NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Projekty Solowe => Velvet Revolver => Wątek zaczęty przez: Zqyx w Stycznia 06, 2007, 07:05:14 pm
-
Skoro już "tłuczecie się" o wyższość Scotta nad Axlem,lub odwrotnie to podyskutujcie sobie o reszcie zespołu jednego i drugiego. Spróbujcie porównać,ocenić.
Pyskówki,bądź obrażanie któregokolwiek z zespołów,bądź jego członków mogą być "nagrodzone".
Temat o panu Rose i panu Weilandzie jest gdzieś indziej,więc o nich tu nie wspominamy.
Miłej zabawy.
Kolejny raz proszę o dyskusję na argumenty,a nie poglądy rodem z przedszkola :ph34r:
-
tak na początku stwierdzę, że jeśli chodzi o porównywanie dwóch zespołów to w takim razie tytuł tematu jest nieodpowiedni... ups... czy ja się czepiam władzy? :blink:
Velvet Revolver - tak. Dlaczego?
- bo kibicuję im od samego początku - pamietam szukanie wokalisty, pierwsze foty, pierwszy koncert no i dzień w którym rozp******łem samochód moich starszych a który był też dniem pierwszego odsłuchania Contrabanda.
- bo lubię ostre granie z energią, często ostrzejsze niż typowy rn'r
- bo uwielbiam Slasha i każde jego zabawy z gitarą
- bo uważam Kushera za świetnego gitarzystę i super gościa
- bo to poważna muza a nie o "striper girl"
- bo ciągle marze aby ich zobaczyć na żywo
- bo jestem fanem ich jako zespołu i jako muzyki
-
Największe pretensje to am do Soruma... Jego partie równie dobrze, zagrałby automat perkusyjny, i tu akurat nie przesadzam...
No Duff gra tak jak i grał czyli dobrze, bez wpadek...
Dave chyba najlepszy w zespole... Gra dobrze, jedyny który gra tam na swoim wysokim poziomie...
Slash, uwielbiam go, ale nie w VR, solówki są niezłe, ale czy solówki Slasha powinny być tylko niezłe?? Gdyby mial choc jedna taka jakw Street Child to bym zmienił zdanie...
-
Największe pretensje to am do Soruma... Jego partie równie dobrze, zagrałby automat perkusyjny, i tu akurat nie przesadzam...
Przesadzasz i to bardzo.
-
ja bardzo lubie VR, cenie ich za muzykę, styl i za to, że grają naprawde to co lubię. Wierzę że druga płyta która juz nie długo ma się ukazac bedzie lepsza od pierwszego. Oczywiście dużo sie mówi ze Scott nie pasuje do zespołu itd no ale wydaje mi się ze trzeba być na koncercie i obejrzeć ich na żywo. Velveci nadal mają u mnie wielki minus za pamiętny koncert który nie odbył się u nas no ale...mam nadzieję że w przyszłym roku to się poprawi :P To co lubie jeszcze w tym zespole to to ze mają zajefajne teledyski, które naprawde robią wrażenie.
-
Ja nie przepadam za Velvet Revolver. Ich muzyka po prostu mnie kręci. Wczoraj uparłam sie, że bez uprzedzeń przeslucham parę razy Contraband, ale nawet to nie zmienilo mojego zdania o ich twórczości. Jak dla mnie po prostu nie mają przekazu. To jest zwyczajna muzyka, niby na dobyrm poziomie a dla mnie to za mało. W VR brkauje mi tego czegoś nieokreślonego co zawsze było w Guns N' Roses i uczyniło zespół wielkim.
-
tak na początku stwierdzę, że jeśli chodzi o porównywanie dwóch zespołów to w takim razie tytuł tematu jest nieodpowiedni... ups... czy ja się czepiam władzy? :blink:
Władza jest otwarta,na inną propozycję tematu :D
Odnośnie VR wypowiem się soon,jak przybliżę sobie twórczość zespołu i obejrzę kilka występów.
