Autor Wątek: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie  (Przeczytany 25980 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #75 dnia: Października 22, 2010, 08:16:35 pm »
0
to jest niesamowite, że rodzice kształtują gusta muzyczne swoich dzieci ;) to świetnie, że potrafią w dzieciach wyrobić taką smykałkę do dobrej muzyki ;))
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .

Offline Nata

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1711
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +203
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #76 dnia: Października 22, 2010, 08:24:20 pm »
0
to jest niesamowite, że rodzice kształtują gusta muzyczne swoich dzieci ;) to świetnie, że potrafią w dzieciach wyrobić taką smykałkę do dobrej muzyki ;))

:) nooooo dlatego u mnie w domu leca gunsi itd. no i Eskarock :) moze cos skapnie na maluchy  :lol:

Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #77 dnia: Października 22, 2010, 08:31:29 pm »
0
prawidłowo .;d rób tak dalej, moja droga imienniczko ;)) niech dzieci wiedzą , co dobre. ;]
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .

Offline Włodi

  • aka BigWlo, TheWlo
  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 2640
  • Respect: +1050
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #78 dnia: Października 22, 2010, 10:14:17 pm »
0
Moje pierwsze spotkanie z AFD to było Welcome To The Jungle. Pewnego dnia wybrałem się do sklepu m. in. z muzyką i akurat leciało WTTJ. Pomyślałem sobie "ale super kawałek, muszę posłuchać płyty!". Tylko że to akurat było z Greatest Hits :P Po tym jak ją przesłuchałem, jakiś czas później wróciłem po GH i to była moja pierwsza płyta GN'R :P Ale zaraz po niej było AFD :D Album jest genialny i uważam go za najlepszy w dyskografii Gunsów. Nic dziwnego, że nadal się utrzymuje na pierwszym miejscu najlepiej sprzedających się debiutów w historii ;) Prawdziwy ostry, surowy rock, ale też nie do końca, bo Sweet Child O' Mine to takie rockowo-balladowe klimaty. No i ten bezcenny breakdown na koniec :) Mój faworyt na AFD :) Nie będę wymieniał innych utworów, bo po prostu musiałbym wymienić wszystkie :) Prawdziwy rock n' roll.

Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #79 dnia: Października 22, 2010, 10:29:02 pm »
0
dokładnie, rock n' fuckin roll <3 AfD to klasyk, wątpię, żeby kiedykolwiek ten wynik najlepiej sprzedającego się debiutu ktoś pokonał ;) no, może kiedyś tam ktoś jeden, ale nikt więcej! bezapelacyjnie zajebista płyta :)
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1123
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #80 dnia: Października 22, 2010, 10:56:10 pm »
0
ja ich pokonam ze swoim debiutem :P ale w książeczce serdecznie pozdrowię Gunsów :P
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #81 dnia: Października 23, 2010, 08:45:05 am »
0
haha, no na pewno , w to nie wątpię . Gloomy  :D

ale w książeczce serdecznie pozdrowię Gunsów :P

hahahaahhahahaha  :D
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .

Offline angus_sg

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Anarchy in the UK !!!!!!
  • Respect: +1
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #82 dnia: Października 24, 2010, 05:19:18 pm »
0
A więc to było dawno dawno temu...jakiś rok   :lol: Mój tatuś pokazał mi coś takiego jak zespoół AC/DC.Po czym wyciągnął z pudełka na płyty jakąś dziwną okładkę była cała czarna a na środku krzyż z czachami członków weszło WTTJ.Jak nie pie****ło w łbię jak nie zacząłem skakać tańczyc...I tak zetknąłem się z AFD. :rolleyes:
"Bo najważniejsze jest w życiu robić to co nas bawi "



Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #83 dnia: Października 24, 2010, 05:27:19 pm »
0
no tak, chyba każdego mocno wstrząsnęło po zetknięciu się z AfD . Rock n' fuckin' roll ! ;3
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1123
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #84 dnia: Października 24, 2010, 05:39:28 pm »
0
mnie nie wstrząsnęło, bo nie znałem się wtedy na muzyce :P
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #85 dnia: Października 24, 2010, 05:44:26 pm »
0
A teraz się znasz?:D

Jej, moje pierwsze spotkanie z AFD, w sumie chciałem jakąś płytę GN'R kupić bo znałem kilka utworów zespołu a ta akurat była tania ;D ogólnie miazga po pierwszym wysłuchaniu, Nightrain mnie wbił w ziemię ;)

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1123
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #86 dnia: Października 24, 2010, 09:06:33 pm »
0
Witek - nie znam się, ale wiem więcej :D
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline Jureko21

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Płeć: Mężczyzna
  • I Dont Care About You.....Fuck You
  • Respect: 0
    • Moje konto na YT, GNR i inne fajne utwory
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #87 dnia: Października 25, 2010, 10:37:49 pm »
0
Mną każda płytka GNR wstrząsnęła, ale jedna z nich która przed chwilą mi wpadła na YT z koncertu z 88 roku miałem Jezu 4 lata a oni już grali :/ &nbsp;

Nie wiem dlaczego ich muzyka jest taka czasowa i ciągle chętnie słuchana gdyż jak nie ten utwór to inny, jak nie Paradise City to Out to get me, albo jak za mało czadu to utworki z płytki Spagetti, potęga ostrego zagrania. Nigdy się oni mi nie nudzą.

Choć znajomi najczęściej słuchają klasycznych ich utworów ja uwielbiam właśnie te rarytasy, rzadko albo wcale puszczane w mediach.

