Autor Wątek: Duff  (Przeczytany 43753 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Grzon

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3797
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +974
Odp: Duff
« Odpowiedź #60 dnia: Grudnia 29, 2009, 11:26:28 am »
0
Tiramisu - owszem, jak byli młodsi, pili, ćpali, żyli beztrosko, to tworzyli najlepszą muzę i grali najlepiej, ale to też są ludzie i mają coś takiego jak rozum i z czasem przychodzi taki moment, że ten rozum mówi: jesteś człowiekiem, powinieneś żyć i się wziąć w garść.

Tiramisu

  • Gość
Odp: Duff
« Odpowiedź #61 dnia: Grudnia 29, 2009, 12:25:54 pm »
0
Owszem, niepijacy, wolni od wszelkich uzaleznien byli czlonkowie GN'R to w mojej opinii - nieoni.
Adler?
Niedobitek.
Zal patrzec, moglby juz nie zyc.
Lecz wole juz jego ped do kasy zarobionej na legendzie GN'R od obludy....
To, ze u Axl'a nigdy nie stwierdzono choroby alkoholowej, nie przekresla go jako moczymordy.

J***** się w główkę... jak można napisać o kimś "mógłby już nie żyć"...
Tak dla Ciebie ważniejsze jest to że ktoś umrze z przedawkowania, niż to że prowadzi normalne życie i jest muzykiem...który ciągle coś tworzy....
Ciekawe czy za 25 lat nadal będziesz głosiła ciągle te swoje "teorie"...
Tylko...nie zmienia zdania...normalne że ludzie się zmieniają...
Ale Ty chyba np. Duffa traktujesz jak postać z plakatu czy też z komiksu a nie jak normalnego człowieka...

Dlaczego uzywasz przeklenstw?! :o
Duff?
Nie znam go jako czlowieka, wiec traktuje go jako dawna gwiazde
jakiej obludy? kolesie zblizaja sie do 50tki, a Ty mowisz ze powinni dalej cpac i chlac, bo wtedy byliby soba,
i byliby bardziej przemawiajacy do Ciebie - bo taki jest stereotyp rockowca?...o ile by zyli do tego czasu

probujesz byc na sile kontrowersyjna, ale nie tedy droga...

co do Axla, to pewnie ze bral swego czasu kokaine (nie wiem czy heroine, ale raczej watpie), na pewno tez
nie raz wypil... ale chodzi o uzaleznienie (to Cie tak podnieca widze), a po relacjach swiadkow z lat 80 widac ze
juz wtedy czesto zdarzalo mu sie wychodzic na koncert zupelnie trzezwy - co w przypadku pozostalej
czworki bylo nie do pomyslenia...

Duffowi eksplodowala trzustka, Adler mial zawal, a Slashowi kiedys stanelo serce na 8min i musial miec zastrzyk
z adrenaliny, a teraz ma rozrusznik serca... chyba tylko Izzy nie mial bezposredniego spotkania ze smiercia (choc
moze po prostu nikt o tym nie napisal, albo malo kto o tym wie) - ale Izzy jest czysty z nich najdluzej, bodajze od 1992



Obludy, czyli grania w VR lub GN'R vel CHD.
Nie sile sie na kontrowersje, tylko mowie, co mysle.
Jakos nie zaluje tych muzykow. Mieli problemy zdrowotne na wlasne zyczenie.

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3995
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1246
Odp: Duff
« Odpowiedź #62 dnia: Grudnia 29, 2009, 12:55:12 pm »
0
Słaba ta Twoja argumentacja. Dla mnie jako fana, każdy żywy członek zespołu jest na wagę złota. Życzę im jak najlepiej, a na pewno nie życzę im śmierci z powodu jakichś moich pokrętnych wyobrażeń o    r n' r.  Widocznie nie obchodzi cię ich twórczość i szczęśliwe życie, a tylko sztuczny obraz wykreowany przez czasopisma dla nastolatek i twoją wyobraźnię.
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: Duff
« Odpowiedź #63 dnia: Grudnia 29, 2009, 07:46:49 pm »
0
Tiramisu, bo to środek wyrazu...
Wg. mnie nasz wiek, a bardziej internet dał możliwość aby postrzegać Duffa jako normalnego człowieka...mimo tego, że jest jedną z legend rocka...

