NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Projekty Solowe => Velvet Revolver => Wątek zaczęty przez: kala w Czerwca 30, 2006, 10:15:40 am
-
Nie ma to jak Duff ;) On umie graa na baise na elektrycznej na perkusji i nawet ¶piewa ;)
Wlasnie Duff jest super.
Zrobcie jakis temat o Duffie z checia sie wypowiem!!! :D B) :rolleyes: :)
Your wish is my order :D Evil Mod :P
-
hehe... ja tam Duffa to i najbardziej lubię ale nie powiem że wymiata na basie - gra prosto, kostką, bo punkowemu :P i za to go lubię :D po za tym to spoko facet ;)
-
hehe... ja tam Duffa to i najbardziej lubię ale nie powiem że wymiata na basie - gra prosto, kostką, bo punkowemu :P i za to go lubię :D po za tym to spoko facet ;)
To lubię w Duffie - gra własnie kostką i czuć w jego grze punk :]
-
Dziekuje o rozpatrzenie mojej prosby heheh!!! :D :P B) :rolleyes:
-
hehe... ja tam Duffa to i najbardziej lubię ale nie powiem że wymiata na basie - gra prosto, kostką, bo punkowemu :P i za to go lubię :D po za tym to spoko facet ;)
To lubię w Duffie - gra własnie kostką i czuć w jego grze punk :]
Duff B) ,spoko naturalny gość,a z tym punkiem to zostało mu z miłości do Sid'a Vicious'a i ta kłóta na szyji(kiedyś też tak chodziłem :D )
-
Taa... mi też się wszystko w nim podoba opócz głosu
-
Taa... mi też się wszystko w nim podoba opócz głosu
Głosu aż tak złego to on nie ma!!
I tak jest moim najwiekszym idolew z GN'R i wogle ze wszystkich rockmanów!! B)
-
Taa... mi też się wszystko w nim podoba opócz głosu
A ja myślę,że Duff głosu nie musi mieć,do refrenów w tego typu muzyce właśnie ma zajeb.isty vocal B)
-
jego wokal w tle zawsze był jednym z charakterystycznych znaków GN'R... brakuje mi teraz tego... wogóle brakuje mi jego gry... ma swój charakterystyczny styl...
-
hmmm nick mówi sam za siebie - ale jak już pisałam obsesja minęła :] ale nadal najbardziej jego lubię :] aczkolwiek szkoda, że tak wiek z jego wyglądem postąpił.... zdjęcie "motyl5150" to moje ulubione ;) ten uśmieszek... ah :P
-
Oj tak,starość nie radość.Nawet stałe konserwowanie nie pomogło heheheheheheehhh(wiem to po sobie) ;)
-
Oj tak,starość nie radość.Nawet stałe konserwowanie nie pomogło heheheheheheehhh(wiem to po sobie) ;)
Stałe konserwowanie Duffowi raczej zaszkodzilo :] Ogolnie lubie faceta bardzo ale hmm chodzil nawalony dobrych pare lat no moglo mu to zaszkodzic... Ale hmm ogarnal sie, skonczyl studia, tylko pogratulowac :)
A co do gry - pierwsza rzecza jaka mi sie kojarzy z Duffem i jego basem to wstep do It's so easy :)
-
Stałe konserwowanie Duffowi raczej zaszkodzilo :] Ogolnie lubie faceta bardzo ale hmm chodzil nawalony dobrych pare lat no moglo mu to zaszkodzic... Ale hmm ogarnal sie, skonczyl studia, tylko pogratulowac :)
A co do gry - pierwsza rzecza jaka mi sie kojarzy z Duffem i jego basem to wstep do It's so easy :)
Zgadza się Witek(napisałem,że wiem po sobie :D )ale musiał przecież wypełnić święte hasło"Sex,Drugs,Rock'N'Roll"nie B) ?
-
Człowiek orkiestra-punkrocker na całego.
Potwierdzenie,że nie trzeba umieć grać,ani śpiewać,żeby być kimś :P
A niezależnie od tego zdolny i pracowity,a jak :)
Uwaga teraz będzie kontrowersyjnie-zawsze wolałem Duffa niż Slasha :D
-
Witam!
Co do Duffa to polecam stronkę www.duffmckagan.net
może juz ktoś widziałe a może nie. Polecam ale po angielsku jest :)
-
Uwaga teraz będzie kontrowersyjnie-zawsze wolałem Duffa niż Slasha
Wolałam :>
Czy my o czymś nie wiemy? ;)
Hmm ale ja w sumie też zawsze wolałem Duffa :)
-
Ja go darze wielka sympatią, zawsze wydawało mi się, że to może być miły osobik. Zdecydowanie mój ulubiony basista. A co do wieku to na pczątku jak go zobaczyłam, to wrażenie takie nieciekawe, ale teraz się przyzwyczaiłam
-
Podoba mi sie jego styl gry na basie, oprocz w VR, gdzie gra zbyt prosto... Poczatkowo nie zauwazalem jak dobrym jest basista, ale gdy zaczalem sie uczyc kawalkow Gunsow na bas, przekonalem sie calkowicie... Obecnie to moj ulubiony basista rockowy!
