Autor Wątek: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie  (Przeczytany 25892 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1123
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #90 dnia: Października 25, 2010, 11:11:40 pm »
0
Slasherr a widziałeś jak ten teledysk podpisał koleś na yt? :P
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline Jureko21

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Płeć: Mężczyzna
  • I Dont Care About You.....Fuck You
  • Respect: 0
    • Moje konto na YT, GNR i inne fajne utwory
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #91 dnia: Października 25, 2010, 11:29:33 pm »
0
Slasherr o kurcze jak mi miło poznać twórcę tak świetnie złożonego klipu, co do mojej wpadki słownej to fakt, sorki  :facepalm: zagalopowałem się w słowach,  :/szacunek za montaż    :D Już się sam poprawiłem we wpisie wcześniejszym.

Co do teledysku to znajomym bardzo się spodobał
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2010, 11:33:05 pm wysłana przez Jureko21 »
Right Next Door To Hel

Solidus

  • Gość
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #92 dnia: Listopada 10, 2010, 05:10:50 pm »
0
kiedyś mi się ta płyta odobała, teraz zastanawiam się czemu :sorcerer:

Offline Pejotl

  • Patience
  • Wiadomości: 21
  • Płeć: Mężczyzna
  • klatu...verata..nictu!!
  • Respect: 0
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #93 dnia: Grudnia 06, 2010, 08:43:11 pm »
0
Mój pierwszy kontakt z GNR miał miejsce gdzieś własnie ok 1990-91 roku, gdy miałem jakies 11 lat. Wtedy u kumpla (tak, bylismy szczylami bez sprecyzowanych gustów muzycznych) usłyszałem, jak jego brat  - starszy od nas o 5 lat, był juz w szkole średniej - zapuszczał It's so easy.... pamietam ze solo na basie, perkusja i gitary zrobiły na mnie niesamowite wrażenie...
to było cos czego nie słyszałem nigdy wczesniej... właczył nam to mowiac, co wy gnojki wiecie o muzyce, miał wielki plakat w pokoju z krzyżem z AFD...
Slyszałem jeszcze u niego mr brownstone i chyba nigtrain. wystarczyło. z wrażenia nie mogłem zasnąć, zapisalem nazwę bandu i juz po kilku dniach zakupiłem na targu w Jaworze AFD... katowałem az zaczęła sie plątać, pozniej kupiłem nową, zrobiłem kopie kolegom...
to byly czasy!
Koleś pozniej poszedł w bluesa, a ja nie miałem z nim kontaktu do teraz. Od kilku miesiecy trafiamy na siebie, ciekawe czy nadal lubi?

 

Appetite for Destruction Survivor 2012

Zaczęty przez Bluebird

Odpowiedzi: 229
Wyświetleń: 39447
Ostatnia wiadomość Lipca 18, 2012, 01:51:55 pm
wysłana przez mafioso