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Duff
« Odpowiedź #64 dnia: Grudnia 30, 2009, 06:01:12 pm »
0
Muzycy, ktorzy sa "czysci", nie przemawiaja do mnie

aha, wiec Axl Rose to dla Ciebie ktos, kto nie ma nic do przekazania ? artysta bezwartosciowy, ktory zasluzylby na miano prawdziwego artysty tylko wtedy, gdyby skonczyl jak Layne z Alice In Chains chociazby ???

czy wedlug Ciebie trwanie w sidlach nalogu to jedyna forma szczerego przekazu swego buntu i kontestacji spolecznych norm??
a moze jestes z tych, ktorzy beda tworzyc kult The Doors tylko dlatego, bo Jim Morrison skonczyl w taki, a nie inny sposob ?  coz za dziwne (aby nie rzec dosadniej) postrzeganie artystow i muzyki rockowej... :rolleyes:

oczywiscie zarowno mlodosc, jak i rock, zawsze rzadzil i bedzie rzadzic sie swymi prawami, ale nie popadajmy w jakies chore skrajnosci, ktorych uzasadnienie ociera sie o absurd :ph34r:

koles cpal, zyl na krawedzi, ale jednak udalo mu sie wyjsc z tego i moze tworzyc nadal cos SWOJEGO...na pewno teraz jest innym czlowiekiem, ale nie umniejszajmy Duff'owi, piszac ze lepiej, aby zmarl na skutek przedawkowania....!! teraz zapewne takze jest szczery w tym co robi, bo wedlug mnie on zawsze byl jednym z najbardziej autentycznych muzykow wsrod GNR 8) ma nadal potencjal, ktory wykorzystuje w Loaded i wychodzi mu to calkiem dobrze....jestem szczesliwa, ze wyszedl z tego bagna i moge cieszyc sie jeszcze jego osoba, widzac go szczesliwego wsrod najblizszych...Duff moze czuc wielka satysakcje, ze jest czysty i potrafi kreatywnie wdrazac wszelkie swoje pomysly w zycie...nie stworzyl przeciez Coverbandu Gunsow, gdzie gra piosenki z AFD, ale tworzy naprawde kawal fajnej muzy, ktora moze cieszyc fanow  :rolleyes:

Twoje dziecinne podejscie do tematu przeraza... :ph34r:

« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2009, 06:05:31 pm wysłana przez rose84 »

Tiramisu

  • Gość
Odp: Duff
« Odpowiedź #65 dnia: Grudnia 30, 2009, 08:08:40 pm »
0
Cholera tam Axla wie, czy teraz sie czyms wspomaga, czy tez jest czysty.
Czy to nie jest tak, ze rock n' roll to destrukcja muzykow?
Najwieksze hity, jakie kiedykolwiek wyszly od artystow rockowych, skomponowano na haju albo na kacu.
Alkohol, narkotyki, nawet niewinne papierosy to nieodlaczna czesc mocnego brzmienia.
Dziecinne podejscie?
To raczej logika, wnioskowanie na podstawie zaobserwowanych zjawisk.
Kultu Jima Morrisona, ani jakiegokolwiek innego muzyka nie tworze.
Rock n' roll to anarchia, rebelia.
Absurdem jest twierdzenie, jakoby artysci wolni od nalogow tworzyli przebojowa, ponadczasowa muzyke.
Przeciez wielu ludzi zostali wielbicielami rocka tylko z tego powodu, ze imponowal im obraz zlych, lamiacych wszelkie reguly idoli...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2009, 08:11:16 pm wysłana przez Tiramisu »

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3995
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1246
Odp: Duff
« Odpowiedź #66 dnia: Grudnia 30, 2009, 08:31:34 pm »
0
Z tym się mogę zgodzić, ale wcześniej przegięłaś i nie miałaś raczej na myśli tego co w powyższym poście.
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Tiramisu

  • Gość
Odp: Duff
« Odpowiedź #67 dnia: Grudnia 30, 2009, 08:32:43 pm »
0
Eee tam, przegielam...
Temperament mnie uniosl.
I zapedy czarownicze

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Duff
« Odpowiedź #68 dnia: Grudnia 31, 2009, 12:20:50 am »
0

Przeciez wielu ludzi zostali wielbicielami rocka tylko z tego powodu, ze imponowal im obraz zlych, lamiacych wszelkie reguly idoli...

Sama przyznasz, ze plytkie to i malo wartosciowe pobudki,  z ktorych sie zwykle wyrasta po opuszczniu lawki w LO, prawda?

Zatem szanujmy Duffiatko, Slasha, jak i wielu innych rockmanow takze za to, ze wyrwali sie ze szponow nalogu i nadal probuja przekazac nam czastke siebie porzez swa tworczosc. To, ze rock jest buntem i jego najwieksze perly zrodzily sie w fazie odurzenia, nie bedzie dla mnie nigdy pwodem do apoteozy dragow i takiego stylu zycia. Rock to cos wiecej niz ta cala otoczka...

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3995
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1246
Odp: Duff
« Odpowiedź #69 dnia: Grudnia 31, 2009, 12:48:47 am »
0
Więcej czy mniej, gdyby nie narkotyki rock byłby po prostu słabą muzyką i tu muszę przytaknąć Tiramisu.
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Tiramisu

  • Gość
Odp: Duff
« Odpowiedź #70 dnia: Grudnia 31, 2009, 09:20:50 am »
0

Przeciez wielu ludzi zostali wielbicielami rocka tylko z tego powodu, ze imponowal im obraz zlych, lamiacych wszelkie reguly idoli...

Sama przyznasz, ze plytkie to i malo wartosciowe pobudki,  z ktorych sie zwykle wyrasta po opuszczniu lawki w LO, prawda?