-
Duff był i jest naprawdę rewelacyjnym muzykiem. Jego gra na basie jest miejscami może prosta, ale mnóstwo w niej energii. Czuć że jest to robione szczerze i ze zdrowym wykopem rockowym B) A co do głosu to bym też się nie miał przyczepić. Mało basistów śpiewa tak dobrze... ot choćby wspomnę klasykę typu: "Attitude", "You can't put your arms around a memory", "So fine" + partie wokalne w innych utworach.
-
Mnie nie przekonacie :)
-
Uwaga teraz będzie kontrowersyjnie-zawsze wolałem Duffa niż Slasha
Wolałam :>
Czy my o czymś nie wiemy? ;)
Hmm ale ja w sumie też zawsze wolałem Duffa :)
Widze że nie tylko ja bardziej przepadam za Duffem niż Slashem!!! B)
Pozdrowionka!!!
-
Podoba mi sie jego styl gry na basie, oprocz w VR, gdzie gra zbyt prosto...
popieram...
[size=8] Prosimy o nieco dłuższe wypowiedzi ;) RocketQueen [/size]
-
co do jego głosu to właśnie w jego solowych płytach ten głos pasuje i całkiem fajnie wychodzi mu ten wokal :D
W Gunsach fajne było to, że nie tylko Axl śpiewał, ale w niektórych utworach udzielał się właśnie Duff, Slash i Izzy ;]
Co do samej osoby - to podziwiam go za to, że skończył studia :D Duff jest jak widać ambitny i bardzo fajnie. Co do wyglądu - strasznie się zmienił od początku lat 90-tych, ale w sumie nie ma co się dziwić - wiadomo jakie życie prowadził :D
Jak chodzi o grę na basie, to właśnie w It's So Easy mi się bardzo podoba, pozatym w kawałku Coma też świetnie widać, że porafii grać
-
Jak dla mnie Duff przyzwoicie pocinal na basie, fajny image sobie wyrobil; co do wygladu hmmm poprostu czas ciagle plynie wg mnie i tak dobrze wyglada ;) Co do studiow to szczerze mowiac nie rozumiem jego decyzji... Do czego mu sie to teraz moze przydac?
-
Do zarabiania pieniedzy, dla satysfakcji, dla zycia studenckiego :D Przede wszystkim dla siebie. Sam mowil,ze wreszcie rozumie co mowia do niego wszelkiego typu menagery itp ludziska ;)
-
Chce sie rozwijać, a co do gry to rowniez lubie jego spoosb gry na basie, ale jako wokaliste wole juz Tommyego.
-
oo zapomnialem jeszcze dodac ze najbardziej podoba mnie sie jego motyw w LOKOMOŁTIW ;)
-
Kiedy on poszedł na te studia?
-
W 2004 roku był dopiero w 1/4 tych studiów więc on ich chyba jeszcze nie skonczyl :P
-
Duff jest tak charakterystyczną i barwną postacią, że nie sądzę, aby znalazły się wśród fanów osoby, które nie dażą go sympatią :D . Duff jest świetny. Za każdym razem, kiedy słyszę "Duff McKagan"od razu mam przed oczyma jego blond loki i jakoś podświadomie się uśmiecham.
Duff nie jest wybitnym basistą, a o śpiewaniu nawet nie wspomnę...Duff "rekompensuje" jednak wszystko fanom tym jaki jest na scenie. On jest stworzony do grania rocka!
W Velvetach wizerunek Duffa znacznie się zmienił. Oczywiście lata hulaszczego życia i różnych ekscesów pozostawiają ślady po sobie. Pan Mc Kagan jest teraz bardzo wątły i jakoś zmizerniał, poza tym blond włoski straciły na wyrazistości ;) . Wygląd muzyków nie ma rzecz jasna najmniejszego związku z muzyką i chyba to jest najważniejsze ;) .
Poszlabym na koncert Duffa, gdyby kiedyś stworzył jakiś solowy projekt ;) .
Btw. nie wiedziałam, że Duff studiuje... :D :unsure: ? Można wiedzieć co? :P
-
dobrze pamiętam, że coś związanego z prawem ? czy źle pamiętam... dawno się tym nie interesowałam... ?
-
Duff studiuje Finanse :)
-
Duff studiuje Finanse :)
Uuuu...bardzo perspektywiczny kierunek :D . Na naukę nigdy nie jest za późno ;) .
-
no właśnie ja się dawno nie interesowałam życiem osobistym Duff'a ;)
-
Duff studiuje Finanse :)
Uuuu...bardzo perspektywiczny kierunek :D . Na naukę nigdy nie jest za późno ;) .
dokładnie... w dodatku godne podziwu jest to że nie jest mu to do niczego praktycznie w życiu potrzebne... uczy się, bo chce...
