No ciekawe, ciekawe...
co do konfilktu na linii Slash i Axl to wydaje mi się, ze raczej jest on rozdmuchany medialnie niz istnieje w rzeczywistości...
A ja nie tongue.gif Może dobrze grał, ale ja mu nie mogę wybaczyć tego najeżdżania na Axl'a. A co do Slasha to myślę, że się nie przełamie. Niestety sad.gif
Bez przesady... jakiego najeżdzania.. Jak mówił, że Axl jest najlepszym frontmanem na świecie to też najeżdzał tak..
Edit:
Aaa i jeszcze jedno, oni wszyscy myslą, ze kazdy z nich się nienawidzi, a w rzeczywistości się kochają
Przecież gdy Axl spotkał się ostatnio z Mattem to Axl powiedział coś w stylu: "Stary myslalem, ze mnie nienawidzisz".