-
TAK :
-zapelniaja mi luke po moich ukochanym zespole ktory nie gra juz w oryginalnym skladzie a nadal bardzo lubie Slasha, Duffa i Matta
-gra tam kushner ktory jest dobrym gitarzysta, poza tym sympatycznym gosciem
-bo wydali plyte
-bo nagrali kilka piosenek ktore bardzo lubie a najbardziej chyba You Got No Right
-bo zapowiadaja sie na zespol ktory troche w tym showbiznesie muzycznym bedzie istnial
NIE:
-spiewa tam weiland, ktory nie podoba mi sie ani pod wzgledem glosu, ani zachowania i wygladu na scenie
-graja covery STP, Nirvany-te zespoly mi sa zdecydowanie obojetne
-nie graja niestety nic nadwzyczajnego, solidny rock ale nic poza tym, np lubie Fall To Pieces ale w sumie takich balladek jest tysiace, nie jest w zadnym sensie wyjatkowa + slash wyraznie usunal sie w cien (to juz nie te solowki)
-olali fanow w polsce odwolujac koncert bez rozsadnego powodu
-
- bo to poważna muza a nie o "striper girl"
Mnie tam sie Striper Girl podobalo :D:D
Dlaczego 'tak':
- po prostu pasuje mi ta muzyka, jej zywiolowosc i energia, a takze te 3 w mojej opini swietne wolniejsze numery
- super sklad, ciezko jest zlepic z takich nazwisk zespol jako ZESPOL, tu sie to moim zdaniem udalo bardzo dobrze
- fantastyczni na zywo
Dlaczego 'nie':
- slabe teksty, nawet Fall To Pieces, kawalek okreslany przez Scott'a jako najbardziej prawdziwy jest strasznie ubogi w slowa.. ich jakosc tez moglaby byc lepsza
- za malo Slash'a
- niektore zachowania Weiland'a jak np. jezdzenie osobnym autokarem niz reszta zespolu..
- cover Negative Creep (porazka:P)
Pomimo mniejszej ilosci 'plusow' jestem jak najbardziej na tak.
-
TAK:
+ Slash, Matt i Duff znów razem na scenie
+ Dave który jest świetnym gitarzystą
+ niektóre dobre piosenki (FTP, Slither)
NIE:
- Weiland - podobnie jak DrDrei - poprostu ten facet się do tego zespołu absolutnie nie nadaje!
- ubogie teksty
- solówki slasha nieco ograniczone
- nowa płyta wydana "w pośpiechu"
- megafon Weilanda :P - to jest absolutne dno
- nie zagrali w Polsce
-
- nowa płyta wydana "w pośpiechu"
Ale jakim pospiechu?? Oni material na nadchodzaca plyte zbierali juz podczas europejskiej trasy w 2004! Chyba chodzilo Ci o Contraband, bo ta faktycznie byla w 'pospiechu' robiona.
-
Weiland - podobnie jak DrDrei - poprostu ten facet się do tego zespołu absolutnie nie nadaje!
Jak to dobrze byc w mniejszości... :) Nadaje sie i to nawet bardzo. Powiem więcej, ciesze się bardzo z tego, że Scott jest wokalista tego zespolu a nie jakiś wyjec pokroju Bacha na przyklad...
-
@SOSNA! - chodziło mi właśnie o Contraband :)
@Boski_Krzychu - każdy ma własny gust, sorry, ale mi Weiland wogóle się nie podoba ;/
-
@Boski_Krzychu - każdy ma własny gust, sorry, ale mi Weiland wogóle się nie podoba ;/
Mi też nie.. wole kobiety :D
-
TAK :
-zapelniaja mi luke po moich ukochanym zespole ktory nie gra juz w oryginalnym skladzie a nadal bardzo lubie Slasha, Duffa i Matta
Myślę że to zdanie wystarczy by w prosty sposób wytłumaczyć tą nienawiść do Weilanda, hehe. Tak, to jest VR nie GNR. Tutaj nie ma i nie będzie Axla :)
Pozatym kogo to obchodzi, że akurat Tobie STP jest obojętne? Dla mnie np. fakt, ze grają numery STP jest bardzo istotny. Przeformatuj sobie trochę postrzeganie pewnych rzeczy i postaraj się na sytuację spojrzeć okiem innych fanów... Nie każdy ma problem z tym, że GNR w starym składzie już nie funkcjonuje i każdy inny wokalista niż Axl to intruz...
-
TAK :
-zapelniaja mi luke po moich ukochanym zespole ktory nie gra juz w oryginalnym skladzie a nadal bardzo lubie Slasha, Duffa i Matta
Myślę że to zdanie wystarczy by w prosty sposób wytłumaczyć tą nienawiść do Weilanda, hehe. Tak, to jest VR nie GNR. Tutaj nie ma i nie będzie Axla :)
Pozatym kogo to obchodzi, że akurat Tobie STP jest obojętne? Dla mnie np. fakt, ze grają numery STP jest bardzo istotny. Przeformatuj sobie trochę postrzeganie pewnych rzeczy i postaraj się na sytuację spojrzeć okiem innych fanów... Nie każdy ma problem z tym, że GNR w starym składzie już nie funkcjonuje i każdy inny wokalista niż Axl to intruz...