-
w dodatku godne podziwu jest to że nie jest mu to do niczego praktycznie w życiu potrzebne... uczy się, bo chce...
Gość,który w swym życiu miał wiele przewalonych dni,doszedł do takiego wniosku z nauką?Bravo Duff B)
-
słyszałam że ze starych Gunsów tylko Izzy skończył szkołę średnią... ale cóż, nieważne.
co do jego osoby, to też był/jest dla mnie taką fajną stroną GNR. to pierwszy 'solowy bas' jaki słyszałam. podoba mi się to, że był skromny - główne ikony GNR to Axl i Slash, a tamta trójka trzymała się z boku... mimo to było nna scenie widać, że wszyscy członkowie byli w dobrych stosunkach - lubili się. też się podświadomie uśmiecham na myśl o Duff'ie - fajny z niego człowiek.
co do jego gry w VR to trzeba wspomnieć o tym, że to trochę inny rodzaj muzyki niż GNR, gdzie bardziej liczy się... no właśnie, co? to chyba taka mieszanka wszystkiego co się da...
-
Uwaga teraz będzie kontrowersyjnie-zawsze wolałem Duffa niż Slasha
Wolałam :>
Czy my o czymś nie wiemy? ;)
Hmm ale ja w sumie też zawsze wolałem Duffa :)
Widze że nie tylko ja bardziej przepadam za Duffem niż Slashem!!! B)
Pozdrowionka!!!
oulll jeee bejbe!!!! :P jest nas coraz więcej :D
Duff studiuje Finanse :)
Uuuu...bardzo perspektywiczny kierunek :D . Na naukę nigdy nie jest za późno ;) .
dokładnie... w dodatku godne podziwu jest to że nie jest mu to do niczego praktycznie w życiu potrzebne... uczy się, bo chce...
niooooch wlaśnie :) a do tego w jednym z wywiadów mówil że nauka jest bardzo ważna i namawial dzieciakow do studiowania :P :P :P
-
No i dziwić się że tak trudno na finanse się dostać hihihi. Ja też słyszałam że tylko Izzy skończył szkołę średnią ale w sumie co wiemy o Duffie w okresie od odejścia z GNR do powstania VR? No dobra wiemy że grał w innych zespołach ale w tym okresie o życiu prywatnym była praktycznie cisza....
Swoją drogą fajnie że poszedł na studia. Ciekawe jak by to było mieć na zajęciach Duffa w grupie....
-
. Ciekawe jak by to było mieć na zajęciach Duffa w grupie....
Zapewne ciekawie i imprezowo :lol:
-
. Ciekawe jak by to było mieć na zajęciach Duffa w grupie....
Zapewne ciekawie i imprezowo :lol:
Niestety, obawiam się, żebyś się zawiodła.
Obstawiam tekty typu: sorry, ale alkoholu podczas przerw nie mogę z wami spożywać, bo po zajęciach lecę na trening Muai Thai a potem odebrać córkę z przedszkola. ;)
-
Obstawiam tekty typu: sorry, ale alkoholu podczas przerw nie mogę z wami spożywać, bo po zajęciach lecę na trening Muai Thai a potem odebrać córkę z przedszkola. wink1.gif
...Poza tym trzustka mi jakiś czas temu eksplodowała :D
-
wątroba też podobno zrobiła sobie kiedyś "wakacje"....ale ogólnie rzecz biorąc to ciekawi mnie jego zachowanie w grupie studentów...
a co by było gdyby ktoś miał koszulkę gunsów....?
-
hmmm... myślę że gdyby zobaczył koszulkę to nic by nie zrobił... tylko może jakieś głupie sentymentalne wspomnienia... ;) ale to tylko moje sądy...
-
hmmm... myślę że gdyby zobaczył koszulkę to nic by nie zrobił... tylko może jakieś głupie sentymentalne wspomnienia... ;) ale to tylko moje sądy...
myślę że często widuje takie koszulki...czasem pewnie po kilka tysiecy jednego wieczoru ;)
-
Fajny materiał dla gitarzystów: Któż nie chciałby pograć z DUFFem :P
http://www.youtube.com/watch?v=BnHNkWyGmFw (http://www.youtube.com/watch?v=BnHNkWyGmFw)
http://www.youtube.com/watch?v=nNkg6mhAb7o&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=nNkg6mhAb7o&feature=related)
-
Na fan.pl jest już w przedsprzedaży płyta Loaded - Sick.
Co ciekawe są 3 wersje - http://www.fan.pl/shopping/pe.php?id=1382164&qt=Duff_McKagan_Sick (http://www.fan.pl/shopping/pe.php?id=1382164&qt=Duff_McKagan_Sick)
-
Ja Duff'a zawsze uwielbiałem jako basistę. Może gra prosto, ale starych Gunsów bez jego basu i drugich wokali sobie nie wyobrażam.
A co do wokalu to kiedyś uważałem, że nie potrafi przekazać emocji śpiewając.
Teraz twierdzę, że bardzo dobry wokal ma i c***.