Zatem szanujmy Duffiatko, Slasha, jak i wielu innych rockmanow takze za to, ze wyrwali sie ze szponow nalogu i nadal probuja przekazac nam czastke siebie porzez swa tworczosc. To, ze rock jest buntem i jego najwieksze perly zrodzily sie w fazie odurzenia, nie bedzie dla mnie nigdy pwodem do apoteozy dragow i takiego stylu zycia. Rock to cos wiecej niz ta cala otoczka...



Dlaczego "plytkie i malowartosciowe"?  :???:
Mysle, ze ulubionych muzykow powinno szanowac sie za to, co stworzyli.

Ich 'prawdziwej twarzy' raczej z pozycji fanowskiej nie poznamy.
Media lubia przeinaczac obraz slaw w skrajnosci.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 31, 2009, 09:37:06 am wysłana przez Tiramisu »

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: Duff
« Odpowiedź #71 dnia: Grudnia 31, 2009, 11:16:25 am »
0
No ok, ale są spotkania z fanami, mailing, fora na których piszą, twittery, myspace'y... gdzie dają się "dotknąć" fanom.. :) Duff też tak robi :)

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Duff
« Odpowiedź #72 dnia: Grudnia 31, 2009, 11:46:51 am »
0

Przeciez wielu ludzi zostali wielbicielami rocka tylko z tego powodu, ze imponowal im obraz zlych, lamiacych wszelkie reguly idoli...

Sama przyznasz, ze plytkie to i malo wartosciowe pobudki,  z ktorych sie zwykle wyrasta po opuszczniu lawki w LO, prawda?



Dlaczego "plytkie i malowartosciowe"?  :???:
Mysle, ze ulubionych muzykow powinno szanowac sie za to, co stworzyli.


tak - plytkie i malowartosciowe....poniewaz jesli jedyna motywacja sluchania jakiejs kapeli jest zbuntowany obraz muzykow ja tworzacych, to niestety takimi epitetami mozna to okreslic

spojrz co piszesz pod niezrozumiana chyba do konca intencja mojej wypowiedzi: "Mysle, ze ulubionych muzykow powinno szanowac sie za to, co stworzyli. "
tym zdaniem potwierdzasz niejako moje stwierdzenie wyjsciowe, tj. szacunek dla muzykow za ich tworczosc, w ktorej - w przypadku muzyka- kwestia priorytetowa jest muzyka ...bo chyba wyznacznikiem tego, jakiej kapeli sluchamy nie powinno byc to, ile heroiny dany muzyk ma we krwi, ale to co chce nam przekazac....

Więcej czy mniej, gdyby nie narkotyki rock byłby po prostu słabą muzyką i tu muszę przytaknąć Tiramisu.

ale to fakt, o ktorym wszyscy wiemy...coz w tym okdkrywczego ? sex, drugs and r'n'r

ja jednak nie moge sie zgodzic z haslem typu "Muzycy, ktorzy sa "czysci", nie przemawiaja do mnie", poniewaz kloci sie to w moim odczuciu chociazby z moja akceptacja dzisiejszej tworczosci Rudego...proste..

dla manie Duff obecnie jest innym czlowiekiem i pewnie swiatopogladowo sie zmienil, ale to co nam przekazuje nadale jest jego czescia i powinnismy to szanowac...ciesze sie, ze zamiast wachac kwiatki od spodu, mogl stworzyc cos z Velvetami i dac mi nadzieje, ze kiedys byc mooooze go zobacze na jakims koncercie Loaded w EU 8)

Tiramisu

  • Gość
Odp: Duff
« Odpowiedź #73 dnia: Grudnia 31, 2009, 05:33:34 pm »
0
A kto tu powiedzial, ze ja akceptuje obecna tworczosc Axl'a?
Alez muzycy pokroju GN'R chcieli przekazac swa tesknote do pana poznanego na haju,
rozpacz z powodu wyczerpujacych sie zapasow alkoholu badz zarazenie sie kila od przelotnej partnerki...
To jest to, co oni chca nam przekazac.
Czy utwory napisane przez muzykow czystych zdobyly taka slawe i uznanie, jak tworczosc cpunow?
Pytanie tylko, czy to, co teraz tworza deklarujacy sie jako wolni od nalogow ex-Gunsi jest tak doskonale,
 jak ich kompozycje z czasow dopalania sie srodkami chemicznymi?

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3995
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1246
Odp: Duff
« Odpowiedź #74 dnia: Grudnia 31, 2009, 07:28:11 pm »
0
Axl ponoć brał rzadko, a i tak jest najlepszym wokalistą rockowym.  I jak dla mnie ChD nie odbiega poziomem od poprzednich płyt, także tu nie ma reguły.
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

 

Duff- sprzęt

Zaczęty przez Mr_Richie

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5778
Ostatnia wiadomość Stycznia 07, 2007, 10:59:09 pm
wysłana przez Eowina