszła mała zmiana decyzji :) tematy zostały scalone i mamy jeden - Książki :)
Ubikpierwszy raz? Dawaj od razu Valisa i reszte trylogii.
narracja pełna jest zwrotów, których już się nie używa (to akurat wina tego, że chyba powinno się tę książkę wznowić uwspółcześniając tłumaczenie).
Jeśli chodzi o książki, które mnie wyprowadzały z równowagi - Opowieści o pilocie Pirxie. Lema ogólnie lubiłem, ale tego się po prostu czytać nie dało :PPechowo, była to pierwsza pozycja Lema, po która sięgnąłem, a co za tym idzie - ostatnia...
osobiście uwielbiam książki Paula Coelho , np: nad brzegiem rzeki piedry usiadłam i płakałam, alchemik
A poza tym ''ćpun'' . Uważam że to chyba jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Poza tym lubię tę tematykę
Najlepsza to subiektywne pojęcie :)Właśnie wiem, ale tak mniej więcej chcialam się zorientować, co znawcy polecają ;) :sorcerer:
czy mógłby mi ktoś polecić (ktoś, kto czytał ;)) najlepszą/jedną z lepszych książek Stephena Kinga?
O właśnie, opowiadanie Mgła jak najbardziej warte uwagi :)
Staram się podrzucić tytuły, nie mówić o czym książka, nie wspominać o zakończeniu, bo nie cierpię spolierów.
Myślę, że już teraz możesz wybrać coś dla siebie spośród podrzuconych tytułów :)
Queen of roses z nowości Kinga, to po prostu musisz przeczytać "Pod kopułą" - jedna z najlepszych książek jakie czytałam, cały czas coś się dzieje, zero nudy, naprawdę coś niesamowitego, wciąga na maxa :)
trzecia to już aby wiedzieć jak się wszystko potoczyło : )
Gdzieś czytałem, że podobno żona Larssona jest w posiadaniu tej niedokończonej części 4. tomu i ogólnego konspektu powieści, więc kto wie? "Rodzina Borgiów" też została skończona przez towarzyszkę życia Puzo :)
Gnatek - no widzisz ja taka gapa jestem :p ale przyjdzie czas na książki z Twojej listy : ) za "Kości" wzięłam się ze względu na podobną tematykę c w książkach Gerritsen : ) może się bardziej rozkręci : )
Mastertona czytałem jedną książkę i chyba ze 3 opowiadania. I albo trafiłem na słabszy okres jego twórczości albo ten gość po prostu jest, hmmm... kiepskim pisarzem? Zdecydowanie bardziej wolę Kinga. U Mastertona drażnił mnie trochę brak budowania napięcia, nie ma takiego wstępu jak u Kinga, głównego bohatera nikt nie uważa za czubka tylko wszyscy mu wierzą w kwestii zjawisk nadprzyrodzonych. Mało tego, wszyscy ochoczo mu pomagają i nikt się o siebie nie boi. Dziwne to trochę :)
Zabieram się powoli za Dżumę, choc na razie bez większego zapału, jak to do lektury, a zaraz potem wracam do Christie właśnie - nabyłem ostatnio "Zagadkę Błękitnego Ekspresu" oraz "Zło czai się wszędzie".
"Morderstwo w Boże Narodzenie" imho bardzo dobre, ale mogę być nieobiektywny, bo od Agathy łykam wszystko jak leci i tak naprawdę oprócz słabego "pasażera do Frankfurtu" wszystko jest w moim odczuciu przynajmniej dobre :)
btw Hubik - jak trylogia Millenium ? : )
A u mnie wreszcie 2. część Świata Dysku "Blask fantastyczny" Pratchetta. Myślałam, że nigdy tego nie dorwę. Jakoś tak mam, że lubię czytać książki po kolei, choć Pratchetta podobno nie trzeba, ale ja się uparłam :rolleyes: i wreszcie udało mi się dorwać w bibliotece 2. część. No i jestem świeżo po "Niedzieli na wsi" Agathy Christie ;)
jak uwolnię się od thrillerów
teraz mam dylemat czy wziąć coś z fantastyki, czy może dalej cykl "Kości", czy dalej Maxime Chattam...Ja polecam "Pieśń lodu i ognia". Co prawda jestem dopiero w połowie pierwszego tomu, ale się wciągnęłam, fabuła jest ciekawie prowadzona i ciągle coś się dzieje, do tego ciekawi bohaterowie, którzy nie są jak to zwykle w fantasy bywa albo krystalicznie dobrzy i honorowi, albo doszczętnie źli. Tutaj te postacie są takie bardziej ludzkie, z własną moralnością, każda ma swój własny system wartości, dlatego nie są takie płaskie :)
Ech żeby zawsze były takie problemy! :D
chodziło mi raczej o gatunek (jeśli dana książka ma tylko jeden tom ;) ), że muszę sobie robić przerwy.
Istnieje :D. A Tolkiena czytać warto nie tylko 25 marca. Dla mnie jest jednym z mistrzów języka. Zasób słów, sposób opisywania i niesamowita wyobraźnia.
Dan Brown. Absolutny mistrz. Jestem fanką książek o tematyce religijnej.Też czytuję jego książki. Moim zdaniem zdecydowanie najlepsza była Cyfrowa Twierdza. Bez zbędnej dramaturgii i silących się na naturalność bohaterów. Kod Da Vinci był o tyle dobry, że ciekawie poruszał kwestie religijne, o których nie mówi się na co dzień. Po za tym podobają mi się kontrowersje jakie książka wywołała szczególnie wśród katolików. Ciekawe ile w niej prawdy...
Cyfrowa Twierdza to ostatnia książka Browna, której nie przeczytałam, ale niedługo się za nią biorę. Hm, nie mam pojęcia, czy coś skrobie, miejmy nadzieję, że tak. Nie mam pojęcia czy to nowina czy nie, gdyż nie siedzę w tym, ale słyszałam coś o książce Anioły i Demony II. Ktoś wie o co chodzi?Dan Brown. Absolutny mistrz. Jestem fanką książek o tematyce religijnej.Też czytuję jego książki. Moim zdaniem zdecydowanie najlepsza była Cyfrowa Twierdza. Bez zbędnej dramaturgii i silących się na naturalność bohaterów. Kod Da Vinci był o tyle dobry, że ciekawie poruszał kwestie religijne, o których nie mówi się na co dzień. Po za tym podobają mi się kontrowersje jakie książka wywołała szczególnie wśród katolików. Ciekawe ile w niej prawdy...
Orientuje się ktoś czy Brown pisze coś nowego?
Witek, jak możesz czytać takie komercyjne powiastki dla nastolatek? :P :P
Ja aktualnie jestem w trakcie lektury Zaginionej, Cobena. Zdaje się, że wolałam jego poprzednie książki. ;)
Ja aktualnie jestem w trakcie lektury Zaginionej, Cobena. Zdaje się, że wolałam jego poprzednie książki. ;)Zgadzam się, czyta się nieźle, ale sama fabuła słaba. Zresztą mam tego pecha, że czytałem chyba tylko z tych nowszych. Chyba jedynie "Obiecaj mi" była całkiem niezła (może nawet dobra? nie pamiętam :P), mam gdzieś w domu "Błękitną krew", pewnie jakoś w najbliższym czasie się za nią wezmę.
Ja "męczę" jego powieści o Myronie i Winie. Głupio zrobiłam, bo zaczęłam bodajże od Jednego Fałszywego Ruchu, zamiast od początku. Z innych jego książek podobała mi się przede wszystkim Nie Mów Nikomu i Klinika Śmierci.Ja aktualnie jestem w trakcie lektury Zaginionej, Cobena. Zdaje się, że wolałam jego poprzednie książki. ;)Zgadzam się, czyta się nieźle, ale sama fabuła słaba. Zresztą mam tego pecha, że czytałem chyba tylko z tych nowszych. Chyba jedynie "Obiecaj mi" była całkiem niezła (może nawet dobra? nie pamiętam :P), mam gdzieś w domu "Błękitną krew", pewnie jakoś w najbliższym czasie się za nią wezmę.