Przawdziwy PUNKROCKER z niego.
-
Ja Duff'a zawsze uwielbiałem jako basistę. Może gra prosto, ale starych Gunsów bez jego basu i drugich wokali sobie nie wyobrażam.
A co do wokalu to kiedyś uważałem, że nie potrafi przekazać emocji śpiewając.
Teraz twierdzę, że bardzo dobry wokal ma i c***.
Przawdziwy PUNKROCKER z niego.
i ja tak twierdzę 8)
-
O taaak...Dla mnie od zawsze Duff był najbardziej lubianym przeze mnie członkiem Gunsów i to do tego stopnia,że jako młody człowiek i to w dodatku,jako totalny amator postanowiłem nieco poszarpać 4-ro strunowe basówki :D ...Duff gdzie by nie grał,to robi to zawsze w fajny i ambitny sposób,że ja jako tego wszystkiego odbiorca kupuję bezsprzecznie ;) Świetny człowiek,ale i jak wspomniałem już,ambitny muzyk ;)
-
Znacznie bardziej obecnie budzi moją sympatię ;) niż w latach 90 jak bełkotał zamiast mówić ;)
No i ma plusa u mnie za Loaded :)
-
Duff trzezwy, z dziecmi i zonka przy boku to juz nie Duff.
Prawdziwa jego wersja chlala, cpala. W koncu za to go uwielbialismy.
Image Duff'a obecny to istna porazka wg mnie, blazeniada. A szkoda, bo ma u swojego boku piekna kobiete.
Czasy GN'R, wroc!
-
rozumiem ze chcialabys zeby Duff wygladal teraz jak Steven Adler? Dla niego czasy AFD beda trwac zawsze...
-
Niczym Steven?
Adler takze sie zmienil pod wzgledem fizycznym, wiec lepiej nie.
Ja po prostu nie wierze w te przemiane Duff'a.
Z muzyka rockowa zawsze wiazaly sie uzywki, zycie na krawedzi.
Muzycy, ktorzy sa "czysci", nie przemawiaja do mnie
-
ciekawe jakby Duff do Ciebie przemawial, gdyby nie zyl od 15 lat...
bo tak by bylo gdyby nie przestal pic po tym jak jego trzustka "eksplodowala" w 1994
-
Dopelnilby tradycji wyczerpujacego, rockowego zywota 8)
-
aha czyli trzezwy Slash, z zonka u boku, z dziecmi to tez nie Slash.
Izzy tez jest trzezwy, co prawda bez zony i dzieci, ale to tez nie Izzy.
Axl nigdy nie byl narkomanem ani alkoholikiem wiec on pewnie do Ciebie nigdy nie przemawial.
ale z Adlera powinnas byc dumna, cpal prawie do dzis, (a moze dalej? kto wie?)
a efektem jest to ze ledwo mowi. no i ciagle mu sie wydaje ze jest w GNR. Nie uwielbiasz go za to?
-
Owszem, niepijacy, wolni od wszelkich uzaleznien byli czlonkowie GN'R to w mojej opinii - nieoni.
Adler?
Niedobitek.
Zal patrzec, moglby juz nie zyc.
Lecz wole juz jego ped do kasy zarobionej na legendzie GN'R od obludy....
To, ze u Axl'a nigdy nie stwierdzono choroby alkoholowej, nie przekresla go jako moczymordy.
-
jakiej obludy? kolesie zblizaja sie do 50tki, a Ty mowisz ze powinni dalej cpac i chlac, bo wtedy byliby soba,
i byliby bardziej przemawiajacy do Ciebie - bo taki jest stereotyp rockowca?...o ile by zyli do tego czasu
probujesz byc na sile kontrowersyjna, ale nie tedy droga...
co do Axla, to pewnie ze bral swego czasu kokaine (nie wiem czy heroine, ale raczej watpie), na pewno tez
nie raz wypil... ale chodzi o uzaleznienie (to Cie tak podnieca widze), a po relacjach swiadkow z lat 80 widac ze
juz wtedy czesto zdarzalo mu sie wychodzic na koncert zupelnie trzezwy - co w przypadku pozostalej
czworki bylo nie do pomyslenia...
Duffowi eksplodowala trzustka, Adler mial zawal, a Slashowi kiedys stanelo serce na 8min i musial miec zastrzyk
z adrenaliny, a teraz ma rozrusznik serca... chyba tylko Izzy nie mial bezposredniego spotkania ze smiercia (choc
moze po prostu nikt o tym nie napisal, albo malo kto o tym wie) - ale Izzy jest czysty z nich najdluzej, bodajze od 1992
-
Owszem, niepijacy, wolni od wszelkich uzaleznien byli czlonkowie GN'R to w mojej opinii - nieoni.
Adler?
Niedobitek.
Zal patrzec, moglby juz nie zyc.
Lecz wole juz jego ped do kasy zarobionej na legendzie GN'R od obludy....
To, ze u Axl'a nigdy nie stwierdzono choroby alkoholowej, nie przekresla go jako moczymordy.
