Autor Wątek: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach  (Przeczytany 60899 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wojo

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1967
  • Płeć: Kobieta
  • fade away
  • Respect: +196
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #120 dnia: Maja 17, 2011, 10:46:21 am »
0
ja mieszkam na Śląsku i nie wydaje mi się żeby ludzie w pierwszej kolejności czuli się Slązakami, a dopiero później Polakami ;)

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #121 dnia: Maja 17, 2011, 11:44:20 am »
0
A czy ja powiedziałem, że wszyscy się czują, albo wszyscy mają się czuć? Absolutnie nie. Nikt nie ma prawa narzucać komuś tego, co ma prawo czuć, a co nie. Ja czuję się przede wszystkim Ślązakiem, staram się pielęgnować gwarę, interesować sprawami regionu. Jak ktoś nie czuje takiej potrzeby, to nie musi przecież :)  Wydaje mi się, że ogólnie przywiązanie do swojego regionu, gwary, zwyczajów zanika nie tylko na Śląsku, a szkoda. To, że wywodzimy się z określonego regionu Polski nie oznacza automatycznie, że musimy czuć więź z tą ziemią. Możemy, mamy prawo, ale nie musimy. Mógłbym godzinami próbować to tłumaczyć, ale jeśli ktoś nigdy takiego czegoś nie czuł, to po prostu nie poczuje, więc chyba nie ma sensu :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Wojo

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1967
  • Płeć: Kobieta
  • fade away
  • Respect: +196
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #122 dnia: Maja 17, 2011, 11:53:54 am »
+1
Są też osoby, które mogą czuć się wyłącznie Ślonzokami, albo wyłącznie Polakami, mimo, że mieszkają na Śląsku.

odnosiłem się do tego cycatu. I chciałem tyko powiedzieć, że nie znam ani jednej osoby, która w pierwszej kolejności czułaby się  Ślązakiem. :)

i sory Grzesiu, ale dla mnie deklarowanie w spisie narodowości śląskiej na złość Kaczyńskiemu uważam za...

zdaje mi się, że rozmawialiśmy nawet o tym na niedawnym zlocie w stolicy Śląska i wszyscy doszliśmy do wniosku, że ten cały RAŚ to nic innego, jak cyniczna gra z ich strony, posługująca się metodami pisu. Cel: parlament. Zawsze łatwiej o 2% niż 5% :)

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #123 dnia: Maja 17, 2011, 12:06:43 pm »
+1
Jak to nie znasz? Mnie przecież znasz. No chyba, że nie zaliczasz mnie do osób. :P
Na złość Kaczyńskiemu? Poniekąd owszem. Ale bardziej z przekonania i z tej prostej przyczyny, że można. Bo gdyby nie było takiej możliwości, to nikt by nie deklarował. A skoro można było zadeklarować nawet narodowość europejską, czy warszawską; byli tacy, co ją deklarowali; to nie widzę powodu, żeby nie móc zadeklarować narodowości, która faktycznie nie istnieje, choć jest ujęta w formularzu, jeśli czuje się z nią związek, tak samo co do gwary, języka, nawet jeśli filolodzy twierdzą, zresztą słusznie, że języka nie ma, to jednak skoro można zadeklarować, to czemu nie.

RAŚ - u nie popieram.

Jestem pewny, że niezależnie od tego, czy istniałaby taka partia, czy inna, czy mówiłaby to, czy coś innego deklarowałbym to samo. Owszem, pewne czynniki mogły mnie w tym upewnić, ale na pewno nie były decydujące. Bo to kim się czuję nie zależy od stanowiska takiej, czy innej partii. Jeśli śląskość jest dla kogoś zakamuflowaną opcją niemiecką, to niech mu będzie. Ja z Niemcami związku nie czuję, nie czułem i nie przypuszczam, żebym poczuł. Czuję związek z regionem i krajem. Ale to jestem ja, jednostka, więc nie widzę powodu wypowiadania się za wszystkich żyjących w regionie, ba, nie mam nawet podstaw ku temu. Wiem jedno, jakkolwiek było by to nonsensowne z czyjegoś punktu widzenia miałem prawo zadeklarować to, co zadeklarowałem i w swoim sumieniu czuję, że to, co zadeklarowałem jest prawdziwe. Tyle :)

