Duff McKagan, basista Guns N’ Roses, wie to i owo na temat rock and rolla.
Debiutancki krążek jego zespołu, „Appetite For Destruction”, zdefiniował epokę i rozszedł się w nakładzie ponad trzydziestu milionów egzemplarzy.
Sam Duff grywał z całą plejadą artystów – od Iggy’ego Popa poczynając, a na Jane’s Addiction kończąc. Ostatnio wydał trzecią solową płytę, „Lighthouse”.
W niedawnym wywiadzie dla magazynu „Classic Rock” McKagan zastanawiał się nad przyszłością rock and rolla. Zapytany o to, czy któryś z wypływających obecnie zespołów może okazać się równie potężny co Guns N’ Roses, odparł, że ma nadzieję, iż granie oparte na gitarach wciąż ma przyszłość.
„Tego bym sobie życzył”, powiedział. „Patrzę na młodych ludzi, którzy przychodzą na koncerty Guns N’ Roses, i myślę sobie:
Zaje***iście, że przychodzicie nas posłuchać, ale powinna istnieć kapela dwudziestojedno- czy dwudziestodwulatków, dla której stracilibyście głowę. Nie wiem, czy taka kapela byłaby podobna do nas, ale mam, k***a, nadzieję, że owszem”.
Duff mówił również o trwającej o wielu lat muzycznej współpracy z Iggym Popem. W latach dziewięćdziesiątych McKagan współtworzył „Brick By Brick”, a w tym roku można go było usłyszeć na „Ever Loser”. Iggy oddał przysługę, pojawiając się na solowej płycie Duffa, „Lighthouse”.
„Dla mnie istnieje Prince, istnieje Lemmy i istnieje Iggy”, wyjaśnił basista. „Widzę w Iggym coś na kształt bóstwa. Trudno jest mi się z nim normalnie zaprzyjaźnić, bo był moim idolem, odkąd ukończyłem dwunasty czy trzynasty rok życia i odkryłem The Stooges”.
„Dawniej, gdy w latach dziewięćdziesiątych grałem na jego płycie, piłem. Miałem nastawienie w stylu:
O tak, zróbmy to, k***a! Ale teraz, pracując przy najnowszej płycie i grając z nim koncerty [w kwietniu 2023 roku]… Iggy ciężko pracuje. Dowodzi zespołem jak James Brown”.
„Jest świetnym liderem i potrafi docenić muzyków. Obie moje córki są w niego wpatrzone. Przyszły kiedyś na koncert i widziałem, jak rozmawia z nimi w jakimś kącie… To naprawdę fantastyczny gość”.
Płyta „Lighthouse”, na której można usłyszeć Iggy’ego, ukazała się kilka dni temu.
Źródło