nie zgodz e sie , ze nie mamy sie przed czym buntowac. Od dawna nie bylo wojny, ale wojna wręcz zjednacza a nie buntuje. w spoleczenstwie istnieje cos na styl zimnej wojny. czlowiek czlowiekowi jest wilkiem. to przyslowie stracilo nawet swoje znaczenie, bo dzisiaj ten kto nie jest wilkiem - jest wykorzystany, naiwny, zlozony w ofierze. Schematy sa tak skonstruowane, ze niska klasa nie walczy z wyzszą klasą, tylko wyższa klasa rzuca warunki gry, a niska klasa walczy miedzy sobą by jak najlepiej wykonac zadanie. Wyscig szczurów nigdynie byl tak wielki jak dzisiaj. Dzisiejsze czasy są wyjatkowe , jak zadne inne, z powodu ogromnego przepychu, i masowej produkcji, ktora jest zupelnie ne potrzebna i mydli tylko oczy. Planeta nie jest dla ludzi, dzisiaj ludzie są dla planety. Marzeniem czlowieka jest dostać prace, w ktorej zmarnuje życie albo bedzie wykorzystywany za pensje, ktora zniknie z jego konta w tej samej minucie w ktorej sie pojawiła. Zyjemy w czyms co mozna nazwac Idealnym Holocaustem. Jestesmy w wiezieniu, ale zamiast krat i drutów pod napieciem mamy dokumenty i kary. Pracujemy w lepszych warunkach niz wiezniowie Holocaustu, ale to dlatego ze ktos zrozumial ze jesli o nas zadbają to wycisna z nas wiecej. Nikt nas nie bije i nie grozi bronią, ale płacimy naszą psychiką, a nie fizyką. Kredyty, daty, wszystko nas goni, a liczy sie tylko to że ICH pieniądze musza sie zgadzać. A nawet juz nie pieniadze, tylko cyferki na ekranie. Abstrakcyjne cyferki, 30 dni w miesiacu potu a nie ma z tego nawet fizycznej rzeczy. Papieru ktory mozna pomacać. Tylko cyfry, puszczane od razu w nastepny obieg by zmienic cyfry na innym ekranie. Mowiac ICH mam na mysli bezosobowe, bezduszne korporacje, firmy, nieosiagalne jednostki, pod ktorymi chowają sie ludzie ktory korzystają z efektów naszej pracy. Zeby niska klasa nawet nie potrafila powiedziec do kogo ma pretensje. Jakim czlowiekiem jest oprawca. Nie ma czlowieka, jest idea. Maska. Tarcza. Przykrywka. By utrudnic zycie tym ktorzy mają dość. Oczywiscie, jest jeszcze 10% pozostalych ludzi. Ktorzy mają wiecej niz kiedyklwiek im bedzie potrzeba. Ci lepsi. To jest dopiero wojna. tu sie mozna buntować. Ale w tym bezosobowym swiecie nie ma do kogo kierowac postulatów. Jesli bóg jest władcą wszechswiata to ta planeta jest dowodem na to ,ze istnieją miejsca poza jego zasięgiem.