Czytał ktoś z Was ,,Na zachodzie bez zmian" Remarque'a , bo nie wiem czy warto ja przeczytać?
Czytał ktoś z Was ,,Na zachodzie bez zmian" Remarque'a , bo nie wiem czy warto ja przeczytać?
Ja "męczę" jego powieści o Myronie i Winie. Głupio zrobiłam, bo zaczęłam bodajże od Jednego Fałszywego Ruchu, zamiast od początku. Z innych jego książek podobała mi się przede wszystkim Nie Mów Nikomu i Klinika Śmierci.Ja aktualnie jestem w trakcie lektury Zaginionej, Cobena. Zdaje się, że wolałam jego poprzednie książki. ;)Zgadzam się, czyta się nieźle, ale sama fabuła słaba. Zresztą mam tego pecha, że czytałem chyba tylko z tych nowszych. Chyba jedynie "Obiecaj mi" była całkiem niezła (może nawet dobra? nie pamiętam :P), mam gdzieś w domu "Błękitną krew", pewnie jakoś w najbliższym czasie się za nią wezmę.
Czytał ktoś może Grzesznika, Gerritsen?
Ja jak zwykle tego typu serie, musiałam zacząć czytać od środka. Najpierw była Dolina Umarłych, a potem Klub Mefista. A serię Myron&Win, zaczęłam od "Jeden Fałszywy Krok". :facepalm:Ja "męczę" jego powieści o Myronie i Winie. Głupio zrobiłam, bo zaczęłam bodajże od Jednego Fałszywego Ruchu, zamiast od początku. Z innych jego książek podobała mi się przede wszystkim Nie Mów Nikomu i Klinika Śmierci.Ja aktualnie jestem w trakcie lektury Zaginionej, Cobena. Zdaje się, że wolałam jego poprzednie książki. ;)Zgadzam się, czyta się nieźle, ale sama fabuła słaba. Zresztą mam tego pecha, że czytałem chyba tylko z tych nowszych. Chyba jedynie "Obiecaj mi" była całkiem niezła (może nawet dobra? nie pamiętam :P), mam gdzieś w domu "Błękitną krew", pewnie jakoś w najbliższym czasie się za nią wezmę.
Czytał ktoś może Grzesznika, Gerritsen?
Polecam całą serię Tess Gerritsen o detektyw Rizzoli i doktor Isles : ) A "Grzesznik" to trzecia książka z tego cyklu : )
czytałam całą serię : ) Chirurg świetny : ) teraz czekam na najnowszą "milcząca dziewczyna" bo nie chce mi sie po angielsku czytać :PZdaje się, że czytałam zapowiedź. Aczkolwiek ja jej specjalnie nie wyczekuję, bo pozycji Gerritsen mam do przeczytania jeszcze sporo :P
Canis - otóż nie zawsze tak jest, że w Anglii wszystko pierwsze :P premiera dopiero pod koniec czerwca jakoś : )
A jaka to była książka? Ja osobiście polecam przede wszystkim "Morderstwo w Boże Narodzenie" bo to była najlepsza jaką do tej pory czytałam z jej książek. "Noc w bibliotece" też mi się bardzo podobała. Czytałam jeszcze "Morderstwo na plebanii", "Morderstwo w Orient Expressie", "Niedziela na wsi" i też były dobre, ale nie aż tak wciągające jak tamte dwie. Po mojej lewej leży i czeka aż w końcu po nią sięgnę "Zagadka Błękitnego Ekspresu" i mam nadzieję, że to udana książka ;)
Zresztą z książkami to jest tak że zapach też się liczy :lol: a uwielbiam zapach zarówno starej jak i nowej książki. Ta staruszka, którą trudno trzymać w rękach, bo się rozpada, ma swój niesamowity urok.nie tylko ty... :P
Ja z bibliotekami mam inny problem: przedwczoraj doszło do mnie pocztą "wezwanie ostateczne", zapomniałem o książce wypożyczonej w październiku... zresztą chyba jeszcze nie zdarzyło mi się oddać książki na czas, dlatego preferuję pożyczenie od znajomych lub kupno nowej.
Ja z bibliotekami mam inny problem: przedwczoraj doszło do mnie pocztą "wezwanie ostateczne", zapomniałem o książce wypożyczonej w październiku... zresztą chyba jeszcze nie zdarzyło mi się oddać książki na czas, dlatego preferuję pożyczenie od znajomych lub kupno nowej.
Ja z bibliotekami mam inny problem: przedwczoraj doszło do mnie pocztą "wezwanie ostateczne", zapomniałem o książce wypożyczonej w październiku... zresztą chyba jeszcze nie zdarzyło mi się oddać książki na czas, dlatego preferuję pożyczenie od znajomych lub kupno nowej.
Do mnie przyszła informacja, że odzyskaniem ode mnie pożyczonej książki zajmie się firma windykacyjna :D Co ciekawe, spóźniłem się tylko o miesiąc, więc szybko działają. A kary i tak naszło mi śmiesznie miało, bo 6 złotych, podczas gdy w regulaminie biblioteki jest napisane, że karę nalicza się w systemie: jeden dzień zwłoki = 1 zł kary, więc spodziewałem się wydatku w granicach powyżej 30 zł.
Książki Grzesiuka
Sapkowskiego
Przeczytam i dodam,że mój ojciec był rodzonym Warszawiakiem z Pragi :PKsiążki Grzesiuka
Polać tej Pani. "Boso Ale W Ostrogach" to biblia każdego Warszawiaka i zbiór zasad moralnych coraz rzadziej spotykanych w skomercjalizowanym społeczeństwie. Książka wybitna.
Polecilibyście jakąś ciekawą powieść osadzoną w uniwersum mitologii nordyckiej? Np. coś takiego, jak to: [url]http://www.proszynski.pl/Synowie_boga-p-30533-1300-.html[/url] ([url]http://www.proszynski.pl/Synowie_boga-p-30533-1300-.html[/url])
Ja właśnie skończyłem cykl "Kłamca" Ćwieka i mogę powiedzieć tylko jedno: genialna. Błyskotliwa, zawierająca wiele nawiązań kulturowych, naprawdę śmiało może być porównywana do najlepszych dzieł Sapkowskiego. Zdecydowanie warta rekomendacji wszystkim fanom mistrza Andrzeja.
To ja spytam, czy ma ktoś do polecenia, jakiś dobry kryminał i/lub thriller.
A że jestem marudna, prosiłabym o coś w stylu Cobena, albo Gerritsen, jeżeli ktoś jest obeznany w temacie :D
Kathy Reichs może być, cykl Kości : ) tylko autorka ma taki styl pisania, że czasem bywa to męczące ale tak to całkiem fajne ; ) apoza tym Lee Child : )Lee Child! Ostatnio gdzie nie spojrzę, tam figuruje jego nazwisko. Uznam to za znak :P
Obecnie u mnie na tapecie Sprzedawca Broni Hugh Lauriego, bardzo mi się podoba jego styl pisania, dużo ironii i niewymuszonego humoru :)Dopiero co się za niego zabrałem, ale myślę, że mogę potwierdzić :)
Wytłumacz mi, w którym miejscu jest to powtórka z "Dzumy"?
"Miasto ślepców" Jose Saramago - poniekąd powtórka z "Dżumy" Camusa, niby dobra, ale nie znalazłem w niej nic nowego.
Ok, rzeczywiście powtórka nie jest tu może najtrafniejszym słowem. Sam koncept analizy ludzkiego zachowania w ekstremalnych warunkach poprzez ukazanie epidemii i odcięcia od reszty świata to baza obu utworów. Pewnie, że sama historia jest inna, ale w szerszym kontekście chodzi niemal o to samo."Miasto ślepców" Jose Saramago - poniekąd powtórka z "Dżumy" Camusa, niby dobra, ale nie znalazłem w niej nic nowego.Wytłumacz mi, w którym miejscu jest to powtórka z "Dzumy"?
