Jeśli nie liczyć The Stooges, New York Dolls byli może najważniejszą kapelą protopunkową, pionierami punk rocka. Pierwsze wcielenie zespołu, to z początku lat siedemdziesiątych minionego wieku, miało kluczowy wpływ zarówno na ewolucję brzmienia muzyki punk, jak i na… wizerunek tak zwanych kapel
hair metalowych. Muzycy NYD chętnie sięgali po czarną skórę, spandex, ale także elementy damskiej garderoby, lakier do włosów i makijaż.
A muzyka? Cóż, New York Dolls byli gwiazdami rocka, bez względu na to, czy świat o tym wiedział, czy też nie. Byli gwiazdami już wtedy, kiedy grali pierwsze koncerty w Oscar Wilde Room w Mercer Arts Center. W skład zespołu wchodzili Jerry Nolan, Syl Sylvain, Arthur Kane, David Johansen i Johnny Thunders.
Alternative Press przygotowało listę jedenastu zespołów, na które w ten czy inny sposób wpłynęło muzyczne dziedzictwo New York Dolls.
W zestawieniu znaleźli się Guns N’ Roses, a także Sex Pistols, Ramones, The Cramps, Misfits, Social Distortion, Hanoi Rocks, The Smiths, Manic Street Preachers, Green Day oraz The Libertines.
„Hanoi Rocks wywarli wpływ nie tylko na brytyjskie zespoły nurtu trash, lecz także na glam metalowe kapele z Sunset Strip w Los Angeles. To samo można powiedzieć o New York Dolls. Sęk w tym, że w większości przypadków rzeczone wpływy miały charakter czysto… kosmetyczny. Wyjątkiem byli Guns N’ Roses”.
Zespół nagrał cover „Human Being”, opublikowany na płycie „The Spaghetti Incident?”.
W 1986 roku Gunsi supportowali Johnny’ego Thundersa.
Duff powrócił do tego tematu w zeszłym roku:
„Zaczęliśmy grać w Los Angeles naprawdę dobre koncerty, jako suport Cheap Trick i Social Distortion. Wreszcie przyszła kolej na koncert Johnny’ego Thundersa. To musiało być w 1985 albo 1986 roku. Supportowaliśmy Johnny’ego w Fender’s Ballroom przy Long Beach. I właśnie wtedy wszystko się posypało…”, mówił.
„Johnny był na narkotykowym głodzie i podczas próby dźwięku czekał na swojego dilera. Co więcej, naprzykrzał się dziewczynie jednego z nas. Byliśmy wówczas czymś w rodzaju gangu i lepiej było z nami nie zadzierać. Axl się wkurzył. Słyszałem, jak krzyczy:
Skopię ci tyłek, skurw***elu! Zaraz potem Johnny zamknął się w garderobie, przerażony.
Koncert nie należał do najlepszych”.
Źródło