[Tłumaczenie ze strony włoskiego fanklubu GNR]
Z okazji koncertu w Islandii, kończącego europejską część tegorocznej trasy, Axl udzielił islandzkiej prasie wywiadu.
Islandia liczy raptem 334 000 mieszkańców i szacuje się, że ok. 7% z nich (23 400) pojawi się na koncercie.
Co do samego wywiadu…
Axl stwierdził, że zawsze chciał zagrać dla islandzkich fanów.
Podczas każdego koncertu zespół chce dać z siebie wszystko – dla fanów, ale i dla ludzi, którzy współpracują z GNR. Oczywiście każdy z muzyków ma również projekty solowe.
Jakie momenty trwającej trasy najbardziej utkwiły Axlowi w pamięci?
„Każdy koncert i każda publiczność są inne, jedyne w swoim rodzaju. Niezapomnianych momentów jest wiele i są one bardzo zróżnicowane”.
Jak zespół odzyskuje siły po koncertach, skoro te trwają po trzy godziny z okładem?
„Każdy z nas ma własny sposób na zregenerowanie sił. Staramy się dbać o formę fizyczną, a każdy członek zespołu robi to po swojemu”.
Czy po tylu latach w przemyśle muzycznym wyjściu na scenę towarzyszą jeszcze szczególne emocje?
„Myślimy tylko o tym, żeby sprostać oczekiwaniom naszych fanów. Chcemy, żeby dobrze się bawili. A kto wie, może dzięki tej trasie zyskamy sobie nowych fanów”.
Na chwilę obecną nie trwają prace nad żadnym nowym kawałkiem. Zespół koncentruje się na trwającej trasie, ale panująca w nim atmosfera jest wyśmienita i nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość.
Axl nie ma na pobyt na islandii żadnych konkretnych planów. Zdradza natomiast, że bardzo ceni Bjork.
Jaką piosenkę najbardziej lubi wykonywać na koncertach?
Trudno powiedzieć, natomiast wielką radość sprawia mu „Wichita Lineman” Glena Campbella, ponieważ przypomina wczesnych Gunsów.
Źródło:
https://www.facebook.com/notes/sexdrugs-and-guns-n-roses-gnr-italia/lunica-intervista-di-axl-rose-nel-tour-europeo-2018islanda-24-7-2018/1899978556690642/ Na podstawie:
https://www.frettabladid.is/lifid/guns-nroses-leggja-allt-undir-fyrir-adaendurna