Canis, no wiesz.. może to ja muszę do tej książki dorosnąć, bo i tak bywa :P ale jak to u Kinga się zdarza, akcja rozkręca się powooooli - a Dallas 63 jest dłuuugie, więc jest dużo miejsca na to :P
skoro mówisz, że sprawa zabójstwa JFK cię fascynuje, to może bardziej ci się spodoba - ja po nią sięgnęłam tylko ze względu na autora;)
Tak samo ludzie mogą odebrać "Worek kości", który tez był długi (to chyba specyfika autora ;) ), rozkręcał się powoli, zdarzeń paranormalnych było w ciągu całej książki stosunkowo niewiele, (mniej niż w "Cmętarzy zwieżąt" na przykład) dopiero w zakończeniu co nieco ruszyło.tak samo było z "Rose Madder" i "Sklepikiem z marzeniami", które bardzo mi się podobały, chociaż z tym drugim też się nieco długo męczyłam ;P
Jeśli Zielona Mila Ci się podobała, to sobie daruj Buszującego w zbożu, bo z pewnością Ci się nie spodoba.leży i się kurzy na biurku już od ok. 2 tyg. jutro ją oddaję. Z 26 r. przeczytałam 18 - naście i nadal nuda. Dziękuję za takie książki... :_:
Książki można czytać aby zabić czas i dobrze się bawić. Ale też można je czytać aby coś z lektury wynieść. Gdy zaczniesz je w taki sposób to zrozumiesz, jak znakomitą książką jest Buszujący.Jeśli Zielona Mila Ci się podobała, to sobie daruj Buszującego w zbożu, bo z pewnością Ci się nie spodoba.leży i się kurzy na biurku już od ok. 2 tyg. jutro ją oddaję. Z 26 r. przeczytałam 18 - naście i nadal nuda. Dziękuję za takie książki... :_:
co tam jest napisane bo rozmazało, pod slashem"Historia rocka jest w dużej mierze tworzona przez wybitnych gitarzystów, takich jak Slash z zespołu GN'R" 8)
Wind, jak Ci idzie walka z Dallas? Bo ja przekroczyłam 230 stronę bez bólu. Wciągnęła mnie ;)miałam tydzień przerwy, bo wyjechałam, i nie było czasu na czytanie, ale już wróciłam do domu i, cóż, będę walczyć dalej ;)
teraz ja zapytam: Canis, jak ci idzie czytanie Dallas? ;) bo ja się poddałam... wypożyczyłam dzisiaj z biblioteki parę książek i ogólnie robię sobie krótką przerwę od Kinga ;p
Po lekturach wnioskuję, że jesteś w 1. klasie szkoły średniej. Będziesz tam miała jeszcze gorsze lektury, te wymienione przez Ciebie są nawet całkiem przyjemne :)
Uff jakoś przebrniesz przez mitologie - wspaniale. Bez przyswojenia sobie mitów greckich, (a także po części) germańskich i skandynawskich dalsza lektura czegokolwiek z europejskiej literatury nie ma sensu bo i tak większości nie zrozumiesz.
Canis - na temat lektur była dyskusja kilka stron wcześniej :)
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale dzisiaj w wielu miejscach w Polsce odbywało się Narodowe Czytanie "Pana Tadeusza" - trzeba było się zakręcić, miałabyś z głowy :P
gorzej z Panem Tadeuszem za kilka miesięcy...to już nie będzie takie przyjemne :lol:
Przebrnal ktos kiedys przez “Sto lat samotnosci“ Marqueza? Ja mecze juz tydzien i z kazda kolejna strona ogarnia mnie uczucie ze nie wiem o co tam chodzi, a w postaciach to mozna sie pogubic bardzo latwo.Ja czytałem, postacie rzeczywiście mogą się mylić...ale i tak tam najważniejsze jest drugie dno ;)
Czytał ktoś Hrabiego Monte Christo? :P
Przebrnal ktos kiedys przez “Sto lat samotnosci“ Marqueza? Ja mecze juz tydzien i z kazda kolejna strona ogarnia mnie uczucie ze nie wiem o co tam chodzi, a w postaciach to mozna sie pogubic bardzo latwo.
Ja czytałem, postacie rzeczywiście mogą się mylić...ale i tak tam najważniejsze jest drugie dno ;)
Nie wiem czy ktoś czytał z nowości to polecam (szczególnie osobą którym militaria się podobają) "Cel snajpera"
Świetna książka autobiograficzna która wbrew pozorom nie opisuje tylko typowej walki ale odczucia związane z nią, łączenie obowiązków, patrioty, żołnierza, ojca i męża. Dobra książka warta polecenia!
Czytał ktoś Hrabiego Monte Christo? :PGenialna powieść! Teraz nadrabiam "Cichy Don" - równie genialny! Czy są tu jacyś inni fani takich staroci? :P
Odkładanie książki po kilku pierwszych stronach to totalna głupota. Ale jeśli cenisz Coelho to nabiera to zachowanie sensu.Według mnie to nie jest totalna głupota ;P Czasami już po kilku stronach idzie ocenić, czy książka będzie dobra, czy nie ;p A poza tym czytałam w necie o czym jest i też jakoś mega mnie to nie zainteresowało ;)
Ja z kolei wziąłem się dzisiaj za "Grę Anioła" C. Zafona.Zafon jest mistrzem, uwielbiam jego powieści. :wub:
AxEl? :facepalm:
Dziękuję, nie sięgne po tę książkę Kinga :P
aż sprawdziłam w swoim - jest Axel :P. ale książka niezła jest, przynajmniej jak dla mnie ;) :PAxEl? :facepalm:
Dziękuję, nie sięgne po tę książkę Kinga :P
też to czytałem i tam prawie na pewno jest Axl. chyba że koleżanka ma jakieś dziwne wydanie ;) ale masz rację, nie czytaj tej książki. głupia jest :)
Mordimer to nie jest typowe fantasy. Bardzo ciekawa seryjka, ale "porządne polskie fantasy" to to nie jest. Przeczytaj Canis parę recenzji, coby się potem nie rozczarować (tylko tematyką, na pewno nie stylem ;)), bo z "Wiedźminem" to wspólne ma to tylko wyraziste postacie.
Jakub W. degenerat, uwielbiam serię :wub: Jeden z nielicznych cykli, gdzie im część nowsza, tym lepsza, zajebiste.
Mam Kochani do Was pytanko, idą święta na dodatek dla pracujących fajnie wypadają :) chciałem się zapytać co byście polecili z literatury, która ma Świąteczny klimacik (oprócz Dickensa) :) , nie ukrywam, że mam zamiar z urlopu skorzystać i coś by się fajnego do czytania przydało :)
A czytał ktoś "Carrie" albo "Christine"?
Canis, jak przeczytasz to podyskutujemy szerzej :)
Canis, Cień Wiatru to naprawdę przecudna książka i naprawdę się zdziwię, jeśli ci się nie spodoba :rolleyes:
Canis, Cień Wiatru to naprawdę przecudna książka i naprawdę się zdziwię, jeśli ci się nie spodoba :rolleyes:
Już nie takie cudowne i bestsellerowe książki/filmy mi się nie podobały, więc jestem raczej przygotowana na to, że mogę się rozczarować. Ale stylem mnie autor nie drażni, więc jest 90% szansa, że naprawdę wszystko będzie ok :D
Ktoś tu może czyta Lovecrafta i poleciłby mi jakiś tytuł ?
