Autor Wątek: "gnr zespół bez perspektyw"  (Przeczytany 51901 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34675
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
"gnr zespół bez perspektyw"
« dnia: Września 11, 2011, 04:18:45 pm »
0
    U progu nowej trasy koncertowej taki temat może nieco kontrowersyjny, zwłaszcza na tym forum, ale...

    Zespół jest tak "żywy",  jak długo "zywi" są fani wspierający jego muzykę. Nie wiem, jak jest na innych forach. Tutaj fanów od czasu wydania CHD przybyło teoretycznie dużo, ale powiedzmy sobie szczerze, że większość z fanów, którzy się pojawili jest tu za sprawą nagrań Gunsów, które ukazały się przed wydaniem Chinese Democracy. Kiedy płyta miała wyjść oczekiwałem przypływu fanów, wielu nowych tematów i przez jakiś czas rzeczywiście tak było. Tematy o Chinese Democracy wyczerpały się jednak, zespół przez prawie rok nie koncertuje, ogólnie panuje marazm.

    Czy to ma szansę się zmienić?
Szansa oczywiście zawsze jest,  jednak ile by nie trwała trasa koncertowa, już teraz aspirująca do miejsca w księdze rekordów Guinnesa, to jednak zawsze będzie to tylko trasa. I tak samo będę mówił, jeśli jakimś cudem w 2012 roku zobaczymy Gunsów w Europie.

     Jak więc utrzymać zainteresowanie fanów zespołem? Gunsi próbują tego na różne sposoby, szczególnie bawią mnie pozdrowienia z okazji różnych dziwnych, często znanych tylko Amerykanom świąt. W temacie koncertów jak zwykle dowiadujemy się czegoś najpierw z innych źródeł, a dopiero później z oficjalnych. Wyjątkiem być może jest tu facebook Gunsów, gdzie niewykluczone, że coś pojawi się wcześniej. Ogólnie jednak patrząc na stronę Gn'R widać, że osobie, która jest za nią odpowiedzialna i całemu zespołowi - nie chce się.

    No, ale trasa trasą. Co usłyszymy?

    Na ostatnim jak do tej pory koncercie ,k który miał miejsce  w  16 grudnia,2010 w Abu Dhabi,  fani mogli usłyszeć:

     Chinese Democracy, Welcome To The Jungle, It's So Easy, Mr. Brownstone, Sorry, Richard Fortus Guitar Solo (James Bond Theme), Live And Let Die, This I Love, Better, Rocket Queen, Dizzy Reed Piano Solo/Street Of Dreams, You Could Be Mine, Dj Ashba Guitar Solo (Ballad Of Death)/Sweet Child O' Mine, Jam (Another Brick In The Wall: Part 2)/Axl Piano Solo (Goodbye Yellow Brick Road/Someone Saved My Life Tonight)/November Rain, Bumblefoot Guitar Solo (Pink Panther), Knockin' On Heaven's Door, Whole Lotta Rosie, Nightrain

    Encore: Don't Cry, Patience, Jam/Madagascar, Jam/Paradise City

    Wygląda to dość ciekawe, gdyby nie fakt, że podobna lista utworów była prezentowana wielokrotnie.

     I to pierwsza rzecz, na którą chcę zwrócić uwagę. Co prawda Gunsi nigdy nie byli zespołem znacząco zmieniającym zestaw granych utworów, ale gdy do listy wydanych albumów doszła Chińska demokracja rotacja powinna być zdecydowanie większa. Niestety nie jest i nie przypuszczam, że będzie.  Przekonamy się zresztą już wkrótce.
Ale bardzo bym się zdziwił, gdyby na liście prócz nowych solowek pojawiło się np. 5 innych utworów. A potencjalnie byłoby to możliwe, bo przecież Gunsi mają z czego wybierać. Niestety - najwyraźniej komuś się nie chce.

