Z podstawówki nie mam z nikim kontaktu, czasem się spotka kogoś na ulicy, to cześć, cześć, albo na jakiejś imprezie przypadkiem, przez jakichś wspólnych znajomych, to się pogada chwilę. Z jedną koleżanką z podstawówki, z którą chodziłem potem też do gimnazjum, miałem dobry kontakt jeszcze do pierwszego roku studiów, ale przeprowadziła się na drugi koniec miasta i jakoś padło
Z gimnazjum mam dwóch kumpli z którymi się spotykam tak co dwa, trzy, tygodnie wypić coś
jeździmy razem na jakieś wypady, wakacje czasem, także kontakt mamy stały. Jeszcze z jednym kolegą rok młodszym z gimnazjum mam kontakt, ale tylko dlatego, że mieszka blisko mnie i czasem na piwie się spotkamy ze znajomymi z okolicznych podwórek
Z moim przyjacielem z czasów podstawówki, w mniejszym stopniu gimnazjum, straciłem kontakt już w zasadzie w liceum, jeszcze tak do pewnego czasu widywałem się z nim raz na pół roku, teraz chyba się nawet wyprowadził z mojego osiedla, także nie mam w ogóle kontaktu. Z liceum regularny kontakt mam z dwoma kolegami, z jedną dziewczyną z klasy i jednym kolegą z innej klasy studiuję i mam z nimi dwa razy lepszy kontakt niż w liceum, gdy prawie w ogóle nie gadaliśmy
a z resztą widuję się raz na pół roku, część spotykam na ulicy bo studiują po ościennych budynkach i zawsze pada nieśmiertelne "No, musimy się spotkać" i znowu pół roku bez kontaktu mija