J***** się w główkę... jak można napisać o kimś "mógłby już nie żyć"...
Tak dla Ciebie ważniejsze jest to że ktoś umrze z przedawkowania, niż to że prowadzi normalne życie i jest muzykiem...który ciągle coś tworzy....
Ciekawe czy za 25 lat nadal będziesz głosiła ciągle te swoje "teorie"...
Tylko...nie zmienia zdania...normalne że ludzie się zmieniają...
Ale Ty chyba np. Duffa traktujesz jak postać z plakatu czy też z komiksu a nie jak normalnego człowieka...
Panie Tomaszu pozwolę sobie zauwazyć ,ze powinien pan byc "wzorem użytkownika, zachowywać się na forum kulturalne.Adminowi nie przystoja takie teksty
-
Tiramisu - owszem, jak byli młodsi, pili, ćpali, żyli beztrosko, to tworzyli najlepszą muzę i grali najlepiej, ale to też są ludzie i mają coś takiego jak rozum i z czasem przychodzi taki moment, że ten rozum mówi: jesteś człowiekiem, powinieneś żyć i się wziąć w garść.
-
Owszem, niepijacy, wolni od wszelkich uzaleznien byli czlonkowie GN'R to w mojej opinii - nieoni.
Adler?
Niedobitek.
Zal patrzec, moglby juz nie zyc.
Lecz wole juz jego ped do kasy zarobionej na legendzie GN'R od obludy....
To, ze u Axl'a nigdy nie stwierdzono choroby alkoholowej, nie przekresla go jako moczymordy.
J***** się w główkę... jak można napisać o kimś "mógłby już nie żyć"...
Tak dla Ciebie ważniejsze jest to że ktoś umrze z przedawkowania, niż to że prowadzi normalne życie i jest muzykiem...który ciągle coś tworzy....
Ciekawe czy za 25 lat nadal będziesz głosiła ciągle te swoje "teorie"...
Tylko...nie zmienia zdania...normalne że ludzie się zmieniają...
Ale Ty chyba np. Duffa traktujesz jak postać z plakatu czy też z komiksu a nie jak normalnego człowieka...
Dlaczego uzywasz przeklenstw?! :o
Duff?
Nie znam go jako czlowieka, wiec traktuje go jako dawna gwiazde
jakiej obludy? kolesie zblizaja sie do 50tki, a Ty mowisz ze powinni dalej cpac i chlac, bo wtedy byliby soba,
i byliby bardziej przemawiajacy do Ciebie - bo taki jest stereotyp rockowca?...o ile by zyli do tego czasu
probujesz byc na sile kontrowersyjna, ale nie tedy droga...
co do Axla, to pewnie ze bral swego czasu kokaine (nie wiem czy heroine, ale raczej watpie), na pewno tez
nie raz wypil... ale chodzi o uzaleznienie (to Cie tak podnieca widze), a po relacjach swiadkow z lat 80 widac ze
juz wtedy czesto zdarzalo mu sie wychodzic na koncert zupelnie trzezwy - co w przypadku pozostalej
czworki bylo nie do pomyslenia...
Duffowi eksplodowala trzustka, Adler mial zawal, a Slashowi kiedys stanelo serce na 8min i musial miec zastrzyk
z adrenaliny, a teraz ma rozrusznik serca... chyba tylko Izzy nie mial bezposredniego spotkania ze smiercia (choc
moze po prostu nikt o tym nie napisal, albo malo kto o tym wie) - ale Izzy jest czysty z nich najdluzej, bodajze od 1992
Obludy, czyli grania w VR lub GN'R vel CHD.
Nie sile sie na kontrowersje, tylko mowie, co mysle.
Jakos nie zaluje tych muzykow. Mieli problemy zdrowotne na wlasne zyczenie.
-
Słaba ta Twoja argumentacja. Dla mnie jako fana, każdy żywy członek zespołu jest na wagę złota. Życzę im jak najlepiej, a na pewno nie życzę im śmierci z powodu jakichś moich pokrętnych wyobrażeń o r n' r. Widocznie nie obchodzi cię ich twórczość i szczęśliwe życie, a tylko sztuczny obraz wykreowany przez czasopisma dla nastolatek i twoją wyobraźnię.
-
Tiramisu, bo to środek wyrazu...
Wg. mnie nasz wiek, a bardziej internet dał możliwość aby postrzegać Duffa jako normalnego człowieka...mimo tego, że jest jedną z legend rocka...