nie powiedzialem ze nie nawidze Weilanda tylko ze mi sie nie podoba jego wokal, zachowanie na scenie etc. a to duza roznica
w tym temacie ludzie wyrazaja swoje subiektywne opinie na temat VR, Ty Scotta i STP kochasz i masz do tego prawo ale nie krytykuj innych za ich opinie.
nie mam problemu ze stare GNR juz nie istnieje, ze kazdy wokalista oprocz Axla to intruz-np sklad Snakepit i jego wokalista (zwlaszcza na pierwszej plycie) przypadl mi do gustu. sytuacja tam byla podobna do VR bo byl Slash, Matt, Gilby, Dizzy, nawet Teddy ZigZag.
jesli moglbym wybrac to chetnie uslyszalbym trzecia plyte SS niz druga VR...
-
Wiesz, bycie fanem jakiegoś zespołu czy artysty to nie musi byc odrazu miłość :) Słowa "doceniam, lubię, szanuję" byłyby bardziej trafne.
Gdy wszystko ci w jakimś człowieku przeszkadza - od wyglądu, przez zachowanie sceniczne, śpiew itd. to do nienawiści jest naprawdę niedaleko.
Mimo faktu, że jestem tutaj w poważnej mniejszości staram się doceniać to co robi VR, a nie porównywać, narzekać, szukać wpadek, fantazjować co by było gdyby... itp.
p.s.
Mam tylko nadzieję, że ci wszyscy którzy tak psioczą na Scott'a zachowają się jak ludzie gdy kiedyś VR przyjadą do Polski... Na dzień dzisiejszy mam pewne wątpliwości :)
-
Mam tylko nadzieję, że ci wszyscy którzy tak psioczą na Scott'a zachowają się jak ludzie gdy kiedyś VR przyjadą do Polski... Na dzień dzisiejszy mam pewne wątpliwości :)
ja na pewno na ten koncert pojde i bede sie na nim zachowywal porzadnie, co nie znaczy ze nie zawiodlem sie na VR ze wzgledu na nieeleganckie okolicznosci odwolania koncertu w Polsce
jak w piosence The Corrs : Forgiven, not Forgotten
-
Tak:
- przez sentyment do ex-Gunsów (Slash, Duff i Matt razem na scenie to miły widok dla kazdego fana starego skladu Gn`R)
- dla trzech piosenek, które naprawdę polubiłam: Headspace, Illegal I Song, Dirty Little Thing
- za próbę wskrzeszenia starego dobrego rockowego brzmienia na obecnym rynku muzycznym (bez wzgęldu na to, czy im to wyszło czy nie...)
- za dobry cover Wish You Were Here i kilka fajnych występów live
- za obecność Slasha, który jest dla mnie najlepszym gitarzystą ostatnich 20 lat
- może wydać się to śmieszne, ale strasznie podoba mi sie okładka Contraband ;)
Nie:
- za to, ze Slash wydaje się być w cieniu; solówki przeciętne; brak wyrazistości - w Slash`s Snakepit zdecydowanie bardziej się realizował muzycznie (taka jest moja opinia)
- ogólne rozczarowanie Contraband; płyta prawie pod żadnym względem nie spełniła moich oczekiwań i to zaważyło na tym, ze moj stosunek do ich twórczości jest taki jaki jest; płyta jak dla mnie jest jałowa - zero zróżnicowania, bark ciekawych solówek, przeciętne teksty...
- nie podoba mi sie wykonanie piosenek Gn`R przez Scott`a
- MEGAFON i występ na LIve 8 (nie mogłam się powstrzymać)
- Scott jako frontman VR wg mnie się nie sprawdził, liczyłam, że wybór padnie na kogoś o dużej ekspresji i osobowości, a przede wszystkim o bardziej charakterystycznym, dynamicznym i "chropowatym" wokalu
-
Co Wy macie do megafonu Scott'a?:D:D z*******y atrybut!:)
'Roamin' roamin' roam !
<megafon>Get away, gotta get away</megafon>
And I think I think too much
<megafon>I don't care yeah but I don't care</megafon>'
:D
-
Posiadam płytę VR i jest dla mnie przeciętna. Może i fakt, że za bardzo przyzwyczaiłem się do głosu, zachowania, wyglądu Axla i dlatego Scott nie przypadł mi do gustu.