Canis, Cień Wiatru to naprawdę przecudna książka i naprawdę się zdziwię, jeśli ci się nie spodoba :rolleyes:
Już nie takie cudowne i bestsellerowe książki/filmy mi się nie podobały, więc jestem raczej przygotowana na to, że mogę się rozczarować. Ale stylem mnie autor nie drażni, więc jest 90% szansa, że naprawdę wszystko będzie ok :D
Po ponad stu stronach jestem całkowicie urzeczona :sorcerer: Postać Fermina podbiła moje serce totalnie, jego elokwencja zwala mnie z nóg ze śmiechu. Zresztą sama historia sprawia, że chcę czytać jeszcze i jeszcze! :)
Ja ciągle "Cień wiatru", miałam małą przerwę związaną ze sprawami "życiowymi", ale w każdą stroną tej świetnej powieści nie mogę się nadziwić jak bardzo niemal każde zdanie do mnie trafia... Nie mówiąc już o tym, jak świetny poziom błyskotliwego humoru autor nam tam serwuje :sorcerer:
warto przeczytać w kontekście wyprawy do Barcelony ?Aż się wtrącę i wspomnę, że w niektórych księgarniach można znaleźć przewodnik po Barcelonie opracowany na podstawie Cienia Wiatru.
Od soboty czytam "Pod Kopułą" S. Kinga ;)
O tak, Cień Wiatru jest nieziemski. Od niego zaczęła się miłość do twórczości Zafona :) Polecam Ci przeczytać jeszcze Grę Anioła i Więźnia Nieba czyli kontynuację powieści :) Ostatnio pojawił się także Książę Parnasu, który tez ma podobno związek z Cmentarzem Zapomnianych Książek (niestety, jak dla mnie, nie można na razie go kupić oddzielnie :/)
Tak poza tym to nie wyobrażam sobie, że mogłabym rano jechać do pracy (i wracać) bez książki! Zanudziłabym się na śmierć :p dziś np. wiedziałam, że skończę The Woman in Black więc przygotowaną miałam kolejną książkę (chociaż niełatwo było mi otrząsnąć się po poprzedniej...)
Ogólnie z tego gatunku króluje u mnie Tess, nie znalazłam jeszcze nikogo lepszego : ) Ale Simon Beckett też bardzo dobrze pisze : )
a do ogarnięcia listy książek do przeczytania polecam lubimyczytac.pl : ) bardzo pomocne :D
Robię dokładnie tak samo. Niemal wszędzie wożę/noszę ze sobą książkę, a jak istnieje "ryzyko", że ją skończę w trakcie bycia gdzieś lub jazdy gdzieś to zawsze mam drugą w zapasie :PWitam w klubie ;). Też praktycznie wszędzie tłukę za sobą książkę. bo a nóż będę miała chwilę i sobie poczytam.
Robię dokładnie tak samo. Niemal wszędzie wożę/noszę ze sobą książkę, a jak istnieje "ryzyko", że ją skończę w trakcie bycia gdzieś lub jazdy gdzieś to zawsze mam drugą w zapasie :PZaczęłam robić tak samo, kiedy podczas wakacji w innym kraju zabrałam ze sobą tylko jedną książkę tłumacząc sobie, że i tak nie skończę. Jak na złość skończyłam i reszta wolnego upłynęła mi na wypytywaniu znajomych czy nie mają przypadkiem jakiejkolwiek książki pod ręką :lol:
Masz na myśli "Schronienie" i "Wszyscy Mamy Tajemnice"?nooo wszystko inne ogarnelam a tu nie umiem sie zmobilizowac bo jakos czasu hm...
"W głębi lasu" świetna! Zdecydowanie polecam! :DOd Cobena przeczytałam głównie całą serię o Myronie i Winie, więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że podobne fabuły ratuje genialna kreacja Windsora. Czasami czytałam głównie dlatego, żeby doczekać się momentów z nim w roli głównej :wub:
Jak dla mnie najlepsza Cobena! Oczywiście z tych, które do tej pory czytałam : ) bo o Myronie są okej ale wg mnie wszystkie na jedno kopyto, chociaż nie przeczytałam jeszcze wszystkich :p
Od Cobena przeczytałam głównie całą serię o Myronie i Winie, więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że podobne fabuły ratuje genialna kreacja Windsora. Czasami czytałam głównie dlatego, żeby doczekać się momentów z nim w roli głównej :wub:
Przypominam o lubimyczytac.pl. To naprawdę fajny portal. Kto chce to mnie tam znajdzie, żaden problem :P
Teraz zaczynam "Chłopców" Ćwieka.
Od Cobena przeczytałam głównie całą serię o Myronie i Winie, więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że podobne fabuły ratuje genialna kreacja Windsora. Czasami czytałam głównie dlatego, żeby doczekać się momentów z nim w roli głównej :wub:
kocham Windsora! :wub: :wub: :wub:
Moja mama czytała "Chudszego" a nie przepada za Kingiem. Nie słyszałam od niej złego słowa o tej książce, w zasadzie nic mi o niej nie powiedziała, więc nie wiem co o niej sądzić, zanim sama nie sięgnę.
Opowiadała historię baletnicy teatru Bolszoj, która uciekła przez komunizmem do Chicago. W chwili trwania akcji książki miała 80 lat i zdecydowała się oddac na aukcję klejnoty, które zgromadziła w czasie swojej wielkiej kariery primabaleriny w Rosji. Ksiązka opowiedziana jest z czterech perspektyw, pierwsza to Nina w wieku 80 lat, druga to Nina jako dziecko, młodziutka dziewczyna i kobieta gwiazda sceny Teatru Bolszoj, trzecia to historia profesora językoznawstwa ze specjalizacją języka rosyjskiego, którego pasją są wiersze męża Niny, rosyjskiego poety. A czwarta to perspektywa pracownicy domu aukcyjnego, która zaciekawia się historią słynnej Niny Riewskiej.
Może brzmi to skomplikowanie, ale książka jest naprawdę świetnie napisana, a historie oczywiście na samym końcu łączą się ze sobą. Spodobała mi się, bo poza tym, że autorka operowała przyjemnym stylem to na dodatek interesuję się rosyjską historią i kulturą.
Moja siostra czytała 'Czerwone gardło' tej autorki i bardzo jej się podobało.
Ian RankinZ chęcią spróbuję. Od jakiego tytułu zacząć? ;)
alkoholik-pasjonat i rockowy melomanPrzekonało mnie to :P
Moja siostra czytała 'Czerwone gardło' tej autorki i bardzo jej się podobało.
Gdyby pan Nesbo to przeczytał mógłby się obrazić :)
Książka opowiada o losach młodych warszawiaków wchodzących w dorosłość w czasie II wojny światowej. Jej bohaterami są przedstawiciele młodzieży inteligenckiej należącej do szeregów Armii Krajowej. Bratny opisuje odwagę tych ludzi, ich walkę z okupantem przed i podczas powstania warszawskiego. Akcja powieści obejmuje lata 1942–1948.W każdym razie polecam każdemu, kto lubi tematykę wojenną i zaczytywał się w "Kamieniach na szaniec" :)
Juz dawno miałam zapytać.
Szukam powieści, których akcja rozgrywa się w czasie II wojny światowej i jest przedstawiona przez pryzmat zwykłych ludzi, którzy musieli się z tym zmierzyć, choć nie ukrywam, że jeśli ktoś może polecić jakieś książki z perspektywy żołnierza to też by było dobrze - choć wolałabym jednak książkę opowiadającą o życiu codziennym wobec takiej sytuacji. Chodzi mi tylko o to, aby to nie była pozycja popularnonaukowa bądź naukowa, ale właśnie beletrystyka.
(Coś w stylu "Dziewczynki w czerwonym płaszczyku", "Chłopca w pasiastej piżamie" lub 3. tomu "Cukierni pod Amorem").
Hrabia... to jedna z moich ulubionych powieści. Również gorąco polecam :).Też jedna z moich ulubionych, niby napisana dawno temu, a jakby wciąż aktualna...
Chyba najlepszym przykładem tej prostoty jest Faktotum.
(...) "Cmętarz Zwieżąt" (...)
(...) "Cmętarz Zwieżąt" (...)