« Ostatnia zmiana: Maja 17, 2011, 12:13:12 pm wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Wojo

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1967
  • Płeć: Kobieta
  • fade away
  • Respect: +196
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #124 dnia: Maja 17, 2011, 12:11:00 pm »
0
plusik dla Ciebie.  :sorcerer:

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #125 dnia: Maja 17, 2011, 04:56:06 pm »
0
Ale zdecydowanie nie chodzi o to czy masz prawo, ja się tylko zastanawiam co tzw. Śląskość ma wspólnego z narodowością ogólnie?

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #126 dnia: Maja 17, 2011, 05:38:29 pm »
0
Należałoby zacząć od koncepcji narodu:

Cytuj
Koncepcje narodu:
1. Koncepcja politologiczna. W tym ujęciu naród określany jest mianem wspólnoty politycznej. Wspólnoty plemienne w miarę swego wzrostu tworzą instytucje państwowe odrębne od organizacji plemiennej. Często tego rodzaju instytucje państwowe obejmują więcej grup postplemiennych. Tak wytworzone państwo zabiega o ukształtowanie w swych ramach narodu. Dąży do integracji tych grup plemiennych czy etnicznych pod względem jednorodnego systemu wierzeń, obyczajów, wspólnych tradycji, a przede wszystkim jednoczy je gospodarczo. Organizuje wspólny system oświaty, popiera powstawanie wspólnych instytucji kulturalnych. Utrwala w ten sposób poczucie wspólnoty kulturowej i politycznej, a zarazem odrębności w stosunku do innych państw – narodów.
Pogląd o tożsamości narodu i państwa występował i występuje w polskiej myśli społeczno-politycznej. Wg Romana Dmowskiego „naród jest tworem życia państwowego. Wszystkie istniejące narody mają swoje własne państwo albo je niegdyś miały i bez państwa żaden naród nie powstał. Fakt istnienia państwa daje początek idei państwowej, która jest jednoznaczna z ideą narodową.” – najpierw państwo, potem naród.
W takim ujęciu naród jest niejako wewnętrznym korelatem państwa.

Polscy socjologowie zajmujący się problematyką narodu, jak Stanisław Ossowski, Józef Chałasiński i Florian Znaniecki, odróżniali kulturową zasadę integracji właściwą narodowi od politycznej zasady integracji właściwej państwu oraz odrębność funkcji tych wielkich struktur. Znaniecki odwoływał się w tym względzie nawet do historycznego doświadczenia narodu polskiego, który zachowa się i rozwijał, mimo że był poddany procesom wynaradawiania i podlegał władzy państwowej trzech państw zaborczych (naród bez państwa). Politologicznej koncepcji narodu wymienieni socjologowie przeciwstawiali koncepcję kulturową.
2. Koncepcja kulturowa – istotę narodu upatruje w kształtowaniu się w toku rozwoju historycznego społeczności, które tworzą własną kulturę i w których członkowie narodu uczestniczą w tej kulturze narodowej, obejmującej język obyczaje, sztukę i naukę, działalność gospodarczą, tradycje i inne dziedziny aktywności. Naród jest właśnie wspólnotą kultury. Ossowski podkreślił, że naród jest wspólnotą kultury, faktyczną, ale też ideologiczną, ideałami narodowymi, wizją, ideologią, aspiracjami w zakresie różnych dziedzin kultury, jaką dany naród powinien osiągnąć. Stąd świadomość narodowa jest istotnym elementem konstytuującym naród w obrębie zbiorowości ludzi, zamieszkującej na danym terytorium. Józef Chałasiński nieustannie powtarzał myśl o „moralnej idei narodu” jako sile zespalającej członków zbiorowości narodowej.  