Co do koncertu VR w Polsce, to jeżeli takowy się odbędzie (mam nadzieje, że w Spodku :P) to pojadę i nie po to, aby wytykać im błędy, lecz po to by posłuchać ich na żywo :)
Na drugą płytę VR czekam z niecierpliwością. Mam tylko nadzieje, że pobije "Contraband" w 100%, bo moim zdaniem debiutancka płyta VR jest co najwyżej przeciętna :/
-
Co Wy macie do megafonu Scott'a?:D:D z*******y atrybut!:)
'Roamin' roamin' roam !
<megafon>Get away, gotta get away</megafon>
And I think I think too much
<megafon>I don't care yeah but I don't care</megafon>'
:D
Megafon przypomina mi imprezy typu Love Parade i grupę Scooter :ph34r: - nie mogę się uwolnić od tych skojarzeń; wg mnie w rockowych kapelach na tego typu "sprzęt" nie ma miejsca ;) .
Ja również czekam na nową płytę Velvetów i mam nadzieję, że tym razem nowe piosenki bardziej przypadną mi do gustu. Niestety nastawiam sie dość sceptycznie, aby rozczarowanie nie było tak duze jak w przypadku Contraband.
Miejmy nadzieję, że fani usłyszą więcej Slasha.
-
Akurat do megafonu nie mam zastrzeżen. Świetnie to wychodzi w Slitherze. Zawsze to jakis pomysł na koncert.
-
Jestem zdecydowanie na tak za Velvetami choćby z tego prostego powodu, że dzięki działalności tego zespołu mogę śledzić na bieżąco karierę Slasha, Duffa i Matta i oglądać ich na teledyskach w telewizji. Poza tym, jest to jeden z niewielu współczesnych zespołów, który gra hard rocka i ma w składzie naprawdę dobrych muzyków z wieloletnim stażem. Cieszę się, że w składzie jest Scott, bo chyba to najlepszy wokalista na miejsce w tym zespole, a jego głos pasuje do muzyki.
Co do wad grupy... Tu muszę się zgodzić z moimi poprzednikami - za mało widać Slasha, niestety... A przecież to on jest tam jedną z najważniejszych osób!
-
TAK:
- brak komercji
- dobry hard rock (takiej muzyki w dziesiejszych czasach prawie nikt nie gra)
- Slash jako gitarzysta (i w calkiem dobrej formie)
NIE:
- wokalista (slyszalem ze jednym z kandydatow byl Sebastian Bach i o wiele bardziej wolalbym jego na tym stanowisku)
- piosenki pisane w wiekszosci na jedno kopyto (nie mowie ze sa zle aczkolwiek sa bardzo podobne do siebie, na upartego wiele z nich mozna by polaczyc w jeden; cos jak Rose Tattoo)
Ogolnie rzecz biorac zespol moze nie jest najlepszy ale jest dobry.
-
Cieszę się, że w składzie jest Scott, bo chyba to najlepszy wokalista na miejsce w tym zespole, a jego głos pasuje do muzyki.
Wreszcie ktoś reprezentuje moje stanowisko :D
Pozdrawiam.
-
Wreszcie ktoś reprezentuje moje stanowisko :D
Pozdrawiam.
Również pozdrawiam:) Wydaje mi się, że Scott dobrze się sprawdza w roli członka VR. Zarówno w studiu, jak i na koncertach, choć chyba nie jest tak żywiołowy jak AXL:)
-
Właśnie...w Gn'R czuło się,że to zespół,a tutaj jednak jakoś tego nie widać. Mam wrażenie,że czasem jest to Scott + reszta ;) Nie widzę "chemii" w zespole. A wy jak to postrzegacie?
-
W sumie pdoobnie to widze... To w nGNR chyba nawet bardziej widać, że to jedna zgrana ekipa...
Na moje oko to oni trochę się meczą grając... ale pewno ja nie mam racji ;)
-
Właśnie...w Gn'R czuło się,że to zespół,a tutaj jednak jakoś tego nie widać. Mam wrażenie,że czasem jest to Scott + reszta ;) Nie widzę "chemii" w zespole. A wy jak to postrzegacie?
