Dzisiaj śnił mi się koszmar. Było to tak, że weszłam sobie na NTS i poczułam taką pustkę, jakby nikogo nie było, nikt nie pisał, nawet komentarzy NIC sprawdzam newsy, a tam było napisane, że Axl nie żyje i że to sobie zaplanował, pamiętam że treść tej wiadomości była bardzo długa, ale nie przeczytałam całej i cała zaryczana idę do jakieś szkoły na lekcję, była tam moja paczka przyjaciół z lat dziecięcych i czekaliśmy na nauczyciela, który nam miał otworzyć klasę przy okazji (dalej płacząc) czytałam jakieś duże ogłoszenie na ścianie. Nagle podeszła moja znajoma z nauczycielem i pytają się mnie czemu płaczę, a ja do nich że "Axl nie żyje, a był dla mnie jak ojciec " W tamtym momencie miałam warkoczyki i rude włosy.. Dziki sen, oby już nie było takich więcej.