    Sporym zainteresowaniem fanów cieszą się wszelkie wzmianki na temat nowej płyt, utworów, bądź przecieków. Na tym tle również Gn'R jest dla mnie w tej chwili zespołem bez perspektyw. Od wydania CHD zespół nie nagrywał niczego nowego. Być może dopracowaywał coś starszego w zaciszu Axlowej chatki ;) ,ale o tym nie wiemy. Wiemy natomiast, że niedługo po wydaniu CHD Axl pytany o to kiedy wyjdzie nowa płyta odpowiedział, że być może za rok o tej samej porze. Pytany później o to samo : Nie wiem i nie dbam o to.
Nie będę przytaczał cytatów, bo już nie pamiętam dokładnie kto, co i gdzie, choć wywiadów z Axlem zwłaszcza po wydaniu CHD jest  na tyle "duzo", że każdy zainteresowany sobie znajdzie.

   Słowa Axla odnośnie terminu wydania nowej płyty są tak naprawdę czymś znacznie więcej. Oznaczały bowiem wtedy i prawdopodobnie oznaczają także dziś życie sławą Guns n' Roses, koncertowanie do oporu bez prób nagrania nowego materiał, odpoczynek znów koncertowanie czyli coś, czego świadkami jesteśmy od paru lat.
A komu jak komu, ale wokaliście Gunsów czas ucieka. Jeśli nawet zaczną pracować nad nową płytą w przyszłym roku, co wydaje się wątpliwe, to na wydanie jej potrzeba kolejnego.

   Tymczasem członkowie Gunsów budują, bądź umacniają swoją pozycję solową.

    A Guns n' Roses, kiedyś "najdzikszy zespół świata" staje się obecnie najcichszym medialnie zespołem świata. Przyczyną tego wszystkiego jest dla mnie lider, ten, który powinien poprowadzić swój team ku zwycięstwu. Być może brak mu już energii, być może nie ma pomysłu, być może jest już tylko starszym człowiekiem, który może sobie poskakać czasem po scenie, ale za bardzo go potem nogi bolą, może trochę powrzeszczeć, popiszczeć, ale laryngolog daleko ;)

    Widać, że niektórzy członkowie zespołu są tym mniej lub bardziej sfrustrowani, czemu wyraz dawał w niektórych wywiadach choćby Ron Thal. Nie ma się co dziwić, jeśli będąc w takim zespole przez 10 miesięcy w roku nie robił praktycznie nic. Axl Rose i jego drużyna gra kawałki sprzed lat, część muzyków nie uczestniczyła w nagraniu utworów, bądź miała znikomu wkład, więc jak tu czuć pasję, jak tu oddać temu serce?
A pasję Gn'R wyrażaną  poprzez swoich gitarzystów przecież ma, widać to chociażby w utworze DJ Ashby " Ballad od death".

   Smutne, że z tak wielkim zespołem dzieje się coś takiego. Jakby powoli umierał. Choć przecież kiedyś już umarł, ale się odrodził. Z tym, że wtedy wszyscy byli pełni energii, mocy twórczej. A od tego czasu zmian w składzie było wiele.
Na dziś trudno mi uwierzyć w nową płytę, w to, że przed jej wydaniem nikt nie opuści Gunsów, w lepszą politykę informacyjną Gunsów, no i w to, że im się zacznie chcieć. Grać koncerty będą, bo z tego jest kasa, a kasy zawsze brakuje, ale granie koncertów w nieskończoność, tym bardziej z niemal niezmieniającą się listą utworów to odcinanie kuponów od sławy GN'R i tak naprawdę działanie na szkodę tego zespołu. W moim przekonaniu  taki, a nie inny obraz Gn'R i działań zespołu jest "zasługą" Axla i póki on się nie zmieni Gunsi zostaną zespołem bez perspektyw. Wielkim kiedyś, dziś kojarzonym ze względu na dawne utwory. A szkoda.


