NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: naileajordan w Października 06, 2019, 10:42:45 pm

Tytuł: Michael Monroe: Nigdy nie chciałem od GNR pieniędzy [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: naileajordan w Października 06, 2019, 10:42:45 pm
 
(https://i.pinimg.com/originals/bc/d1/f8/bcd1f88c780d0a4ce93ae8aec6177ae7.jpg)


Michael Monroe, wokalista Hanoi Rocks, udzielił niedawno wywiadu RockSverige.
Odniósł się w nim między innymi do tego, czy czerpie dochody z tytułu wkładu w dwie piosenki Guns N’ Roses – „Ain’t it Fun” (z płyty „The Spaghetti Incident?”) oraz „Bad Obsession” (z „Use Your Illusion”).

„Otrzymałem zapłatę na to, że zagrałem w ‘Bad Obsession’ na saksofonie i harmonijce”, wyjaśnił.
„Co się tyczy ‘Ain’t it Fun’… [Któregoś dnia] Axl powiedział mi, że nie słyszał The Dead Boys.
Będąc w Hollywood, dałem mu taśmę z dwoma pierwszymi albumami tego zespołu. Słuchaliśmy jej w jego samochodzie, a kiedy zaczęło się ‘Ain’t it Fun’, zawołał: Hej, chwila, znam ten numer! Musimy go zaśpiewać w duecie. Właśnie pracujemy nad płytą z coverami.
[Potem] zadzwonił do Slasha i rzucił: Zbierz zespół! Nagramy tę piosenkę.

Zaśpiewaliśmy ją w duecie, po czym powiedziałem:
Czy możecie umieścić na płycie wpis 'In memory of Stiv Bators (1949-1990)'?.
Jasne, odpowiedział.
To naprawdę magiczny numer. Zdecydowanie jest w nim duch Stiva”.

„Nigdy nie chciałem od nich ani grosza”, ciągnął Monroe. „Jedyne, o co poprosiłem, to wpis ‘In memory of Stiv Bators’. I poprawna wymowa mojego nazwiska”.   


Kapela Hanoi Rocks powstała w Finlandii, ale jej muzyka miała wpływ na wiele zespołów z Los Angeles, w tym na Mötley Crüe i Guns N’ Roses.

W roku 2007 zapytano Michaela, czy kiedykolwiek zazdrościł sukcesu Gunsom, którzy u początków kariery często wskazywali Hanoi Rocks jako źródło inspiracji. Monroe odparł:

„Nie, nigdy nie odczuwałem zazdrości. Ani trochę. Zawsze cieszył mnie ich sukces, w pełni na niego zasłużyli. Jestem wdzięczny za to, że uznali wpływy Hanoi Rocks i mówili o nich w prasie”.   

„Wiele zespołów, które sprzedały dużo płyt, nie miało wielkiego talentu i świadomie  próbowało to zamaskować, na przykład poprzez wygląd”, dodał Monroe. „Jednak Guns N’ Roses byli inni, poza tym wierzyli w siebie na tyle mocno, żeby nie bać się mówić o Hanoi Rocks jako o źródle inspiracji. (…) Nie, nigdy nie byłem zazdrosny o ich sukces. Wręcz przeciwnie! Współpraca z tymi chłopakami była świetną zabawą”.







Źródło (https://www.blabbermouth.net/news/michael-monroe-never-wanted-any-money-for-his-guest-appearances-on-guns-n-roses-albums/)
Tytuł: Odp: Michael Monroe: Nigdy nie chciałem od GNR pieniędzy
Wiadomość wysłana przez: owsik w Października 07, 2019, 05:59:19 am
Piękne i zdrowe podejście do życia i sukcesów w branży muzycznej. Równy gość musi z niego być.
Tytuł: Odp: Michael Monroe: Nigdy nie chciałem od GNR pieniędzy [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Października 07, 2019, 09:22:44 am
Jak można było nigdy nie słyszeć The Dead Boys? Skandal  :D

Ain't it Fun nigdy nie słyszeliśmy na koncercie Gunsów, ale już z Sonic Reducerem się udało i bardzo mnie to ucieszyło, a jednocześnie zaskoczyło. Fajnie byłoby, gdyby kiedyś po coś z repertuaru The Dead Boys sięgnął też Duff.
Tytuł: Odp: Michael Monroe: Nigdy nie chciałem od GNR pieniędzy [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Października 07, 2019, 06:12:49 pm
Miałem przyjemność słyszeć "Sonic Reducer" w wykonaniu Pearl Jam :P
Tytuł: Odp: Michael Monroe: Nigdy nie chciałem od GNR pieniędzy [gunsnroses]
Wiadomość wysłana przez: sunsetstrip w Października 07, 2019, 06:56:35 pm
A ja miałem okazję słyszeć i widzieć dwukrotnie w moim kraju zespół z Hollywood grający dla pieniędzy