Cytuj
•   koncepcja naturalistyczna – naród to pewna grupa genetyczna, uwarunkowana biogennie; pewna grupa rasowa przekazywała swe własności psychofizyczne następnym pokoleniom poprzez geny. Jest to echo starych teorii deterministycznych, w których cechy biogenetyczne kształtują cechy psychospołeczne i fizyczne, jednak na szczęście zostały one już odrzucone
•   koncepcje politologiczne – podobne do tradycji anglosaskich. Naród to wytwór polityczny, który powstał ze wspólnoty plemiennej w miarę jej wzrostu, który wymusił stworzenie coraz bardziej skomplikowanych instytucji państwowych, odmiennych od organizacji plemiennych. Państwo dąży do integracji plemion na płaszczyźnie kultury, tradycji itp. Organizuje wspólny system oświaty, przejawia się stosunek odrębności w stosunku do innych narodów.
•   koncepcja kulturowa – istota narodu to kształtowanie się w toku rozwoju historycznego społeczności, która wytwarza własną kulturę obejmującą język, obyczaje, sztukę, nauk, ale również działalność gospodarczą i inne dziedziny działalności. Naród to wspólnota kulturowa.
-   wg Chałasińskiego, naród to zjawisko ze sfery kultury, to sprawa przejścia od kultury tradycji ustnej do piśmiennictwa i książki.
-   Wg Ossowskiego, naród nie musi być zbiorowością zamieszkującą określone terytorium, choć powinien. Musi posiadać wspólną dla wszystkich członków ojczyznę. Ojczyzna stanowi bowiem zespół wartości odgrywający pierwotną rolę w kulturze narodowej, a swoista postawa względem ojczystego terytorium jest nieodzownym elementem tej kultury. Inaczej nie byłoby podstawy aby kultura pozbawiona tego elementu nazwać kulturą narodową. Ojczyzna ideologiczna i ojczyzna prywatna (terytorium, na którym człowiek się rodzi, tu następuje socjalizacja)

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #127 dnia: Maja 17, 2011, 06:08:56 pm »
0
Nie wklejaj definicji, tylko napisz, co myślisz :P  ;) O ile wiem narodu śląskiego nie było nigdy, choć znowu odwołam się do historyków forumowych :) Czy to znaczy, że ludności Śląska nic nie łączy? Ano nie do końca. Ale wydaje mi się, że łączy zbyt mało, żeby mówić o narodzie.
Deklarując narodowość regionalną ludzie chcą raczej podkreślić więź z regionem, niż wstydzą się obywatelstwa, chociaż różnie to bywa.

Inna sprawa, że dla nas obywatelstwo i narodowość wydają się pojęciami tożsamymi, ale niekoniecznie tak jest. Walijczyk mieszkający w Wielkiej Brytanii jest obywatelem Wielkiej Brytanii, ale wciąż Walijczykiem. To, na ile narodowość rzeczywista, czy deklarowana jest dla kogoś ważna, zależy oczywiście od człowieka. Można mieszkać w Szkocji i nie czuć się Szkotem, można mieszkać na Śląsku i nie czuć żadnego związku z tym regionem, a można wręcz przeciwnie  poświęcić wiele, ale żyć zgodnie z tym, co dyktuje serce, przykładem niech będzie tu pewien piłkarz, który 28 maja wybiegnie na boisko w finale Ligi Mistrzów.