Tytuł cytuję, bo takiego sformułowania użyła kala, jak rozmawialiśmy o Gn'R :) Pozdrawiam kalę, za zainspirowanie mnie do założenia tematu :)
« Ostatnia zmiana: Września 19, 2011, 05:58:34 pm wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline kala

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1948
  • Płeć: Kobieta
  • Fiction
  • Respect: +42
Odp: Gunsi zespołem bez perspektyw
« Odpowiedź #1 dnia: Września 11, 2011, 06:27:32 pm »
0
Tak Zqyx ma rację, że GN'R jest zespołem bez perspektyw. Siedzą z dupą i od czasu do czasu zagrają kilka koncertów o ile się im chce ( tzn. Axlowi).  Nie mają żadnych pomysłów (przynajmniej nic nam o tym nie wiadomo). Byli członkowie jakoś sobie radzą dalej próbują coś tam nagrywac (tak zapewne od wielu z Was usłyszę, że Slash się sprzedał, może i się sprzedał, ale przynajmniej coś słychac u niego i nie ma tak bardzo w dupie swoich fanów jak nasz kochany wokalista). Wszyscy robią coś, przynajmniej próbują zakładac swoje projekty. A Axl? Nic. On ma wszystko gdzieś... Nie ma u niego takiej pasji do muzyki jak kiedyś. Po co Nam zespół który niby istnieje? Fajnie, że powstał na nowo, ale co z tego? Oprócz CHD na którą czekaliśmy kilka lat co Nam dał od siebie? Nie ma szacunku do fanów. Wolę życ tym co kiedyś było, niż czekac aż Axlowi się zachce. Marnuje On czas innych członków zespołu, jak i Nam. Fanom, którzy czekają, żywią się nadzieją a nóż widelec może wydadzą nową płyte, może przyjadą I zagrają Nam koncert. Lecz nie ma w tym żadnej spontaniczności ani pasji. Wszystko już widzieliśmy i raczej niczym nowym Nas nie zaskoczą (chociaż nie powiem sama mam jakąś nadzieję, że GN'R jeszcze da Nam niezłego kopa). Tyle ode mnie.

Offline Intruz

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 409
  • Respect: +4
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #2 dnia: Września 11, 2011, 07:06:08 pm »
0
Jęzeli Axl nie pokaże czegoś nowego podczas Rock in Rio to najprowdopdobniej przez najbliższe 2 lata nic się nie zmieni. Ta sytuacja mnie naprawdę drażni szkoda tego potencjału który drzemie w tym zespole. W różnych wywiadach co rusz słyszymy o wielkim talencie kompozytatorskim Axla, niesamowitych piosenkach na które świat podobno nie jest gotowy -  no cóż w talent Axla nie wątpię .A co do tych utworów jeśli na coś zbyt długo czekamy to nasze wymagania się powiększają i obawiam się że nowy materiał nie wypełni nas zadowoli  tak jak było w przypadku Chinese demokracy. Wiadomo fani wszystko połknął  z zadowoleniem ale materiał znów nie trafi do szerszej grupy odbiorców. Martwi mnie również że obecny skład nad niczym nowym  niepracuje a wszystko opiera się na kompozycjach z przed kilku lat(najprawdopodobniej) Ogólnie za dużo tej niepewności za mokło rock and rolla.

Offline muller

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 228
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +2
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #3 dnia: Września 11, 2011, 07:34:39 pm »
0
niestety sadzę ze będzie to polegać na tym, że będą bazować na starych kawałkach i na tych CD. i tak samo jak moi poprzednicy mówię iż nowy skład nad niczym nie pracuje, bo właściwie nie ma po co. a wygląda na to że nasz axl się wypala jeśli chodzi o pisanie tekstów :(
Duff: "Did I say bananas?"
Slash: "Yeah hahaha"
Duff: "I did?? No...!!"

Offline Artur78

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2131
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +285
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #4 dnia: Września 11, 2011, 07:42:14 pm »
0
Trudno się z wami nie zgodzić,macie rację.Mam nadzieję że na najblizszej trasie może usłyszymy coś nowego,pojawi się nadzieja na nową płytę.Po wydaniu CHD balon presji jakby pękł,ciśnienie opadło,płyta jeszcze bardziej podzieliła fanów,potem nastała cisza.....nic zupełnie się nie dzieje,nawet jednego ''przecieka'' ;).
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2011, 07:44:40 pm wysłana przez Artur78 »