Taki jest tytuł polskiej wersji książki czy to może ja coś źle widzę? :P
(...) "Cmętarz Zwieżąt" (...)
Taki jest tytuł polskiej wersji książki czy to może ja coś źle widzę? :P
Jest też druga wersja tłumaczenia, "Smętarz dla zwierzaków" :) zdaje się, że starsza.
Ja ostatnio przeczytałem książkę "Gomorra" - R. Saviano, świetna, polecam. Opisuje od środka działanie włoskiej mafii, niektóre rzeczy są naprawdę szokujące...A ''Piękno i Piekło'' równie warte przeczytania ?
Ja uwielbiam fantastykę. Macie może jakieś ciekawe tytuły dla mnie?:)To zależy co już masz za sobą ;) Nie chciałabym się powtarzać
Zapytam z ciekawości : Canis czytałaś "The heroin diaries" ?Jeszcze nie :P Ale to mi nie przeszkadza w polecaniu :P Na podstawie mojej miłości do Sixxa i pierwszej płyty Sixx:A.M. :P
Ja ze swej strony polecam "The Heroin Diaries". Niesamowita, poruszająca i co najważniejsze - prawdziwa, jak to pamiętnik. Przeczytałem momentalnie ;)a jaki poziom języka?
Ja uwielbiam fantastykę. Macie może jakieś ciekawe tytuły dla mnie?:)Philip K. Dick - Człowiek z Wysokiego Zamku
Polecasz? ;d Kurde, może nawet mam gdzieś w wielkim zbiorze moich rodziców :DTak. Polecam obie :) I raczej w takiej kolejności w jakiej ja czytałam.
Myślę żeby poczytać coś Suworowa. Miał ktoś styczność? Jakiś historyk? eXtreme, Canis?
Bo mam pytania
- czy każda książka traktuje o czymś innym czy są łączą się one w logiczną całość?
- w jaki sposób są one napisane? jest to forma reportażu czy powieść umiejscowiona w tamtych czasach? bo opisy książek sugerują coś innego niż fragmenty które czytałem
- od czego najlepiej zacząć :) ?
Zacznę od tej, która mi się w miarę podobała - Zafon ma bardzo przyjemny styl, dawno już żadnej książki nie czytało mi się tak szybko i bezproblemowo. Gdyby nie miałki wątek z Beą (pierwszy malutki minusik) i bardzo niemrawy początek (drugi minusik) prawdopodobnie przeczytałbym tę książkę w jeden albo dwa wieczory. To były drobiazgi, teraz jeden wielki minus - zakończenie.
Raz, że przewidywalne. Tzn. nie cały przebieg intrygi, "jak to było", ale faktu, kim jest Laim Coubert można było się bardzo łatwo domyślić. U mnie przynajmniej to była pierwsza myśl po pojawieniu się tej postaci, a kolejne szczegóły tylko mnie w tym utwierdzały. Tak więc końcowy efekt autorowi się nie udał, jeśli miałem po demaskacji Couberta zbierać szczękę z podłogi, to niestety nie wyszło. Ale to też nie największa wada zakończenia - najgorszy jest cukierkowy, hollywoodzki happy end. [spoiler, ale mały] No kurde, czarny charakter pokonany, a dobrzy bohaterowie, nie dość,że wszyscy żyją długo i szczęśliwie, to jeszcze podobierali się w przeznaczone sobie parki. Nie spodziewałem się tak słabego zakończenia po takiej dobrej książce. Miałem nadzieję, że Daniel jednak zginie. Powieść niby prawdziwa, niespecjalnie ułagodzona w stosunku do rzeczywistości, miejscami aż za dorosła względem tego, czego się spodziewałem, i to wszystko, żeby na koniec pierdyknąć epilog rodem z "Hanny Montany". To zaciera trochę ogólnie bardzo dobre wrażenie z tej książki, ale śmiało mogę ją polecić, bo i historia, i klimat, i język, i postacie, są świetne
No i klasyka- ''Wiedźmin'' Sapkowskiego :wub: :D
Czytacie Bukowskiego? Wiem, że chcę zacząć od powieści, tylko nie wiem czy od "Listonosza" czy "Faktotum". Jak myślicie?
;)
Jestem w połowie Katedry w Barcelonie I. Falcones'a. Na początku myślałam, że nie jest to książka w moim typie, ale im dłużej czytam, tym bardziej mnie wciąga. Wartościowa historycznie, bo w fabułę wplecione są ciekawe reguły i zasady funkcjonowania w społeczeństwie shierarchizowanym. Jednocześnie nie mogę się doczekać końca, żeby dowiedzieć się jak potoczą się losy bohatera, jak i wolałabym jej nie kończyć, bo zdążyłam się przywiązać. Czasem mnie wkurza, że tak emocjonalnie podchodzę do książek, ale inaczej nie umiem.Mnie ta książka nie porwała jakoś przesadnie, ale też nie żałuję spędzonego nad nią czasu.
Ręka mistrza Kinga którą niedawno czytałem jest po prostu świetna.Często spotykam bardzo entuzjastyczne opinie o tej książce i nie mogę się z nimi zgodzić.
Pojechałem na Woodstock i opętał mnie szał zakupów książek, co tam muzyka ale te ceny :radocha:. Dzięki dobrej radzie Canis nabyliśmy "Dreszcz" Ćwieka i wpadła mi w oko Grzędowicza "Popiół i kurz". Czekam z niecierpliwością aż za nie się zabiorę bo naprawdę zapowiadają się bardzo ciekawie.
daje człowiekowi do myślenia;) może nie w kategorii jakiejś mega filozoficznej i niesamowicie mądrej, ale można się przy czytaniu pomysleć nad młodością, życiem, śmiercią, przyjaźnią, etc. jakoś tak bardziej niż w innych jego książkach, jakby King sam pochylił się nad swoją młodością ;)
Czemu Ty się zawsze musisz odezwać, jeśli jest mowa o Kingu? Przecież go nie lubisz i nie masz w tym temacie za wiele do powiedzenia poza "odgrzewanymi" wypowiedziami i powielaniem samego siebie jak "King nudzi bla bla bla". Więc może daj się pocieszyć tym, którzy na jego książki akurat czekają. W równym stopniu, co Ty na Koontza.
Zgadzam się z Canis. O wypaleniu artystycznym King'a nie ma mowy. Mało kto wydał w życiu tyle książek co on (chyba ponad 60 o ile się nie mylę).Jasne, o artyzmie autora świadczy ilość wydanych książek. :D Zresztą w tym wypadku ciężko mówić w ogóle o artyście, rzemieślnik jest odpowiedniejszym słowem.
natomiast niekoniecznie trafia do mnie argument, że jak ktoś pisze 3 książki rocznie, to muszą być dobre.Trzy książki rocznie dotyczyły Twojego stwierdzenia o "wypaleniu artystycznym Kinga". Nigdzie nie napisałam, że to są/będą dobre książki, więc nie zmyślaj :P
wiedzą lepiej co się działo w zespole niż sam zespółWszędzie się na takich mądrali natykam :lol:
Dzisiaj policzyłam, że przeczytalam póki co 11 książek Kinga i doszłam do wniosku, że w każdej którą przeczytałam głównymi bohaterami byli mężczyźni. Kobiety stanowiły tylko tło lub postaci drugoplanowe ;) "Carrie" jeszcze nie czytałam, ale podejrzewam, że jest wyjątkiem. Jeszcze gdzieś kobieta jest głównym charakterem?