-
Muzycy, ktorzy sa "czysci", nie przemawiaja do mnie
aha, wiec Axl Rose to dla Ciebie ktos, kto nie ma nic do przekazania ? artysta bezwartosciowy, ktory zasluzylby na miano prawdziwego artysty tylko wtedy, gdyby skonczyl jak Layne z Alice In Chains chociazby ???
czy wedlug Ciebie trwanie w sidlach nalogu to jedyna forma szczerego przekazu swego buntu i kontestacji spolecznych norm??
a moze jestes z tych, ktorzy beda tworzyc kult The Doors tylko dlatego, bo Jim Morrison skonczyl w taki, a nie inny sposob ? coz za dziwne (aby nie rzec dosadniej) postrzeganie artystow i muzyki rockowej... :rolleyes:
oczywiscie zarowno mlodosc, jak i rock, zawsze rzadzil i bedzie rzadzic sie swymi prawami, ale nie popadajmy w jakies chore skrajnosci, ktorych uzasadnienie ociera sie o absurd :ph34r:
koles cpal, zyl na krawedzi, ale jednak udalo mu sie wyjsc z tego i moze tworzyc nadal cos SWOJEGO...na pewno teraz jest innym czlowiekiem, ale nie umniejszajmy Duff'owi, piszac ze lepiej, aby zmarl na skutek przedawkowania....!! teraz zapewne takze jest szczery w tym co robi, bo wedlug mnie on zawsze byl jednym z najbardziej autentycznych muzykow wsrod GNR 8) ma nadal potencjal, ktory wykorzystuje w Loaded i wychodzi mu to calkiem dobrze....jestem szczesliwa, ze wyszedl z tego bagna i moge cieszyc sie jeszcze jego osoba, widzac go szczesliwego wsrod najblizszych...Duff moze czuc wielka satysakcje, ze jest czysty i potrafi kreatywnie wdrazac wszelkie swoje pomysly w zycie...nie stworzyl przeciez Coverbandu Gunsow, gdzie gra piosenki z AFD, ale tworzy naprawde kawal fajnej muzy, ktora moze cieszyc fanow :rolleyes:
Twoje dziecinne podejscie do tematu przeraza... :ph34r:
-
Cholera tam Axla wie, czy teraz sie czyms wspomaga, czy tez jest czysty.
Czy to nie jest tak, ze rock n' roll to destrukcja muzykow?
Najwieksze hity, jakie kiedykolwiek wyszly od artystow rockowych, skomponowano na haju albo na kacu.
Alkohol, narkotyki, nawet niewinne papierosy to nieodlaczna czesc mocnego brzmienia.
Dziecinne podejscie?
To raczej logika, wnioskowanie na podstawie zaobserwowanych zjawisk.
Kultu Jima Morrisona, ani jakiegokolwiek innego muzyka nie tworze.
Rock n' roll to anarchia, rebelia.
Absurdem jest twierdzenie, jakoby artysci wolni od nalogow tworzyli przebojowa, ponadczasowa muzyke.
Przeciez wielu ludzi zostali wielbicielami rocka tylko z tego powodu, ze imponowal im obraz zlych, lamiacych wszelkie reguly idoli...
-
Z tym się mogę zgodzić, ale wcześniej przegięłaś i nie miałaś raczej na myśli tego co w powyższym poście.
-
Eee tam, przegielam...
Temperament mnie uniosl.
I zapedy czarownicze
-
Przeciez wielu ludzi zostali wielbicielami rocka tylko z tego powodu, ze imponowal im obraz zlych, lamiacych wszelkie reguly idoli...
Sama przyznasz, ze plytkie to i malo wartosciowe pobudki, z ktorych sie zwykle wyrasta po opuszczniu lawki w LO, prawda?
Zatem szanujmy Duffiatko, Slasha, jak i wielu innych rockmanow takze za to, ze wyrwali sie ze szponow nalogu i nadal probuja przekazac nam czastke siebie porzez swa tworczosc. To, ze rock jest buntem i jego najwieksze perly zrodzily sie w fazie odurzenia, nie bedzie dla mnie nigdy pwodem do apoteozy dragow i takiego stylu zycia. Rock to cos wiecej niz ta cala otoczka...
-
Więcej czy mniej, gdyby nie narkotyki rock byłby po prostu słabą muzyką i tu muszę przytaknąć Tiramisu.
-
Przeciez wielu ludzi zostali wielbicielami rocka tylko z tego powodu, ze imponowal im obraz zlych, lamiacych wszelkie reguly idoli...
Sama przyznasz, ze plytkie to i malo wartosciowe pobudki, z ktorych sie zwykle wyrasta po opuszczniu lawki w LO, prawda?
Zatem szanujmy Duffiatko, Slasha, jak i wielu innych rockmanow takze za to, ze wyrwali sie ze szponow nalogu i nadal probuja przekazac nam czastke siebie porzez swa tworczosc. To, ze rock jest buntem i jego najwieksze perly zrodzily sie w fazie odurzenia, nie bedzie dla mnie nigdy pwodem do apoteozy dragow i takiego stylu zycia. Rock to cos wiecej niz ta cala otoczka...
Dlaczego "plytkie i malowartosciowe"? :???:
Mysle, ze ulubionych muzykow powinno szanowac sie za to, co stworzyli.
Ich 'prawdziwej twarzy' raczej z pozycji fanowskiej nie poznamy.
Media lubia przeinaczac obraz slaw w skrajnosci.