Offline shiris

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 982
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +180
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #5 dnia: Września 11, 2011, 07:47:08 pm »
0
Powiem tak, ciągle członkowie GNR działają w pobocznych projektach solowych, podobno Axl miał materiał na dwie płyty i gdzie one ?? Coś mi się wydaję, że Axlowi się już nie chce i ma wszystko tam, gdze plecy kończą swoją szlachetną nazwę... Mam nadzieję, że kiedyś będzie coś nowego w końcu i że setlista się zmieni, ile razy można grać te stare kawałki?
Muzyka to całe moje życie.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #6 dnia: Września 11, 2011, 09:07:22 pm »
0
Brak perspektyw to mocne zdanie. Moce i nie do końca tu moim zdaniem pasujące, bo dopóki członkowie zespołu żyją i mam nadzieję cieszą się dobrym zdrowiem zespól zawsze ma jakąś perspektywę.
Wyżej padło zdanie "Trudno się z Wami nie zgodzić". Jasne, pewnie tak. Ale i zgodzić się nie jest mi najłatwiej. I to nie tak, że zamierzam odegrać rolę adwokata diabła, ale nam, szaraczkom, trudno ocenić co dzieje się u Axla za zamkniętymi drzwiami. Może coś powstaje, owiane ścisłą tajemnicą, a DJ Ashba ma absolutny zakaz gadania już o tym, dopóki sam Axl nie pozwoli :P A może przeciwnie, Axl gryzie ścianę z frustracji, bo nie potrafi wycisnąć z muzyki tyle ile by chciał. Jasne, że pozostali członkowie zajmują się solową karierą, ale muzykom chyba łatwiej niż wokaliście. Żeby Axl zajął się solową karierą znowu musiałby znaleźć do tego muzyków i mieć na podorędziu jakiś materiał. Jasne, że brak muzycznych, konkretnych newsów od zespołu jest frustrujące, a moje powyższe argumenty to tylko czcza gadanina, ale chciałam zwrócić uwagę na to, że każdy medal ma dwie strony. Poza tym Axl ma prawie pięćdziesiątkę, więc może potrzebuje jakiegoś silniejszego bodźca do tworzenia muzyki, (przydałoby się go chyba porządnie kopnąć w d...) bo demolowanie pokojów hotelowych już go nie kręci anie nie działa na natchnienie (za to wciąż pasjonuje się bójkami jak wiadomo :P ).
Wiem, że niewielu się ze mną zgodzi, nawet bym się nie zdziwiła gdyby nikt się ze mną nie zgodził z tym co napisałam, ale ja, czekając na coś Guns-nowego, wciąż odkrywam na nowo starych Gunsów i cieszę się, że mimo braku nowych kawałków wciąż są stare.
A dla ludzi, dla których Gunsi skończyli się przy okazji odejścia Slasha to i tak obojętne czy zespół pod szyldem Guns N' Roses jeszcze nagrywa czy nie...
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #7 dnia: Września 11, 2011, 10:59:16 pm »
0
axl się wypala jeśli chodzi o pisanie tekstów :(
A to ciekawe. Skad ten wniosek. Akurat z płyty jest z tym coraz lepiej, już nie ma kretynskich tekstów "wstałem o 8, potem zagrałem koncert a na koniec się nagrzmociłem".

Ostatnia płyta została wydania nie całe 3 lata temu. Wiem, że może w porownaniu z Lady Gaga lub Slashem którzy trzaskają płytę za płytą to wiele. Ale wśród normalnych muzyków 3 lata to nie jest wiele. Brak newsów o nowym albumie jakoś mi strasznie nie przeszkadza, będzie gotowy do wydania to pewnie info się pojawi. Lepsze to niż ciągłe ględzenie o nowych kawałakach jakie to nie są zajebiste bez żadnej daty premiery. Może obecne czasy was skrzywiły, że o wszystkim musiscie natychmiast wiedzieć. Pewnie duża część chętnie by przyjeła gdyby Axl pisał o każdym puszczonym bąku na twitterze.
Ja wole gdy muzyk, artysta informuje świat o tym co istotne a głównym źródłem przekazu nie są talkshowy, twittery a muzyka.
Zaś jeśli chodzi o informowanie o koncertach to odnosze wrażenie, że to nie winna GNR lecz organizatorów którzy rozpuszczaja plotki o trasie na długo nim wszystko zostanie sfinalizowane (vide trasa po USA).
Wiemy, że Axl już koło 2006 roku miał conajmniej kilkanascie gotowych piosenek i parenascie szkiców. Nie jest to słaby wynik. A nawet Ashba mówił, że Axl prawie cały czas tworzy przy fortepianie. Więc co do wyczerpania twórczego Axla jestem dosc sceptyczny.

