NighTrain Station Guns N' Roses

Ufff dobrze, że Zqyx napisał, że chodzi o subiektywne opinie, bo bym rozszalał sie w obalaniu Twojej tezy Panie Bananan ... Ja uważam, że również gra może być dziełem ponadczasowym. Skłąda sie na to wiele elementów, al etreść wydaje mi się najważniejsza. Takie dzieło musi być o czymś. Tak jak na przykład skecze kabaretu Potem. No powiedzcie mi czy Potem nie jest ponadczasowy...
A jeżeli chodzi o muzykę, to nikogo nie zaskoczę: The Beatles... dziękuję

Simsy są ponadczasową grą, bo gram w nią od 10 lat z ciągle takim samym zainteresowaniem

Coś ponadczasowego to rzecz, do której się wraca po wielu latach. Wraca, albo podchwytują to kolejne pokolenia. Ja np. nie raz wychodziłem z podziwu, że grywam sobie na gitarze Paranoid Sabbathów, które ma ponad 40 lat. Śmiało zatem mogę powiedzieć, że na przykład muzyka Black Sabbath jest ponadczasowa (nie będę tu wymieniał całej listy innych zespołów z Zeppelinami na czele). Gra też może być ponadczasowa. Mario Bros na przykład to kultowa gra, która nie traci na popularności. Wreszcie w literaturze dzieła Szekspira stanowią najwyższy gatunek, to znaczy że są ponadczasowe. W skrócie ponadczasowe jest coś co nie traci na swojej aktualności po kiludziesięciu/kilkuset latach.

Ponadczasowa i uniwersalna to może być biblia, każdy jej fragment można interpretować i dopasowywać do dzisiejszych realiów czerpiąc z niej wiedzę, nie widze nic ponadczasowego w kolekcji pikseli lub ciągu dźwięków - mario bros i riff mogą być kultowe, ale czemu ponadczasowe?  Powracająca moda na muzyke, gry, czy filmy raczej nie świadczą o ich ponadczasowości, tylko lenistwie dzisiejszych ludzi którzy sprzedają sprawdzone patenty.

Jak dla mnie ponadczasowy jest album The Wall. Teksty do utworów są niemal autobiografią Rogera Watersa, a mimo to myślę, że dzisiaj każdy może znaleźć tam coś dla siebie i utożsamić się z tymi słowami. Trzeba tylko naprawdę się wsłuchać i zrozumieć, co autor miał na myśli.

Każdy ma jednak swój gust i dla każdego co innego jest wybitne itd.