(https://gigasport.pl/wp-content/uploads/2020/10/iga.jpg)
Igi Świątek nikomu przedstawiać nie trzeba.
Po jej zwycięstwie w Paryżu na łamach Forbesa pojawił się artykuł, w którym kładzie się akcent na związki polskiej tenisistki z Guns N’ Roses.
Podczas tegorocznego Roland Garros Iga Świątek miała mały rytuał – mianowicie przed każdym spotkaniem słuchała „Welcome To The Jungle” Guns N’ Roses - czytamy.
I chociaż ów klasyk rocka zdążył ją znużyć, wytrwała przy swoich przyzwyczajeniach do samego końca.
„Nadal słucham ‘Welcome To The Jungle’ Guns N’ Roses, żeby utrzymać rutynę”, zdradziła.
„Właściwie miałam ochotę na zmianę, bo codzienne słuchanie tej samej piosenki jest trochę nudne, ale pozostałam przy Guns N’ Roses, ponieważ chciałam wygrać”.
Axl Rose i Slash zaliczyli więc asystę, kiedy Świątek, która wcale nie była faworytką, pokonała w finale 6-4, 6-1 wyżej rozstawioną Sofię Kenin, stając się tym samym pierwszą polską zwyciężczynią turnieju wielkoszlemowego. W drodze po tytuł nie przegrała ani jednego seta, pokonując między innymi liderkę światowych list, Simonę Halep.
Źródło (https://www.forbes.com/sites/adamzagoria/2020/10/10/fired-up-by-guns-n-roses-polish-teenager-iga-swiatek-wins-french-open-without-dropping-a-set/#272597026545)