Rotacja podczas koncertów. Jestem za. Za wywaleniem SCOM, Mr.Brownstone i reszty AFD. Lecz niestety Axl gra to co publika chce, duża część widowni przychodzi na koncerty GNR by posłuchać ChD, lecz niestety wciąż sporo osób nie wyobraża sobie koncertu GNR bez klasyki.
Gdyby Axl wywalił te stare kawałki ludzie zaczeli się burzyć i smucić, że całe życie czekali by usłyszeć SCOM a zamiast tego Axl zagrał Perfect Crime. Należy spojrzeć prawdzie w oczy, duża część publiki na koncertach pewnie nawet w życiu nie słyszała Gardeon of Eden.
A narzekanie, że z koncertu na koncert nie wywracają zupełnie setlisty jest kretyństwem. Koncert GNR to nie wiejski festiwal ze Strachami na Lachy jako gwiazdą. Każdy utwór wymaga innych ustawień dzwieku, świateł, innego zestawu instrumentów i wielu prób itd itd.

Może jestem już za stary ale wierze, że Axl jak będzie uważał, że kolejna płyta jest gotowa i spełnia jego standardy to ją wyda w ten czy inny sposób. Wolę jedną płytę raz na 10 lat, niż 10 w ciągu jednego roku. I właśnie za to, że Axl nie wypuszcza żadnych gniotów najbardziej lubie GNR. Inne zespoły z biegiem czasu tracą potrzebe jakości tego co pokazują światu. Wydadzą każdy gniot by zebrać troche kasy i podtrzymać zainteresowanie (AcDc, Metallica, RHCP itd). Axl jak już coś robi to dobrze.

Offline Hubik

  • Zasłużeni
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 15145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Edomaniak
  • Respect: +1482
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #8 dnia: Września 11, 2011, 11:15:05 pm »
0
Do większości Twojej wypowiedzi się zgadzam, ale...

Koncert GNR to nie wiejski festiwal ze Strachami na Lachy jako gwiazdą. Każdy utwór wymaga innych ustawień dzwieku, świateł, innego zestawu instrumentów i wielu prób itd itd.

Wychodzi na to, że mają kiepskich techników (czy kto tam się tym zajmuje) skoro zmiana setlisty na więcej niż 5 piosenek spowoduje, że nie połapią się jakie mają podawać muzykom instrumenty i nie połapią się w nagłośnieniu koncertu... Poza tym wolałbym chodzić na koncert Gunsów dla muzyki, a nie dla wizualizacji, na którą i tak zwracam uwagę podczas koncertu w jakiś 5%. Czasem myślę, że stali się oni poniekąd jej zakładnikami i stąd te kosmetyczne zmiany setlisty....

No, ale jak wspomniałem - z resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam. Choć faktycznie, czasem człowiek się wkurza, że nie wiadomo co się dzieje w świecie Gunsowym...

