Tak:
- przez sentyment do ex-Gunsów (Slash, Duff i Matt razem na scenie to miły widok dla kazdego fana starego skladu Gn`R)
- dla trzech piosenek, które naprawdę polubiłam: Headspace, Illegal I Song, Dirty Little Thing
- za próbę wskrzeszenia starego dobrego rockowego brzmienia na obecnym rynku muzycznym (bez wzgęldu na to, czy im to wyszło czy nie...)
- za dobry cover Wish You Were Here i kilka fajnych występów live
- za obecność Slasha, który jest dla mnie najlepszym gitarzystą ostatnich 20 lat
- może wydać się to śmieszne, ale strasznie podoba mi sie okładka Contraband
Nie:
- za to, ze Slash wydaje się być w cieniu; solówki przeciętne; brak wyrazistości - w Slash`s Snakepit zdecydowanie bardziej się realizował muzycznie (taka jest moja opinia)
- ogólne rozczarowanie Contraband; płyta prawie pod żadnym względem nie spełniła moich oczekiwań i to zaważyło na tym, ze moj stosunek do ich twórczości jest taki jaki jest; płyta jak dla mnie jest jałowa - zero zróżnicowania, bark ciekawych solówek, przeciętne teksty...
- nie podoba mi sie wykonanie piosenek Gn`R przez Scott`a
- MEGAFON i występ na LIve 8 (nie mogłam się powstrzymać)
- Scott jako frontman VR wg mnie się nie sprawdził, liczyłam, że wybór padnie na kogoś o dużej ekspresji i osobowości, a przede wszystkim o bardziej charakterystycznym, dynamicznym i "chropowatym" wokalu