W Spisie  Powszechnym zadeklarowałem narodowość śląską, gdyż chodziło o subiektywne odczucie,  gdyby o nie nie chodziło , to nie miałbym prawa zadeklarować innej narodowości niż polska. Chodziło o subiektywne odczucie, nie wiem dokładnie, jak to było ujęte. W każdym razie jeśli według subiektywnego odczucia ktoś czuje się Klingonem, Marsjaninem, czy Pigmejem, to wolno było mu to zadeklarować. Z jednej strony dobrze, bo nie była naruszana niczyja wolność, z drugiej strony, co jeśli okaże się, że pół miliona ludzi zadeklarowało narodowość marsjańską? Państwo się raczej nie posypie mimo wszystko :)

Ktoś jeszcze w Spisie Powszechnym zadeklarował inną narodowość niż polska? :) Jeśli tak, to jestem ciekaw, jak by to uzasadnił :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Bloody Rose

  • Gość
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #128 dnia: Maja 17, 2011, 08:24:57 pm »
0
+ rosyjską, mogłabym dodać do tego tatarską, islandzką i irlandzką ale to już baaardzo daleka rodzina.
Co do uzasadnienia, czy trzeba do diabła uzasadniać to co ma się w sercu !?!
« Ostatnia zmiana: Maja 17, 2011, 08:27:14 pm wysłana przez Claudia Bloodyrose »

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #129 dnia: Maja 17, 2011, 08:32:49 pm »
0
Na szczęście nie trzeba było :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline JackW

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1175
  • Respect: +52
    • Poznaj Republikę Czeską
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #130 dnia: Maja 17, 2011, 10:23:01 pm »
0
O wykształceniu się pewnej śląskiej specyfiki, którą można nazwać zalążkiem narodu, jednak narodu jak na ówczesny czas, a nie w rozumieniu współczesnym, czy dziewiętnastowiecznym, można mówić w przypadku późnego średniowiecza. Śląska specyfika związana z sporym napływem kolonistów niemieckich, którzy mieszali się z ludnością rdzenną, doprowadziła do wytworzenia się specyficznej sytuacji, odrębnej od tej panującej w krajach ościennych. Do tego dużą, jeśli nie kluczową, rolę odegrał napływ zachodniego rycerstwa, bo jeżeli możemy mówić o jakiejś samoświadomości, to dotyczy ona raczej elit, gdyż dla mieszkańców wsi raczej nie miało większego znaczenia kim są i co tu robią :) Szczególnie na tej kwestii skupiają się historycy niemieccy, jednak nie doszukiwałbym się tutaj chęci umniejszenia wpływów polskich, czy czeskich na Śląsku (chociaż nie można mówić, że taka tendencja nie istnieje), a raczej tego, ze w historiografii PRL nie było miejsca na regionalizmy i chciano za wszelką cenę pokazać odwieczną polskość tych ziem. W czym się przejawiała ta odrębność Śląska? Na pewno kwestia językowa, śląski niemiecki, czy też śląski polski były raczej ciężko zrozumiałe dla Niemców i Polaków. Na pewno innym czynnikiem wokół którego budowano tożsamość śląską była rodzima święta Jadwiga (którą czcią w późniejszym czasie otaczała także ludność protestancka!) i ogólnie dynastia piastowska, uznawana w pismach mieszkańców Śląska za rodzimą śląską dynastię, mającą korzenie w królewskim rodzie polskim. O piastach jeszcze będzie pisał chociażby w 1660 Andreas Gryphius w sztuce "Piastus". W piętnastowiecznych pismach Ślązacy mówią o swoim kraju jako "patria", generalnie poczucie śląskości było w dużej mierze oparte na etnosie niemieckim i często mówiono o Polakach jako "obcych" jednak nieraz wymieniani jako niemiejscowi są również Niemcy. Odwrócenie się Ślązaków wówczas od Polski i Czech było w dużej mierze związane z niepokojami wieku czternastego, między innymi z wojnami husyckimi i związanymi z nimi brutalnymi najazdami na Śląsk. No i też wspomniane przeze mnie rycerstwo śląskie i kultura rycerska która oddalała je od Polski, takie aspekty jak prawo lenne czy umowy kompozycyjne nie były spotykane w Polsce i świadczyły o zwróceniu Śląska na zachód. Co się działo natomiast później? Wg. historiografii po okresie reformacji etnos śląski skręcił mocno w stronę niemczyzny, jednak w pismach powstałych na Śląsku często odzywały się sentymenty odrębności, o której możemy mówić aż do XVII wieku. Na pewno śląskie elity budowały poczucie odrębności wewnątrz Królestwa Czech i potem monarchii Habsburgów przez dużą autonomię związaną z przywilejami stanowymi i brakiem przynależności do Rzeszy, co skończyło się dopiero z panowaniem Fryderyka II, ważną rolę wówczas odgrywał również protestantyzm, stojący w opozycji do habsburskiego katolicyzmu. A wracając do pism to w 1531 Anzelm Ephorinus pochodzący ze Śląska lekarz krakowski korespondując z Erazmem z Rotterdamu odpowiedział na określenie go Polakiem "Silesius, non Polonus". Później pisano wiele na temat polskich korzeni Ślązaków, zachodni Niemcy często określali Śląsk jako kraj zaściankowy, ze niezrozumiałym językiem, jednak o tworzeniu się poczucia narodowego już raczej nie możemy wówczas mówić, raczej więź regionalna wewnątrz narodu Niemieckiego, albo Polskiego w przypadku Śląska górnego, bo jednak to o czym pisałem głównie odnosi się do Śląska dolnego, gdyż prądy te na wschodzie docierały w mniejszym nasileniu ze względu na bardziej agrarny charakter i pewne zacofanie. Jeżeli chodzi o literaturę to sporo miejsca poświęca temu zagadnieniu Norbert Conrads w książce Książęta i stany, do tego trochę Tomasz Jurek w: Obce rycerstwo na Śląsku do połowy XIV wieku, plus notatki z nieocenionych wykładów uniwersyteckich :P
2006, 2010, 2012, 2016, 2017, 2018