Ja rozumiem, że Wujciowi Stefciowi łatwiej pisać z męskiej perspektywy ;) (mnie w sumie też cholera wie czemu :P )
W sumie można podciągnąć pod to jeszcze "Cujo"W sumie tak, ale już sam Cujo jest facetem :lol:
A jakie jeszcze polecacie książki Kinga, które po prostu trzeba przeczytać?
ale jak już pisałam wszystkie emocjonujące fragmenty w tej ksiązce trafiały mi się akurat w środku dniaMnie też - do czasu. Ostatnie kilkadziesiąt stron doczytywałam wczoraj od 23 wzwyż bo stwierdziłam, że po prostu muszę ją skończyć. i powiem szczerze dawno moje okna nie wyglądały tak złowrogo :lol: A jak w środku nocy obudziło mnie ujadanie(praktycznie wycie) psa sąsiada to pierwsze co pomyślałam to, że wampir go dopadł. Więc robi wrażenie :lol:
Dzięki za pozdro ;)
W tym miejscu pragnę zapytać czy ktoś z Was kojarzy podobne kryminały (...). W sensie - jest grupa ludzi, najlepiej odciętych od świata i wiadomo, że któreś z nich jest mordercą tylko trzeba do tego dojść kto. Gdyby ktoś z Was coś znał to będę wdzięczna za polecenie.
[url]http://booklips.pl/newsy/nowe-oznaczenie-na-ksiazkach-powie-ci-ile-czasu-poswiecisz-na-czytanie/[/url] ([url]http://booklips.pl/newsy/nowe-oznaczenie-na-ksiazkach-powie-ci-ile-czasu-poswiecisz-na-czytanie/[/url])
[url]http://booklips.pl/newsy/nowe-oznaczenie-na-ksiazkach-powie-ci-ile-czasu-poswiecisz-na-czytanie/[/url] ([url]http://booklips.pl/newsy/nowe-oznaczenie-na-ksiazkach-powie-ci-ile-czasu-poswiecisz-na-czytanie/[/url])
Tej opowieści nie usłyszysz od Jedi. To legenda Sithów. Darth Plagueis był Mrocznym Lordem Sithów, tak potężnym i tak mądrym, że używał Mocy, wpływając na midichloriany, by tworzyć życie. Miał taką więdzę o Ciemnej Stronie, że tych, których bardzo kochał mógł zachować od śmierci.
Czytałem tylko wspomniane dwie (Revan oraz Darth Plagueis). Co od Dziedzictwa Mocy - znam tylko zarys fabuły. Bardziej ciekawią mnie mimo wszystko wydarzenia sprzed filmów, przy najbliższej okazji chciałbym się zabrać za trylogię Dartha Bane'a.
A Ty Bender możesz coś polecić? Czytałeś którąś z książek z wspomnianego przez Ciebie Dziedzictwa?
A wiadomo kiedy tamte dwie mają się ukazać?Nie. Martin się wkurza, że fani go pospieszają, ale nie ma się co dziwić skoro ma czas na wszystko poza kolejnymi częściami książki. Dośc powiedzieć, że Taniec ze smokami pisał 6 lat...
Odnośnie S.Kinga to osobiście jednak uważam Lśnienie lepsze od Doktora Sen. Bezsenność faktycznie męcząca ale za to polecam "Rękę mistrza" albo Joyland.A ja akurat na odwrót uważam, dla mnie "Doktor Sen" lepszy niż "Lśnienie".
Zalewaj, bo ostatnio nikt tu nie pisze a sama bym sobie chętnie o książkach pogadała ;)
...Bazar Złych Snów i Znalezione Nie Kradzione? Kurzą się na półce, jakoś brak mi weny ostatnio, żeby chwytać się za książki.
Na 2015 rok zapowiedziana jest kolejna książka - kryminał z bohaterami "Pana Mercedesa" i coś jeszcze, chyba nowy zbiór opowiadań.
cała intryga rozegrała się tam tak szybko, że aż byłam zdziwiona. mam wrażenie że jakoś tak śmig i jużA to na pewno King był? :P
Jeśli chodzi o "Joyland" to mam wrażenie, jakby tą książką King snuł wspomnienie o swojej młodości :P
Misery film bylo naprawde dobre, wiec jestem spokojny o ksiazke...Książka jeszcze lepsza.
Ja jestem istotą z natury posiadającą kontrowersyjne opinie - Lśnienie jako książka jest fajne. Lśnienie jako film (podobno kultowy) nie podobało mi się w ogóle ;)Bo film był słaby. Teraz wszyscy się nim jarają, ale po premierze on został bardzo chłodno przyęty, cała ta kultowość pojawiła się po latach. Tam przecież ta dzida dostała nominację do Złotych Malin (i chyba nawet wygrała).
no nic, moze za jakis czas Misery, ale wiecej Kinga juz nie planujeMisery to jednak zupełnie coś innego niż Lśnienie, IMHO lepsze, nie warto zwlekać. I nie należy zrażać się do Kinga ;).
Ja ostatnio czytam Dana Simmonsa. Polecam Hyperion, Upadek Hyperiona, Terror. Jedne z najlepszych książek jakie w życiu czytałem :)Też lubię Simmonsa, lecz nie zawsze trzyma poziom. Jeśli chodzi o cykl Hyperioński to uważam, że pierwsze dwie części są niezłe, ale prawdziwa jazda to dwie kolejne Endymion i Triumf Endymiona, gorąco polecam :). No i tego samego autora cykl Ilion/Olimp - też miazga.
Wiem! I cieszę się. Nie do końca pasuje mi wygląd Robin, ale Cormoran moim zdaniem będzie idealny :D
@duff_wifeSpoiler: pokaż
@różanopalca dzięki za link. Podniosło mnie to na duchu, bo niesamowicie polubiłam tę serię i każdy tom był według mnie rewelacyjny :)
nie traktuje samego przedmiotu jak świętości. Często więc notuję na marginesach, zaginam rogi i składam na pół. Wtedy czuję z nią jakąś większą więź i wiem, że jest moja :P.
O tak, stanowczo wolę książki o zagiętych rogach i upstrzonych notatkami kartach niż nieskalane Perły Literatury.Jednym z moich największych dylematów jest czy wolę nowe książki, pachnące jeszcze farbą czy stare, pachnące kurzem, stęchlizną i po prostu starą książką (niepowtarzalny zapach). Jedno jest pewne, nie zamieniłabym papierowej książki na żadne elektroniczne odpowiedniki.
Teraz mam pytanie z innej beczki. W literackich kręgach znowu trwają dyskusje na temat ustawy o jednolitej cenie książki. Jesteście za, przeciw? Książka to dzieło sztuki, czy może produkt? Kolekcjonujecie papierowe wydania? Jeśli tak, to gdzie kupujecie. W elitarnych, niszowych księgarniach czy dużych internetowych sklepach? Mówcie mi tu jak na spowiedzi :D.
dla mnie byla ciezkostrawna i nudnawa, choc w zwiazku z moimi zainteresowaniami w jakims sensie do odhaczenia
Tak samo jak czytałam kiedyś książkę polskiej autorki (też wydaną niedawno), w której roiło się od powtórzeń i zdań wielokrotnie złożonych.
czy ktos czytal ksiazki Mario Puzo? Przymierzam sie do Ojca Chrzestnego, potem moze Sycylijczyk... wiadomo film OC sie widzialo, ale chetnie uslyszalbym opinie o prozieOC to jedna z dwóch książek, od których bezwzględnie nie mogłam się oderwać nawet na chwilę. Wspaniała. Moja ulubiona :wub:
kiedys byl tu fan Puzo na forum, ale nie pamietam nicka, mial w podpisie cytat z Sycylijczyka
Teraz mam pytanie z innej beczki. W literackich kręgach znowu trwają dyskusje na temat ustawy o jednolitej cenie książki. Jesteście za, przeciw? Książka to dzieło sztuki, czy może produkt? Kolekcjonujecie papierowe wydania? Jeśli tak, to gdzie kupujecie. W elitarnych, niszowych księgarniach czy dużych internetowych sklepach? Mówcie mi tu jak na spowiedzi :D.
Jak Cię wciągnie (a zakładam, że tak) to potem czytaj w następującej kolejności.