-
No ok, ale są spotkania z fanami, mailing, fora na których piszą, twittery, myspace'y... gdzie dają się "dotknąć" fanom.. :) Duff też tak robi :)
-
Przeciez wielu ludzi zostali wielbicielami rocka tylko z tego powodu, ze imponowal im obraz zlych, lamiacych wszelkie reguly idoli...
Sama przyznasz, ze plytkie to i malo wartosciowe pobudki, z ktorych sie zwykle wyrasta po opuszczniu lawki w LO, prawda?
Dlaczego "plytkie i malowartosciowe"? :???:
Mysle, ze ulubionych muzykow powinno szanowac sie za to, co stworzyli.
tak - plytkie i malowartosciowe....poniewaz jesli jedyna motywacja sluchania jakiejs kapeli jest zbuntowany obraz muzykow ja tworzacych, to niestety takimi epitetami mozna to okreslic
spojrz co piszesz pod niezrozumiana chyba do konca intencja mojej wypowiedzi: "Mysle, ze ulubionych muzykow powinno szanowac sie za to, co stworzyli. "
tym zdaniem potwierdzasz niejako moje stwierdzenie wyjsciowe, tj. szacunek dla muzykow za ich tworczosc, w ktorej - w przypadku muzyka- kwestia priorytetowa jest muzyka ...bo chyba wyznacznikiem tego, jakiej kapeli sluchamy nie powinno byc to, ile heroiny dany muzyk ma we krwi, ale to co chce nam przekazac....
Więcej czy mniej, gdyby nie narkotyki rock byłby po prostu słabą muzyką i tu muszę przytaknąć Tiramisu.
ale to fakt, o ktorym wszyscy wiemy...coz w tym okdkrywczego ? sex, drugs and r'n'r
ja jednak nie moge sie zgodzic z haslem typu "Muzycy, ktorzy sa "czysci", nie przemawiaja do mnie", poniewaz kloci sie to w moim odczuciu chociazby z moja akceptacja dzisiejszej tworczosci Rudego...proste..
dla manie Duff obecnie jest innym czlowiekiem i pewnie swiatopogladowo sie zmienil, ale to co nam przekazuje nadale jest jego czescia i powinnismy to szanowac...ciesze sie, ze zamiast wachac kwiatki od spodu, mogl stworzyc cos z Velvetami i dac mi nadzieje, ze kiedys byc mooooze go zobacze na jakims koncercie Loaded w EU 8)
-
A kto tu powiedzial, ze ja akceptuje obecna tworczosc Axl'a?
Alez muzycy pokroju GN'R chcieli przekazac swa tesknote do pana poznanego na haju,
rozpacz z powodu wyczerpujacych sie zapasow alkoholu badz zarazenie sie kila od przelotnej partnerki...
To jest to, co oni chca nam przekazac.
Czy utwory napisane przez muzykow czystych zdobyly taka slawe i uznanie, jak tworczosc cpunow?
Pytanie tylko, czy to, co teraz tworza deklarujacy sie jako wolni od nalogow ex-Gunsi jest tak doskonale,
jak ich kompozycje z czasow dopalania sie srodkami chemicznymi?
-
Axl ponoć brał rzadko, a i tak jest najlepszym wokalistą rockowym. I jak dla mnie ChD nie odbiega poziomem od poprzednich płyt, także tu nie ma reguły.
-
Alez muzycy pokroju GN'R chcieli przekazac swa tesknote do pana poznanego na haju,
rozpacz z powodu wyczerpujacych sie zapasow alkoholu badz zarazenie sie kila od przelotnej partnerki...
To jest to, co oni chca nam przekazac.
super, ze cenisz tak bardzo AFD, to takze moj ulubiony album GN'R 8) warto jednak nadmienic, ze Gunsi sie na nim nie skonczyli...Estranged,Civil War itd. - czy w tych utworach do glosu dochodzi jedynie "glod" i narkotyczny trans?
wszystkie moje ulubione kapele to w duzej mierze uzaleznieni ludzie, ktorzy wybrali zycie na krawedzi, a dragi dawaly im inspiracje i polot tworczy...masz racje, ze np. Hendrix nie na haju, wydaje sie mniej prawdziwy i autentyczny, a jego sympatycy asocjuja go z narkotycznym transem, podczas ktorego niemal zaklinal swa gitare...dla mnie jednak miernikiem wartosci danego utworu nie stanie sie nigdy ilosc uzywek aplikowanych sobie podczas procesu tworczego....pnadto dalabym wiele,aby moc uslyszec bebny Bonzo live oraz kolejny studyjny album LED ZEPPELIN...niestety czesto ow kreatywny proces tworczy zostaje brutalnie przerwany przez smierc i tego nie nalezy zyczyc nikomu....
Duff - rob swoje chlopie, trzymam kciuki za Twe trzezwe zycie 8)
-
Civil War?
Estranged?
Skomponowali w pewnym sensie po to, by miec kase na uzywki.
-
Tylko Duff wie dlaczego komponował...