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #131 dnia: Maja 18, 2011, 07:07:15 am »
0
Zachciało mi się wykładu i mam za swoje :P Dzięki :P

Było tu zadane pytanie czym jest naród... To ja może zapytam, co łączy Polaków jako Polaków :P Oprócz niechęci do pewnego łysego policjanta - sędziego sprzed paru lat :P

Ok, łączy język, ale to nie kwestia wyboru, tylko wychowania, co jeszcze? ;)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12080
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2221
    • As Koncertowy
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #132 dnia: Maja 18, 2011, 09:18:28 am »
0
Czasami mi się wydaje, że tylko granice państwa łączą Polaków. A poza tym to każdy (świadomie lub nie) należy do jakiejś grupy interesów (wyznanie, hobby, polityka) i szuka okazji do kłótni i sporu. Taka sarmacka tradycja chyba - popić, pokłócić się i na koniec dać sobie po głowie ;)

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #133 dnia: Maja 18, 2011, 09:39:58 am »
0
No właśnie też mi się wydaje coraz częściej, że tylko granice państwa... Powiedziałbym, że wspólna historia, ale jaka wspólna? Wspólna może dla poszczególnych regionów bardziej niż dla całego kraju. Dlatego myślenie regionalne jest mi bliższe. Poza tym myślę, że warto pielęgnować gwarę, lokalne zwyczaje, potrawy itd. :)
Kiedy tak popatrzyłem na definicje narodu, to pomyślałem przekornie, że bliżej do tego jest kibicom jakiegoś klubu piłkarskiego niż narodom. Kibice mają wspólne cele, chociaż bywa, że się różnią. Przez chwilę pomyślałem, że swego rodzaju "narodem" jesteśmy i my na forum jako fani Gunsów, ale to chyba nie jest najlepszy przykład, bo w sumie co nas wszystkich łączy ? :P
« Ostatnia zmiana: Maja 18, 2011, 09:43:04 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12080
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2221
    • As Koncertowy
Odp: Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach
« Odpowiedź #134 dnia: Maja 18, 2011, 09:49:32 am »
0
Adres www :D

 

Czy złote płyty coś jeszcze znaczą?

Zaczęty przez maxi023

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5995
Ostatnia wiadomość Maja 18, 2015, 11:13:32 am
wysłana przez Bender