Bardzo mi się podoba pomysł z różami i delfinami ale co do zapalniczek nie jestem pewna. Przecież nie chcemy pożaru
Można by podczas którejś piosenki zapalić sztuczne ognie. przynajmniej nic sie nie zapali
A co do łańcucha rąk to też dobre. W pewnym momencie publiczność mogłaby sama zacząć śpiewać jedną z piosenek, a po chwili by się dołączył do nas cały zespół
Tylko, że najgorsze jest to, że w ostatniej chwili mogą odwołać koncert - wiecie jacy są Gunsi
Sama nie wiem czy jechać na koncert, bo gdyby nie wystąpili to były by zwroty kasy za bilety i było by zamieszanie. Sami wiecie