Ze wszystkich utworów AFD, TAY jest albo najbardziej niedocenianym, ukrytym na płycie skarbem albo po prostu nieuzasadnionym miernym przerywnikiem pośród gigantów. Wciśnięty między MM oraz największy hit na albumie, SCOM – może być łatwo przeoczony przez słuchaczy. Napisany praktycznie w całości przez Izziego, kawałek był niemal skończony w momencie powstawania GNR.
„Nigdy nie byłem fanem tego utworu, był po prostu zbyt lekki” – mówił Slash w wywiadzie dla Guitar Edge w 2007. „Ale jednocześnie, to jedna z tych piosenek, do której to Izzy napisał tekst, dlatego przypomina mi „Combination” Aerosmith z płyty „Rocks”, którą z kolei stworzył Joe Perry. To właśnie „Combination” Stradlina. Niemniej jednak, miałem frajdę nagrywając ten kawałek. Udało mi się zastosować parę pomysłów i byłem zadowolony z ostatecznego brzmienia utworu.”
W wywiadzie z 1988 roku dla Hit Parader, Izzy stwierdził: „to szybka piosenka o narkotykach, seksie, Hollywood i pieniądzach.” Plotka głosi, że chodzi o pierwszą styczność Stradlina z heroiną, ale to nie znaczy, że nie można jednocześnie uważać TAY jako prostego utworu o miłości, zwłaszcza z takim przesłodzonym tekstem: „Somethin’ changed in this heart of mine / You know that I’m so glad that you showed me / Honey, now you’re my best friend / I wanna stay together ’til the very end.”
[Coś się zmieniło w moim sercu / Wiesz, tak się cieszę, że mi to pokazałaś / Kochanie, teraz jesteś moją najlepszą przyjaciółką / Z którą chce zostać aż do końca].Axl zauważył także w rozmowie z 1988 roku, że TAY „nie ma wiele wspólnego ze mną, to Izzy jest autorem”, przyznając jednak, że nieco przy niej majstrował. „Dołożyłem parę słów tu i tam, może nadając temu kawałkowi trochę płynności, układając frazy pod siebie – w końcu to ja miałem je śpiewać. To jeden z tych schowanych [tajemniczych] utworów i tak też był nagrywany.”
Muzycznie, tłumaczył Rose, sporo zaczerpnięto od Hanoi Rocks, fińskiego zespołu glam-rockowego, który poznał dzięki Stradlinowi. Izzy też wyjątkowo zagrał na gitarze prowadzącej w TAY. Axl: „Izzy naprawdę się interesował tą kapelą, a potem i mnie w to wciągnął. To tak jakbyśmy nagrali naszą wersję piosenki HR.”
Slash uważał podobnie, o czym opowiedział w wywiadzie dla Classic Rock, na 20 rocznicę AFD, przy okazji nie omieszkując powtórzyć swojej niechęci do tego utworu. „Zawsze mi było z TAY nie po drodze. To jeden z tych kawałków sugerujących modę na HR w tamtym czasie. Nigdy nie umiałem się całkowicie wyluzować podczas grania tej piosenki.”
TAY ustępuję tylko AG jako najrzadziej grany na żywo utwór z AFD. Często wykonywany w początkowych latach, kiedy GNR mieli jeszcze mało materiału, by po ukazaniu się AFD zostać pominiętym na koncertach.
Ostatnio prezentowany regularnie w 2006 roku wraz z gościnnymi występami Stradlina. Najpierw w Nowym Jorku w maju tamtego roku, a potem podczas europejskiej trasy [m.in. na koncercie w Warszawie] i wreszcie na kalifornijskich koncertach w grudniu. Gdy wówczas pojawiał się Izzy, zawsze pojawiało się również TAY.
Jedną z osób wychwalających piosenkę był Tom Zutaut, który doprowadził do podpisania GNR przez Geffen Records w 1986 roku. W najnowszym wywiadzie dla LA Weekly uznał TAY za swój ulubiony utwór z tego albumu.
„Walczyłem o to, żeby umieścić ją jako drugi utwór na stronie drugiej. Naciskałem także, żeby dać miks akustycznych gitar na pierwszy plan, żeby brzęczały naprawdę głośno. Dla mnie to był ich najlepszy post-punkowy moment w stylu Stonesów.”
Podesłał:
@gloomy Link:
http://ultimateclassicrock.com/guns-n-roses-think-about-you