Moim zdaniem nic w tym składzie nie zrobią, chyba że Rudy odzyska głos lub gitarzystę
(oczywiście nie mam na myśli ukośnika, bo jest to temat zamknięty) lecz kubełka, który się wypiął.
Axl z fanatykiem kurczaków mógłby stworzyć kolejne płyty w stylu ChD oraz ucementować swoje dokonania, bo obecnie robi sobie najzwyklejsze jaja z fanów, muzyki, obecnego składu. Lubię Bąbla, Stinsona również, ale za całą resztą nie przepadam; mam jeden prosty argument na obecny skład- brak indywidualności.
Odnoszę również wrażenie, że zielone stały się najważniejsze...
Możemy wyróżnić cztery etapy:
1. AFD do Ilusion - pełna magia, okres wielkiej sławy, hery, dziwek i innych wspomagaczy
2. Rozpad; praca nad ChD, płytą która zyskała sławę przed wydaniem...
3. Wydanie ChD-ogólna radość, możliwość odrodzenia legendy etc.
4. Koncerty i myśl; niech się dotrą, a na pewno stworzą godną następczynie
5. Szambo