NighTrain Station Guns N' Roses

Podczas dzielonego niedawno „LA Weekly” wywiadu Myles Kennedy powiedział, że kiedy w 2012 roku zaproponowano mu występ na ceremonii wprowadzenia Guns N’ Roses do Rock & Roll Hall of Fame, początkowo odmówił.

„W pierwszej chwili ranga tego wydarzenia skłoniła mnie do odmowy”, zdradził.

„Wydawało mi się, że to mnie przerasta, więc postanowiłem nie przyjąć propozycji, ale im dłużej o tym myślałem, tym bardziej dochodziłem do wniosku, że muszę to zrobić i dać z siebie wszystko”.

„Cieszyłem się, że [Gunsi] nie tylko odbiorą wyróżnienie, ale też będą mogli zagrać. Ludzie wydawali się zadowoleni i z mojego punktu widzenia postąpiłem właściwie. Choć to było cholernie trudne”. 


Źródło

Ten cały cyrk bez Axla i Izziego to był śmiech na sali. 
To już bardziej by tam Weiland pasował o ile akurat byłby trzeźwy

to cale szczescie ze nie poprosil zeby na rytmicznej zagral jego byly kolega, wielce zasluzony dla gunsowego dziedzictwa, Dejw Kuszner  , zwany tez welwetowym wyrzutem sumienia

to mniej wiecej ten sam klucz wyboru co Majls

to cale szczescie ze nie poprosil zeby na rytmicznej zagral jego byly kolega, wielce zasluzony dla gunsowego dziedzictwa, Dejw Kuszner  , zwany tez welwetowym wyrzutem sumienia

to mniej wiecej ten sam klucz wyboru co Majls

Gorzej to by było z Tobiasem

I pamiętajmy, że jest współtwórcą niezapomnianego hitu, zajechanego na koncertach - Back Off Bitch.

a dla mnie byl to wybor kuriozalny, juz bardziej by pasowal Weiland czy nawet Eric Dover (choc ten to juz na sile)

po drugie, skoro bylo wiadomo ze nie pojawia sie ani Axl ani Izzy, nalezalo odebrac nagrode i podziekowac fanom dodajac: ze bez tych panow to oni nie wystapia,w koncu oni we 2 napisali wiekszosc najwazniejszego dorobku tego zespolu (!)

bylby szacunek, a tak wyszedl cyrk

PS. po trzecie, co tam robil najemnik Gilby Clarke, skoro nie bylo Dizziego Reeda (w sensie na scenie) ?

a kto tam wepchnal Clarke'a?

ja lubie Mylesa, pierwsze plyty AB sa naprawde dobre, potem juz braklo pomyslu. Ale uwazam ze od piosenek GNR i od wszelkich skojarzen z tym zespolem powinien sie trzymac jak najdalej, i nie tylko dlatego ze nie ma odpowiedniego glosu zeby je spiewac. To ze jest kumplem Slasha to po prostu za malo. I to samo bym powiedzial gdyby to Duff nie byl wokalista Loaded, tylko mial tam jakiegos goscia i jego wzial zeby spiewal na tym hall of shame

no a Tobias byl w zespole co najmniej 8 lat (94-02), nie mowiac o tym ze juz w latach 80 pisal wspolnie z nimi piosenki (Shadow oraz BOB). Jest wspolautorem rowniez OMG oraz Chd, SOD, TWAT, Riad, CITR, IRS i Prostitute. Zagral takze w SFTD na soundtracku do Wywiadu z Wampirem oraz kilka koncertow na poczatku XXI w z GNR.

Clarke nie wspoltworzyl zadnej piosenki GNR.