(https://i.guim.co.uk/img/media/a82f3c038f2cbb46016e34fa785e0a3404f30831/22_870_5701_3421/master/5701.jpg?width=1200&height=900&quality=85&auto=format&fit=crop&s=f346f1003535f2a1935df73342d808ae)
Nick Kent to jeden z najbardziej poważanych i wpływowych brytyjskich dziennikarzy muzycznych.
Swego czasu próbował nawet swoich sił na scenie, grając na gitarze w pierwotnym wcieleniu Sex Pistols.
W roku 2007 zarzucił dziennikarstwo, twierdząc, że rock „nie pobudza już jego wyobraźni”.
Teraz, u progu siedemdziesiątego roku życia, przygotowuje się do wydania pierwszej powieści, „The Unstable Boys”. Ma ona być poświęcona kapeli rockowej o tej samej nazwie.
Ostatnio, mówiąc o powieści w udzielonym „The Guardian” wywiadzie, Kent przeprowadził analogię pomiędzy Axlem a… Donaldem Trumpem.
„W mojej książce nie próbowałem stworzyć portretu autentycznej kapeli z lat sześćdziesiątych, takiej jak chociażby Pretty Things, którzy byli wielcy, ale nigdy nie osiągnęli czegoś na miarę swojej wielkości.
Zależało mi raczej na wykreowaniu postaci, która miałaby coś w rodzaju narcystycznych zaburzeń osobowości, jak Donald Trump.
Trump jest dla mnie niespełnioną gwiazdą rocka. Przemawia ze sceny jak Axl Rose w 1991. Tyle że za Axlem stała muzyka. A Trump nie ma nic, tylko swoje ego”.
Źródło (https://www.theguardian.com/books/2021/jan/09/nick-kent-unstable-boys-novel-interview)