Nikt z Was nie wymienił tutaj jednej, bardzo ważnej cechy. Mianowicie - niesłowność
Gadka z kolegą - "Ogarniesz mi bilet na mecz?", "Tak, spoko, nie ma problemu. Rano zadzwonię to powiesz mi tylko, ile tych biletów chcesz." Potem kontakt się urywa, dopóki nie spotkam go gdzieś przez przypadek i udaje, że o wszystkich tych biletach zapomniał albo rżnie głupa - 'jakie bilety'? Wystarczyłoby zwyczajne - 'sorry, nie byłem w stanie nic załatwić'
Hasła typu, 'jedność, lojalność, braterstwo', 'braci się nie traci'. A jak na prawdę trzeba pomóc, to zmywają się jako pierwsi, umywają od wszystkiego ręce, a potem siedzą w domu i nie odbierają telefonów.
Poza tym faceci to dużo większe plotkary niż dziewczyny. Spróbuj facetowi coś powiedzieć w tajemnicy, to potem wszyscy Twoi znajomi będą o tym wiedzieli. Jestem niesamowicie dumny z tego, że mi udaje się trzymać jęzor za zębami
PS. Pyra, Claudia - dzięki, że się tak o mnie troszczycie