moje oczekiwania wobec kolejnych muzycznych dokonan Axl'a sa na chwile obecna malo sprecyzowane, bo wydaje mi sie, iz nie bedzie on juz w stanie zawladnac muzycznie moim umyslem...tym bardziej, jesli pojdzie w kierunku czysto industrialnym...
Wiesz co Rose to takie zrzedzenie starej babci ktora mowi: "panie, przed wojna to sie zylo, a teraz to juz tylko gorzej bedzie". Ja np rowniez
jak przesluchalem pierwszy raz Shacklera to pomyslalem: WTF?!?! -co to ma byc? a pozniej jak sie lepiej zapoznalem to co raz bardziej mi sie
zaczal podobac, a nie jestem zwolennikiem pojscia w strone industrialu. Ale nie ma co sie martwic na zapas, przed ChD tez wielu mowilo ze
to bedzie porazka itd a sie okazalo ze to plyta co najmniej 8/10. Wiec nie skreslaj jeszcze Axla i chlopakow z zespolu zanim cokolwiek wydadza,
poza tym czesc materialu juz na pewno dawno nagrana wiec jesli juz jakis kierunek muzyczny jest to zostal wybrany iles lat temu i podejrzewam
ze musi jednak jakos korespondowac z materialem na ChD chocby dlatego ze Axl jest zwolennikiem tworzenia dziel skladajacych sie z kilku
czesci (patrz np Trylogia NR, E i DC + TIL). Co do ciaglych roszad w skladzie:
Dizzy (od 1990)
Tommy (od 1998)
Richard (od 2002)
Brain (od 2000)
Chris (od 1998)
+ Axl - to naprawde jest trzon zespolu ktory jak widac niezmienny jest od 7 lat, a pomijajac Richarda to nawet od dekady...
aha, niektore zrodla twierdza ze czlonkiem GNR jest Paul Tobias alias Huge - od 1994 roku