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #9 dnia: Września 11, 2011, 11:34:07 pm »
0
Też się poniekąd zgadzam z loko. Zwłaszcza ze zdaniem: "Lepsze to niż ciągłe ględzenie o nowych kawałakach jakie to nie są zajebiste bez żadnej daty premiery. Może obecne czasy was skrzywiły, że o wszystkim musiscie natychmiast wiedzieć."
Postęp cywilizacyjny obraca wszystko na niekorzyść. Nawet fanów przeciwko zespołowi. Kiedyś nie było twitterów ani fejbuków a fani żyli, czekali, trwali, byli wierni a ich cierpliwość była nagradzana. Drażni mnie technologia... niszczy ducha wszystkiego.
A z drugiej strony: gdyby wyszedł album porządnie rozreklamowany i otrąbiony, którego single można by było usłyszeć w radiu, którego pokochałyby małolaty - zaczęlibyście narzekać, że GN'R sprzedało się jak Slash.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #10 dnia: Września 12, 2011, 12:00:01 am »
0
Koncert GNR to nie wiejski festiwal ze Strachami na Lachy jako gwiazdą. Każdy utwór wymaga innych ustawień dzwieku, świateł, innego zestawu instrumentów i wielu prób itd itd.

Wychodzi na to, że mają kiepskich techników (czy kto tam się tym zajmuje) skoro zmiana setlisty na więcej niż 5 piosenek spowoduje, że nie połapią się jakie mają podawać muzykom instrumenty i nie połapią się w nagłośnieniu koncertu... Poza tym wolałbym chodzić na koncert Gunsów dla muzyki, a nie dla wizualizacji, na którą i tak zwracam uwagę podczas koncertu w jakiś 5%. Czasem myślę, że stali się oni poniekąd jej zakładnikami i stąd te kosmetyczne zmiany setlisty....
Rozumiem Twój punkt widzenia lecz niestety Gunsi to jednak duży i znany zespół i tu nie przejdzie wersja - zespół i scena. Nawet NIN podczas ostatniej trasy obracali się w obrębie około 40 utwórów. Z tym, że grali dużo mniejszą liczbę niż GNR wiec mogło się wydawać, że więcej mieszają w setliscie (i przez to do tej pory mam do nich żal, że nie usłyszałem Closera :P)
Zresztą nie znam zbyt wielu grup muzycznych które by podczas trasy bardziej mieszały niż GNR. Takie zespoły po prostu w każdym mieście muszą zagrać swoje największe hity, bo gdyby tego nie zrobili duża cześć publiki byłaby rozczarowana. Mi się to może podobać czy nie ale pewnie i sam Axl nie mógłby sobie pozwolić na komfort wywalenia z setlisty WTJJ, SCOM i zastąpienie ich OMG lub Silkoworms. I akurat Gunsi wypracowali według mnie dobry kompromis między utworami z ChD a starymi hitami.

A co do płyty, to jest tyle dobrej muzyki, że czekanie rok dłużej bądź krócej na daną płytę nie robi mi wielkiej różnicy ale jak już ma ktoś wydać płytę to niech ona będzie znakomita a nie conajwyżej średnia.

Technologia nie ma tu nic do rzeczy, problem tkwi w ludziach którzy uważają, że obecnie muszą mieć wszystko natychmiast i wtedy kiedy oni tego chcą. Na szczęście z muzyką i ze sztuką ogólnie jeszcze tak nie ma.

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34675
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #11 dnia: Września 12, 2011, 08:18:53 am »
0
A dla ludzi, dla których Gunsi skończyli się przy okazji odejścia Slasha to i tak obojętne czy zespół pod szyldem Guns N' Roses jeszcze nagrywa czy nie...

Dla autora tematu nie, choć oczywiście mam do Slasha sentyment i cenię jego umiejętności w ramach Gn'R. Ale zostawmy Slasha, mowa o Gn'R  :)

