To, że ktoś chciałby zobaczyć jeszcze Guns n' Roses w starym składzie i ma cichą nadzieję na coś takiego, wcale nie znaczy, że żyje ciągle złudzeniami i nie patrzy na to realistycznie. Osobiście chciałabym, żeby doszło do zejścia grupy, przynajmniej na te kilka koncertów. I tak, jakaś cząstka mnie naiwnie wierzy, może kiedyś... Mimo to dociera do mnie, że zapewne nic takiego nie nastąpi i nie ma co się nastawiać. Trudno. Może nawet lepiej. Nie czekam na to z wypiekami na twarzy i nie żyję w przekonaniu, że lada moment pojawi się informacja o powrocie starego GnR. Temat to "marzenia o reunionie" więc o marzeniach się tu rozmawia. Nie wszystkie nasze życzenia się spełniają, ale pogadać o nich można. Nie chcesz reunionu, spoko, masz prawo. To nie znaczy, że inni nie mogą o tym marzyć, nawet jeśli jest pewność, że to niemożliwe.