- Ojciec Chrzestny
- Sycylijczyk
- Powrót Ojca Chrzestnego (autorstwa Marka Winegardnera)
- Zemsta Ojca Chrzestnego (autorstwa Marka Winegardnera)
Te dwie ostatnie napisane przez Winegardnera są kontynuacją "Ojca Chrzestnego" napisane na podstawie zapisków Puzo (nie zdążył ich skończyć przed śmiercią). Rodzina udzieliła mu "licencji" na dokończenie powieści.
Jest jeszcze "Rodzina Corleone", której akcja dzieje się chronologicznie przed "Ojcem Chrzestnym" i też należy do serii, ale jej jeszcze nie czytałem, stoi na półce i czeka na wolniejsze dni.
Jeśli chodzi o Puzo, w podobnych klimatach porachunków mafijnych utrzymane są "Omerta" i "Ostatni Don" - nie tak dobre jak Godfather ale też wciągające.
Ogólnie to jeden z moich ulubionych autorów.
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/18527582_1517920414907801_7870167828572947633_n.jpg?oh=43844fe338032f3123a812e312262bff&oe=59B8F8DA)
Szok! :o Żeby tak dzieciaczki gnębić!
:P
teraz juz od dawna chlone po kilkanascie szt. rocznieJa czytam dokładnie 52 rocznie. Od 2012 robię z sukcesem ten "challenge". Doszłam do wniosku, że nie będę się porywać na większe liczby skoro czasu mam akurat tyle, żeby te 52 książki rocznie przeczytać (dzięki temu nie muszę się "obawiać" książek powyżej 500 stron). Wszak nie o ilość tu chodzi. Podejrzewam, że przy czytaniu setki rocznie można mieć później problem z kojarzeniem tego co było, w której książce i o czym dana książka opowiadała.
Bastion Kinga jest bardzo dobry, Pan Mercedes to zupełnie inny klimat.."To" też jest paranormalne, choć świetne :wub: Bastion pomijając pewne wątki nie jest taki nieprawdopodobny wcale. Ale "Pana Mercedesa" bym polecała na początek, Śpiochu, bo był reklamowany jako kryminał i jako taki jest bardzo dobry.
A może To?
Kocham Rolanda ale to 8 książek i są tam wątki paranormalne więc odpada
Wysłane z mojego m8 przy użyciu Tapatalka
Możesz spróbować z trylogią "Pana Mercedesa".Jakbyś nie napisała, to nawet nie wiedziałbym, że to jest trylogia :P Dwie pozostałe części trzymają poziom? Mi się Pana Mercedesa bardzo dobrze czytało (zresztą jak każdą Kinga), ale kilka absurdów mnie w niej raziło.
([url]http://thumbnails102.imagebam.com/54827/b82064548264433.jpg[/url]) ([url]http://www.imagebam.com/image/b82064548264433[/url])
troche mi to przypomina polskie filmy gdzie sa sceny z dialogami po rusku i nie sa w ogole tlumaczone, ktos zaklada ze kazdy zna doskonale ten jezyk...
natomiast inne slowa o mniejszym znaczeniu sa zwykle zostawione bez tlumaczen i bywa to irytujace, np.pezzonovante kaliber .90 - do tej pory nie wiem co to
trzeba sie domyslac z kontekstu
Ja mam dalej dylemat czy sięgnąć na wakacje po Sycylijczyka, Mercedesa czy MrocznąWieżę 1... :>
w ksiazce Damiena Echolsa "Zycie po smierci" (to jeden z West Memphis Three) pojawia sie taki fragment opisujacy pewna dziewczyne
Bo Śpiochu chyba lubi, nie wierzę że nie czytał o arabskich księciach ;)
Mnie Roland nie zachwycił i ciężko mi się czytało, drugi tom też nie bardzo. Wciągnęło mnie dopiero w połowie 3 tomu, a potem nie można się oderwać. Polecam, bo warto. Ostatnia część miażdży. Długo potem nie można zapomnieć świata Rolanda ;)Mnie Roland znudził do tego stopnia, że nie doczytałem do końca i zrezygnowałem z dalszych części, ale skoro uważasz, że wszystko zaczyna sie od 3 części, to się zmuszę.
skonczylem Lsnienie Kinga, zajelo mi to z poltora msca, a jak mnie wciagnie ksiazka to koncze w pare dni...
bylo kilka niezlych momentow, ale ogolnie meczaca, powinna miec nie 500 ale ze 250 stron, a juz te atakujace zywoploty to zenada
no nic, moze za jakis czas Misery, ale wiecej Kinga juz nie planuje
King to mój ulubiony autor, kocham jego styl pisania a "Cmętarz zwieżąt" to jedna z trzech moich ulubionych książek. Na tym zapewne powinnam zakończyć mój wkład w dyskusję :D
Dzięki. Opinie różne, ale chyba sobie daruję.Ja też kiedyś widziałem tę książkę chyba w Realu i tak samo pomyślałem, tym bardziej, że już wcześniej czytałem dwie dość szczegółowe książki o Morrisonie, to gdzieś mi nie podchodziły wyznania byłej kochanki ;)
ja wlasnie zamowilem sobie
([url]http://ecsmedia.pl/c/moj-ojciec-pablo-escobar-b-iext47968327.jpg[/url])
H.P. Lovecraft - Najlepsze opowiadania, tom 2
([url]http://www.hplovecraft.pl/wp-content/uploads/2010/11/opowiadania2.jpg[/url])
Kupiłem bo, aż dwóch opowiadań z dzisięciu jeszcze nie miałem ;) ale warto było. Ciekawy wstęp, dużo przypisów odnoszących się do faktów z życia autora, powiązań między poszczególnymi utworami, czy nawet fragmentów opowiadań pominiętych we wcześniejszych polskich wydaniach. Do tego zdjęcia miejsc związanych z samym Howardem jak i tych opisanych w opowiadaniach. Można dowiedzieć się, że Lovecraft bardzo surowo oceniał własną twórczość, np. Zew Cthulu uważał za przeciętne opowiadanie :shock: ; i jeszcze miał problem z jego opublikowaniem.
Polecam wszytkim fanom HPL! I nie tylko!
IMHO to o porodzie najsłabsze z wszystkich czterech. Pozostałe trzy na takim samym, wysokim poziomie.
Z tego tomu najbardziej lubię "Ciało". Moje ulubione opowiadanie Kinga.
Obecnie czytam:
([url]http://ecsmedia.pl/c/spiace-krolewny-b-iext51334796.jpg[/url])
Niezła cegła (700 stron), ale na razie czyta się rewelacyjnie.
Muszę przyznać, że mam problem i z biografiami, i z literaturą faktu.Ja w liceum czytałem tylko biografie, bo do innych książek niespecjalnie mnie ciągnęło. Z biegiem lat mi się to zmieniło i mam jak Ty - zdecydowanie wolę fikcję :P
w kolejce czeka Tołstoj :wub:
Nie chciałabym czegoś palnąć, ale zdaje się, że to akurat jest teraz lekturą.
Co do pozostałych lektur...
Nie wiem, jak dzisiaj wygląda program, więc nie będę się wypowiadać, lecz faktem jest, że niektórym pisarzom (i poetom) robi(ło?) się doborem lektur więcej szkody niż pożytku (patrz: Żeromski, Gałczyński, Prus... ale lista byłaby znacznie dłuższa, niestety).
Obecnie czytam:
([url]http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4349000/4349838/584438-352x500.jpg[/url])
... i nie bardzo mi się podoba :(.
Kiepskie opisy, nierealne sytuacje, niezrozumiałe zachowania postaci, naciągana intryga.
Niestety, jak znam siebie to i tak doczytam do końca ;).
