NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: naileajordan w Września 20, 2018, 09:33:18 pm
-
Axl Rose atakuje Trumpa: Nie mamy prezydenta!
(https://cbssanfran.files.wordpress.com/2016/11/axl-rose-jeff-sessions-split1.jpg?w=946&h=532&crop=1)
Axl Rose po raz kolejny skrytykował Donalda Trumpa. „Nie mamy prezydenta!”, napisał.
Lider Guns N’ Roses odniósł się do wywiadu, którego prezydent udzielił „The Hill” i w którym przypuścił atak na Jeffa Sessionsa, stwierdzając: „nie mam prokuratora generalnego”.
Wcześniej Trump nazwał Sessionsa „słabym” i nieuczciwym.
W środę (19 września) Rose napisał na Twitterze: „Trump atakuje Jeffa Sessionsa: ‘Nie mam prokuratora generalnego’. A my nie mamy Prezydenta”
[link do tweeta: https://twitter.com/axlrose/status/1042466860464107520 (https://twitter.com/axlrose/status/1042466860464107520)].
Jesienią 2016 wokalista skrytykował wybór prokuratora generalnego, nawiązał też do sprawy wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a, który został publicznie wygwizdany [https://gunsnroses.com.pl/forum/artykuly/axl-rose-krytykuje-wiceprezydenta-usa/].
Miesiąc później Rose zachęcał zgromadzonych na koncercie w Meksyku fanów, żeby zniszczyli kukłę Trumpa.
Z kolei w styczniu br. Axl nazwał administrację Trumpa „najlepszym przykładem tego, co haniebne”.
Źródło:
http://www.blabbermouth.net/news/axl-rose-slams-donald-trump-we-dont-have-a-president/ (http://www.blabbermouth.net/news/axl-rose-slams-donald-trump-we-dont-have-a-president/)
-
a my to mamy prezydenta?
-
Muzycy powinni mieć zakaz wypowiadania się na temat polityki. Muzyka w przeciwieństwie do polityki ma łączyć a nie dzielić.
-
To utopia. Chociażby to forum pokazuje ile jest podziałów wewnątrz jednej społeczności skupionej wokół tylko jednego zespołu.
-
Jak to muzycy się mają nie wypowiadać, myślę że może mówić co chce w granicach kultury.
Równie dobrze politycy nie powinni gadać głupot.
My to nic nie mamy. ;)
-
Fani Guns N'Roses atakują Axla: Nie mamy nowej płyty! :rolleyes:
-
To utopia.
No właśnie nie: https://www.ultimate-guitar.com/news/general_music_news/dave_grohl_my_intention_with_foo_fighters_shows_is_to_get_people_to_forget_about_politics_were_not_ratm.html (https://www.ultimate-guitar.com/news/general_music_news/dave_grohl_my_intention_with_foo_fighters_shows_is_to_get_people_to_forget_about_politics_were_not_ratm.html)
-
Jedni się nie wypowiadają, inni wypowiadają. Jedni i drudzy mają swoje racje, nie ma sensu tego zmieniać. Kaźdy robi to, co uważa za słuszne, a innym nic do tego, tak długo, jak dzieje się to w ramach obowiązującego prawa.
-
@Meximax OK, ja się z Tobą zgadzam, że muzycy nie powinni się wypowiadać się o polityce (chyba, że przez tekst piosenki) bo mają różną publiczność na sali, a nie tylko z jednej opcji politycznej, czym część do siebie zrażą.
Ale mając tak łatwy rozgłos i duży zasięg, miliony fanów, media społecznościowe nie umieją się pohamować z wyrażaniem opinii. To im napędza kliki a co za tym idzie sprzedaż. Biznes!
-
Rudy zaatakował słownie swojego rudego prezydenta po raz drugi bodajże broniąc i to kogo-prokuratora generalnego U.S.A.To nie przystoi Rockmanowi tak wysokiej rangi jakim jest Axl Rose.
-
Ale dlaczego nie przystoi człowiekowi wygłosić opinii na jakiś temat, bo mu publiczność spadnie? Gdyby się tym przejmował to chyba już dawno przestałby istnieć. :lol:
Poza tym to przecież zespół i ,,firma'' prywatna (inne firmy też żyją z ludzi pieniędzy), jego czy ich i może z nią zrobić co chce patrząc z jego punktu widzenia. Tak samo, że ,,my nie mamy płyty'' - nie musi nagrać płyty, gdy mu się nie chce przecież, bo to jego sprawa... ;)
Chociaż ja bym wolał, żeby wydali jeszcze kilka płyt. :)
Każdy jest wyborcą, a nie każdy musi być fanem kogoś czy czegoś.
-
bo niektorzy to uwazaja ze wypowiadac o polityce to sie mozna tylko u cioci na imieninach gdy najwyzej oburzy sie podchmielony wujcio
-
Axl napewno już nie czyta i nie ogląda komiksów i ma prawo do glosowania na urząd prezydenta czy w wyborach na gubernatora jak każdy obywatel U.S.A,ale taki Duff czy Slash lub Izzy to pewnie wymiotują na samą myśl o jakiej kolwiek polityce lub wzięcia udziału w wyborach. ;)
-
Gdyby lubił Trumpa, to pewnie część opinii w tym temacie byłaby inna. A prawda jest taka, że nie ma obowiązku lubienia tego, czy innego polityka, czy ogólnie osoby. Jedni lubią i o tym mówią, inni nie lubią i o tym mówią. jeszcze inni lubią/ nie lubią i nie mówią. Wszyscy mają prawo.
Ja nie lubię określonych polityków, czy ludzi, ale nie widzę potrzeby trąbienia o tym, bo i tak zostali wybrani na określony czas i tak i moja niechęć do nich nic nie zmieni.