John Corabi był niedawno gościem „Appetite for Distortion”.
Mówił tam między innymi o tym, jak Dizzy Reed i Richard Fortus rozstali się z The Dead Daisies, żeby wyruszyć z Guns N’ Roses w trasę Not In This Lifetime.
Corabi zdradził także, że kiedy pojawiły się głosy, jakoby do składu GNR miał wrócić Izzy Stradlin, obecność Fortusa w zespole stanęła pod znakiem zapytania.
„Myślę, że było trochę zamieszania, zanim nam o tym powiedzieli, ale też nie mogli powiedzieć wcześniej, bo sami nie wiedzieli do końca, jak to będzie, czy Izzy wróci. Sądzę, że Dizzy był pewien, bo grał w GNR od dawna i miał gwarantowane miejsce w zespole. Jednak Richard nie miał pewności, czy Izzy wróci, czy nie. Nigdy tak naprawdę o tym nie rozmawialiśmy. Aż w końcu powiedzieli: ‘Zadzwonili do nas. Gunsi planują coś wielkiego z Duffem i Slashem, wracamy do nich”.
„Szczerze mówiąc, ze smutkiem patrzyłem na to, jak odchodzą, ponieważ uwielbiałem pracować z nimi, ale jednocześnie mogę to zrozumieć, bo przeszedłem przez to samo z Discreet. Byłem w wielkim zespole, świetnie się bawiłem, kapela była wspaniała… ale potem zadzwonili do mnie z Mötley Crüe i nawet chłopcy z zespołu powiedzieli coś w rodzaju: ‘Byłbyś szalony, gdybyś tego nie zrobił’. Tak więc rozumiem. Dla nich to była wspaniała okazja, żeby powrócić i przeżyć coś fajnego”.
Carlene Bender i Izzy Stradlin Fan Group przygotowali ostatnio petycję, w której domagają się powrotu Stradlina na scenę.
W 2016 Izzy zarzucił swoim byłym kolegom z Guns N’ Roses, że „nie chcą podzielić się łupem po równo”.
http://www.alternativenation.net/richard-fortus-reaction-izzy-stradlin-rumored-guns-n-roses-reunion-revealed/