e_loko:
3 lata między jedną płytą i kolejną to nie jest dużo. Nawet 5 lat wcale nie będzie dużo. I wcale nie potrzebuję miliona wpisów na twitterze na ten temat. Potrzebuję tylko jasnego sygnału - tak, nie zamierzamy wiecznie grać koncertów, na których będzie to samo, zamierzamy nagrać świetną płytę. W roku 20.. wejdziemy do studia, a potem skopiemy Wam dupska ;) Zamiast tego na twitterze Gunsów fani dostają komunikat typu : Happy Halloween. O to chodzi w byciu fanem?  :) Jasne, że lepiej niech nie mówią o tym, że kiedyś tam wejdą do studia, jeśli ma nie wyjść, bo w świecie Gn'R jest normalne, że coś nie wychodzi, choć do końca nie wiem czemu akurat ten zespół ma takiego strasznego pecha ;) Póki co dostajemy jasny komunikat - nie nagrywamy nowej płyty. A to dziwi w kontekście tego ile świetnego materiału mają rzekomo Gunsi. Chyba, że góra podjęła decyzję, że odstawia na bok to, co było i zajmuje się nowymi kawałkami, ale wtedy poczekamy dłużej.
Jeśli chodzi o politykę informacyjną Gunsów naprawdę nie chodzi mi o wiele, ale choćby o to, żeby ostatnim newsem na stronie Gunsów nie było dołączenie Ashby. Tak, tak, stronę przejął wredny xy ;) Ale jakoś terminy koncertów się pojawiły, więc info o innych wydarzeniach też mogłoby. Na pewno wyglądałoby to profesjonalniej i odnosiłoby się wrażenie, że zespołowi się chce. Nawet, gdyby stroną miał zajmować się typowo ktoś z zespołu np. DJ Ashba. W ciągu ponad 9 miesięcy, jakie upłynęły od poprzedniego koncertu miałby co robić, a tak musi biedny spamować na Fb :P

Rotacja piosenek - Rotacją nie jest rozwalenie co wieczór całej listy utworów. To byłoby rozwalenie. I myślę, że takiego rozwalenia nikt nie chce. Oczywiście, że fani są przyzwyczajeni do kawałków, bez których nie widzą koncertu, ale przecież każde przyzwyczajenie można zmienić. Tylko trzeba chcieć. Mam nadzieję, że podczas tej trasy mnie zaskoczą, a dla newsmanów napisanie newsa z listą utworów nie będzie musiało polegać na prostym kopiuj wklej  :)

Co do niesamowitości materiału nagranego przez Gunsów Gunsów na CHD to opinie oczywiście można mieć różne. Dla mnie to dobra płyta, choć nie genialna i na pewno nie warta tyle czekania, ale akurat żadna by nie była, :) Ciekawą opinię na temat sukcesu CHD miał np. Tommy: "Not that 'Chinese Democracy' was necessarily a huge success, but I think in a lot of ways it was, because it came out and, you know, people bought it." Myślę, że ambicje Axla w tym względzie były jednak większe.



A z drugiej strony: gdyby wyszedł album porządnie rozreklamowany i otrąbiony, którego single można by było usłyszeć w radiu, którego pokochałyby małolaty - zaczęlibyście narzekać, że GN'R sprzedało się jak Slash.

Nigdy w życiu.  :) W latach największej popularności Gn'R oczywiście niektórzy mówili, że boją się otworzyć lodówkę, żeby z niej nie wyskoczyli Axl ze Slashem, ale mi to nie przeszkadzało. Tak jak teraz nie przeszkadza mi technologia. Jest Fb, jest twitter, ale nikt nie obowiązku dodawania Gunsów do do znajomych przecież  :)
Szum medialny wokół zespołu sprowokowany przez sam zespół mógłby zaszkodzić zwolennikom teorii głoszącej, że  Gn'R unika mediów, ale mi jako mi absolutnie by nie przeszkadzał, bo normalne, że jeśli chce się coś sprzedać to się to reklamuje. Nawet najlepszym trzeba pomóc.

Pisałaś, że postęp cywilizacyjny obraca fanów przeciw zespołowi. Nie do końca się z tym zgodzę. Brak działań, albo bardziej - brak informacji o działaniach - może zdenerwować i obrócić fana przeciw zespołowi. Choć z reguły nie jest to trwałe, gdy jest się fanem.  :) Postęp cywilizacyjny pokazuje tylko częściej to, że dawny artysta coś robi, a inny nie robi nic, albo nie pisze o tym,  co wydaje się praktycznie równoznaczne z tym, że nie ma nic do powiedzenia odnośnie nowych rzeczy. Ale za to nie winiłbym akurat postępu  :)