-
No ok, ale są spotkania z fanami, mailing, fora na których piszą, twittery, myspace'y... gdzie dają się "dotknąć" fanom.. :) Duff też tak robi :)
Uwazasz, ze Duff opisze tam swoje przezycia wewnetrzne zwiazane z nalogami?
Prowadzone przez niego konta na roznych portalach chyba nie ukaza jego prawdziwej twarzy?
-
Mamy takie same pojęcie o jego prawdziwek twarzy jak i ty. Może Duff zaczął ćpać, bo mu koledzy kazali? A może śmieli się z niego, bo on nie ćpał ? Skąd to możesz wiedzieć?
-
Ja zakładam, że gębę ma się jedną :P
Nie wiem, może kiedyś napisze coś o swoim nałogu...
Duff to nie jest gwiazda która się izoluje od świata i fanów...jest szansa poznać go choć trochę ;)
-
O wielu mordercach pisano/mówiono,że to byli przyzwoici,bardzo sympatyczni ludzie :)
Ludzie miewają wiele twarzy,Duff nie jest wyjątkiem. Ale postrzeganie go wyłącznie przez pryzmat nałogów,które go napędzały uważam za błąd,bo całkiem sporo nagrał od czasu,kiedy jest czysty.Jednym się to,co nagrał od 94 roku podoba innym nie,ale wciąż tworzy,więc weny nie stracił.A gusty nie podlegają dyskusji.
-
Dokładnie, zgadzam się z Tobą, Zqyx. Nie można patrzeć na ludzi tylko przez pryzmat przeszłości . Duff, jak i reszta Gunsów, brali i pili na umór, kiedy byli piękni i młodzi . Oczywiście dalej są piękni, ale nie są już pierwszej młodości . :) Pewne rzeczy przechodzą z wiekiem, im się jest starszym, tym więcej się rozumie, wie, poprawia się swoje błędy. i myślę, że stąd właśnie bierze się to 'czyste życie' Gunsów . Poza tym, oni chyba nieświadomie wzajemnie się popędzali i wpychali do wszelkich nałogów i używek. A kiedy się zawodowo od siebie odseparowali każdy zrozumiał o co chodzi i się poprawili .
-
Ja to gdzieś czytałam, że on studiował Ekonomię. Chyba jednak Finanse. Dogadałabym się z nim :D :D. A tak na poważnie cieszę się, że już nie ćpa, że wyszedł z tego gó***. Jednak on zawsze najbardziej mnie przerażał ze wszystkich członków GNR, nie wiem dlaczego nie wydawał mi się właśnie ani miły, ani sympatyczny i raczej bałabym się do niego podejść. Jako basistę Go ceniłam, lubiłam jego głos...
-
Z dnia na dzień, coraz bardziej go lubię. Od samego początku wydawał mi się miły i sympatyczny. Także cieszę się, że udało mu się wyjść z nałogu. Wziął się w garść. Dalej tworzy. Podziwiam go. :D
-
mi też od początku wydawał się miły i ciekawy. a teraz coraz bardziej zaczynam się do niego przekonywać,jak tak dalej pójdzie,to zostanie moim ulubionym Gunsem,haha :D.
ale dobrze,że wyszedł z nałogu. to silny chłop i da sobie rade! :)
-
No teraz na pewno jest dużo lepiej niż na początku.. Chyba jednak bardziej przeraża mnie pan Ukośnik, bo jednak Duffik ładnie się starzeje i przestał ćpać, skończył szkołę, studia, coś tam trenował i ostatnio czytałam z nim wywiad, brzmiał sensownie. O kurcze, bo polubię Duffa. Źle ze mną... :wub:
-
http://www.deathmagnetic.pl/trash-metal/corey-taylor-slipknot-pracuje-nad-nowym-materialem-z-duffem-mckaganem-ex-gnr-velvet-revolver/ (http://www.deathmagnetic.pl/trash-metal/corey-taylor-slipknot-pracuje-nad-nowym-materialem-z-duffem-mckaganem-ex-gnr-velvet-revolver/)
-
Byleby nie został nowym basistą Slipknota...
-
Miłe info a jak.
A Duff w Slipknocie...jakoś nie wyobrażam sobie go z maską np clowna czy innej :???:
-
moim zdaniem Duff i Slipknot,to dwa inne światy..
-
http://www.polskieradio.pl/102/1511,Aukcje (http://www.polskieradio.pl/102/1511,Aukcje)
Dziś usłyszałam o tym właśnie słuchając Trójki.
Ktoś jutro będzie właścicielem gitary pana Duffa Fender Telecaster i płyty.
-
Jak mi ktoś doniósł gitara poszła za 30k zł
-
Chyba news nawet o tym był
-
Jak mi ktoś doniósł gitara poszła za 30k zł
zgadza się.
-
http://www.youtube.com/watch?v=QsytfJbru70 (http://www.youtube.com/watch?v=QsytfJbru70)
Super sprawa :]
-
Fajne, naprawdę fajne :) Widać, że się dobrze bawili :)