Perkusista AC/DC, Chris Slade, udzielił ostatnio wywiadu „Sonic Perspectives”.
Sięgnął w nim pamięcią do czasów Axl/DC, aby opisać swoją reakcję na wieść o zaangażowaniu Axla.
„Myślę, że Brian [Johnson] radził sobie znakomicie”, powiedział. „Brzmiał znacznie lepiej, niż on sam był skłonny sądzić. Z drugiej strony, czuł się naprawdę źle z tym, że nie mógł dawać z siebie tyle, ile chciał.
Byłem zszokowany, nie widząc go w zespole, a kiedy powiedzieli, że jego miejsce zajmie Axl Rose, szok jeszcze się pogłębił. Nie mogłem w to uwierzyć, bo słyszałem o nim różne plotki”.
„Okazało się jednak, że to fantastyczny facet”, ciągnął Slade. „A gdy zaczął śpiewać… Aż do tamtej pory nie zdawałem sobie sprawy z tego, że ma taaki głos. Był genialny i potrafił zaśpiewać kawałki z każdego okresu. Poza tym nigdy nie spóźnił się choćby o sekundę”.
Źródło