Matt Sorum już pierwszego dnia pracy z Guns N’ Roses miał okazję się przekonać, jak w zespole wygląda proces twórczy. A okazją do tego stała się piosenka „Dust N’ Bones”.
Sorum został zaangażowany w maju 1990 roku, po tym, jak z powodu problemów z uzależnieniem z Gunsami pożegnał się Steven Adler. Pierwsze spotkanie ze Slashem, Duffem i Izzym odbyło się w studiu w North Hollywood. Na tapecie była akustyczna demówka, którą Stradlin tamtego dnia przyniósł ze sobą. Jedną z zawartych na niej piosenek było właśnie „Dust N’ Bones”.
„Wysłuchawszy demówki, weszliśmy na scenę – która była właściwie usytuowanym na środku sali podwyższeniem – i zaczęliśmy grać jeden z kawałków”, wspomina Sorum w swojej autobiografii,
Double Talkin’ Jive: True Rock ‘n’ Roll Stories From the Drummer of Guns N’ Roses, the Cult and Velver Revolver. „Zauważyłem, że Slash i Duff bawią się akordami i razem pracują nad riffem. Najogólniej rzecz ujmując, odgrywali to samo to na gitarze, to znów na basie, zachowując przy tym właściwą Izzy’emu surowość. Nagle uświadomiłem sobie, że w tym właśnie tkwi sekret brzmienia Guns N’ Roses”.
Następnego dnia Sorum został oficjalnie zaproszony do GNR, a wkrótce potem pełną parą ruszyły prace nad piosenkami, które miały się znaleźć na kolejnej płycie.
Zespół w nowym składzie – w którym znalazł się także Dizzy Reed – wszedł do studia w czerwcu 1990 roku. Na warsztacie było trzydzieści sześć nowych utworów. Końca jeszcze nie było widać – płyty „Use Your Illusion” miały ukazać się dopiero we wrześniu 1991.
„Dust N’ Bones” była drugą piosenką na „Use Your Illusion I” i pierwszą ze Stradlinem na wokalu. Aczkolwiek w tle wyraźnie słychać charakterystyczny głos Axla.
W odróżnieniu od tego, co miało miejsce przy „Appetite For Destruction” i akustycznych piosenkach z „GN’R Lies”, przy każdym utworze z UYI podano autorów. W przypadku „Dust N’ Bones” byli to Slash, Stradlin i McKagan.
W 1991 roku Slash mówił w jednym z wywiadów o wpływie, jaki na jego twórczość wywierały narkotyki.
„Napisałem kilka naprawdę świetnych rzeczy, kiedy byłem naćpany”, przyznał. „Na przykład kawałek pod tytułem
Coma, długi i naprawdę ciężki. W podobnym stanie ja i Izzy stworzyliśmy
Dust N’ Bones. Muzyka zawsze jest czymś w rodzaju zwierciadła doświadczeń jej twórcy”.
Z kolei Axla bawił pomysł Izzy’ego na tekst.
„Izzy ma bardzo cierpkie poczucie humoru”, powiedział Rose w 1990 roku, w wywiadzie dla
Kerrang!. „Pod względem rytmu [
Dust N’ Bones] przypomina mi
Cherokee People Paula Revere’a i The Raiders, tyle że to bardziej zakręcony utwór. Dziwna piosenka, ale… to w końcu Izzy, nie?”.
Źródło