Fajne jest to,że nie boję się zajrzeć do lodówki w obawie,że zobaczę tam Axla. Nie postępuje tak,jak działają ludzie w biznesie muzycznym. Kwestia czemu tak jest i czy tam będzie zawsze,to inna sprawa...
Nie wiem,jak Wy,ale ja z czasem zaczynam ignorować ludzi,którzy składają obietnice bez pokrycia. Ze strony Axla/czy też szerzej obozu Gn'R troszkę tych obietnic jednak było. No i jeśli mam wybór traktować Axla jak osobę cierpiącą,chorą, a po prostu jak osobę,która mówi jedno,a gdy okoliczności się zmieniają;co przecież może się zdarzyć;milczy,zamiast powiedzieć: sorry,nie wyszło,to jednak wolę patrzeć jak na osobę,która czasem ma problem ze swoimi reakcjami.
W ten sposób mówię sobie - nie czekaj na nic,Axl to Axl,coś będzie,to będzie,nie,to nie. I taki sposób widzenia Axla jest dla mnie o wiele mniej frustrujący. Czy prawdziwy? Nie wiem. Ale któż z nas,fanów próbujących sobie racjonalnie wytłumaczyć działania Axla może powiedzieć,że wie coś na pewno?
W ramach tego racjonalizowania pojawia się konflikt : Slash vs Axl. Slash,który jest "wszędzie" vs Axl,który jest "nigdzie". Część fanów Rose'a jest na pewno sfrustrowana tym,że nie ma nigdzie jego śladu,nawet wbrew temu,co mówią. Jasne,nie chciałoby się,żeby Axl wyskakiwał z zamrażarki,ale od czasu do czasu jakiś znak życia mógłby dać,nie?
Nawet jeśli nie wywiad to chociaż sygnał,że tego,a tego dnia był widziany w jakiejś knajpce
,a tu nie ma kompletnie nic... Chwilami to smutne,ale zależy od podejścia...
Kto z nas może z czystym sumieniem powiedzieć,że po 21 listopada nie myślał o teledysku,trasie,Gunsach w mediach? Wydaje mi się,że tego nawet Axl nie może z czystym sumieniem powiedzieć,bo przecież plany co do Better były... No chyba,że od początku do końca było to wielką ściemą,o co nikogo w obozie Gn'R nie posądzam. Okoliczności zmieniają się cały czas,a my tylko czasem dopasowujemy do nich swoją opinie.
W tym świetle opinia,że postępowanie Axla może być wynikiem jakiejś choroby,którą zdiagnozowano u niego wiele lat temu nie jest chyba czymś nie do zniesienia.
Mam nadzieję,że cokolwiek stawało wcześniej na przeszkodzie tym razem nie pokrzyżuje Gunsom planów i już w grudniu,jesli nie wcześniej,będziemy się na nowo mogli cieszyć klipami koncertowymi z ich udziałem.