Co do płytki Apetitte to pamiętam, że jakieś parę dobrych lat temu, wszedłem do sklepu był to dawniejszy hermes Pewex i tam stał taki pan z płytami ehh te czasy były nawet fajne, gdy człowiek odkładał przez całe 3 miesiące zaskórniki aby kupić kasetę nie to co dziś, internet i jakoś taki brak poczucia satysfakcji. (znów się rozmarzyłem &nbsp;:/ &nbsp;)

W każdym razie po długim wpatrywaniu się w ladę, wpatrywałem się w ich okładki ile razy przechodziłem obok tej lady i widok tego słynnego krzyża sprawił,że w końcu kupiłem ich kasetkę, od razu załadowałem do walkmana Panasonica chyba nie pamiętam nazwy, niebieski był to pamiętam :) i poszły pierwsze dźwięki.

Jezu co to było za przeżycie, gdy poszły pierwsze takty standardowe welcome to the jungle to przeszło szybko bo już znałem, ale gdy doszły kolejne utwory a szczególnie "My Michelle" oraz "Out Ta Get Me" Wiedziałem,że kupno było trafne, choć przyznaje bez bicia, że pierwsze odsłuchy były zmarszczone, ale z każdym kolejnym było coraz lepiej. Z tą płytą to jest tak moim zdaniem jak z obecną Chińska Demokracją, potrzeba jej czasu, ja dopiero od paru tygodniu polubiłem utwór z nowej płyty This I Love, super teledysk w sumie i polubiłem tą płytkę. Po prostu potrzeba jej czasu.

Ehh znowu się rozjechałem z tematem. W każdym razie, Appetite, dała mi niezły apetyt który do dziś nie mogę zaspokoić i co jakiś czasu muszę sobie pierdzielnąć jakiś utworek tej grupy, przyznaje,że ostatnim czasem znów jak za dawnych lat mam na ich punkcie hopla. To nie znaczy oczywiśćie,że mam hopla a wcześniej go nie miałem po prostu po ich rozpadzie potrzebowałem &nbsp;dojrzeć do nich.Wyrosnąć z dzieciaka i stać się facetem lubiącym mocnego rocka I gdy miałem już 20 lat na dobre wróciłem do nich wcześniej to tak sporadycznie. Choć ciągle w moim sercu byli oni, nawet jak słuchałem zastępczo Dj bobo czy innej tandety w której szukałem zastępstwa muzyki GNR.

O płytkach GNR można gadać dużo i świetnie, bo o to chodzi ileż lary o nich w mediach ktoś wspomniał, ostatnio to często zdarza się Kubie Wojewódzkiemu &nbsp;:> polubiłem go za to. Zespół kontrowersyjny, trochę lub bardziej trochę dziwny nie dla każdego, nie każdy będzie ich słuchać jeden posłucha po raz setny "wyplute" przez media Dont Cry a inny jak jak lubi włączyć sobie utowry z Lise czy Spagetti właśnie po to aby poczuć muzykę, której tak strasznie dziś mi brakuje.

Ileż to języka zerwałem na mówieniu, czemu w polskich mediach nie mówi się nic o nich czy o innych rockowych zespołach, dobra może i już się mówi, ale mnie stracili, gdy doszedłem do dobrej wprawy w angielskim i sam sobie tłumaczyłem ich wywiady a wiecie,że jest ich BARDZO DUŻO. Mam to gdzieś, czy już MTV się naprawił choć wątpię bo czasem przez przypadek przejdzie mi ten kanał między innymi kanałami i cały czas to samo. Wiem wiem, ktoś powie kup sobie pakiet MTV ale spoko mój kolega ma i jakoś tam dawnym rockiem nie wieje.

W każdym razie Guns N Roses podobnie jak Metalica, Nirvana, Queen , czy Led Zeplin, to były zespoły wyjątkowe, GNR przede wszystkim za to,że każdy ich utwór jest inny, inne podejście, inne takty, inne frazy i być może tu jest tajemnica wiecznej młodości tej grupy i szok gdy 12 latkowie chętnie sięgają po płytę która dziś ma już ponad 20 latek.

Gratuluje i będę do śmierci o nich pamiętać nawet jak moje poglądy zmienią się radykalnie pod wpływem obwisającej skóry

A oto i utwór z Chińskiej Demokracji, który moim zdaniem jest całkiem niezły.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=flnFwnS4tUI" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=flnFwnS4tUI</a>
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2010, 11:34:22 pm wysłana przez Jureko21 »
Right Next Door To Hel

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1123
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #88 dnia: Października 25, 2010, 11:09:34 pm »
0
i genialny teledysk do This I Love made by Slasherr :D
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline slasherr

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1063
Odp: Appetite for destruction - pierwsze zetknięcie
« Odpowiedź #89 dnia: Października 25, 2010, 11:11:04 pm »
0
Z tą płytą to jest tak moim zdaniem jak z obecną Chińska Demokracją, potrzeba jej czasu, ja dopiero od paru tygodniu polubiłem utwór z nowej płyty This is Love, super teledysk w sumie i polubiłem tą płytkę. Po prostu potrzeba jej czasu.
Chyba chodzi Ci o This I Love, tylko o jakim teledysku mówisz? :P Nie wydali żadnego od 1994.
A jeśli mówisz o tym co podałeś to bardzo mi miło :D

 

Appetite for Destruction Survivor 2012

Zaczęty przez Bluebird

Odpowiedzi: 229
Wyświetleń: 39496
Ostatnia wiadomość Lipca 18, 2012, 01:51:55 pm
wysłana przez mafioso