W tym miesiącu ukazała się nowa płyta AC/DC.
Nosi ona tytuł „Power Up” i została nagrana w składzie: Angus Young, Brian Johnson, Cliff Williams, Phil Rudd oraz Stevie Young.
W wywiadzie dla
Consequence of Sound Slash wyrażał się o ostatnim albumie zespołu z Australii jak najpochlebniej, nazywając go „zaje***stą płytą”.
„Oczywiście od dawna znam AC/DC”, powiedział gitarzysta Guns N’ Roses. „Poza tym Axl śpiewał z nimi, kiedy Brian Johnson nie mógł tego robić, i nasze więzi się zacieśniły.
Rozmawiałem z Brianem. Mówił mi o aparacie, który dostał, i o tym, że powrócił do AC/DC. To zaje***sta wiadomość”.
Zapytany o Malcolma Younga, Slash powiedział:
„Śmierć Malcolma to wielka tragedia. Aczkolwiek fakt, że Angus i inni pozbierali się i nadal robią to, co prawdopodobnie robiłby również Malcolm, jest czymś wspaniałym. Uwielbiam tych chłopaków za ich determinację”.
„[AC/DC] mają duży wpływ na zespoły, które uważają, że rock and roll to coś w rodzaju rozrywki, zabawy, ale przy pierwszym potknięciu rozpadają się i rozchodzą. AC/DC to uosobienie długowieczności, wytrwałości, konsekwencji, talentu i tego, czym jest rock and roll. Dlatego bardzo się cieszę, że nadal tworzą muzykę”.
Co się tyczy płyty „Power Up”, Slash zadeklarował:
„To zaje***sty album. Słuchałem go ostatnio w samochodzie i prawdopodobnie zostanie tam na dłużej. Poruszająca rzecz. Cieszę się ze względu na nich i niecierpliwie czekam, aż pandemia się uspokoi i znów będziemy mogli zobaczyć ich na trasie”.
Źródło