No wreszcie moge spokojnie cos napisac:)ciesze sie bardzo czytajac komentarze,bo wychodzi na to ze Wam sie podobało.Mialem obawy,bo jak sami juz teraz wiecie knajpka ma swoje specyficzne menu i klimat,ale coz tam skoro po 23:00 i tak została opanowana przez fanow jakiegos dziwnego zespołu z wrzeszczacym wokalista
odrazu napisze podziekowania i pozdrowienia od mojej żonci, ktora tez miala obawy czy zostanie przyjeta i zaakceptowana w naszym gronie,a bawila sie bardzo dobrze i bardzo chetnie powtorzy takie spotkanie
odrazu przekazuje pozdrowienia od Rafała i Hanki ktora siedziała z nami do konca(bidulka dzis od 13:00 w pracy byla),dziekuje Tomkowi i Łukaszowi za droge w pierwsza strone w prawdzie na sucho ale i tak wysiedlismy mokrzy
osobiscie bawilem sie bardzo fajnie, bardzo Wam dziekuje za spotkanie.A tak z innej beczki wiem ze moze wyda sie to dziwne,ale zgubilem sie w drodze powrotnej z dworca:D nie pytajcie jak to sie stało bo nie wiem,ale krązylem po Katowicach 1,5 godziny
no coz... życie
trzymajcie sie,pozdrowionka od całej trójki