Pisałam o tym już wielokrotnie...Niestety Velveci sprawiają na scenie wrażenie, jakby byli dodatkiem do Scott`a bądź odwrotnie...Przypomnijmy sobie Gn`R podczas ostatnich koncertów razem i komentarze Slasha, który mówił, że tak gra rozpadająca się kapela...Mimo, że cały band sie sypał, na scenie byli jednością, organizmem, w którym każdy organ ma ściśle określone funkcje...:) W VR tego nie ma...Weiland wydaje się być poza wszystkim tym, co dzieje się na scenie...powinien być wokalistą solowym... ::)
-
TAK
-kilka niezlych hardrockowych piosenek
-byli muzycy gnr jako tako daja rade
NIE
-slabe(moim zdaniem) wystepy live
-SCOTT i jego tragiczny glos oraz zachowanie
-za malo slasha
-mala roznordonosc utworow
-brak chociaz chociaz jednego bardzo dobrego utworu
-
TAK:
- więcej w nich Gunsów niż w obecnym Guns N' Roses
- nagrywają płyty, w odróżnieniu od obecnych członków Guns N' Roses
- nie ma w VR zmanierowanego Axla więc może zespół nie rozpadnie sie tak szybko :lol:
- grają fajną muzę
NIE:
- ..... no może wokalista mógłby być inny chociaż ten wcale nie jest taki zły jak tu niektórzy twierdzą
-
TAK:
-Scott i jego głos dzięki któremu różnią się od Guns n' Roses z którym porównania żaden zespół by nie przeżył :D
-Slash i Dave... Slash wiadomo... a Dave jest nie gorszym gitarzystą niż Izzy... no może prawie tak dobrym jak on :)
-Duff i Matt... Gunsii :)
-Świetne kawałki które często podobają mi sie tak bardzo jak Guns n' Roses
NIE:
-teksty są powiedzialbym bardzo srednie
-fajnie byloby uslyszec dluzsze solowki Slasha
-
Tak:
- Nagrali dwie płyty, co wazniejsze: dwie dobre płyty.
- Swietne gitary
- Swieze riffy
- Dobry wokal
- Są jakimś światełkiem w tunelu, ze w tych czasach można robić taka muzykę i jeszcze na tym zarobić
Nie:
- Slash zmienil brzmienie, ktore tak lubilem z czasów GnR i Snakepit.
- Jak ktoś juz powiedzial, nie sa rewelacyjni live (mam nadzieje ze w tym roku bedzie mi dane to sprawdzić osobiście)
-
-
- Jak ktoś juz powiedzial, nie sa rewelacyjni live (mam nadzieje ze w tym roku bedzie mi dane to sprawdzić osobiście)
Dla mnie to brzmi jak bluznierstwo:P
-
TAK:
- nagrywaja płyty ( to chyba najczęściej powtarzany argument na "za")
- nie zwracaja uwagi na jakieś nowe nurty tylko grają "Swoje" (choc nie obraziłbym sie gdyby dokonali jakiegos przełomu, bo w dzisiejszych czasach tego brakuje)
- drzemią w nich możliwości i oby to wykorzystali
NIE:
- na razie to dają mi tylko nadzieję na świetną płytę, która poruszy fundamenty muzyczne
- niestety powoli mi sie wydaje, ze mają bliżej niż dalej do rozpadu o czym świadczy wywiad z Duffem (z dzisiejszych Newsów)
- WEILAND
-
VELVET REVOLVER są potrzebni i dlaczego tak?Ano dlatego,żeby AXL czuł jakiś nacisk ze strony ich kapeli,który być może będzie go motywował do dalszej pracy z Jego dzisiejszym GN'R.Po 2-ogólnie VR są potrzebni,ponieważ skupiają wewnątrz siebie trójkę dawnych Gunnersów,a to dla Nas jako ich fanów powinno być bardzo istotne!...A dlaczego nie?Nie-choć ciężko mi przychodzi tego napisanie,ale...dlatego,że powinni poważnie potraktwać ten band,a nie że nagrywają swoje włąsne projekty,a np.nowego wokalisty nie widać!Więc albo sie przyłożyć maksymalnie,albo zakończyć żywot całkiem nie dając niepotrzebnej nadziei tym,którzy być może czekają na powrót z trzecim albumem :_:
-
TAK-nazwiska
NIE-przeciętność do bólu,słabe i wtórne kompozycje.
-
Na początku pomyślałem sobie, że jak Matt i Slash grają razem to będzie na prawdę niezła kapela, posłuchałem trochę ich twórczości i niestety ale dla mnie mogą nie istniec nie podoba mi się teraz co grają, lepiej jak by wrócili do Axla.
-
TAK-bo to kawał rn'r
NIE-bo na rn'r trzeba mieć też jakis pomysł
-
Na początku pomyślałem sobie, że jak Matt i Slash grają razem to będzie na prawdę niezła kapela, posłuchałem trochę ich twórczości i niestety ale dla mnie mogą nie istniec nie podoba mi się teraz co grają, lepiej jak by wrócili do Axla.
a co teraz grają? jestem nie na czasie? :P