Podtrzymuję to, co napisałem w pierwszym poście, z tym, że, tak, jak mówię, to sytuacja na dziś. Być może w ciągu najbliższego pół roku, roku Gunsi zaskoczą mnie na tyle, że zmienię zdanie. Ale póki co w Gn'R średnio widzę pomysł na to, co dalej, prócz koncertów. Obym zaglądając tu za rok mógł zacytować fragment tego posta i napisać: Zqyx pomyliłeś się. Byłoby naprawdę super :)

I kończąc, naprawdę nie czuję się w żaden sposób skrzywiony przez obecne czasy, które często dostarczają mi jakichś informacji  :) Ale może jestem skrzywiony przez to, tylko, że już nie mnie to oceniać  :D
« Ostatnia zmiana: Września 12, 2011, 08:37:03 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline shiris

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 982
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +180
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #12 dnia: Września 12, 2011, 09:57:44 am »
0
To ja znowu napiszę, że teraz mimo nie bycia w GNR i czas świetności minął, to boję się otworzyć lodówkę, żeby Slash z niej nie wyskoczył a co do grania starych kawałków to to jest tak, że ludzie najlepiej bawią się przy utworach jakie znają. Taka smutna prawda, do której kiedyś przyznał się jeden gitarzysta promując bodajże Songs from the Sparkle Lounge owszem chcieli zagrać więcej kawałków z nowej płyty, ale ludzie wolą to, co już dobrze znają i Im się podoba... To nie jest płyta GNR, ale oględnie mówiąc pokazuje jak to jest z nowymi piosenkami... Raz w życiu Vivian coś mądrze powiedział..., że jak nie będziemy grać tego albo tego, to ludzie zaczną buczeć i sobie pójdą. Podobnie jest z GNR musimy grać to, czego ludzie chcą słuchać, czyli WTTJ, SCOM, PC,bo często gęsto fani lubią jedynie jedyne słuszne GNR znaczy to ze Slashem i Izzym i Stevenem... i innych piosenek nie znają i nie chcą poznać. Jak mówił inż. Mamoń ja lubię tylko te piosenki,  które znam...A co do technologii, nie zaglądam. Czekam aż wyjdzie jakaś płyta, która da Mi solidnego kopa, którą się będę zachwycać...ChD było bardzo dobrą płytą, ale wydaje Mi się, że chłopaków stać na więcej...Tym optymistycznym akcentem kończę moją nic nie wnoszącą w dyskusję wypowiedź.
Muzyka to całe moje życie.

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34675
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #13 dnia: Września 12, 2011, 10:18:01 am »
0
Jasne, że lubimy to, co znamy. I na pewno jest spore grono osób, które CHD nie zna i z różnych przyczyn poznać nie chce. Ale jestem prawie pewny, że jest też wiele osób, którym spodobałby się przynajmniej jeden kawałek z tej płyty, gdyby tylko mieli okazję go poznać. No, ale nie mają, więc w "powszechnej opinii" ;) Gunsi to "tylko" Sweet child of mine, Don't cry, a już takie Better np. niekoniecznie. Dlaczego niekoniecznie? Bo nieznane. Dlaczego nieznane? Na to pytanie myślę, że każdy może sobie sam odpowiedzieć ;)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline SOSNA!

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1550
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +288
Odp: "gnr zespół bez perspektyw"
« Odpowiedź #14 dnia: Września 12, 2011, 10:46:05 am »
0
To ja Ci powiem, że ostatnio się zdziwiłem trochę jak od dwóch niezależnie poznanych osób wspominając o GN'R te wspomniały od razu, że bardzo Better im się podobało jak leciało w radiu. No ale to tyle w sumie, okazało się kawałkiem sezonowym dla przeciętnego słuchacza.
Nawiązując do tematu to zgodzę się z tą tezą. GN'R dziś nie mają perspektyw w takim ogólnym rozumieniu, ponieważ nic się nie zanosi na nowy materiał, a zespół który nie wydaje nowych utworów raczej ciężko nazwać przyszłościowym.

 

Plotki ploteczki: czy GNR grali nową piosenkę?

Zaczęty przez daub

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 16621
Ostatnia wiadomość Listopada 17, 2017, 12:52:37 pm
wysłana przez olecki