Nie czytałem, aczkolwiek jestem świadomy istnienia i sukcesu jaki osiągnęły.Po prostu chciałam zapytać jakie są Twoje odczucia po przeczytaniu oryginałów i tych części dopisanych. Bo ja słyszałam, że te które powstały po śmierci Larssona to kiszka :P
Czytałem wszystkie części napisane przez Larssona i czytało mi się to bardzo fajnie. Takie pisanie mi odpowiada. Nie czytałem jeszcze tych dopisanych i troszkę się właśnie ich obawiam. Może właśnie dlatego się do nich boję zabrać.
książki MrozaOMG. Przeczytałam dwie. Zrobiło mi się przykro. I już nawet kijem nie tykam. Zresztą wydawanie 50 książek rocznie nie może przełożyć się na jakość.
wydawanie 50 książek rocznie
Po Mężczyźnie... muszę sięgnąć po odtrutkę. Teraz na warsztacie jubileuszowy King:
([url]http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads//2017/08/Tom-23-Dziewczyna-kt%C3%B3ra-kocha%C5%82a-Toma-Gordona.jpeg[/url])
jest na forum topic gdzie wypisuja liste posiadanych CD, ja proponuje liste posiadanych ksiazek (oprocz albumow i slownikow)
po co? moze zainspirowac, moze wymienic sie lub opinie, porozmawiac o dostepnosci, tlumaczeniach etc.
@naileajordan jaką (czyją) poezję odkryłaś na nowo? Przyznam szczerze, że dawno jej nie czytałam, a zajmowała spore miejsce w moim życiu w czasach liceum ;)
@mafioso polecasz bio Andrzeja Pluty? I ew. Jakbyś porównał do bio Wójcika?
@mafioso polecasz bio Andrzeja Pluty? I ew. Jakbyś porównał do bio Wójcika?
Anna Karenina :wub: świetna książka. A na Wojnę i pokój też poluję. Pech chce że ktoś przetrzymuje pierwszy tom w mojej bibliotece :/1szy tom (niezależnie od wydanie heh) ciekawy ale jestem grubo za połowa całości i zaczyna mnie nudzić.
Hej czytaliscie Remigiusza Mroza ksiazki o Tatrach? Fajne to to?
@Canis_Luna mówisz o Fabijańskim? :P
seriale mnie nie interesuja, ale "Slepnac..." to dobra ksiazka. Trzyma w napieciu, zwroty akcji, sa bon moty, lubie ten wulgarny-potoczny styl (jak w Requiem dla snu, zreszta i tematyka podobna), zakonczenie na poziomie.
Jedyny minus to te filozoficzne wstawki, ktorych jest za duzo, a ktore mecza i nudza.
Owsik, tylko najpierw chyba musiałbyś przeczytać trylogię Pana Mercedesa. Niby można Outsidera przeczytać jako osobną książkę, ale bohaterowie się pokrywają i parę nawiązań jest.Owsik, IMO spokojnie można przeczytać Outsidera bez znajomości trylogii PM. Jak ci się bardzo spodoba to możesz później po nią sięgnąć.
seriale mnie nie interesuja, ale "Slepnac..." to dobra ksiazka. Trzyma w napieciu, zwroty akcji, sa bon moty, lubie ten wulgarny-potoczny styl (jak w Requiem dla snu, zreszta i tematyka podobna), zakonczenie na poziomie.Czytam.
Jedyny minus to te filozoficzne wstawki, ktorych jest za duzo, a ktore mecza i nudza
W sobotę wieczorem zmobilizowałem się i skończyłem Cujo. Uczucia po lekturze mam mieszane.Ja teraz czytam biografię Kinga "Życie i czasy S. Kinga" Lisa Rogak. King przez kilkanaście lat był uzależniony od alkoholu i narkotyków i sam przyznał, że Cujo to jedyna książka, której w ogóle nie pamięta jak napisał ;)
Autor dużo miejsca poświęcił wątkom pobocznym, które były po prostu nudne i miejscami książka się dłużyła, czekało się na to kiedy znowu akcja wróci do "przygód" psa. Rozumiem, że miały stworzyć odpowiednie tło dla głównego wątku, ale uważam, że akcenty zostały źle rozłożone. Za to sam pomysł na główny wątek i szokująca końcówka (brak happy endu) rekompensują wady.
Ken Follet - "Upadek gigantów"@owsik
Polecam miłośnikom historii. Jest to pierwsza część trylogii stulecie. Kilku bohaterów i ich losy na tle I wojny światowej. 1000 stron, ale wciąga.
Ja kupuje ksiazki, mam taki zwyczaj, dzieki mnie przynajmniej wydawnictwa zarabiaja i...autorzy. Nie chcialbym dozyc czasow gdy drukowana ksiazka przejdzie do lamusa. Czytanie z monitora czy telefonu etc nie dla mnie - po wielu godzinach siedzenia w pracy.Ja mam tak samo jak ty. Lubię kupować książki, to trochę jak hobby. Bardzo szanuję książki, więc dlatego nie lubię książek używanych, zniszczonych. Lubię jak książka jest nowiutka jeszcze pachnąca papierem, drukiem.
Biblioteki nie maja wielu pozycji, a tak kupuje to co chce, i moge potem komus dac, sprzedac czy sie wymienic.
Wszystkie ksiazki, ktore mam w domu przeczytalem albo zaczalem, jak sie nie dalo (z tych ktore mi ktos podarowal zwykle albo pozyczyl)
A mam takie pytanie: częściej kupujecie książki czy jesteście zapisanie do biblioteki i wypożyczanie? Właśnie się zastanawiam czy nie zapisać się do jakiejś biblioteki.
Tymczasem dorwałem "Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z obierek ziemniaczanych"Podobno fajne. Jak się czyta?
Kupiłem właśnie książkę Marka Krajewskiego pt.: "Śmierć w Breslau". Słyszałem, że to dobry kryminał. Ktoś z Was czytał?@owsik
W 2019 roku żadnej książki nie przeczytało 61 proc. Polaków :facepalm:
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wzroslo-czytelnictwo-w-polsce-olga-tokarczuk-znalazla-sie-w-pierwszej-trojce-najpopularniejszych-autorow (https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wzroslo-czytelnictwo-w-polsce-olga-tokarczuk-znalazla-sie-w-pierwszej-trojce-najpopularniejszych-autorow)
Widziałem ostatnio wywiad z Damieckim, który grał Baryke w filmie Przedwiośnie. Mówił że nie raz mu sie zalili maturzyści, którzy nie czytali książki, i pisali potem na egzaminie że Baryka ginie na koncu, bo tak widzieli na filmie. Pomysl zeby usmiercic bohatera pochodzil od rezysera filmu, Bajona.
Ile czytacie ksiazek rocznie?
Ja 20 w tym roku
Ile czytacie ksiazek rocznie?
Ja 20 w tym roku
U mnie pewnie ok 10 na rok. Nie jakiś wybitny wynik, ale skoro większość Polaków nie czyta ani jednej pozycji rocznie...
Ja oczywiście kolejnego Kinga teraz czytam: Worek kości . No i jakoś nie porwała mnie ta historia na razie. W treści rażą mnie wulgarne wtręty, takie niedojrzałe opisywanie spraw związanych z seksem. Dziwne to dla mnie.Po lekturze stwierdzam, że im bliżej końca tym lepiej, ale jako całość przeciętna. Jak na Kinga słaba.
Ciekawe czy i jak wspomina słynny występ z okazji Dnia Dziecka.
Ktoś podsunął mi niedawno pomysł, żeby po wielu latach powtórnie sięgnąć po "Obcego". To był najpiękniejszy literacki wybór tego roku. Gorąco polecam każdemu!
Jeśli ktoś potrzebuje dobrej księgarni to polecam SkupSzop.
Ile książek czytacie rocznie? Liczycie to?
https://tvn24.pl/biznes/najnowsze/pisarz-jest-piatym-kolem-u-wozu-autorka-chlopek-mowi-o-patologii-na-rynku-ksiazki-st8370064Biznes to zimna maszyna. To mi trochę przypomina jak Duff opowiadał, że Geffen próbował przekręcić GN'R na 6 milionów sprzedanych egzemplarzy płyt. I de facto im się udało, bo już przyłapani zapłacili tylko za 2. Twój wydawca to nie twój kumpel.